Jeśli jest to Twoja pierwsza wizyta pamiętaj o:
sprawdzeniu FAQ klikając w powyższy link. Musisz się zarejestrować
zanim będziesz mógł dodawać posty: kliknij powyższy link, aby się zarejestrować. Aby rozpocząć przeglądanie wiadomości wybierz forum które chcesz odwiedzić.
Ale zauważyłeś ironię w drugiej części mojego posta?
No nie da się nie zauważyć, w razie nieuwagi prędzej czy później zajdzie od tyłu o kopnie w d... adresata, tak to już jest z tą ironią
Z końmi się nie kopię bo przegram, z idiotami staram się nie dyskutować bo sprowadzają dyskusję do swojego poziomu, na argumenty ad personam staram się nie reagować, patrz wcześniejsze punkty - no i tylko krowa nie zmienia zdania ...
Dla mnie najbardziej wątpliwy jest wybór Imaza w kategorii "Najładniejszy gol". OK, technicznie wyszło nieźle, sombrero i strzał bez przyjęcia ale czy to faktycznie można uznać za aż tak spektakularny wyczyn? Mi o wiele bardziej podobała się petarda Kuchego w samo okienko albo gol Świerczoka z połowy boiska.
A skąd wiesz ? Przecież ten skrót nie zawierał nominacji tylko niektóre bramki.
Bo chyba analogicznie kiedys interwencja Malarza nie znalazła się w nominacjach, bo była w ostatniej kolejce, domyślam się, że moglo byc podobnie teraz.
04/03/1922 - 21/03/2007 - Na zawsze w mojej pamięci - dziękuje za wszystko.
Skandaliczne słowa radnego nt. Podbeskidzia. "Kto kupił tego murzyna? To, co zrobił trener, to sabotaż"
Podbeskidzie Bielsko-Biała w minioną niedzielę spadło z PKO Ekstraklasy. "Górale" już po roku pożegnali się z najwyższą klasą rozgrywkową, co analizowała rada miejska. Miasto jest bowiem właścicielem klubu, lecz radny Jacek Krywult przekroczył wszelkie granice.
Zespół ze Śląska awansował do elity pod wodzą Krzysztofa Bredego. Pod koniec zeszłego roku szkoleniowca zwolniono, a jego miejsce zajął Robert Kasperczyk. Nie zdołał on jednak zapewnić drużynie ligowego bytu.
Większościowym udziałowcem Podbeskidzia jest miasto Bielsko-Biała. Właśnie z tego względu sezon analizowano na posiedzeniu Rady Miejskiej. Bardzo aktywny był na nim Jacek Krywult, były prezydent miasta.
Portal "Bielsko.biala.pl" cytuje jego słowa, które były naprawdę skandaliczne. Radny zarzucił sabotaż Kasperczykowi, a gdy nie mógł przypomnieć sobie nazwiska jednego z piłkarzy (chodziło o Petera Wilsona), nazwał go... murzynem.
- 700 tysięcy złotych wydano na prowizje agentów, takie są dane. Kto kupił tego murzyna, przepraszam, nie pamiętam nazwiska. Myślę, że to co robił pan trener, to jest normalnie sabotaż. Jak facet do pustej bramki nie trafił, to trener mówił, że nic się nie stało. Proszę o jakąś dyskusję - grzmiał.
- Jedenaście bramek, najlepszy snajper, a gra dopiero od 61. minuty. Gramy o życie, a pan Biliński dopiero wchodzi w drugiej połowie. Ktoś musi za to odpowiedzieć - odniósł się do decyzji kadrowych przed ostatnim meczem z Legią.
Jarosław Klimaszewski, obecny prezydent Bielska-Białej, zapowiedział rewolucyjne zmiany w klubie, który w przyszłym sezonie będzie rywalizował w Fortuna 1 Lidze. Na razie nie ujawnił jednak żadnych szczegółów.
- Zgadzam się, ze spadliśmy i to jest fatalne wydarzenie. Trwa analiza przyczyn, będzie konferencja prasowa. Spotkałem się z Edwardem Łukoszem. Podjęliśmy pewne decyzje, myślę, że będą rewolucyjne - powiedział.
Po spadku doszło do rozliczeń, których przebieg świadczy o toksycznej atmosferze wewnątrz drużyny. Bartłomiej Kawalec z portalu "Bielsko.Biala.pl" poinformował, że z szafek w szatni zniknęły tabliczki z nazwiskami zagranicznych graczy Podbeskidzia. Zdjęto też ich fotografie, które zawieszono na korytarzu. Swojego nazwiska na szafce nie zobaczył też jeden Polak. Był nim Filip Modelski, nieakceptowany przez niektórych zawodników kapitan drużyny.
Do zajścia doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek, gdy drużyna wróciła z wyjazdu do Warszawy. Incydent nagrały kamery monitoringu. Łącznie w szatni i na korytarzu bielskiego stadionu przebywało osiem osób. Trzech z nich zrywało tabliczki z nazwiskami i plakaty. Byli to gracze, którzy znaleźli się w kadrze na mecz z Legią. Do klubowych pomieszczeń wpuścił ich ochroniarz.
- Piłkarze na nagraniach mają być wyraźnie zmęczeni trudami ostatniego meczu i daleką podróżą z Warszawy - pisze Kawalec.
Dziennikarz dodał, że nagrania zostały przekazane klubowi, do którego należy wyjaśnienie sprawy. Miasto nie upubliczni nagrań.
Wprawdzie brak strasznych przykładów na "rasizm" ale "ksenofobia" to chyba jeszcze gorzej?
Z końmi się nie kopię bo przegram, z idiotami staram się nie dyskutować bo sprowadzają dyskusję do swojego poziomu, na argumenty ad personam staram się nie reagować, patrz wcześniejsze punkty - no i tylko krowa nie zmienia zdania ...
Komentarz