Reprezentacja Polski do lat 20 fatalnie rozpoczęła start w prestiżowym turnieju piłkarskim w Tulonie. Nasi piłkarze przegrali 0:4 (0:1) z Burkina Faso. Polacy stanowili tylko tło dla grających z wielką swobodą i polotem rywali.
To są czarne dni polskiego futbolu. Po porażce 0:3 ze Szwecją w eliminacjach mistrzostw Europy, równie fatalnie zaprezentowali się piłkarze, którzy za kilka lat mają stanowić o obliczu naszej drużyny narodowej. W pierwszym meczu turnieju w Tulonie reprezentacja dla lat 20 została rozgromiona 0:4 przez rówieśników z Burkina Faso.
Pierwszy gol dla rywali padł w 22 minucie. Coulibaly wszedł w polską obronę jak w masło i strzałem z 20 metrów pokonał Cierzniaka.
Kolejne bramki dla Burkina Faso padły w drugiej połowie (na turnieju w Tulonie mecze trwają dwa razy po 40 minut). W 44 minucie Maiga dośrodkował z prawego skrzydła, a Ouedraogoo strzałem głową z 8 metrów nie dał żadnych szans polskiemu bramkarzowi.
Osiem minut później było już 0:3. Szukała w polu karnym sfaulował Ouedraogoo. "Jedenastkę" pewnie wykorzystał Tassembedo.
Polaków dobił Ouedraogoo, który w 60 minucie po prostopadłym podaniu wyszedł na dobrą pozycję i po raz drugi pokonał Cierzniaka.
Nasi reprezentanci zagrali bardzo słabo. Nie byli w stanie przeciwstawić niemal żadnych atutów dobrze wyszkolonym technicznie, wybieganym i świetnie zorganizowanym rywalom. Burkina Faso zwyciężyła jak najbardziej zasłużenie, udzielając nam lekcji nowoczesnego futbolu.
Polska - Burkina Faso 0:4 (0:1)
Bramki: Coulibaly (22 min.), Ouedraogoo (44 min.), Tassembedo (52 min. - karny), Ouedraogoo (60 min.)
Polska: Cierzniak - Fonfara, Łukasiewicz, Telichowski (58 min. - Romańczuk), Szukała, Łągiewka, Paweł Brożek (30 min. - Buśkiewicz), Gregorek, Piotr Brożek, Zganiacz (41 min. - Kwiek), Bolimowski
Onet.pl
To są czarne dni polskiego futbolu. Po porażce 0:3 ze Szwecją w eliminacjach mistrzostw Europy, równie fatalnie zaprezentowali się piłkarze, którzy za kilka lat mają stanowić o obliczu naszej drużyny narodowej. W pierwszym meczu turnieju w Tulonie reprezentacja dla lat 20 została rozgromiona 0:4 przez rówieśników z Burkina Faso.
Pierwszy gol dla rywali padł w 22 minucie. Coulibaly wszedł w polską obronę jak w masło i strzałem z 20 metrów pokonał Cierzniaka.
Kolejne bramki dla Burkina Faso padły w drugiej połowie (na turnieju w Tulonie mecze trwają dwa razy po 40 minut). W 44 minucie Maiga dośrodkował z prawego skrzydła, a Ouedraogoo strzałem głową z 8 metrów nie dał żadnych szans polskiemu bramkarzowi.
Osiem minut później było już 0:3. Szukała w polu karnym sfaulował Ouedraogoo. "Jedenastkę" pewnie wykorzystał Tassembedo.
Polaków dobił Ouedraogoo, który w 60 minucie po prostopadłym podaniu wyszedł na dobrą pozycję i po raz drugi pokonał Cierzniaka.
Nasi reprezentanci zagrali bardzo słabo. Nie byli w stanie przeciwstawić niemal żadnych atutów dobrze wyszkolonym technicznie, wybieganym i świetnie zorganizowanym rywalom. Burkina Faso zwyciężyła jak najbardziej zasłużenie, udzielając nam lekcji nowoczesnego futbolu.
Polska - Burkina Faso 0:4 (0:1)
Bramki: Coulibaly (22 min.), Ouedraogoo (44 min.), Tassembedo (52 min. - karny), Ouedraogoo (60 min.)
Polska: Cierzniak - Fonfara, Łukasiewicz, Telichowski (58 min. - Romańczuk), Szukała, Łągiewka, Paweł Brożek (30 min. - Buśkiewicz), Gregorek, Piotr Brożek, Zganiacz (41 min. - Kwiek), Bolimowski
Onet.pl
Komentarz