Ogłoszenie
Zwiń
No announcement yet.
Polityka
Zwiń
X
-
- Jestem człowiekiem, który się niczego w życiu nie dorobił, nawet własnego mieszkania. Zarzucanie mi, że czymkolwiek przypominam ludzi, którzy w Polsce różnymi metodami zdobyli fortuny, jest niemoralnym nadużyciem, jest taką szpetną socjotechniką - powiedział dziś Jarosław Kaczyński."Kto już raz posiadł w swych granicach Kijów i tyle kroci prawosławnych, ten nie mógł pozwolić, aby za jej granicami tworzył się osobny ośrodek dla tychże i powinien był dotrzeć aż do Kremlu i tak problem rozwiązać."
Komentarz
-
Jeśli w swoich priorytetach życiowych nie ma mieszkania 'na swoim' to na rządzenie Polską nie zasługuje.
P.S. Jakby mu nie zależało na dobrach własnych i miał inne priorytety to byłby premierem pracującym społecznie. Proste."Kto już raz posiadł w swych granicach Kijów i tyle kroci prawosławnych, ten nie mógł pozwolić, aby za jej granicami tworzył się osobny ośrodek dla tychże i powinien był dotrzeć aż do Kremlu i tak problem rozwiązać."
Komentarz
-
Zamieszczone przez Z.Jeśli w swoich priorytetach życiowych nie ma mieszkania 'na swoim' to na rządzenie Polską nie zasługuje.
P.S. Jakby mu nie zależało na dobrach własnych i miał inne priorytety to byłby premierem pracującym społecznie. Proste."Lecz przyjdą czasy, że te kutasy będą przed nami na baczność stać,
Ręka nie zadrży jak liść osiki, gdy będziem w głupie mordy prać.
Więc pijmy zdrowie szwoleżerowie niech smutki zginą w rozbitym szkle,
Gdy nas nie będzie nikt się nie dowie czy dobrze było nam czy źle."
Janusz Waluś - czekaMY!
Komentarz
-
zdaje się, że np. Piłsudski też sie ''nie dorobił'' własnego mieszkania, więc zdaje mi sie również że to trochę argument z gatunku bardziej groteskowo-tabloidowo-pudelkowych niż majacych rzeczywiste znaczenie"No pasaran!" ???
HEMOS PASADO !!!
Komentarz
-
Zamieszczone przez Z.- Jestem człowiekiem, który się niczego w życiu nie dorobił, nawet własnego mieszkania. Zarzucanie mi, że czymkolwiek przypominam ludzi, którzy w Polsce różnymi metodami zdobyli fortuny, jest niemoralnym nadużyciem, jest taką szpetną socjotechniką - powiedział dziś Jarosław Kaczyński.
Sondaże nie pozostawiają wątpliwości: przytłaczająca większość obywateli III RP życzyłaby sobie takiego spłaszczenia pensji, żeby najlepiej zarabiający mieli góra pięć – sześć razy większe pensje od najniższej. A jednocześnie szczególnym popytem cieszą się wszelkie dobra luksusowe, służące temu tylko, aby pokazać się przed sąsiadami, podkreślić materialną wyższość. Jeszcze w latach osiemdziesiątych znaleźliśmy się w ścisłej europejskiej czołówce pod względem liczby magnetowidów na mieszkańca – „widziaj” i kolorowy telewizor uchodziły wtedy za niezbędne w każdym domu. Potem, gdy zaczęła się moda na telewizje satelitarne, dystrybutorzy zestawów z niejakim zdumieniem stwierdzali, że podczas gdy na świecie starania producentów zmierzają ku budowaniu odbiorników jak najwydajniejszych, z jak najmniejszą anteną, bo taka jest praktyczniejsza – to w Polsce zestawy satelitarne sprzedają się tym lepiej, im antena większa. W blokowiskach z lubością wystawiali ludzie za okno talerze na pół balkonu. Na prowincji weszły w modę gigantyczne czasze, z daleka bijące w oczy jaskrawym, kolorowym logo, zastępując modne w poprzedniej epoce elewacje z lusterek względnie tłuczonych talerzy. Samochody, które przez wiele lat sprzedawały się u nas znacznie lepiej, niż można by się spodziewać po stopniu zamożności społeczeństwa, też muszą być na bajerze, drogie i duże. W modzie jest wszystko, co świeci, wali po gałach, co można wysypać ludziskom przed ślipie.
Toteż kiedy pańszczyźniany przypadkiem wydźwignie się ze swego pańszczyźnianego statusu, rzuca się robić to wszystko, za co tak głośno krytykował wcześniej rządzących, że aż udało mu się na fali społecznego oburzenia dołączyć do ich grona. Nikt nie wykazał się w ostatnim piętnastoleciu taką pazernością, jak działacze chłopscy i związkowcy z prowincji. Teraz, *****, my! – ten okrzyk, upubliczniony ongi przez Kaczyńskiego oddaje idealnie mentalność nowych kadr obrońców ludu, zasilających regularnie polską politykę. Jakież to pałace natychmiast budowali, ileż zużywali do przyobleczenia swych pękatych kształtów kosztownych tkanin z firmowymi metkami, takich, które cenę byle jedwabnej szmatki podnoszą do sumy, za jaką normalny człowiek może się utrzymać przez miesiąc! A jakie sumy wtykali za podwiązkę dziwkom tańcującym na rurze w najtklubach – bywało, że potem, wyczerpawszy zapasy gotówki, wymachując portierowi przed nosem poselską legitymacją...
To bardzo charakterystyczne: pańszczyźniany wprawdzie wyrzeka głośno na limuzynę księdza proboszcza, ale gdyby proboszcz jeździł byle czym, to by go nie szanował. W pamięci utkwiła mi opowieść jednego z ministrów rządu Mazowieckiego, że chłopi z okolicy, w której ma letniskowy domek, uważają go za idiotę i nieudacznika – był przecież ministrem, pokazywali go w telewizji, a jeździ takim gruchotem i mieszka w takiej byle chałupce. Głupek jakiś – być w rządzie i nie postawić sobie pańskiego dworu jak się patrzy?! Wierzę w tę opowieść, bo sam takich ludzi i ich sposób myślenia znam.
Komentarz
-
Chyba nie rozumiesz sytuacji. Ja się nie czepiam tego, ze on nic nie ma. Czepiam się tego, że on się tym chwali. Uważa to za coś 'wyższego'.
A farmazonów szukaj tutaj - http://forum.legialive.pl/search.php..._author=Nazgul"Kto już raz posiadł w swych granicach Kijów i tyle kroci prawosławnych, ten nie mógł pozwolić, aby za jej granicami tworzył się osobny ośrodek dla tychże i powinien był dotrzeć aż do Kremlu i tak problem rozwiązać."
Komentarz
-
Zamieszczone przez Z.
piękny post________________________________________
_______________________________________
mnie tu nie ma
Komentarz
-
Zamieszczone przez FiziZ.
a on się chwali ???
spójrz na kontekst"I tak Legia panowie, i tak Legia mistrzem"
Komentarz
Komentarz