Ekstraklasa

[AGZI]

To chyba myślenie życzeniowe osób, które chcą aby to wszystko ruszyło i doszło do szczęśliwego końca..

Tyle,że jeśli nie ruszy(w domyśle aż do wymyślenia szczepionki),to będzie się to równać zupełnej ruinie wszystkich naszych klubów.Żaden nie przetrwa roku lub więcej bez rozgrywek.Wiadomo,że jest to jakieś tam ryzyko,ale innego wyjścia po prostu nie ma.Ten wirus nie zniknie za miesiąc czy dwa i musimy z tym jakoś żyć.

[Bąbel 1987]

Gdzie niby?

Słyszałem w wywiadach jak Boniek mówił, czy ten lekarz z Lecha, który ogarnia pod względem medycznym ten projekt.
Na razie wszystko jest opierane na projektach i przypuszczeniach. Nie widziałem żadnego dokumentu, który by opisywał jak to ma praktycznie wyglądać

[Tuzin]

No widzisz, więc trochę Radio Erewań, bo niby było w kilku miejscach opisywane, a nie było.

Niemniej ten system "niemiecki" traktowania takiego gracza jak kontuzjowanego i odsuwania to dobry jest. Jak się komuś posypie pół drużyny, to się ściąga zdrowych (są przepisy odpowiednie), jak nie będą w stanie zagrać, to walkower itd. Jak rozumiem, po to startujemy odpowiednio wcześniej, są testy na dzień dobry i równe zasady dla wszystkich, żeby się teraz wszyscy po równi pilnowali i traktowali to jako element rywalizacji. Kto da dupy w tym dodatkowym aspekcie, ten przegrywa.

[Kijek]

Jak piłkarz zachoruje to odsuwany reszta gra. Jak nie uzbiera się 14 do grania to walkower.
Akurat w tym nie ma żadnej filozofii.

[Robert E. Lee]

Michel D'Hooghe, przewodniczący Komisji Medycznej FIFA, zasugerował, że po wznowieniu rozgrywek powinniśmy zakazać piłkarzom plucia na murawę.

– To powszechna praktyka w piłce nożnej, która dodatkowo nie jest zbyt higieniczna. Kiedy zatem zaczniemy grać, uważam, że powinniśmy tego unikać w jak największym stopniu. Nie wiem, na ile to możliwe. Być może powinno się karać za plucie na murawę żółtą kartką – oznajmił Belg w rozmowie z dziennikiem „The Telegraph”.

https://transfery.info/aktualnosci/z...-boisko/135470

Tak swoja drogą czytając ten absurd to sobie pomyślałem jak to będzie z bidonami i piciem podczas meczu. Każdy będzie miał swój z nazwiskiem?

[ŁUKASZ.]

https://transfery.info/aktualnosci/z...-boisko/135470

Tak swoja drogą czytając ten absurd to sobie pomyślałem jak to będzie z bidonami i piciem podczas meczu. Każdy będzie miał swój z nazwiskiem?

Bidony to akurat kwestia, którą możnaby łatwo ogarnąć, ale te plucie... Ja bym nie dał rady! Na codzień na ulicy nie mam w zwyczaju "melać" na chodnik, ale grając w piłkę to jest po prostu odruch

[Runi]

Jeszcze niech pomyślą co ze smarkaniem. W sumie każdy powinien mieć swój boks przy linii. Zarówno z wodą jak i miejscem do picia i smarkaniem.

[Skw_]

Jak rozumiem, po to startujemy odpowiednio wcześniej, są testy na dzień dobry i równe zasady dla wszystkich, żeby się teraz wszyscy po równi pilnowali i traktowali to jako element rywalizacji. Kto da dupy w tym dodatkowym aspekcie, ten przegrywa.

Przecież to jest bez sensu, bo ryzyko zachorowania i rozszerzenia wirusa w szatni jest większe w Warszawie niż w Płocku czy Lubinie i wynika to między innymi z wielkości miasta.

[Tuzin]

To niech się skoszarują w Płocku.

[Skw_]

I gdzie będą grali mecze domowe, też w Płocku, czy może w Kampinosie?

[księciuniu]

Nie mamy szans, poddajmy się już teraz i nie przystępujmy do rozgrywek.

[Skw_]

Gdyby nie chodziło tylko i wyłącznie o pieniądze, to dokładnie tak by się to skończyło (jak w Holandii).
W zasadzie wszystko zależy od punktu widzenia, a co jeżeli będzie taka sytuacja, że przez wirusa w meczach decydujących o mistrzostwo będziemy musieli grać w obronie Wieteską, Astizem i Rochą, a w ataku Sanogo? Jeżeli nie zdobędziemy mistrza przez "pecha" i wam to pasuje, to ok.

[Kolodont]

Wolimy przegrać przez pecha niż zdobyć przy stole. Tak nas pewna pieśń z trybun wychowała.

[księciuniu]

Nie mamy szans, poddajmy się już teraz i nie przystępujmy do rozgrywek.

Gdyby ktoś miał wątpliwości: w tym poście była tona ironii i hektolitry sarkazmu.

[Robert E. Lee]

Gdyby nie chodziło tylko i wyłącznie o pieniądze, to dokładnie tak by się to skończyło (jak w Holandii).
W zasadzie wszystko zależy od punktu widzenia, a co jeżeli będzie taka sytuacja, że przez wirusa w meczach decydujących o mistrzostwo będziemy musieli grać w obronie Wieteską, Astizem i Rochą, a w ataku Sanogo? Jeżeli nie zdobędziemy mistrza przez "pecha" i wam to pasuje, to ok.

A jakby nie było wirusa i doszły normalne kontuzje to co? Życie. Jeśli sytuacja w kraju się drastycznie nie pogorszy to każda rozsądna osoba jest w stanie uniknąć zarażenia, szczególnie wykonująca taki zawód jak piłkarz, mogąca się odizlować od świata zewnętrznego i nie mająca kontaktu z setką osób w biurze itp. Rozmawialiśmy tutaj jakiś czas temu odnośnie tego co z tytułem jeśli liga nie wróci. Jeśli byłoby u nas tak źle jak w niektórych państwach na zachodzie i faktycznie się nie dało grać to nie miałbym problemów z takim tytułem. Ale uważam, że w obecnej sytuacji grać się spokojnie da, a skoro tak to grać trzeba. I w interesie i obowiązku klubu i piłkarzy jest zorganizować wszystko tak by żadnego pacjenta 0 w klubie nie było. Jak przejebią mistrzostwo to są pedałami i tyle.