Ekstraklasa

[bloniaq]

Hajs z biletów to nie hajs kibiców.

[Daenerys_Targaryen]

Taaa na pewno polskie kluby robią transfery dzięki kasie z biletów .

Myślałem, że jesteś bardziej ogarnięty. Już Ci to tłumacze, jak dziecku. Oczywiście, że nie robią transferów DZIĘKI kasie z biletów, ale część tego hajssu, które klub ma z biletów ( np. z zeszłotygodniowego meczu Legia-Lech ) pójdzie na kontrakt dla szrotu z 3 ligi rumuńskiej albo na nowy kontrakt dla Kucharczyka. I choćby to było 1% to tak, idzie to z kasy z biletów, miSZCZu.

Hajs z biletów to nie hajs kibiców.

A to kto kupuje bilet? I za czyje pieniądze? I gdzie te pieniądze później idą? Na stacje kosmiczną? Nie bądź śmieszny.

I pomijam już fakt, że kluby, które są zarządzane przez osoby prywatne a nie spółki skarbu państwa, mogą robić z kasą co chcą i jak chcą.

Napiszesz to samo, gdy te "wielcy" osoby prywatne zrezygnują z finansowania klubu i z Legią stanie się to co z Widzewem? Dalej będziesz pisał, że "mogą robić, co chcą, bo to ich zabawka"? Dobre sobie.

[bloniaq]

To Ty nie bądź smieszna. Kupiłaś może jakis bilet w tym sezonie? Skoro to Twój hajs to go wypłać. A jak nie możesz to chyba nie jest Twój.
Idąc tą Twoją "logiką" to może to nie hajs kibiców tylko ich pracodawców. No bo skąd ci kibice mają hajs?

[Benek]

A ja nie sądziłem, że jesteś tak nieogarnięty.

[Runi]

A to kto kupuje bilet? I za czyje pieniądze? I gdzie te pieniądze później idą? Na stacje kosmiczną? Nie bądź śmieszny.

W momencie kupienia biletu właścicielem pieniędzy staje się klub. Najprostsza możliwa wymiana.
Jeżeli Kali wymienił swój worek ziemniaków na krowę sąsiada, która daje mu mleko czy właścicielem krowy jest sąsiad? Nie. Właścicielem krowy jak i mleka jest Kali. Sąsiad jest właścicielem ziemniaków.

[Daenerys_Targaryen]

W momencie kupienia biletu właścicielem pieniędzy staje się klub.

Masz rację, ale to nie zmienia faktu, że to ja jestem "sponsorem" tych pieniędzy.

[dilbert]

Masz rację, ale to nie zmienia faktu, że to ja jestem "sponsorem" tych pieniędzy.

Czy próbujesz doprowadzić do analogii, że np. kupując browce w sklepie pod blokiem kazdy staje się pośrednio sponsorem tego osiedlowego biznesu?

[tuzintuzinow]

K...a jeszcze czepiajcie się słówek. Wiadomo, że nie chodzi o to kto jest właścicielem pieniędzy tylko od kogo te pieniądze pochodzą. To raz. Dwa, że wiele klubów działa pod kreską i nawet formalnie to nie są do końca ich pieniądze tylko różnych wierzycieli. Później zasłużone polskie kluby padają.

Nie śmieszkuj, bo Ci to nie wychodzi. Koledze chodziło o hajss z biletów, który trafia do klubu, a później jest marnowany na szrot z 3 ligi rumuńskiej.

Nie tylko hajs z biletów. Ogromny jest hajs z TV, a TV nie robi tego charytatywnie tylko C+ utrzymuje się na polskim rynku z takimi cenami tylko i wyłącznie dlatego, że mają ekstraklasę. To KIBIC płaci za ogladanie ligi w TV, a później pieniądze trafiają do klubów. Oczywiście nie mówimy formalnie czyje są te pieniądze tylko jaka jest ich ścieżka pochodzenia. Chodzi o to, że jak już się wszyscy wk... to to wszystko pie.., bo już kibice nie będą chcieli tego oglądać i nie będzie hajsu.
Ponadto hajs z biletów to jest bezpośredni hajs od kibiców i wbrew pozorom co gadają niekórzy jest to całkiem duża kasa. I dlatego np. Legia zmienia ceny biletów, a nie że każdy mecz jest za 35 zł.
Teraz są wszyscy zakręceni, ale gwarantuję wam, że jak jakims przypadkiem przeje... mistrzostwo na 100 lecie to jesienią zobaczymy frekwencję po 8 koła i klub to odczuje finansowo i zaraz zacznie się sprzedawanie do Chin.

A pamiętajmy większość klubów gra na fajnych stadionach wybudowanych za pieniądze państwowe (czyli obywateli), a za grę na tym stadionie płaci grosze. I jak taki Lech gra na stadionie miejskim za grosze to mimo, że jest prywatnym klubem nie może robić co chce, bo Poznaniacy mogą wymagać, że skoro Lech użytkuje stadion za pół-darmo to chociaż będzie szkolił młodzież tak by ten hajs obywateli na coś się przydał, a nie że oni czerpią kasę z użytkowania stadionu (bilety, loże) a hajs ten jest wywalany na jakis zagraniczny szrot zamiast szkolić swoich.

I pomijam już fakt, że kluby, które są zarządzane przez osoby prywatne a nie spółki skarbu państwa, mogą robić z kasą co chcą i jak chcą.

O tym pisałem. Prywatny właściciel, który nie ma zielonego pojęcia o piłce i różnej maści działacze i menadżerowie wciskają mu szrot łapiąc przy tym prowizje, a to wcale nie jest tak że to jest kilku menadżerów tylko to jest wielkie wzajemne koło adoracji, gdzie nawet trenerzy wystawiają pewnych piłkarzy po znajomościach, a później trener sobie krąży po 5 klubach. Później taki właściciel to olewa i albo klub ląduje w IV lidze, albo jakimś cudem przetrwa.

Co więcej wiele klubów albo to są kluby spółek skarbu państwa i po prostu idzie tam państwowa kasa, albo spółka kontrolowana przez skarb państwa zostaje ich sponsorem. I to nie jest jeden klub.
Do tego klub ma kłopoty to zaraz błaga miasto o pomoc i znowu albo miasto się bezpośrednio dokłada, albo daje jakieś niby pożyczki.

Mamy jakieś socios w Polsce czy o czymś nie wiem?

Mamy jedno wielkie państwowe socios, gdzie na piłkę składają się wszyscy obywatele.
Głupi Stadion Narodowy nie potrafi się utrzymać i teraz tylko są na plusie dlatego, że ich sponsorem została spółka skarbu państwa co im daje rocznie 40 mln za nazwę. Ta na pewno mają potrzebę sie reklamować, zwłaszcza że mają monopol. Ale różni dyrektorzy sie chwalą i zgarniają hajs i premie.
I tak jest w całej polskiej piłce zwłaszcza ligowej, na tym opiera się funkcjonowanie polskich klubów i na tym działacze robią hajs.

Za wszystko płacą obywatele i kibice.



Aha i skoro to jest takie trudne to dlaczego przez ostatnie 20 lat Polacy nie grali w LM, a grają tam Czesi, Rumunii czy Białorusini? Mają więcej kasy na lepszy sort szrotu? Nie. Dają im na Białorusi czy w Czechach lepsze pensje niż w Polsce? Nie. Mają lepszą infrastrukturę? Nie.

Powtórzę u nas to jest "Miś", a wystarczyłoby wziąć się za porządne szkolenie.

[bloniaq]

O ile się nie mylę w tym roku wybory na prezesa PZPNu. Z takim know-how wygrasz w cuglach 😃

[Tuzin]

Czesi mogą, inni mogą tylko w Polsce nie mogą?

W Czechach jest zupełnie inna kultura uprawiania sportu. Przejedź się po tym kraju to zobaczysz pełne boiska (nie tylko piłkarskie). U nas jest kultura wódy i golonki, chociaż i tak jest o niebo lepiej niż parę lat temu, ale obawiam się że to przejściowa moda.

[tuzintuzinow]

W Czechach jest zupełnie inna kultura uprawiania sportu. Przejedź się po tym kraju to zobaczysz pełne boiska (nie tylko piłkarskie). U nas jest kultura wódy i golonki, chociaż i tak jest o niebo lepiej niż parę lat temu, ale obawiam się że to przejściowa moda.

U nas jest coraz gorzej bo co prawda może wódy mniej, ale i sportu coraz mniej. Jeszcze 10-15 lat temu boiska osiedlowe były pełne dzieciaków, a teraz są puste. Jeszcze 20 lat temu kluby dzielnicowe jakos się trzymały, a ich trenerzy przechodzili się po szkołach reklamowali je i wyławiali perełki z lekcji wf.
A teraz? A komu by sie chciało?

O ile się nie mylę w tym roku wybory na prezesa PZPNu. Z takim know-how wygrasz w cuglach 😃

Nie, bo rządzi układ. Jedyna szansa na normalizację polskiej piłki to wejście komisarza z ministerstwa do pzpn, wywalenie nas z uefy i rozwiązanie pzpn i rozpoczecie wszystkiego od nowa.

[IX14]

Czas sympatycznego Jurija Szatałowa w Łęcznej dobiega końca.

[bloniaq]

Abramowicz

[Mistarz]

Abramowicz

Ręcznik też w formie

[Mrugs]

Prezes Piasta o czerwonej kartce dla Vacka w meczu z Lechem.
Czyli spisek dotyczy nie tylko Wielkopolski, ale również Górnego Śląska

Klub wydał mocne oświadczenie o swojej decyzji o odwołaniu się od kary dla Kamila Vacka. - Jesteśmy zaniepokojeni sędziowaniem naszych meczów: obsadą sędziowską oraz pomyłkami sędziów, które wpływają na przebieg oraz mogą wpłynąć na wyniki spotkań. Zastanawiające dla nas jest dlaczego do prowadzenia meczów naszego zespołu wyznaczani są sędziowie z Warszawy - mówi oficjalnej stronie klubu prezes Piasta, Adam Sarkowicz.