Ekstraklasa

[AGZI]

Sprzedawcy w sklepach,robotnicy w fabrykach,kierowcy i masa innych zawodów już pracują.Pracownjcy usług prawdopodobnie też wkrótce będą.Dlaczego akurat piłkarze mieliby nie pracować?

[Skw_]

Nie mamy szans, poddajmy się już teraz i nie przystępujmy do rozgrywek.

Sorry, nie wyczułem

A jakby nie było wirusa i doszły normalne kontuzje to co? Życie. Jeśli sytuacja w kraju się drastycznie nie pogorszy to każda rozsądna osoba jest w stanie uniknąć zarażenia, szczególnie wykonująca taki zawód jak piłkarz, mogąca się odizlować od świata zewnętrznego i nie mająca kontaktu z setką osób w biurze itp. Rozmawialiśmy tutaj jakiś czas temu odnośnie tego co z tytułem jeśli liga nie wróci. Jeśli byłoby u nas tak źle jak w niektórych państwach na zachodzie i faktycznie się nie dało grać to nie miałbym problemów z takim tytułem. Ale uważam, że w obecnej sytuacji grać się spokojnie da, a skoro tak to grać trzeba. I w interesie i obowiązku klubu i piłkarzy jest zorganizować wszystko tak by żadnego pacjenta 0 w klubie nie było. Jak przejebią mistrzostwo to są pedałami i tyle.

Kontuzje są częścią każdego sportu i trzeba się z nimi liczyć, a wirus i ryzykowanie swojego zdrowia oraz rodziny już nie.
Ja z kolei uważam, że w formule zaproponowanej przez zespół Zachorskiego nie da się grać w piłkę z prostego powodu - skoro wracamy do grania, to cała obsługa dookoła meczu również wraca do pracy, czyli: ktoś musi posprzątać szatnię, napompować piłki, "ogarnąć" murawę i tak dalej. Takich osób uzbiera się co najmniej drugie 50 i jeśli mielibyśmy 100% pewności, że każdy będzie pilnował siebie i swoich bliskich, do tego robione byłyby każdej takiej osobie regularnie testy, regularnie dezynfekowane stroje oraz szatnie, to nie widzę problemu. Natomiast żyjemy w takim kraju a nie innym i każdy wie, jak to się zapewne skończy.

Sprzedawcy w sklepach,robotnicy w fabrykach,kierowcy i masa innych zawodów już pracują.Pracownjcy usług prawdopodobnie też wkrótce będą.Dlaczego akurat piłkarze mieliby nie pracować?

Z prostego powodu - są zawody, bez których gospodarka kraju pieprznie na tyle mocno, że bez szybkiego uwolnienia wychodzilibyśmy z kryzysu latami. Między innymi piłka nozna do takich zawodów nie należy.

[Robert E. Lee]

Czyli piłka nożna, fabryki produkujące zabawki czy inne telewizory powinny być zamknięte na rok?
Sprzątasz szatnie po meczu i do następnego meczu z tej szatni nikt nie korzysta bo piłkarze na treningi mają przyjeżdżać gotowi do grania, i po treningu od razu wracać. Po to są środki dezynfekujące żeby taką piłkę po napompowaniu przetrzeć. Na Białorusi od miesiąca grają w najlepsze, żadnych kwarantann nie ma, i piłkarze żyją.

[tre_zoliborz]

Już od jakiegoś czasu w mediach można przeczytać, że piłka nożna nie należy do najważniejszych dziedzin życia, więc można olać.
Prześmieszne są takie opinie. Ja na przykład co tydzień czekam na mecz Legii i to mega ważna część mojego życia, a nie potrzebuje np. kuchenki mikrofalowej. To co, zamknąć fabrykę kuchenek? Ubrania też każdy jakieś tam ma, ewentualnie niech szyją dziecięce. Bez wyjazdów w delegacje można sie śmiało obyć, więc nie wiem po co hotele otwierają. Nawet nie wspominam o galeriach handlowych. Ludzie nie chodzili i nikt od tego nie umarł. Ludzi na ulicach jest cała masa, a teraz mamy uronić łzę nad zagrożeniem dla piłkarzy, młodych byków? Czy na świecie jest w ogóle jakiś sportowiec, któremu Covid wyrządził jakąś większą szkodę? Czy jest jakiś zdrowy 25 latek, który to przechodził gorzej niż mocną grypę?

Niech wracają i zdobywają to mistrzostwo, bo się już długo naczekaliśmy. Szkoda tylko będzie pustych trybun, ale na to poczekamy pewnie jeszcze długo.

[Skw_]

Czyli piłka nożna, fabryki produkujące zabawki czy inne telewizory powinny być zamknięte na rok?
Sprzątasz szatnie po meczu i do następnego meczu z tej szatni nikt nie korzysta bo piłkarze na treningi mają przyjeżdżać gotowi do grania, i po treningu od razu wracać. Po to są środki dezynfekujące żeby taką piłkę po napompowaniu przetrzeć. Na Białorusi od miesiąca grają w najlepsze, żadnych kwarantann nie ma, i piłkarze żyją.

Fabryki, nie ważne co produkujące, są bardzo ważne, bo mają swoje miejsce w łańcuchu dostaw i gdy fabryka stoi, tysiące innych ludzi nie ma pracy i nie ma przepływów kapitału. A piłka nożna jaki ma wpływ na gospodarkę?

A co z szatniami po treningu? Myślisz, że piłkarze będą po sobie sprzątać?

Prześmieszne są takie opinie. Ja na przykład co tydzień czekam na mecz Legii i to mega ważna część mojego życia, a nie potrzebuje np. kuchenki mikrofalowej.

Zabrzmi to brutalnie ale ani PZPN, ani rządu ani klubu nie obchodzi to, że ktoś czeka na mecz i piłka nożna jest ważną częścią czyjegoś życia. W tym momencie liczą się tylko pieniądze a nie zdrowie i życie ludzi.

[Robert E. Lee]

Przecież nie każda fabryka ma taką skalę i taki wpływ na zatrudnienie(pomijając to, że ten łańcuch dostaw to w wielu przypadkach fabryki w Chinach, na których dobro nikt nie będzie przecież patrzył). Są też takie, które mają pośredni lub bezpośredni wpływ na zatrudnienie mniejszej liczby ludzi niż sama Legia. I tylko dlatego, że te przykładowe 300 osób w Legii pracuje i zarabia dostarczając rozrywkę w formie meczu mają być traktowani gorzej i ryzykować utratę pracy niż 300 osób(100 osób bezpośrednio w fabryce, 200 u dostawców), które ma zatrudnienie dzięki fabryce pluszowych misiów w Wąchocku?

Piłkarze nie muszą i pewnie nie będą po sobie sprzątać, ale nie widzę problemu by osoba, która to będzie robić została wyposażona przez klub w środki ochrony osobistej. A sama szatnia po każdym meczu o ile nie zdezynfekowana, to chociaż zamknięta na 3 dni. Jak już pisałem, na Białorusi gdzie obecnie sytuacja się wydaje pogarszać z dnia na dzień i już wyprzedzili Polskę pod wzglęem zdiagnozowanych, jakoś piłkarze masowo nie zachorowują, to nie wydaje mi się, że za miesiąc, gdzie oby było dużo lepiej niż obecnie(a uważam, że już jest ok), miałoby do tego dochodzić.

[Majkisek]

Zabrzmi to brutalnie ale ani PZPN, ani rządu ani klubu nie obchodzi to, że ktoś czeka na mecz i piłka nożna jest ważną częścią czyjegoś życia. W tym momencie liczą się tylko pieniądze a nie zdrowie i życie ludzi.

Ale jak to sobie wyobrażasz tak serio? Tysiące ludzi mają zostać bez pracy a państwo bez kasy z podatków pilkarzoli bo trzeba będzie dokładniej niż zwykle sprzątać szatnie?
Piłka nożna też ma swoje miejsce w łańcuchu dostaw, gdzieś było napisane, że we Włoszech to 3 biznes w gospodarce. U nas zapewne aż tak wysoko to nie stoi ale generalnie ciekaw jestem jaki Ty masz plan na te gałąź?

[AGZI]

Z prostego powodu - są zawody, bez których gospodarka kraju pieprznie na tyle mocno, że bez szybkiego uwolnienia wychodzilibyśmy z kryzysu latami. Między innymi piłka nozna do takich zawodów nie należy.

Ale to samo co o piłce można też powiedzieć o wszystkich biznesach rozrywkowych i powiązanych.A jak je wszystkie "odstrzelić",to witamy się z bezrobociem rzędu kilkudziesięciu procent i cofamy gospodarczo o dziesiątki lat.W końcu ilu ludzi jest potrzebnych do pracy w branżach,które są naprawdę niezbędne do życia?

[Tuzin]

Wystarczy popatrzeć na wartość największych światowych przedsiębiorstw w branży piłka nożna oraz największych światowych przedsiębiorstw w branżach produkujących rzeczy w których codziennie korzystamy. Frytki.

[Robert E. Lee]

– Mecz Pucharu Polski ze Stalą ma się odbyć w środę, a kolejny z Legią - w sobotę. Trochę tego nie rozumiem, nie wiem dlaczego nie moglibyśmy zagrać w Mielcu we wtorek. Ten jeden dzień więcej miałby znaczenie. Droga do Mielca jest daleka, zapewne nie będziemy mogli polecieć samolotem. Legia też wtedy gra, ale ma zdecydowanie bliżej do Legnicy na mecz z Miedzią – mówi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Dariusz Żuraw, szkoleniowiec Lecha Poznań.

ekstraklasa nadchodzi #KomisjaLegii #Oszukujo #GdzieLegiaNieMożePsychiatraPomoże

[Ivan Drugi]

ekstraklasa nadchodzi #KomisjaLegii #Oszukujo #GdzieLegiaNieMożePsychiatraPomoże

Żuraw odleciał.

[Kijek]

Widać, że wraca liga.
Zaczyna się.

I ta retoryka, że dobrze by było żeby Lech wygrał bo jak nie to liga będzie zakończona.

Panie Żuraw, już jest. Sorry.

[gizo]

ekstraklasa nadchodzi #KomisjaLegii #Oszukujo #GdzieLegiaNieMożePsychiatraPomoże

Jak mi tego zakompleksionego bełkotu brakowało

[Majkisek]

430 km vs 460 km, no faktycznie znacznie bliżej

[Numer]

+300 km z Warszawy do Poznania w Sobotę.