Zamieszczone przez TNTP
Zobacz posta
Domyślam się, że kryteria przy podejmowaniu się takiej reformy w państwie wielokrotnie większym powierzchniowo od Polski były pewnie nieco inne niż byłyby na naszych skromnych 312 tys. km2. Tam niektóre stany są większe od powierzchni Polski. O infrastrukturze zdaje się gorszej. Czyli drogo wychodzi poruszanie się po tym kraju, więc wypada coś zrobić, żeby wpływ tego czynnika na budżety klubowe zmniejszyć. U nas to raczej ma inną wagę.
Realnym, nie ostatecznym, ale odpowiednio odległym celem, jaki powinien sobie wyznaczyć PZPN powinna być chyba regularna gra mistrza Polski w LM. Relatywnie spore pieniądze z zewnątrz skapywałyby pośrednio wielu zespołom. Na ten moment powinno się więc celować w to, że przez kilka sezonów dwa polskie kluby grają w pucharach jeszcze na wiosnę, żeby poprawić rankingi. Nie widzę tego inaczej, niż istnienie 3-4 zespołów, które regularnie się biją o mistrzostwo od pierwszej do ostatniej kolejki. No i odbywa się pewna rywalizacja na polu wyników w pucharach. Na dziś nie ma ani jednego takiego zespołu - jesteśmy tylko my, którzy regularnie się o mistrzostwo bijemy, ale przez 2/3 sezonu wychodzimy z kryzysu oraz Lech i Jaga, których psychika jak już wychodzimy z kryzysu, i zbliżamy się na 3 punkty, natychmiast wysyła maila do nadciągającej kupy, że spotkanie jest w spodniach. Na ostatnie wyniki w pucharach w ogóle można spuścić zasłonę milczenia.
My mamy 3 szczeble centralne i jak dla mnie to jako stan wyjściowy wydaje się to być optymalne. Patrząc na to jakie ośrodki mają swoich reprezentantów w tym gronie.
Moim zdaniem najbardziej pożądane byłoby teraz katalizowanie selekcji naturalnej. Niech do góry pną się te kluby, które dają powody żeby sądzić, że stają się stabilnymi przedsiębiorstwami - mają wyższą i stabilną frekwencję, mają własnych wychowanków w pierwszym składzie, finansują się bez pomocy samorządów, mają profesjonalne szkółki względnie do swojej pozycji. Co konkretnie powinny robić władze piłkarskie, zeby premiować te dobre praktyki - nie wiem. Pomysł grania z Bronią Radom przez zespół który zdominował w ostatnich latach ligę wydaje mi się być być jednak kiepski. Nie pomoże ani nam, ani Lechom, Jagom czy Piastom zrobić w pucharach wyniku innego, niże te które są dotychczasowe. Mecze w typie Broni Radom z Pogonią Siedlce istnieją, i raczej nie robią ażtakiej roboty. A moim zdaniem, każda potencjalna reforma powinna być skalkulowana z tym, czy poprawi wyniki polskich drużyn w pucharach czy nie.
Za to dla kontrastu: ostatnio w ogóle rozkminiałem nad ligą angielską - tam na szczeblu centralnym gra 5 poziomów, co daje 20 + 4 * 24 = 116 zespołów, co w Polsce przekłada się zdaje się na drużyny trzecie od końca w III lidze. Czyli (zgodnie z aktualną tabelą) po całej Polsce miałby jeździć np. taki Agroplon Głuszyna. W dającej się przewidzieć perspektywie - zupełna abstrakcja.
Komentarz