Zamieszczone przez kiubz
Ogłoszenie
Zwiń
No announcement yet.
Polityka
Zwiń
X
-
-
Zamieszczone przez kiubzA myślę że same procedury to tak naprawdę najdłuższa droga.Ale największe szanse ma Służewiec, przy torach wyścigów konnych. "Choć tam musi być pewna procedura, bo tam przez pomyłkę w 1987 roku zrobiono zabytek z części, która jest zupełnie niezabytkowa" - powiedziała prezydent.
Pozdro"Kto już raz posiadł w swych granicach Kijów i tyle kroci prawosławnych, ten nie mógł pozwolić, aby za jej granicami tworzył się osobny ośrodek dla tychże i powinien był dotrzeć aż do Kremlu i tak problem rozwiązać."Komentarz
-
Choć tam musi być pewna procedura, bo tam przez pomyłkę w 1987 roku zrobiono zabytek z części, która jest zupełnie niezabytkowa""Możesz sprzedawać Lewandowskiego, mamy Arruabarrenę" - Mirosław Trzeciak, najbardziej profesjonalny z profesjonalnychKomentarz
-
Zamieszczone przez kiubzZgodziłbym się, gdybym wiedział że jest jakiś teren awaryjny na którym budowę można tak naprawdę rozpocząć od teraz. Takiego nie ma, są hasła bliżej nieskonkretyzowane. A myślę że same procedury to tak naprawdę najdłuższa droga. Budowa czy projekty to bułka z masłem. Stadiony teraz buduje się jak McDonaldy: pokazujesz mi gdzie i za kilkansaście miesięcy stoi.
Co do lokalizacji to jednak myślę, że Warszawa bardzo zyska na tym jeśli stadion stanie na Pradze. Taka szansa na nowoczesne i szybkie rozwinięcie tej części miasta może już się nigdy nie powtórzyć. A może być tam pięknie.http://mocneslowa.com - centrum cytatu politycznegoKomentarz
-
Zamieszczone przez Z.Zamieszczone przez kiubzA myślę że same procedury to tak naprawdę najdłuższa droga.Ale największe szanse ma Służewiec, przy torach wyścigów konnych. "Choć tam musi być pewna procedura, bo tam przez pomyłkę w 1987 roku zrobiono zabytek z części, która jest zupełnie niezabytkowa" - powiedziała prezydent.
Pozdro
Idąc tym tropem w akcie desperacji przed zabraniem Warszawie Euro okaże się, że Oś Stanisławowska to też pomyłkowy zabytek i można na Legii budować stadion na 60 tys.
Komentarz
-
Zamieszczone przez cnmByć może masz rację co do rozwoju, ale nie wiem czy to nie jest złudna nadzieja, tak naprawdę to nie jest tak, że w samej bliskości stadionu będzie rozbudowywana "okolicznościowa" infrastruktura typu hotele - wystarczy spojrzeć w okolice takiego Camp Nou w Rzymie czy stadionu Olimpijskiego w Rzymie, w okolicy są albo blokowiska, albo coś równie mało atrakcyjnego.
Mimo wszystko mieszkania czy biurowce to ostatnia rzecz jaką ja chce tam widzieć. Jeśli sięgamy po przykłady z Barcelony to powinieneś spojrzeć na inny przykład nowoczesnego zagospodarowania terenu blisko centrum. Mi się marzy coś takiego jak jest na wzgórzu Montjuic wokół stadionu Olimpijskim. Rozległy park, bary, muzea, cicha okolica, obiekty sportowe, wszystko połączone kolejką linową z centrum. Właśnie coś takiego powinno tam powstać, dużo, zielono, sportowo, nad rzeką, połączone szeroką kładką przez Wisłę. Niepowatarzalna okazja.
Jeśli teraz nic tam nie powstanie to do końca życia będzie bazar, na który będą jeździć szukający extremalnych sportów Angole przyjeżdżający na stagi. Ewentualnie w wariancie optymistycznym powstaną śliczne apartamentowce w ogrodzonych osiedlach dla bogatej elytarnej chołoty.
Komentarz
-
Wyobraźmy sobie, że młody historyk, obywatel Republiki Federacji Europejskiej ( w skrócie RFE, nie mylić z RFN) w roku 2057 przegląda prasę sprzed 50 lat i rzuca mu się w oczy tak rozpoczynający się artykuł:
Koszmar panowania „diabelskich bliźniaków” przeminął, zmora znalazła swój koniec. Zaden członek rządu z Warszawy nie będzie już więcej, przynajmniej w przewidywalnym czasie, przeliczać zabitych w II wojnie światowej na ilość głosów w Radzie Ministrów Unii lub sabotować ogólnoeuropejski Dzień przeciwko Karze Smierci, tak, jak to robili Bracia Kaczyńscy. Dzięki niech będą Donaldowi Tuskowi.
Nie, powyższy cytat to nie fragment prozy Stanisława Lema z podmienionymi nazwiskami. Publicystykę na tym poziomie zamieszcza aktualne, sobotnio-niedzielne wydanie berlińskiego „die tageszeitung”. Jak pamiętamy dzięki satyrycznemu utworowi o „polskich ziemniakach”, który przeszedł do kanonu niemieckiego dziennikarstwa śledczo-satyrycznego, jest to najbardziej rozrywkowa gazeta w pejzażu niemieckiej prasy codziennej, niegdyś zbliżona do Zielonych, a czytywana przez niemieckich „wykształciuchów”. Jak powszechnie wiadomo, Niemcy w swojej znakomitej większości zasadniczo pozbawieni są poczucia humoru, dlatego berlińska „taz” stara się jak może ten feler niemieckiego DNA nadrobić. Tak się składa, że nic i nikt nie wydaje się być Niemcom od czasu wymarcia Zydów śmieszniejszy, straszniejszy, głupszy, brudniejszy od Polaków, dlatego są oni najwdzięczniejszym tematem do satyrycznych tekstów w niemieckiej prasie oraz wdzięcznym materiałem do ostrzenia języka dla wszelkiego rodzaju etatowych satyryków i polityków. Stąd ta kolejna próba. Potraktujmy ją z należytym zrozumieniem jako wprawkę młodego człowieka, który jeszcze się nie zdecydował, czy starczy mu talentu na etatowego satyryka. Dlatego na razie próbuje swoich sił jako publicysta. W satyrycznym piśmie- rzecz jasna.
Applaus! Applaus!
Holger Münch, 36 l., politolog, spec. od stos. polsko-niemieckich, Foto-taz Holger Münch, 36 l., politolog, spec. d/s stosunków polsko-niemieckich, foto-taz.
Komentarz
-
Zamieszczone przez kiubzIdąc tym tropem w akcie desperacji przed zabraniem Warszawie Euro okaże się, że Oś Stanisławowska to też pomyłkowy zabytek i można na Legii budować stadion na 60 tys.
Służewiec wydaję się sensownym pomysłem, jest to ogromny teren który stoi i powoli marnieje. Pytanie tylko czy zaraz oprócz ekologów nie znajdą się inni co będą protestować, iż nie podoba im się takie sąsiedztwo (no i kolejne tygodnie w plecy).
Faktycznie Praga ma infrastrukturę (np. dojazd pociągami), dzięki tej inwestycji miała powstać szybko druga linia metro, jakiś most dla pieszych - ogólnie wizja piękna i miła ale czy aby napewno realna?
Służewiec to ciekawa propozycja, łatwiejszy dojazd z lotniska (chyba wystarczyło by zrobić dojazd od strony poleczki ?), tory też są niedaleko więc stacja służewiec - stadion mogła by powstać. a problem korków wszędzie będzie chyba taki sam?
No i miałbym bliziutko na mecze :PThe Durango '95 purred away real horrorshow !Komentarz
-
Najgorsze jest to, że HGW i sitwa rządząca wraz z nią Warszawą w nosie mają sprawę tego, czy lokalizacja przy starym X -lecia jest dobra czy zła na stadion narodowy - tak wynika z historii zainteresowania tej ekipy tą lokalizacją
Była dla nich dobra przez wiele miesięcy, aż do teraz, była dobra podczas kampanii samorządowej, gdy znajdowała się na mapkach rozdawanych przez sztab HGW , była dobra i później
przestała być dobra nagle - dlaczego ?
nie dlatego, że nagle dokonano jakichś analiz funkcjonalności tej lokalizacji i okazała się ona niekorzystna - bo takich analiz nie sporządzono
nie dlatego, że przygotowywany w zw. z budową narodowego w tym właśnie miejscu projekt takiego a innego poprowadzenia 2-ej linii metra spalił na panewce, wraz z remontem trakcji tramwajowej Banacha- Gocławek - bo nie spalił
co się więc stało ?
Nagle HGW i jej szajka dowiedzieli się, że ktoś daje 3 mld pln za te tereny, żeby pierdolnąć na nich bloki - tyle oficjalnie, grubości kanapek, które mogą pójść pod stołem nie znamy
natychmiast zaczyna się więc gorączkowe poszukiwanie opcji, gdzie by tu ten kłopotliwy stadion wypchnąć - bez znaczenie jest teraz gdzie - byle by można było tamte tereny opchnąć i wziąć tę kanapkę
osobiście obstawiam , że padnie na Służewiec - przy okazji zdejmie się spod kontroli konserwatora zabytków spory teren, który też będzie można poszadkowac i opylić - obszar obecny wystarczyłby na budowę kilku stadionów z infrastrukturą , a nie jednego , więc przy okazji i tu będą nowe blokowiska i nowe kanapki do wzięcia"No pasaran!" ???
HEMOS PASADO !!!Komentarz
-
Zamieszczone przez TuzinMam propozycję - może by tak dyskusję o Stadionie Narodowym prowadzić w jednym wątku zamiast w trzech, jak to aktualnie ma miejsce?
To jest sprawa polityczna, dlatego napiszę tutaj:
W dzisiejszej "kawie na ławę" Pawlak powiedział, że Warszawa jest zbytnio dopieszczana i nie musi mieć stadionu narodowego a mecz otwarcia można zrobić w Chorzowie. Na pytanie prowadzącego do Niesiołowskiego - co na to PO, przecież Tusk dostał ponad 0,5 mln głosów w Warszawie ten odparł, że PO nic o stadionie w kampanii nie mówiłoKomentarz
-
Zamieszczone przez kiubzTak, ale zauważ że Camp Nou istnieje kilkadziesiąt lat i nie leży w centrum miasta. Tu mamy akurat kawał placu w przezajebistej na jakąkolwiek działalność lokalizacji. Tam oprócz stadionu może powstać piękne "miasteczko", park, wszystko świetnie połączone z centrum, metro, pociąg, mosty. Czego więcej chcieć.
Mimo wszystko mieszkania czy biurowce to ostatnia rzecz jaką ja chce tam widzieć. Jeśli sięgamy po przykłady z Barcelony to powinieneś spojrzeć na inny przykład nowoczesnego zagospodarowania terenu blisko centrum. Mi się marzy coś takiego jak jest na wzgórzu Montjuic wokół stadionu Olimpijskim. Rozległy park, bary, muzea, cicha okolica, obiekty sportowe, wszystko połączone kolejką linową z centrum. Właśnie coś takiego powinno tam powstać, dużo, zielono, sportowo, nad rzeką, połączone szeroką kładką przez Wisłę. Niepowatarzalna okazja.
Jeśli teraz nic tam nie powstanie to do końca życia będzie bazar, na który będą jeździć szukający extremalnych sportów Angole przyjeżdżający na stagi. Ewentualnie w wariancie optymistycznym powstaną śliczne apartamentowce w ogrodzonych osiedlach dla bogatej elytarnej chołoty.
Ja jednak widzę temat zabudowy tego terenu odrobinę inaczej - stadion na co najmniej 55 tyś. ludzi wymaga sporej infrastruktury dodatkowej - odpowiednio oddalone wejścia, parkingi itd. Działka stadionowa (o ile rozumiemy ją tak samo - oddzielona al. Zielenicką, al. Stanów Zjednoczonych i Wybrzeżem Szczecińskim) to jednak nie jest specjalnie duży teren - a zwłaszcza jak nowy stadion stanie obok sarkofagu, który we wnętrzu będzie miał jakąś halę (czy tylko ja uważam to za kuriozum...?). To raczej zamknie dalsze możliwości zrobienia czegokolwiek więcej na tym terenie. No, chyba, żeby wejść do Parku Skaryszewskiego. Choć oczywiście również wolałbym tam nie widzieć kolejnej "Mariny cośtam". Bardzo podoba mi się koncepcja jaką przedstawiłeś i chętnie bym tam coś takiego widział, ale sądzę, że stadion jest zbyt absorbującym miejscem, żeby dało się to połączyć - taka koncepcja może spokojnie zagospodarować cały teren pod aktualnym stadionem i na błoniach. Poza tym obawiam się, że może być dość trudno ożywić taki stadion na codzień, a w okolicach centrum jednak należy oczekiwać czegoś co działa intensywnie też w "niemeczowych" dniach.http://mocneslowa.com - centrum cytatu politycznegoKomentarz
Komentarz