-
My ludzkie bydło, ludzki gnój, z suteren i poddaszy, my chcemy herb mieć swój, na zgubę wrogom naszym. -
Personalnie obstawiam koniunkturalizm
Komentarz
-
Z tym zusem to trochę tak jak z podatkami. Zus jest duży dla ludzi osiągający bardzo niskie dochody z działalności. Sam długo byłem na samozatrudnieniu i bardzo je chwalę. Natomiast gdybym osiągał dochód np 3 czy 4 tyś zł, to bym odpuścił i poszedł na etat.
Nie będę bardzo bronił zusu, ale twierdzę, że dla większości osób na działalności, ryczałt 1,5tyś to bardziej ulgą niż poważne obciążenie, który na dodatek odliczasz od podatku. Przynajmniej ci których znam, jakby mieli płacić zus proporcjonalnie od dochodów, zatęsknili by za ryczałtem bardzo szybko.
Podobnie z podatkami. Jeśli uczciwie i z ręką na sercu, po odliczeniu wszystkich kosztów, podamy kwoty jakie wpłacamy do us, to wyjdzie, że procentowo nie jest najgorzej. Nie znaczy to, że nie trzeba dążyć do osiągnięcia jak najlepszych proporcji państwo-przedsiębiorca.
Najbardziej opodatkowana jest praca na etacie. Przy tych samych dochodach eteatowiec i jego pracodawca są dużo wyżej oskładkowani niż JDG.
Nie zmienia to faktu, że czas zacząć poważną debatę, czym zastąpić zus?. Dalsze utrzymywanie tego potworka przy życiu, nie ma najmniejszego sensu.Komentarz
-
Ranking szacowanej wartości gospodarek świata w 2019 wg. "The Spectator".
My ludzkie bydło, ludzki gnój, z suteren i poddaszy, my chcemy herb mieć swój, na zgubę wrogom naszym.Komentarz
-
Donald Tusk o ustaleniach unijnego szczytu
"Te komentarze, także u nas w Polsce, że pan Timmermans został wyeliminowany czy pokonany, są delikatnie mówiąc przesadzone. Chciałbym podkreślić, że ten potencjalny skład władz Komisji raczej na pewno wzmocni Komisję w jej staraniach o przestrzeganie prawa i reguły rządów prawa we wszystkich krajach UE, także w Polsce" - zaznaczył Tusk.
"Die Welt" o szczycie UE: Potrójnie upokorzona kanclerz Angela Merkel
(...) "Cała europejska ekipa wspinaczkowa, asekurowana linami, zaczęła osuwać się w przepaść, a szefom rządów UE udało się zaczepić tylko o małe drzewko w postaci Ursuli von der Leyen. Dłoń koalicyjnej SPD wyśliznęła się z ręki kanclerz Merkel. Dalej szefowa niemieckiego rządu musiała podążać samotnie, walcząc o takie rozdanie stanowisk, które umożliwiłoby nominację niemieckiej polityk" - pisze "Die Wielt".
"Czy tak wygląda sukces? Czy to są perspektywy na przyszłość?" - pyta komentator "Die Welt".
(...) "Najpierw Emmanuel Macron zakwestionował kluczową zasadę wyłaniania kandydatów na stanowisko szefa Komisji Europejskiej po wyborach do PE. Potem, dołączyli do niego Polacy, Węgrzy i Włosi, którzy z dumą zatopili kandydaturę Manfreda Webera. Następnie, doszło do buntu w Europejskiej Partii Ludowej, która nie zaakceptowała kompromisowej propozycji Merkel, by na szefa Komisji mianować kandydata Europejskiej Partii Socjalistów, Fransa Timmermansa" - wylicza "Die Welt".
Jest prawda czasu i prawda ekranu
My ludzkie bydło, ludzki gnój, z suteren i poddaszy, my chcemy herb mieć swój, na zgubę wrogom naszym.Komentarz
-
Ogromny sukces Polskiej dyplomacji.
Najciekawiej wg mnie opisał to Piasecki:
I tak to Timmermans odegrał rolę kozy po wyprowadzeniu której prawica pokochała nawet niemiecką zwolenniczkę małżeństw homoseksualnych.Ostatnio edytowany przez Hazardzista; 151974.Komentarz
-
Nie zacytowałeś Lisa i Bartka Sienkiewicza. Obijasz się.
Z wnioskami proponuję poczekać. Te wszystkie analizy opozycji czy rządu, to czysta propaganda. Jedno jest pewne, dalej jest to unia niemiecka a czy nastąpiło kontrolowane przekazanie pałeczki następcy Merkelowej, czas pokaże.Komentarz
-
-
widocznie bliżej mi do "leszcza" Piaseckiego niż do Lisa.
Abstrahując od wyborów szefa. Byłoby fantastycznie dla naszej części Europy, aby grupa Trójmorza (Wyszehrad jest za mały) miała jedno stanowisko w większości tematów co mogłoby zmienić znacząco układ sił w EU.Komentarz
-
Miarą dobrze prowadzonej polityki zagranicznej są osiągane cele. Ten został osiągnięty - byle nie Timmermans. Niemniej, mnie jako sympatykowi rządu wydaje się, że ogłaszane zwycięstwo polskiej dyplomacji jest jednak połowiczne i nie za bardzo jest się czym chwalić. Żadnego z 4 najważniejszych stanowisk nie dostała Europa Środkowa, no i jednak dziwnie odbiera się sytuację, że sukcesem polskiego rządu jest fakt, że Niemka ma zostać szefem KE. Jest tu u mnie pewien dysonans, nawet biorąc pod uwagę poglądy Leyer na obronność i rozwój NATO.
Nie wykluczam również opcji, że Timmermans to była po prostu podpucha, na którą V4 i Włochy łatwo się złapali.Komentarz
-
11 państw się złapało. Z mojej perspektywy, biorąc pod uwagę większość w PE oraz dominację Berlina i Paryża, nie wchodzi w grę rozkład inny, niż narzucony przez unijny mainstream. Po raz pierwszy jednak została zmontowana mniejszość blokująca wcześniejsze zakulisowe uzgodnienia między wymienionymi stolicami. W dużej mierze z inicjatywy Morawieckiego i dzięki jego zabiegom. W mojej ocenie ten precedens jest sukcesem samym w sobie.
PS Rozwój NATO zawsze będzie w kontrze do działań eurokratów oraz... Berlina i Paryża.My ludzkie bydło, ludzki gnój, z suteren i poddaszy, my chcemy herb mieć swój, na zgubę wrogom naszym.Komentarz
-
Nie zauważyłem, by to był priorytet. Poza tym, zgodnie z unijna praktyką, skoro był Tusk i to przez dwie kadencje, trudno żeby po raz kolejny formalnie tak wysoko był Polak. Zobaczymy, jaki będzie podział komisarzy - czyli stanowisk mających realny wpływ. Trudno też, skoro rządzi koalicja "chadeków" z socjalistami, a trzony tych frakcji pochodzą ze "starej Europy" - by podział funkcji był inny.
Inna rzecz, że przykład Tuska, czy bułgarskiego rzecznika TSUE, w którym to kraju szefem odpowiednika KRS jest mianujący sędziów... minister sprawiedliwości... pokazują, że Berlin to stan umysłu, a nie tylko miejsce na ziemi
My ludzkie bydło, ludzki gnój, z suteren i poddaszy, my chcemy herb mieć swój, na zgubę wrogom naszym.Komentarz
-
Tweet
Bo ośmielił się mieć inną opinię, niż użytkownik Peace. No przecież wiadomo, gupi jakiś 
Komentarz