Ekstraklasa

[Sgt.]

Oczywiście pisząć p-f miałem na myśli dalszą ligę jaka ma być. NO właśnie dla mnie przedewszystkim taki pomysł jest niesprawiedliwy. MOże jakbym był kibicem innej drużyny to bym się cieszył

Nadal nie rozumiem co w tym jest niesprawiedliwego. Punkty dzielone są wszystkim tak samo i wszyscy od początku znają zasady. Jeżeli Legia obawia się, że wygra sezon zasadniczy, a potem pary nie starczy na grupę mistrzowską, to... niech nie wygrywa sezonu zasadniczego i wygra grupę mistrzowską. A jeżeli później się okaże, że nie trzeba było kalkulować, tylko wygrywać wszystko jak leci, to niech sobie pluje w brodę ten, kto przekombinował.

Zresztą moim zdaniem grupa mistrzowska to dobry interes dla nas, bo my całkiem dobrze sobie radzimy w spotkaniach z polską czołówką.

Poza tym moim zdaniem często pomijany jest ważny argument za zaproponowanymi zmianami: ten system można po sezonie odkręcić bez żadnych negatywnych konsekwencji. Nie uda się? To trudno, wracamy do opcji zero. Nie licząc samej opcji zero (oraz propozycji przywrócenia Pucharu Ligi - moim zdaniem wyjątkowo bezsensownej), wszystkie pozostałe możliwości wiążą się z negatywnymi konsekwencjami, gdyby trzeba było wszystko odkręcać - zmniejszanie ligi, zwiększanie ligi, zmiana systemu rozgrywek na wiosna-jesień...

[me(L)u]

Nadal nie rozumiem co w tym jest niesprawiedliwego. Punkty dzielone są wszystkim tak samo i wszyscy od początku znają zasady.

Kompletnie nie pojmuję, jak za sprawiedliwy można uznać system odbierający punkty wywalczone na boisku, co przecież bije najbardziej w drużyny, które tych punktów zdobyły więcej. Ba, tworzy się system, w którym może się zdarzyć, że najpierw stracisz X punktów a potem nie zagrasz z głównym konkurentem do tytułu na własnym boisku.

[Benek]

Nadal nie rozumiem co w tym jest niesprawiedliwego. Punkty dzielone są wszystkim tak samo i wszyscy od początku znają zasady. .

Tak jak napsiał me(L)u nie jest sprawiedliwe, iż zmniejsza się jakiejś drużynie przewagę, którą wypracowała sobie w ciągu 30 kolejek.

[Sgt.]

Kompletnie nie pojmuję, jak za sprawiedliwy można uznać system odbierający punkty wywalczone na boisku, co przecież bije najbardziej w drużyny, które tych punktów zdobyły więcej. Ba, tworzy się system, w którym może się zdarzyć, że najpierw stracisz X punktów a potem nie zagrasz z głównym konkurentem do tytułu na własnym boisku.

Tak jak napsiał me(L)u nie jest sprawiedliwe, iż zmniejsza się jakiejś drużynie przewagę, którą wypracowała sobie w ciągu 30 kolejek.

Przecież nigdzie nie jest napisane które to będą drużyny. Nikt nikomu nie każe zdobywać dużo lub mało punktów, jak ktoś chce kalkulować, to droga wolna.

Poza tym - w tym sensie rażąco niesprawiedliwy jest obecny system punktowania 3 pkt. za zwycięstwo, 1 za remis i 0 za porażkę. No bo czemu 3 za zwycięstwo, a 1 za remis? Sprawiedliwie powinno być 2-1-0. A tak ten co się pomęczy i dwa razy zremisuje wyjdzie na tym gorzej niż ten, co się raz zepnie, a potem drugi raz totalnie odpuści. Niesprawiedliwe!

Oczywiście ta "niesprawiedliwość" jest podyktowana bardzo oczywistą i słuszną przesłanką - premiowania ofensywnej gry "na zwycięstwo", a nie defensywnej gry "na remis". I też, jak doskonale wiemy - kalkulować się nie opłaca, każdy po prostu próbuje wygrać wszystko jak leci, a nie kombinuje że "tu zwycięstwo, tu przegrana" wyjdzie mu lepiej niż namęczyć się i nałapać bezwartościowych remisów.

To jest bezsensowna i jałowa dyskusja, bo to jest jak dyskutowanie czy "sprawiedliwe" jest to że boisko ma 105 m długości, a nie 80, bo 105 "foruje" (niesprawiedliwie) drużyny wybiegane, a 80 "foruje" (niesprawiedliwie) drużyny potrafiące grać na małej przestrzeni. Wszyscy znają od początku zasady i każdy może przyjąć co do nich taką taktykę, jaką sobie uzna za stosowne. I idę o zakład, że nikt kalkulować nie będzie i nie będzie nikt celował z formą na ostatnie 7 spotkań, tylko wszyscy będą próbowali wygrywać wszystko jak leci. A jak ktoś będzie "celował" z formą jednak - to droga wolna! Czemu nie? Wszystkim wolno. Tylko żeby później się nie okazało, że ktoś na koniec się obudzi z ręką w nocniku, bo dystans nawet po podziałce nie będzie do nadrobienia, albo okaże się że z tą formą to się trafiło, ale nie na 7 ostatnich spotkań, tylko na ostatnie 2.

[tylkoontamstoi]

Nie wierzę, że tylu ludzi jest w stanie poprzeć kretyński pomysł z dzieleniem punktów w imię jakiegoś sadystycznego "uatrakcyjniania" Drużyny w pocie czoła, przez cały sezon walczą na boisku o punkty, a wy chcecie przyjść, pokazać im środkowy palec i odebrać ciężko wywalczoną przewagę, mówiąc "przykro mi ale byliście zbyt dobrzy i macie zbyt dużą przewagę, a ja muszę przeżywać wielkie sportowe emocje" Czy to jest do diabła sprawiedliwe?

To tak jakby kazać Kliczce, wyjść do walki z Adamkiem w ołowianych butach i z przepaską na oczach a między rundami robić mu lewatywę, to tak jakby kazać Ussainowi Boltowi, biec na 100 metrów boso po rozżażonym węglu i przeskakiwać nad fosą z aligatorami podczas kiedy inni biegliby po normalnej trasie. Wzystko to w imię "emocji" "atrakcyjności" i "równości" A tak na prawdę to sadyzm i pastwienie się nad lepszymi, czyli równanie w dół.

Dziękuje dobranoc.

[Bob(L)]

Nasz mecz z Lechem w sobotę 18 maja o ... 13:30. Wszystko przez transmisję w TVP.

[Tom Kruz]

Kompletnie nie pojmuję, jak za sprawiedliwy można uznać system odbierający punkty wywalczone na boisku, co przecież bije najbardziej w drużyny, które tych punktów zdobyły więcej. Ba, tworzy się system, w którym może się zdarzyć, że najpierw stracisz X punktów a potem nie zagrasz z głównym konkurentem do tytułu na własnym boisku.

Nie wierzę, że tylu ludzi jest w stanie poprzeć kretyński pomysł z dzieleniem punktów w imię jakiegoś sadystycznego "uatrakcyjniania" Drużyny w pocie czoła, przez cały sezon walczą na boisku o punkty, a wy chcecie przyjść, pokazać im środkowy palec i odebrać ciężko wywalczoną przewagę, mówiąc "przykro mi ale byliście zbyt dobrzy i macie zbyt dużą przewagę, a ja muszę przeżywać wielkie sportowe emocje" Czy to jest do diabła sprawiedliwe?

To tak jakby kazać Kliczce, wyjść do walki z Adamkiem w ołowianych butach i z przepaską na oczach a między rundami robić mu lewatywę, to tak jakby kazać Ussainowi Boltowi, biec na 100 metrów boso po rozżażonym węglu i przeskakiwać nad fosą z aligatorami podczas kiedy inni biegliby po normalnej trasie. Wzystko to w imię "emocji" "atrakcyjności" i "równości" A tak na prawdę to sadyzm i pastwienie się nad lepszymi, czyli równanie w dół.

Dziękuje dobranoc.

Brawo Panowie pełna zgoda. Zasada ''ochrony punktów nabytych'' powinna być święta i koniec

[milton]

Nasz mecz z Lechem w sobotę 18 maja o ... 13:30. Wszystko przez transmisję w TVP.

Myślę, że Policja przyklaśnie. To będzie mecz podwyższonego ryzyka, a te - z tego co pamiętam - muszą odbywać się za dnia.

[Majkisek]

Nasz mecz z Lechem w sobotę 18 maja o ... 13:30. Wszystko przez transmisję w TVP.

Co za idiotyzm. Transmisja na TVP jest doprawdy niezbędna.

[Maciek]

Myślę, że Policja przyklaśnie. To będzie mecz podwyższonego ryzyka, a te - z tego co pamiętam - muszą odbywać się za dnia.

Istnieje taki przepis? To byłaby kompletna głupota, przecież zimą się robi ciemno już przed 16. I chyba kilka meczów podwyższonego ryzyka było rozgrywane jak było już ciemno - ostatnie derby u nas.

13.30 no trudno, będzie więcej czasu na świętowanie

[beka]

Nie wierzę, że tylu ludzi jest w stanie poprzeć kretyński pomysł z dzieleniem punktów w imię jakiegoś sadystycznego "uatrakcyjniania" Drużyny w pocie czoła, przez cały sezon walczą na boisku o punkty, a wy chcecie przyjść, pokazać im środkowy palec i odebrać ciężko wywalczoną przewagę, mówiąc "przykro mi ale byliście zbyt dobrzy i macie zbyt dużą przewagę, a ja muszę przeżywać wielkie sportowe emocje" Czy to jest do diabła sprawiedliwe?

nie rozpędzaj się tak. Przypominam, że mówimy o polskiej lidze

[detoxizer]

Skandal. W ten sposób Canal+ zasugerował, że to Legia zdobędzie tytuł i zapewnił ich kibicom możliwość dłuższego świętowania!

[nevermind]

Skandal. W ten sposób Canal+ zasugerował, że to Legia zdobędzie tytuł i zapewnił ich kibicom możliwość dłuższego świętowania!

Zacznijmy od tego, ze skandalem jest to, ze Lech gra o tej samej porze co Legia. Sadze, ze to zle wpłynie na naszych zawodników. Sugeruje zeby Lech jednak zagrał wczesniej, czyli to czego Rumak sie domaga od paru tygodni.

[maatek]

Myślę, że Policja przyklaśnie. To będzie mecz podwyższonego ryzyka, a te - z tego co pamiętam - muszą odbywać się za dnia.

Jakaś podstawa prawna? To chyba muszą być wewnętrzne regulacje policji, bo na pewno w ustawie tego ni ma.

[milton]

Szczerze, to nie znam żadnej podstawy prawnej. Przypuszczam, że to jakiś pomysł policji. Gdzieś o tym czytałem, ale nie pomnę gdzie. W tamtej rundzie wszystkie mecze w Warszawie na Łazienkowskiej były podwyższonego ryzyka, a grano tez po ciemaku, więc może to tylko jakieś zalecenie dotyczące tych "realnie" trudnych do obsługi przez policje meczów?