Jeśli jest to Twoja pierwsza wizyta pamiętaj o:
sprawdzeniu FAQ klikając w powyższy link. Musisz się zarejestrować
zanim będziesz mógł dodawać posty: kliknij powyższy link, aby się zarejestrować. Aby rozpocząć przeglądanie wiadomości wybierz forum które chcesz odwiedzić.
Mnie rozwalił wczoraj Boniek wypowiadając się w lidze+extra na temat sprzedaży Polonii, cytuję "a kto to kupi?" Ogólnie mam nadzieję że w jaki sposób awansowali do ekstraklasy w taki też wypadną z niej na zawsze.
Nie oszukujmy się. W momencie odejścia właściciela praktycznie każdy klub miałby problem. Zarówno KSP/DyskoPolo jak i Wisła Kraków.
Jedyną kartą przetargową takiej Wisły/Lecha jest stadion, a raczej wrzut na tyłku urzędników, którzy nie mogą dopuścić, żeby budowany za miliardy obiekt nie był wykorzystany. W przypadku KSP nie ma żadnej nadziei. Dlatego dość buńczucznie brzmiał komentarz jednego Polonisty na tym forum, że nie ma się czym martwić. Ja bym się na jego miejscu martwił, bo jest czym.
Nie oszukujmy się. W momencie odejścia właściciela praktycznie każdy klub miałby problem. Zarówno KSP/DyskoPolo jak i Wisła Kraków.
Jedyną kartą przetargową takiej Wisły/Lecha jest stadion, a raczej wrzut na tyłku urzędników, którzy nie mogą dopuścić, żeby budowany za miliardy obiekt nie był wykorzystany. W przypadku KSP nie ma żadnej nadziei. Dlatego dość buńczucznie brzmiał komentarz jednego Polonisty na tym forum, że nie ma się czym martwić. Ja bym się na jego miejscu martwił, bo jest czym.
hm roblem to byłby ze spłatą tegoż zadłużenia wobec tychże właścicieli / /pseudowłaścicieli// którzy kiedyś tam coś włożyli,.
Jednakże jakby już odeszli to niebyłby juz problem.
ktoś by te zobowiązania musiał przejąć.
Obecnie ci "właściciele" jedynie się lansują, nie dokładając ani zeta.
Wyjątkowo gorąco było w Łodzi po poniedziałkowym meczu ŁKS-u z Koroną. Miejscowi kibice długo stali pod stadionem w oczekiwaniu na piłkarzy gospodarzy. Odpalono race, na miejsce przyjechało kilkanaście oddziałów policji, a publiczność skandowała: „piłkarze pajace! ŁKS to my!”. W końcu do tłumu ruszył Marek Saganowski wraz z menedżerem, Piotrem Świerczewskim...
Początkowo sytuacja nie wyglądała za dobrze, niektórzy obawiali się wręcz zamieszek. Do nich jednak nie doszło – kibice ŁKS-u stali spokojnie i tylko krzykiem wyrażali swoją dezaprobatę wobec postawy zawodników. Z tego względu dłużej na stadionie musieli pozostać kibice Korony, bo policja nie chciała doprowadzić do konfrontacji sympatyków obu drużyn.
Po kilkudziesięciu minutach do fanów wyszedł Saganowski. „Gdzie jest reszta, gdzie jest reszta?!” – krzyknęli kibice. Napastnik ŁKS-u próbował załagodzić sytuację i przekonywał kibiców, że może z trybun tego nie widać, ale piłkarze bardzo się starają o dobre wyniki... „Sagan” wraz ze Świerczewskim stanęli w środku tłumu, otoczeni wianuszkiem kibiców.
W miarę szybko teren opuścili zawodnicy Korony, którzy udzielili wyjątkowo krótkich wywiadów dziennikarzom. Nie było za to konferencji prasowej. „Z jakim trenerem chcecie gadać? Chyba z Ojrzyńskim, bo ŁKS nie ma trenera” – usłyszeliśmy od jednego kibica z Łodzi.
- Mam nadzieję, że ŁKS się utrzyma, będę za to trzymał kciuki. Jestem wychowankiem tego klubu, mam do niego sentyment. Łodzianie mają dużą stratę do innych drużyn, ale zobaczymy jak będzie. Jak oceniam zachowanie kibiców? To ciężka sytuacja dla nich. Kibice szukają winnych, ale piłkarze naprawdę się starają, choć nie widać efektów. Po części rozumiem sympatyków, ale z drugiej strony powinni być z klubem na dobre i na złe. To jest jednak taka sytuacja, gdzie frustracja bierze górę – stwierdził Paweł Golański.
Korona wygrała w poniedziałek w Łodzi z ŁKS-em 2:0, a to oznacza, że łodzianie są już jedną noga w pierwszej lidze.
Nie za bardzo rozumiem frustracji kibiców ŁKS. Tzn. rozumiem, ale czego oczekiwali? Że drużyna złożona z zawodników niechcianych, bez formy, odpalonych w innych klubach będzie grać nie wiadomo jak?
No ale naszym piłkarzom, to porządny opier.ol by się przydał. Mam coraz większe wrażenie, że dzisiejsze grajki kibiców mają serdecznie w dupie i zależy im tylko na hajsie. Piłka przestała być sposobem na życie, a stała się zwykłą pracą, tyle że lepiej płatną niż inne. Więź kibica z zawodnikiem została zerwana i ciężko będzie to zmienić, kiedy dookoła szaleje komercja...
Ojoj.To ładnie.Ja ostatnio czytałem na stronie wuja Łoltera, że Józek kończy z piłką, a przechodzi na siatkówkę i prawdopodobnie będzie to Politechnika Warszawska Niestety nie mam linka.
Ach te media. ;p
Ojoj.To ładnie.Ja ostatnio czytałem na stronie wuja Łoltera, że Józek kończy z piłką, a przechodzi na siatkówkę i prawdopodobnie będzie to Politechnika Warszawska Niestety nie mam linka.
Ach te media. ;p
J.W. Destruction już było w siatkówce, ale jak się okazało, że nie dostaną kontraktu na budowę nowej hali Politechniki to zrezygnowali.
Niektórzy twierdzą, że piłka nożna to sprawa życia lub śmierci. Zapewniam was, że jest to coś znacznie poważniejszego.
Komentarz