Stanowski w tej kwestii popiera kibiców, to jednak równy gość jest.
Ogłoszenie
Zwiń
No announcement yet.
Ekstraklasa
Zwiń
X
-
Zamieszczone przez FlashGordon Zobacz postaStanowski w tej kwestii popiera kibiców, to jednak równy gość jest.
https://twitter.com/K_Stanowski/stat...221214208?s=19
p.s. A Rudy najpierw był największym wrogiem VARu i mieli ten VAR wprowadzać "po jego trupie" tzn trupie Rudego, a teraz żyć się nie da bez VARu, na kilka dni przed kolejką zmieniać terminarz to masakra, kluby raczej powiedzą NIET i tyle, chyba że ich jakoś zastraszy ...Z końmi się nie kopię bo przegram, z idiotami staram się nie dyskutować bo sprowadzają dyskusję do swojego poziomu, na argumenty ad personam staram się nie reagować, patrz wcześniejsze punkty - no i tylko krowa nie zmienia zdania ...
Komentarz
-
Zamieszczone przez boss_corleone Zobacz postaSkoro Magiera to taki geniusz taktyczny (Sporting, Real) i zna ligę jak własną kieszeń to wyjaśnij proszę laikowi, skąd się wzięła największą kompromitacja w Pucharach w historii Legii?Zresztą temat był już na forum wałkowany.
Gwoli ścisłości, to tak jak pisał Yevaud wpierdol w Wilnie do przerwy 0-2 też chluby nie przynosi, a i FK Moskwa z Jopem w składzie to nie były żadne tuzy futbolu.
Wiem, że wydaje się niebywałe, że drużyna, która "wczoraj" zremisowała z Realem i pokonała Sporting, przepierdala z jakąś Astaną czy Szeryfami. Ale z drużyny z meczu ze Sportingiem prawie nic nie zostało, a ta jakaś Astana czy Sheriff, co pokazał poźniej, to nie były takie ogóry jak się wydawało (chociażby mi).
To znaczy byliśmy faworytem, pewnie mieliśmy mocniejszy personalnie skład, ale jak to w sporcie bywa - nie zawsze silniejszy wygrywa. A ta dysproporcja wcale nie była duża.
Pierwszy dwumecz zajebal Dąbrowski, który w Astanie przy 1-2 i kontrze w 90 min, zamiast upierdolic typa w środkowej strefie, pozwolił na kontrę i skończyło się 3-1. W drugim dwumeczu "pomógł" Pazdan bezmyślną czerwoną kartką w I połowie.
Te indywidualne błędy miały bardzo duże znaczenie, co nie zmienia faktu, że występ w europucharach był KLĘSKĄ, która nie powinna się przytrafić.
A jakie przyczyny? Jak dla mnie:
1. Fatalne dwa okienka i drastyczne osłabienie poziomu sportowego. Odeszli Vadis, Bereś, Niko, Prijo, Rado (kontuzja), przyszli Necid, Chukwu, Sadiku, Pasquato, Berto.
2. Źle przygotowany fizycznie zespół?
3. Błedy trenera Magiery, który będąc zmuszonym do rzeźbienia w gownie, pogubił się.
4. Sfochowani i oczekaujący transferu Pazdan i Moulin, kontuzja Niezgody.
5. Brak motywacji grajków, którzy po długim i intensywnym sezonie nie potrafili się zmobilizować i grali na wyjebce.
To tak na szybko, nie wiem czy większa w tym wina trenera Magiery, trenera od przygotowania fizycznego czy osób odpowiadających za transfery, ale jak dla mnie główną przyczyną było te pięć czynników.
Pzdr
Komentarz
-
w meczach z Legia obie druzyny to byly mega ogory, pozniej sie ogarneli (jak Legia w 2016)
Do przyczyn bym dodal szosty punkt: Legia kompletnie nie byla przygotowania do ich taktyki. W obliczu strategii pt "dzida na dwoch szybkich murzynow z przodu" Legia okazala sie bezradna i zaskoczona. Tutaj tez ciezko jednoznacznie kto zawinil - analitycy, ktorzy tego nie rozkminili czy tez Magiery, ktory z wiedzy analitykow nie skorzystal (byl progres w rewanzu).
Komentarz
-
Zamieszczone przez b. Zobacz postaJa też jestem laikiem, może nie wyjaśnie, ale przedstawię swoje zdanieZresztą temat był już na forum wałkowany.
Gwoli ścisłości, to tak jak pisał Yevaud wpierdol w Wilnie do przerwy 0-2 też chluby nie przynosi, a i FK Moskwa z Jopem w składzie to nie były żadne tuzy futbolu.
Wiem, że wydaje się niebywałe, że drużyna, która "wczoraj" zremisowała z Realem i pokonała Sporting, przepierdala z jakąś Astaną czy Szeryfami. Ale z drużyny z meczu ze Sportingiem prawie nic nie zostało, a ta jakaś Astana czy Sheriff, co pokazał poźniej, to nie były takie ogóry jak się wydawało (chociażby mi).
To znaczy byliśmy faworytem, pewnie mieliśmy mocniejszy personalnie skład, ale jak to w sporcie bywa - nie zawsze silniejszy wygrywa. A ta dysproporcja wcale nie była duża.
Pierwszy dwumecz zajebal Dąbrowski, który w Astanie przy 1-2 i kontrze w 90 min, zamiast upierdolic typa w środkowej strefie, pozwolił na kontrę i skończyło się 3-1. W drugim dwumeczu "pomógł" Pazdan bezmyślną czerwoną kartką w I połowie.
Te indywidualne błędy miały bardzo duże znaczenie, co nie zmienia faktu, że występ w europucharach był KLĘSKĄ, która nie powinna się przytrafić.
A jakie przyczyny? Jak dla mnie:
1. Fatalne dwa okienka i drastyczne osłabienie poziomu sportowego. Odeszli Vadis, Bereś, Niko, Prijo, Rado (kontuzja), przyszli Necid, Chukwu, Sadiku, Pasquato, Berto.
2. Źle przygotowany fizycznie zespół?
3. Błedy trenera Magiery, który będąc zmuszonym do rzeźbienia w gownie, pogubił się.
4. Sfochowani i oczekaujący transferu Pazdan i Moulin, kontuzja Niezgody.
5. Brak motywacji grajków, którzy po długim i intensywnym sezonie nie potrafili się zmobilizować i grali na wyjebce.
To tak na szybko, nie wiem czy większa w tym wina trenera Magiery, trenera od przygotowania fizycznego czy osób odpowiadających za transfery, ale jak dla mnie główną przyczyną było te pięć czynników.
Pzdr
Do punktu 1 dodam, że w pierwszym spotkaniu z Szeryfami wykoszony został ten, z którego Magiera chciał zrobić lidera - czyli Guilherme (a jak wrócił, to już Magica nie było), a jeszcze przed tym spokaniem w meczu PP wykoszony został Czerwiński, który wyrastał wczesną jesienią na najlepszego obrońcę (głównie w obliczu fatalnego Pazdana i słabszego Dąbrowskiego).
a punkt 3 też bym uzupełnił:
"3. Błedy trenera Magiery, który będąc zmuszonym do rzeźbienia w gownie, pogubił się. "
Magic miał bardzo dobrych zawodników jesienią 2017.
Wiosną 2018 stracił 3 czołowych graczy, a czwarty(Rado), jak się okazało, grał z kontuzją.
Na eksperymenty nie było czasu, bo ciągła presja wyniku - graliśmy o mistrzostwo.
Jesienią kolejne osłabienia (Rado wypada - miało być na krótko), a presja wcale nie mniejsza, wiele spotkań i w zasadzie eksperyment na żywym organizmie. Kontuzje wymuszające dalsze przetasowania. Brak czasu na przygotowanie planu B i C, bo presja i sypiący się skład.
Wreszcie jednak pojawiła się zmiana stylu z radosnego ofensywnego, na pilnowanie tyłów i mało atrakcyjną grę - czyli jednak dopasowanie stylu do materiału. Punkty w lidze to przyniosło, ale nie pomogło zdobyć bramek potrzebnych w spotkaniach z szeryfami, zwłaszcza wobec wspomniaej wcześniej kontuzji Guilherme i (tu największy kamyk do ogórdka Magiery i sztabu) niemozności skorzystania z Niezgody.
"5. Brak motywacji grajków, którzy po długim i intensywnym sezonie nie potrafili się zmobilizować i grali na wyjebce."
I tu też bym dodał - nie tylko brak motywacji, ale też zmęczenie i fizyczne i psychiczne zawodników, co przez rok (a niektórzy i dłużej) nieustannie pod presją grali.
Wreszcie 4 uzupełnię:
Chaos organizacyjny/zamieszanie z przekształceniami właścicielskimi.
Niepewność piłkarzy. A także swego rodzaju próba sił - próba wymuszania transferów (Pazdan Moulin) słabsza grą i strzelaniem fochów. Nowy prezes przyjął inny modus operandi, niż Leśny. Więc stąd próba sił - próba sprawdzenia przez piłkarzy, na co mozna sobie pozwolić, co uzyskać poprzez strzelanie focha.Ostatnio edytowany przez Yevaud; 100.koko koko Skorza spoko...
Komentarz
-
Misie z PZPNu postanowiły, że najbliższa kolejka będzie bez VAR. Ciekawa będzie w związku z tym obsada sędziowska. Czy dadzą nam do sędziowania któregoś z ulubieńców typu Frankowski czy Złotek ?
Edit: Mówisz i masz: Legia Warszawa – Pogoń Szczecin, 07.04 (sb), 18:00, Mariusz Złotek (Gorzyce)
Komentarz
-
Zamieszczone przez Orzelek Zobacz postaMisie z PZPNu postanowiły, że najbliższa kolejka będzie bez VAR.#gimbynieznajo
Komentarz
-
Zamieszczone przez dilbert Zobacz postaCzyżby kolejka cudów? Będzie jak za starych, dobrych czasów?#gimbynieznajo
Ekstraklasa sie na to nie zgodziła, więc PZPN nie da nigdzie. Przekazanie VARu tylko na 4 mecze również wywołałoby dyskusje dlaczego na te mecze a nie na inne. Albo wszyscy albo nikt."W kraju, w którym ludzie nienawidzą swoich rodaków" - Taco
„Was, przyjaciele, czeka wspólna praca. Rządźcie, niech chory kraj do zdrowia wraca”. - Szekspir
Komentarz
-
Zamieszczone przez Hazardzista Zobacz postaPrzekazanie VARu tylko na 4 mecze również wywołałoby dyskusje dlaczego na te mecze a nie na inne.
Komentarz
-
Zamieszczone przez Viper_86 Zobacz postaI w końcu będzie można w spokoju obejrzeć mecz, bez tego pedalskiego varu, który tylko marnował czas, a sędzia i tak gwizdał co chciał. Będą emocje, a cuda były są i będą, czy to z pedalskim varem czy bez varu.
Komentarz
-
Zamieszczone przez beka Zobacz postamozesz prosze wyjasnic czemu zwiekszanie prawdopodobienstwa bledow sedziowskich i, w efekcie, wypaczenia wyniku meczu jest czyms dobrym?Lubię sobie jebnąć posta.
„Winowajcę znali wszyscy, ale każdy spowiadający się odpowiadał, że go nie zna, a na następny dzień z czystym sumieniem przystępował do komunii – bo spowiedź spowiedzią, ale charakter przede wszystkim i kapować nie wolno”
St.Grzesiuk, „Boso, ale w ostrogach”
Komentarz
-
Zamieszczone przez beka Zobacz postamozesz prosze wyjasnic czemu zwiekszanie prawdopodobienstwa bledow sedziowskich i, w efekcie, wypaczenia wyniku meczu jest czyms dobrym?
Zabija widowisko (nie wiadomo czy się cieszyć po bramce), wydłuża mecz. No ale coś za coś - jakby dzięki temu błędy sędziowskie które wypaczają mecz nie zdarzały się (albo raz na 50 meczów) to ok - jestem na tak.
Obecnie to wygląda tak, że mecze jak były wypaczone tak są, kiedy trzeba to VAR nie jest używany i powiedzmy z 6 błędnych goli na kolejkę zmniejszyło sie do trzech. Nie warto.
Albo usprawniamy to na 100% albo wcale i przyjmujemy, że błędy są częścią piłki.
A jak już rozkminiamy nt VARu, to moim zdaniem główny nie powinien biec oceniać, a sędzia VARowy powinien mu przez słuchawki dać instrukcję + coś jak challenge w tenisie - każda z drużyn ma po 1 możliwości sprawdzenia (po słusznych decyzjach wciąż pozostaje 1).
Komentarz
Komentarz