Jeśli jest to Twoja pierwsza wizyta pamiętaj o:
sprawdzeniu FAQ klikając w powyższy link. Musisz się zarejestrować
zanim będziesz mógł dodawać posty: kliknij powyższy link, aby się zarejestrować. Aby rozpocząć przeglądanie wiadomości wybierz forum które chcesz odwiedzić.
Nie rozumiesz jak Ci raz ktoś napisze, że masz się ogarnąć? Nie musisz pisać relacji live z sopcasta... inni też go mają, a jak nie mają to umieją sprawdzić sobie wyniki w sieci. A Twoje posty oprócz tego, że nic nie wnoszą to jeszcze nie wnoszą zupełnie nic.
Co do naszego meczu... Pierwsza połowa miła dla oka, w drugiej chłopaki trochę opadli z sił, i polotu już takiego nie było ale po takim wyniku nie ma co sądzić. W zeszłym sezonie zaczynaliśmy od 5-0. Nie wypowiadam się wcześniej niż po 30 kolejce
NIGDY SIĘ NIE PODDAWAJ
Jak długo trwa pamięć o grobach, tak długo trwa siła związku z ojczyzną.
To mi nie wyglądało na opadnięcie z sił, raczej na "mamy 3:0, my już się wysilać nie musimy". Nic w tym złego zresztą, no i bez większego wysiłku Lech nadal miał absolutną przewagę w spotkaniu, co udokumentował ostatnią bramką. Bardzo ładna gra ze strony Poznaniaków, żal tylko dupę ściska że takie coś potrafią zrobić z Ruchem, a nie potrafią ze szwedzkim kelnerem. Inna sprawa, że w przeciwieństwie do szwedzkiego kelnera, Ruch po prostu przyjął pozycję na czworaka przodem do własnej bramki, zacisnął oczy i czekał na to jak to się skończy.
Niby to dopiero pierwszy mecz w nowym sezonie Ekstraklasy, ale widać, że Amica będzie miała dużo pociechy z Lovrencsicsa i Ceesay'a. Ten pierwszy ma świetny przegląd pola, bardzo dobrze dośrodkowuje, dodatkowo potrafi zagrać niekonwencjonalnie i zdobyć bramkę. Z kolei murzyn jest bardzo ofensywnie usposobiony jak na obrońcę, a strzelając bramkę zachował się jak typowy snajper. Jak widać niewielkim nakładem można ściągnąć konkretnych zawodników jak na polskie warunki.
PS: Oby tendencja bramkowa utrzymała się jak najdłużej, mecze są ciekawsze jak pada tyle goli.
Widziałeś ich wcześniej w akcji czy tak tylko pierdolisz po ich jednym(!) meczu.
"... to ulice, po których chodziły legendy, od Wiecha, Tyrmanda, Brychczego, do Deyny ..."
Amika wypunktowala Ruch, ktorego obrona to byl poziom 48 ligi Zanzibaru z Panem Sadlokiem na czele. Wydaje mi sie ze poziomu żenady jaki zaprezentowal wczoraj ten pseudograjek NIKT w tym sezonie nie pobije. Nawet Suler ze zlamana noga,sraczka i wstrzasem mozgu.
Bardzo dobrze, że tak łatwo poszło nowym nabytkom Lecha. Niech myślą, że mecze da rade wygrać na stojąco i przyjdą spotkania z wybieganym przeciwnikiem i będzie niemiła niespodzianka.
Komentarz