Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Ekstraklasa

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • Zamieszczone przez midzi Zobacz posta
    (pierwszy wiadomo, a w drugim przypadku chodziło zapewne o Górnik).
    Prędzej Ruch, a nawet Śląsk, gdzie są potworne zawirowania właścicielskie.

    Swoją drogą lato może być ciekawe z tymi licencjami, bo też i spodziewani beniaminkowie też wszystkich wymagań nie spełniają.

    Komentarz


    • Śląsk, a to czemu? Przecież tam miasto wyciąga grube miliony od ręki i nie zanosi się na to, aby coś zmieniło się w tej materii. Dokładnej sytuacji Ruchu nie znam, ale wydaje mi się, że u sąsiadów zza między wygląda to gorzej, gdzie odczuwają jeszcze skutki aliansu z Allianz.

      Komentarz


      • W Śląsku jest taki problem, że miasto dokładać już bardzo nie chce, a to co dało, chcą z powrotem od Solorza, który z kolei upiera się, że należą mu się od magistratu środki, które zainwestował w oczyszczenie terenu pod galerię handlową, która miała powstać, by Śląsk się mógł z niej utrzymywać.

        Natomiast co do Ruchu, to Smagrowicz jest kumplem Króla, co wiele już wyjaśnia Jakiś czas temu w Przeglądzie Sportowym był duży artykuł o problemach Ruchu i Polonii, z którego wynikało, że są one analogiczne. Chorzowianie ponadto mieliby być zamieszani w antydatowanie dokumentów transferowych Sadloka. No i zaległości w bieżących wypłatach sięgają tam pół roku, a o premiach za wicemistrzostwo nawet nikt nie myśli.

        Komentarz


        • Zamieszczone przez Raffels Zobacz posta
          W jednym z klubów do szatni weszła osoba, będąca prawą ręką prezesa i piłkarze usłyszeli, że nie mogą zająć wyższego miejsca niż 5-te - powiedział‚ w magazynie Liga+Extra na antenie Canal+ Sport prowadzący program Tomasz Smokowski. Nazwa klubu nie została zdradzona, ale jest wielkie prawdopodobieństwo, że chodzi o Górnik Zabrze.
          oO

          Jeżeli to prawda to powinni klub wykopać do drugiej ligi. Nie stać ich na puchary to po grzyb trzymają miejsce w ekstraklasie.

          Komentarz


          • W ubiegłym roku (jeszcze za kadencji Laty) to właśnie Widzew i Górnik nie otrzymały licencji w pierwszej turze. Górnik nie dość, że miał problemy ze stadionem w tamtym momencie to problemy finansowe w tym klubie ciągnęły się od czasu Allianz, a nawet wcześniej. Próbowali łatać to wykonując różne dziwne ruchy, sprzedając Milika za świetne pieniądze, a koniec końców nie płacą zawodnikom od dłuższego czasu o czym wspomina Nawałka, a także na ten temat wypowiadał się prezydent Zabrza.

            Komentarz


            • Zamieszczone przez midzi Zobacz posta
              Śląsk, a to czemu? Przecież tam miasto wyciąga grube miliony od ręki i nie zanosi się na to, aby coś zmieniło się w tej materii. Dokładnej sytuacji Ruchu nie znam, ale wydaje mi się, że u sąsiadów zza między wygląda to gorzej, gdzie odczuwają jeszcze skutki aliansu z Allianz.
              Co do Śląska to błędne myślenie. Fakt, gdyby nie miasto to o licencji mogliby zapomnieć bo Solorz już dawno wyłożył na nich laskę, ale czas wydawania "grubych milionów od ręki" to już minął bezpowrotnie. Wystarczyło żeby NIK się pokręcił koło gminy i urzędu miasta, to od razu zażądali od Śląska zwrotu 12 milionowej pożyczki. Owszem, będą przymykać oko i dawać terminy na spłatę, ale jak w grę zaczną wchodzić głowy w magistracie to nikt tam nie zawaha się wycisnąć Śląska do cna. Z drugiej strony bystrzochy są w takiej sytuacji że ten Śląsk, to w 49% oni sami. No ale kto bogatemu zabroni...(w dodatku za publiczne pieniądze)

              Ruch to na dzień dzisiejszy jest do wywalenia od tak. Górnik-nie wiem, ale pewnie niewiele lepiej, jeśli w ogóle. Piast to jedyny w miarę zdrowy organizm na Śląsku (jeśli nie w całej PL, kiedyś już zresztą Buziek o tym wspominał).
              Ostatnio edytowany przez padre; 35090.
              Zmienić tej tradycji nic nie jest w stanie...

              Komentarz


              • Wspomniałeś jednak o ważnej kwestii, którą poruszono ostatnio w CF. Sachs powiedział, że gdyby respektowano sztywno reguły finansowania klubów to przez dług wewnętrzny zaciągany przez właścicieli (Legia, Wisła i Lech) w lidze musiałby grać Lubin z Lubinem. Komisja licencyjna dostaje co roku karę (wyższą niż jej budżet) za to, że właśnie przymykają na to oko.

                Legia nie jest w lepszej sytuacji niż Śląsk.

                PS. Zdrowe jest Zagłębie Lubin, ale to również za publiczne pieniądze
                Ostatnio edytowany przez midzi; 23991.

                Komentarz


                • Zamieszczone przez midzi Zobacz posta
                  Legia nie jest w lepszej sytuacji niż Śląsk.
                  Jest w nieporównywanie lepszej sytuacji- jej wierzycielem jest podmiot prywatny.

                  Komentarz


                  • No właśnie to nie zmienia postaci rzeczy, gdyby komisja licencyjna zaczęła stosować wytyczne UEFA. Nie dość, że Legia ma zadłużenia u właściciela liczone w setkach mln zł (największe w lidze) to jeszcze budżet na płace piłkarzy bije resztę ligi na łeb. Procentowo również fatalnie to wygląda.

                    Komentarz


                    • Jeśli miałbym szukać plusów, to jednak wskazałbym na to, że u nas hajs idzie w teorii od prywatnego inwestora (choć tutaj to raczej by pasowało słowo - pożyczkodawcy czy po prostu wierzyciela, jak napisał Fatman). Do nas nie przyjebie się NIK czy miasto, przynajmniej w kwestii finansowania. Pomijam kwestie różnych koneksji, wybudowania stadionu z publicznej kasy, po czym oddania go w dzierżawę, nie zastrzegając sobie przy tym korzyści z praw marketingowych do nazwy (więc de facto zbudowanie, oddanie do użytkowania prywatnemu przedsiębiorcy i jeszcze danie mu na tym zarobić na czysto koło 2 dużych baniek rocznie, o ile dobrze pamiętam - nie wliczając bieżących innych dochodów).

                      Sachs to jest łebski gość, zresztą jest w tej komisji jeszcze kilku ogarniętych jak i kilku amatorów. Oczywiście, nie można tych reguł finansowania stosować w 100% z dnia na dzień, ale dlatego właśnie jako bezwzględne kryterium numer 1 ustalili na ten rok brak długów wobec pracowników i innych 'zewnętrznych' wierzycieli bodajże. To jest do zrobienia dla większości i tego trzeba przypilnować. Choć niektóre metody klubów w tym aspekcie i tak będą jechać wałkiem na kilometr.

                      Zamieszczone przez midzi
                      PS. Zdrowe jest Zagłębie Lubin, ale to również za publiczne pieniądze
                      GKS Bełchatów też był kiedyś okazem zdrowia... Ja generalnie uważam, że za publiczne pieniądze (czy to w jednostkach samorządowych czy spółkach SP) w sporcie to powinny być finansowane co najwyżej akademie, a nie kluby piłkarskie w ekstraklasie. Tak wiem - nierealne niestety, choć wydawać te pieniądze w klubach można w nieco innych proporcjach i na nieco inne priorytety, niż się wydawało przez ostatnie 10 lat.
                      Ostatnio edytowany przez padre; 35090.
                      Zmienić tej tradycji nic nie jest w stanie...

                      Komentarz


                      • Dlatego szkopuł polega na tym, że wszystko zależy od metodologii jaką zastosuje Komisja Licencyjna. Jeśli zechce przykręcić śrubę to ziszczą się marzenia Kołtonia, czy Kowalczyka o 10-12 drużynach w ekstraklasie, ale bardziej prawdopodobny wariant (moim zdaniem) będzie wyglądał w ten sposób, że uwalą tych co nie da się w żaden sposób wyciągnąć za uszy zakazem transferów, czy innymi kwartalnymi odroczeniami płatności, bądź nakazem uregulowania wszystkich długów do takiego, a takiego dnia. W lidze znów zostanie 14 zespołów, kilka będące w niezłej, bądź dobrej kondycji, kilku średniaków, a także 4-5 klubów, które mogą podzielić losy 1-2 klubów, które nie dostaną licencji w bieżącym roku.

                        Tylko, czy te wszystkie działania to nie jest ratowanie trupa? Może lepiej, aby kluby, które naprawdę nie powinny grać w ekstraklasie, jadą na kasie z praw telewizyjnych (3/4 budżetu), a ewentualne braki rekompensują wezwaniem, bądź wezwaniami do magistratu o zapomogę nie zaczęły od nowa?
                        Ostatnio edytowany przez midzi; 23991.

                        Komentarz


                        • O ile przejdzie pomysł Platiniego z ustanowieniem salary cap, to kluby polskie jakoś będą musiały uregulować swoje zobowiązania. W wielu wypadkach inwestorzy, przynajmniej ci prywatni, mogą być zmuszeni zrezygnować ze swoich wierzytelności. Dałoby to radę osiągnąć przez choćby odpowiednie regulacje podatkowe, ale tutaj Ekstraklasa/PZPN musiałyby porozumieć się z rządzącymi. Jednak niewątpliwie taki start od zera, z limitem wynagrodzeń, podziałałby uzdrawiająco na finanse polskich klubów i ta liga pewnie trochę bardziej profesjonalnie zaczęła wyglądać.

                          Komentarz


                          • Nie trzeba wprowadzać salary cup, ani podatku od luksusu jak w NBA, aby unormować płace w ekstraklasie. Obciętoby o połowę poziom nowych kontraktów i nagle się okazałoby się, że zbliżamy się poziomem płac do Czech i Słowacji, a nie do Austrii i Danii. Nie ma szans, aby to jednak przeszło z inicjatywy samych klubów (musi być wprowadzone odgórnie), więc czeka nas jeszcze kilka sezonów finansowej degrengolady.
                            Ostatnio edytowany przez midzi; 23991.

                            Komentarz


                            • Ja bym zwrócił uwagę na jeszcze jedną sprawę - sądzę, że fakt, iż decyzje w sprawie licencji w I instancji będą podejmowane właściwie w tym samym czasie co decyzje dotyczące przepchnięcia reformy w klasycznej postaci (z podziałem punktów po sezonie zasadniczym - bo na tą bez podziału veto postawił Boniek (PZPN) - więc wszystko będzie się dopiero teraz ważyło) to nie jest przypadek. Ktoś tutaj zyska dobrą kartę przetargową

                              Natomiast co do salary cup to zgadzam się, że tutaj można to osiągnąć poprzez inne sposoby. Generalnie Komisja Licencyjna ma już jakiś oręż (np. nowe rodzaje kar) i pytanie tylko którą drogę wybiorą (bo to powinien być jakiś początek regulowania finansów w klubach, a co za tym idzie dążenia do wydawania tyle, ile się ma, a nie zabawy wirtualnymi pieniędzmi ). Według mnie będą chcieli jak najwięcej zmienić, pokazać że żartów nie ma, ale takiej rewolucji o której mówił Kołtoń czy Kowal raczej nie zrobią. Chociaż...kto wie, czasem pewne tkanki trzeba wyciąć
                              Co do wynagrodzeń to musi się też zmienić mentalność zawodników, którzy też do tej pory albo nie chcieli albo zwyczajnie nie ogarniali pewnych kwestii. Jak ktoś wolał mieć 70tys./mc na papierze zamiast 30 tys. (czyli tyle ile max mógł mu ktoś w realu dać) w normalnym klubie to...życzę powodzenia przy windykacji albo podpisywaniu porozumień na podstawie których dostanie teraz pewnie równowartość 15 tys/mc o ile w ogóle cokolwiek.

                              Odpowiednie zmiany w prawie podatkowym czy ustawie hazardowej to chyba póki co jeszcze za wysokie progi dla intelektu niektórych mózgów z Wiejskiej. Chociaż nie zdziwiłbym się jakby to poszło szybciej niż zmiana tej debilnej ustawy o bezp. imprez masowych - bo i lobby biznesowe pewnie nieco bardziej "ciekawe" dla posłów w tym pierwszym przypadku.

                              Zamieszczone przez midzi Zobacz posta
                              Mnie bardziej ciekawi, czy upublicznią 15 maja te pierwsze decyzje licencyjne tak jak pierwotnie to planowano. Przejrzystość to kluczowa kwestia, aby wyeliminować kupczenie głosami w wyborach do PZPN za korzystne werdykty licencyjne, a także aby pokazać, że środowisko nie ma nic do ukrycia. Nie wiem na ile obecny skład ekstraklasy/PZPN ma zapędy reformatorskie, a na ile to wszystko gra pod publiczkę/PR, ale wiem, że kilkoma drobnymi ruchami można zmienić wiele. W połowie maja pierwsze sprawdzam.
                              Sachs wczoraj twierdził, że tak. Nie wydaje mi się, żeby mógł sobie pozwolić na jakieś wtopy w tym temacie. Pytanie co się będzie działo między 15 a 28 maja. A może się dziać dużo.
                              Ostatnio edytowany przez padre; 35090.
                              Zmienić tej tradycji nic nie jest w stanie...

                              Komentarz


                              • Mnie bardziej ciekawi, czy upublicznią 15 maja te pierwsze decyzje licencyjne tak jak pierwotnie to planowano. Przejrzystość to kluczowa kwestia, aby wyeliminować kupczenie głosami w wyborach do PZPN za korzystne werdykty licencyjne, a także aby pokazać, że środowisko nie ma nic do ukrycia. Nie wiem na ile obecny skład ekstraklasy/PZPN ma zapędy reformatorskie, a na ile to wszystko gra pod publiczkę/PR, ale wiem, że kilkoma drobnymi ruchami można zmienić wiele. W połowie maja pierwsze sprawdzam.

                                Komentarz

                                Pracuję...
                                X