Zamieszczone przez Yevaud
Zobacz posta
A co mamy u nas? Najpierw przez 30 kolejek każdy z każdym młóci się po dwa razy, żeby na koniec uwalić wszystkim po połowie wywalczonych na boisku (!) punktów i zrobić jakąś dogrywkę. Zauważmy, że po tym podziale Ruch skończył z mniejszą liczbą punktów niż spadający Górnik. Ktoś powie, że w grupie mistrzowskiej trudniej się zdobywa punkty niż w spadkowej i będzie mial zupełną rację, jednak jest to trzeci z rzędu przykład (po Zawiszy i Pogoni w poprzednich sezonach), że dla niektórych rozgrywki jednak kończą się po 30. kolejce, zaś jednym z koronnych argumentów "reformowiczów" było to, że w nowym systemie każdy mecz będzie o coś. Nieprawda, jak była patologia w postaciu gry o pietruszkę, tak jest nadal.
Komentarz