Ekstraklasa

[Mario]

Mario jak zwykle w temacie transferów najmądrzejszy.
Ile razy Ci jeszcze można napisać, że Stępiński gdyby chciał to by w Legii był ale nie chce.

A powiedział ci o tym osobiście?

E: Żeby nie było, że się przypierdalam. Kiedyś faktycznie tak było. Kiedyś.

[me(L)u]

Skąd wiesz, że nic się nie zmieniło? Powiedział Ci o tym osobiście?

[Mario]

Skąd wiesz, że nic się nie zmieniło? Powiedział Ci o tym osobiście?

Wystarczy mi opinia Masłowskiego.

[uho]

Rewolucyjna reforma ekstraklasy

http://ekstraklasa.przegladsportowy....782,1,381.html

Przegląd Sportowy

Stado baranów. Takie rewolucje, że nie wiadomo, która gorsza, ta sprzed kilku dni o zmianie systemu rozgrywek na wiosna - jesień czy ta z fazą play-off. Mówią coś o zwiększeniu spotkań o stawkę, więcej grania na poważnie. Ja tu widzę 30 spotkań o nic, lub prawie o nic i siedem meczów o mistrzostwo.

Podobne rozwiązanie miało/ma miejsce w Belgii. Tam faza play-off to 10 spotkań (mecz i rewanż) i przykład z pierwszego sezonu po zmianie rozgrywek.



Po sezonie regularnym mistrzem zostałby Anderlecht, który bez problemu awansowałby do kwalifikacji Ligi Mistrzów (aż osiem punktów przewagi nad trzecim miejscem). Drużyna Standardu Liege, po trzydziestu kolejkach mogła uznać sezon za kompletnie przegrany. Szesnaście punktów straty do lidera, brak pucharów. Tymczasem po fazie-playoff sytuacja wyglądała tak:



Standard, który wygrywał co drugi mecz, nie wygrywa mistrzostwa tylko gorszym bilansem z Genkiem (o mistrzostwie decyduje ostatnie spotkanie). Anderlecht gra tylko o Ligę Europy a trzeci po trzydziestu kolejkach Gent nie awansuje do pucharów w ogóle.

Wszystko rozstrzygnęło się w play-offach i tak samo będzie u nas. O całym sezonie będzie decydować siedem ostatnich spotkań a nie pierwszych trzydzieści.

[GregorAE]

Dla mnie to jest chore... grupy, play offy, rundy zasadnicze itp.
Kto i gdzie tak gra?! Po co to? ...
Odpowiecie - dla kasy, więcej meczy itp. To niech dodadzą z 2 drużyny, zwiększą liczbę spadających i wchodzących do 4 i będzie o co grać.
Nigdy nie potrafiłem zrouzmieć argumentów, że tylko 10-12 drużyn się nadaje a reszta to wioski. Tylko te wioski też czasem dodają uroków. Osobiście nie potrafię sobie wyobrazić sezonu z samymi "hitami" bez meczów wyjazdowych w Wodzisławiach, Grodziskach i Bielskach (zbiór drużyn przypadkowy).

[Z.]

Dla mnie to jest chore... grupy, play offy, rundy zasadnicze itp.
Kto i gdzie tak gra?! Po co to? ...
Odpowiecie - dla kasy, więcej meczy itp. To niech dodadzą z 2 drużyny, zwiększą liczbę spadających i wchodzących do 4 i będzie o co grać.

Dopóki za format Ekstraklasy odpowiadać będzie Ekstraklasa dopóty czekają nas takie motywy. 16 klubów nigdy nie zgodzi się na wersję np. 12 czy 10, bo to by znaczyło, że trzeba odstrzelić 4-6. Tak samo nigdy nie zgodzą się na powiększenie ligi (choć pewne prędzej, bo za byłby Bielsko i Bełchatów), bo kasy tyle samo, ale chętnych więcej.

Nigdy nie potrafiłem zrouzmieć argumentów, że tylko 10-12 drużyn się nadaje a reszta to wioski.

W tej chwili to najlepsze rozwiązanie. W miarę dobrze zorganizowana finansowo, kadrowo i infrastrukturalnie ekstraklasa 12 zespołowa, nieco gorsza druga liga również z podobną ilością drużyn i.... docelowo 18 zespołowa liga w 2020. Tylko najpierw trzeba wyhodować te 6-8 klubów, które w systemie 18 zespołowym wypełnią obecną ekstraklasę i górę przyszłej drugiej ligi.

Bo teraz zaplecze Ekstraklasy to kompletna amatorka i 18 drużyn w najwyższej klasie byłoby kabaretem.

[Bootleg]

Ja również forsowałbym pomysł ligi 18 zespołowej. Przy takim układzie mamy odpowiednią liczbę meczy. Spadać mogłyby 3 drużyny + ewentualnie jedna drużyna w barażach.

[detoxizer]

18 zespołów, Puchar Ligi, którego wygranie wiązałoby się ze sporą gratyfikacją finansową- tyle wystarczyłoby. Jakoś nie widzę tego nowego systemu...

[GregorAE]

W tej chwili to najlepsze rozwiązanie. W miarę dobrze zorganizowana finansowo, kadrowo i infrastrukturalnie ekstraklasa 12 zespołowa, nieco gorsza druga liga również z podobną ilością drużyn i.... docelowo 18 zespołowa liga w 2020. Tylko najpierw trzeba wyhodować te 6-8 klubów, które w systemie 18 zespołowym wypełnią obecną ekstraklasę i górę przyszłej drugiej ligi.

Bo teraz zaplecze Ekstraklasy to kompletna amatorka i 18 drużyn w najwyższej klasie byłoby kabaretem.

Ale co nam da te 12 zespołów? Też kabaret, z tym że nudny bo często powtarzany. Większość psioczy na mecz Piasta z Podbeskidziem a czasem są ciekawsze niż męczenie buły w meczach "na szczycie" kończących się 0-0.
Mamy zawodników jakich mamy i to nigdy nie będzie poziom Premier League. Nasza liga jest jaka jest, ale jest swojska a 12 drużyn czy inne podgrupy uczynią z niej nudnego tasiemca.

Prosty przykład - jak smakowałoby 1:3 w Poznaniu, gdyby za miesiąc dwa mieliby grać znowu? albo gdyby to był zwykły mecz sezonu zasadniczego, tak naprawdę o niczym nie decydujący?

[Z.]

Ale co nam da te 12 zespołów?

Rozwój sportowy i PRZEDE wszystkim rozwój zaplecza ekstraklasy. Dzięki temu można by myśleć o 18 zespołowej lidze w przyszłości. Obecnie 16 to za dużo co widać po tabeli i nie ma żadnych szans na powiększenie. Więc wymyślają tragikomiczne konstrukcje play off, grupy.

Obecne granie nie ma sensu. Za mało meczów. Za dużo żenujących drużyn.
Powiększenie nie ma sensu. Granie w jednej lidze z Flotą czy patrzenie jak amatorski GKS Tychy może w każdej chwili awansować - tragedia. I nie chodzi o to, że ja ich nie chce czy im coś blokuję. Po prostu wiem, że jak wejdą to się skończy najpierw zatrudnieniem emerytów na dużych kontraktach, potem 0-6 trzy czy cztery razy w sezonie i bankructwo. Przerabiane to już było.

Tylko zmniejszenie, nawet za cene grania 4 razy z Lechem przez parę lat, żeby potem można było zaprosić do gry obecnych outsiderów w stylu Arka, Miedź itp.

[GregorAE]

Nie przemawia to do mnie. Bardziej to widzę to tak, że zaplecze odpuści bo będzie strasznie ciężko dostać się do "elitarnej" dwunastki.

[nevermind]

Uprzedzam odrazu, zeby nie brac mojego posta zbyt powaznie

Po dłuzszym przemysleniu byłbym nawet za tym zeby zrobic lige zamknietą dla druzyn ktore beda spełniac odpowiednie kryteria(co rok to oczywiscie wieksze) do gry o Mistrzostwo Polski. Oczywiscie to do czasu az w Polsce nie bedzie 30-40 klubów ktore mogłby by spokojnie rywalizować bez obawy wyłaczenia cieplej wody, bez koniecznosci jezdzenia na treningi ilus tam kilometrów(no chyba, ze akurat maja tam jakis osrodek treningowy).

Prosta zasada. Chcesz grac w Mistrzostwo, Lige Mistrzów, Puchary Europejskie? Budujesz stadion(nie wymagam San Siro na 80.000), baze(nie wymagam 98 boisk z pełnym wyposazeniem), zakladasz akademie z paroma druzynami młodych dzieciaków(lub tez podpisujesz umowe na wyłacznosc z jakaś akademią) i wtedy dopiero mozesz zostac przyjety w poczet druzyn ekstraklasowych

Co z druzynami typu Kolejarz Stróże, Dolcan, Ruch Chorzów czy tez ŁKS? Niech sobie grają gdzies w jakis rozgrywkach pol amatorskich. Bo po co maja sie pchac do Ekstraklasy nie majac dosłownie niczego co posiada kazdy chcacy miec jakiekolwiek perspektywy klub piłkarski?

PS: Wiem wiem, za duzo NBA i MLB

[Mario]

Oto propozycja przedstawiona przez 90minut.pl:

- faza zasadnicza - 34 kolejki (18 zespołów) - dodatkowe cztery mecze
- reforma Pucharu Polski polegająca na włączeniu zespołów Ekstraklasy do rozgrywek wzorem Anglii i Niemiec od 1/32 finału - dodatkowy mecz
- mecz i rewanż w 1/8 finału Pucharu Polski - dodatkowy mecz

W Pucharze Polski występuje 86 zespołów (16 Ekstraklasy, 18 I ligi, 36 II ligi i 16 z rozgrywek wojewódzkich). W rundzie wstępnej grałyby 44 zespoły (II liga i zespoły z rozgrywek wojewódzkich), co dawałoby 64 zespoły w I rundzie. Drużyny Ekstraklasy i I ligi startowałyby już od I rundy. Zarówno w naszym wariancie, jak i w obecnym, na Puchar Polski należałoby w kalendarzu rozgrywek zarezerwować dziesięć terminów, jednak w naszym wariancie zespoły Ekstraklasy miałyby szansę rozegrać o dwa spotkania więcej. Dodatkowo, trenerzy zespołów mieliby możliwość sprawdzenia zawodników szerokiej kadry w spotkaniach ze słabszymi zespołami, a rozgrywki stałyby się atrakcyjniejsze w mniejszych ośrodkach.

I to właśnie tym tropem powinna podążyć Ekstraklasa, by zbliżyć rozgrywki do tych zachodnich.

[Z.]

Szczerze mówiąc jestem w szoku, że tak szacowny portal wyszedł z taką propozycją. Bo jest ona po prostu kompromitująca i świadcząca o całkowitej nieznajomości obecnych realiów.

Dwa dodatkowe mecze w PP. Wow. Jeden z Górnikiem Wałbrzych, a drugi z Włókniarzem Kietrz. Rewelacja. 6-0, 4-0, 8-1. Jaki to ma sens? Do tego bankructwo Włókniarza, który musiałby jechać pół Polski na jakiś mecz. Tak, wiem w jakiej sytuacji jest Kietrz. Użyłem go dla sprowadzenia sprawy do absurdu

18 drużyn w lidze na już. Bo dodatkowe cztery mecze. A niby jaką dają pewność, że 18 z lipca dojedzie w tym składzie do maja? To niby nie było kilku drużyn lat 90tych i dogrywania ligi jakimiś juniorami albo odpuszczania po 30 kolejce? Może jeszcze zacznijmy transmitować tylko drugie połowy?

I wreszcie skład tej ligi. Ze względu na jej liczbę już za dwa lata beniaminkiem zostałaby Bogdanka Łęczna. Nawet Dolcan miałby szansę się załapać.

Tylko po co?

[Mario]

Z. wybiegnij w swoich rozważaniach nieco dalej, bo na razie ograniczasz się tylko do tego, co jest w chwili obecnej.

Na już spokojnie można stworzyć ligę w której będzie występowało 18 drużyn. W I lidze gra przecież Cracovia, Zawisza, Arka czy chociażby Termalica (tak wiem, klubik ze wsi, ale niemieckie Hoffenheim jest dokładnie takie samo). Tam pieniądze na Ekstraklasę są. Reszta klubów miałaby czas żeby doprowadzić finanse do odpowiedniego poziomu. Liga niemiecka, na której opieram swoje porównania, również ma duże problemy z pieniędzmi. Jak wiadomo, piłka nożna to nie biznes.

Wiesz czego tylko brakuje? Odpowiednich ludzi. Takich, którzy będą potrafili zarządzać klubem piłkarskim.