Jeśli jest to Twoja pierwsza wizyta pamiętaj o:
sprawdzeniu FAQ klikając w powyższy link. Musisz się zarejestrować
zanim będziesz mógł dodawać posty: kliknij powyższy link, aby się zarejestrować. Aby rozpocząć przeglądanie wiadomości wybierz forum które chcesz odwiedzić.
Mecz bez historii, widoczna różnica klas. To co Ruudowi wystarczyło na Hurkacza, przeciwko Nadalowi wyglądało bardzo średnio a 6-0 w trzecim secie mówi samo za siebie. Brawo Rafa! Możecie sobie z Igą przybić piątkę
W czerwcu mamy jeszcze jakieś mało znaczące dożynki na mączce a potem już tylko trawa.
Wydaje się, że Igę powinniśmy zobaczyć najwcześniej w Berlinie (WTA500).
Trzeba przyznać, że zmiana trenera to chyba najlepsza decyzja Igi w ostatnim czasie. To co zrobił Wiktorowski w te pół roku to jakiś obłęd a to dopiero początek
Przyznam się do czegoś. Nigdy nie kręcił mnie tenis, próbowałem nawet grać i kompletnie bez emocji, ale jak sobie obejrzałem co ta dziewczyna wyczynia to polubiłem od razu.
Najpiękniejsze w tym wszystkim jest to, że to kolejna polska ikona, która jest normalna na codzień, nie ma w niej żadnych przesłanek, że woda sodowa coś uruchomi. Iga jesteś niesamowita.
I wkurzaj się na nasz charakter strączku łuskany
Spytasz skąd jestem? Powiem z dumą: z Warszawy
Trzeba przyznać, że zmiana trenera to chyba najlepsza decyzja Igi w ostatnim czasie. To co zrobił Wiktorowski w te pół roku to jakiś obłęd a to dopiero początek
Ciekawe jak będzie na trawie? Radwańska była dobra na tej nawierzchni.
W jednej angielskiej gazecie nazwali Igę Warsaw Warrior, bardzo fajny przydomek.
W sumie oba finały bez historii, ale nie ma co narzekać, bo lepszych zwycięzców chyba nie mogłem sobie wymarzyć. Z jednej strony fenomenalna Iga przejeżdżająca się po kolejnej rywalce, a z drugiej niezmordowany Nadal, który ciągle prezentuje tenis na kosmicznym poziomie. Oby tak częściej, choć Hiszpan i tak wykręcił już w tym sezonie wynik dużo ponad stan.
Rafa cierpi na nieuleczalny i trudny do opanowania ból w śródstopiu, spowodowany martwicą kości. Po meczu powiedział, że grał nie mając czucia w tej chorej stopie co było efektem potężnej dawki zastrzyków przeciwbólowych.
W sumie oba finały bez historii, ale nie ma co narzekać, bo lepszych zwycięzców chyba nie mogłem sobie wymarzyć. Z jednej strony fenomenalna Iga przejeżdżająca się po kolejnej rywalce, a z drugiej niezmordowany Nadal, który ciągle prezentuje tenis na kosmicznym poziomie. Oby tak częściej, choć Hiszpan i tak wykręcił już w tym sezonie wynik dużo ponad stan.
Kontuzja Zwiereva wyglądała pakudnie i oby to było tylko pęknięcie torebki stawowej a nie złamanie.
Szkoda, bo do momentu tego zdarzenia mecz stał na poziomie godnym finału.
Finalna diagnoza, zerwane więzadła, chyba już gorzej być nie mogło. Teraz wiadomo dlaczego on tak wtedy krzyczał.
Prawdopodobnie o graniu w tym roku może raczej zapomnieć
Finalna diagnoza, zerwane więzadła, chyba już gorzej być nie mogło. Teraz wiadomo dlaczego on tak wtedy krzyczał.
Prawdopodobnie o graniu w tym roku może raczej zapomnieć
Może aż tak źle nie będzie:
Na Zvereva czeka od sześciu do ośmiu tygodni leczenia kontuzji. Jeśli rehabilitacja będzie przebiegać bez żadnych przykrych niespodzianek, to na gracza powinien jednak czekać występ w ostatnim w tym roku turnieju zaliczającym się do Wielkiego Szlema - czyli w US Open, które będzie mieć swój początek 29 sierpnia.
Rehabilitacja umożliwi mu odzyskanie sprawności fizycznej. Powrót do formy sprzed kontuzji może wymagać o wiele więcej czasu. Taka ciężka kontuzja potrafi się ciągnąć za człowiekiem miesiącami (vide Bartek Kapustka).
Taka ciężka kontuzja potrafi się ciągnąć za człowiekiem miesiącami (vide Bartek Kapustka).
Więzadła w kolanie, a więzadła w stawie skokowym to jednak różnica. Te drugie rehabilituje się wiele szybciej.
Apropo kontuzji, gwiazdka jednego turnieju Raducanu, znowu przerwała swój mecz. Słabo wygląda ta jej kariera, wydaje się, że zostają jej sesje zdjęciowe i wyciągnięcie jak najwięcej siana z krótkiej sławy.
"Pytałem później kolegów, skąd w ogóle wziął się ten Miklas. Podobno sprzedawał samochody w FSO. Może lepiej, żeby przy tym został..."
Komentarz