Polityka

[Pan Artysta]

tematy sie pokickały -do oświadczeń zapraszamy

[Beny]

net na dużo pozwala, ale jest jeszcze życie, mecze(źródełko) i ciekaw jestem czy tu co poniektórzy komentujący tekst benito powiedzieli by mu to w cztery oczy

Święte słowa. Zwłaszcza, gdy w realu przyjdzie powiedzieć "przepraszam".
Poza netem jest tu wiele bardzo dobrych znajomości, czy przyjaźni, nie psujmy tego dyskusją z dymiącymi powyborczo głowami. Bo naprawdę można powiedzieć o jedno słowo za dużo i żałować.

Krytyka, dyskusja, spory, polemiki, jakby tego nie nazwać, wszystko jest dla ludzi, ale trzymajmy poziom.

Takie nudy przy porannej kawie .

[Pan Artysta]

o to to dystans i szacunek dla rozmówcy oraz pozbywanie się mani komentowania wszystkich i wszystkiego-przyda się paru userom ')

[CywiL]

wiesz Cywil ile można słuchać, że jesteś prawie faszysta a na pewno ******** bo głosowałeś za PiSem

Nieważne już, chodziło mi o Arcziego, a że jego nie ma w tej chwili w tym temacie to - ciach bajera.

-net na dużo pozwala, ale jest jeszcze życie, mecze(źródełko) i ciekaw jestem czy tu co poniektórzy komentujący tekst benito powiedzieli by mu to w cztery oczy wątpie

Przypuszczam, że wątpię....

[ Dodano: 23 Październik 2007, 09:33 ]

o to to dystans i szacunek dla rozmówcy oraz pozbywanie się mani komentowania wszystkich i wszystkiego-przyda się paru userom ')

Oczywistą oczywistością jest, że chodzi o userów z obu stron "barykady" ')

[cnm]

odnosnie frekwencji wyborczej mam zupełnie odmienne zdanie od wiekszości polityków i komentatorów

szczerze dziwi mnie fetyszyzowanie frekwencji jako wyznacznika ,,poziomu demokratyzacji,,

Chyba nie do końca masz odmienne zdanie - widać standardowy podział wśród komentatorów, ci co są bardziej propisowscy (np. Wprost, który nawet pisze "platforma" - z małej litery, żeby nie było wątpliwości komu 'kibicują' ) od jakiegoś czasu deprecjonują wysoką frekwencję właśnie podobnymi argumentami. Z kolei ci 'anty' zdecydowanie namawiali do głosowania. Po prostu każdy ciągnie w stronę, która da lepszy wynik swoim faworytom. Politycy faktycznie nie mieli odwagi, żeby wypowiadać się antyfrekwencyjnie.

po drugie - nawoływanie do głosowania ,,za wszelką cenę ,, prowadzi do tego, że do wyborów idą ludzie podejmujący decyzje wyborcze np na podstawie debaty , albo na podstawie tego, co zobaczyły w samej kampanii , czy też w ostatnich jej chwilach, albo wręcz dokonujące przypadkowego wyboru nad samą urną do głosowanie

To chyba też uproszczenie - mam wrażenie, że dość często powtarzane od ogłoszenia wyniku wyborów (aczkolwiek to jeszcze spokojna analiza - ekstremum to wypowiedzi w stylu Anny Rudzkiej). Po pierwsze i w tych 'standardowych 40%' też jest masa ludzi, która głosuje bo 'ksiądz mówił, że ten jest uczciwy', 'a tamten jest taki przystojny na billboardzie' itd. A po drugie błędem jest zakładanie, że ci co zostali namówieni do głosowania, to jakaś sterowalna tępa masa, albo bezmyślna dzieciarnia. Warto przypomnieć sobie jak było w poprzednich wyborach - dyżurnym hasłem, opisującym porażkę Platformy, poza fatalną kampanią, było stwierdzenie, że ludzie, którzy popierali program PO, nie poszli na wybory, bo uznali, że w sondażach jest przewaga to można olać wybory, bo i tak będzie zwycięstwo. Może po prostu czegoś się nauczyli i tym razem poszli? Ja bym w każdym razie był bardzo ostrożny w takim łatwym klasyfikowaniu.

Ja popieram wysoką frekwencję - po pierwsze daje lepszą legitymację do rządzenia, a po drugie wynik jest bardziej miarodajny - im więcej osób głosuje, tym bardziej wyniki oddają nastroje społeczne - niezależnie od tego jakie to społeczeństwo jest, ale to już temat na osobną dyskusję.

[CywiL]

Premier wyjaśnił, że jedna z jego wypowiedzi, porównująca przegraną PiS w wyborach do 13 grudnia, była przenośnią. Jarosław Kaczyński dodał jednak, że jeśli po wyborach zaczną się rozliczenia z bardzo niewiarygodnymi osobami jako członkami komisji śledczych, to mogą wystąpić elementy stanu wojennego. Premier powiedział w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że jeśli proponowane przez Platformę Obywatelską komisje śledcze będą uczciwe, to staną się ciosem w Platformę. Jeśli jednak zostaną wykorzystane przeciwko Prawu i Sprawiedliwości, to będą komisjami spod znaku 13 grudnia. Premier powiedział, że jeśli komisje wszystko ujawnią, to nie PiS poniesie straty polityczne, ale jego przeciwnicy. (ak)

:\

[Pan Artysta]

lepszy kfiatek

Za gazeta.pl

Stanisław Ziobro, nikomu nieznany kandydat Polskiej Partii Pracy, zdobył w niedzielnych wyborach 7978 głosów. Magia nazwiska sprawiła, że zanotował wynik lepszy niż sześciu krakowskich kandydatów PO i PiS, którzy weszli do Sejmu. Pokonał nawet Zbigniewa Wassermanna.
SERWISY

* Wybory 2007

O tym, że Ziobro z PPP może napsuć krwi Ziobrze z PiS, było wiadomo już w dniu wyborów. Mieszkaniec Miedźnej pod Pszczyną zajmował pierwsze miejsce na liście Polskiej Partii Pracy, której kandydaci znaleźli się na samej górze karty do głosowania. Wyborcy, który dostał kartę, od razu rzucał się w oczy "Stanisław Ziobro, kierowca zam. w Miedźnej". Wiele osób ze zdenerwowania myliło się przy urnie i zakreślali nikomu nieznanego kandydata. - Chyba zagłosowałam nie na tego Ziobrę co trzeba - żaliła się koleżance starsza pani, wychodząca z lokalu wyborczego na Krowodrzy. Telefony w tej sprawie odbierała też Państwowa Komisja Wyborcza. - Dzwonią osoby, żaląc się, że zagłosowały nie na tą osobę, na którą chciały. Ale decyzja o wyborze kandydata jest nieodwołalna - informowała Zdzisława Romańska, dyrektor delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Krakowie. Według naszych informacji, zdecydowana większość telefonów od zmylonych wyborców dotyczyła właśnie Stanisława Ziobro.

Ale oficjalny wynik kandydata PPP przerósł chyba wszelkie oczekiwania: 7978 głosów! To więcej, niż udało się zdobyć takim tuzom krakowskiej polityki, jak koordynator ds. służb specjalnych Zbigniew Wassermann (6 478 głosów), szef krakowskiego oddziału IPN Ryszard Terlecki (4 246). Mniej głosów zdobyli również inni kandydaci, którzy weszli do Sejmu: dotychczasowy poseł PiS Andrzej Adamczyk (3 421), Jacek Osuch (2 45, oraz poseł PO Jacek Krupa (7293) i Andrzej Ryszka (7 292).

- Nie ukrywam, że to właśnie nazwisko sprawiło, że umieściliśmy Stanisława Ziobro na pierwszym miejscu w Krakowie - przyznaje Michał Janiszewski, sekretarz PPP. Ale więcej informacji o sensacyjnym kandydacie nie potrafi udzielić i odsyła do szefa partii. - Stanisław Ziobro to doświadczony związkowiec, działacz Sierpnia'80 - informuje Bogusław Ziętek. Jednak on też nie wie nic więcej o Ziobrze.

- Stacha nie ma, jest w pracy. Wróci wieczorem z drugiej zmiany - wyjaśnia jego żona Zofia. I zdradza, że pan Stanisław pracuje jako górnik w kopalni Ziemowit w Lędzinach. Gdy dowiaduje się od nas, ile głosów zebrał mąż, słychać śmiech po drugiej stronie słuchawki. - To chyba tylko nazwisko, bo co innego - zastanawia się Zofia Ziobro. I dodaje, że przed wyborami mąż nie prowadził żadnej kampanii, nawet nie był w Krakowie.

gdzie tu sens i logika

[arczi]

CywiL. A czy ja kogoś personalnie pojechałem?
No może raz.. leciutko

Jadę po całości. Po ogóle. Krytykuje pewien tok myślenia. Populizm, ludzką głupotę. Coś z czymś się nie zgadzam, co jest sprzeczne z moimi poglądami. Robię to od zawsze. Taki już ze mnie wredny typ.
Jak jadę pokemonów na tym forum to mi wszyscy biją brawo (ale mu arczi pojechałeś.. piękna riposta arczi!), jak robię to samo w Polityce, to już brak mi dystansu.

Rzadko wpisuje się w tym temacie. Na co dzień nie żyję polityką tak jak stali bywalcy tego tematu. Okres wyborczy jest jednak specyficzny. Wybieramy nie tyle polityków, na których będziemy patrzeć w tv, słuchać w radiu i czytać w gazetach, lecz oddajemy głos na Polskę w której chcielibyśmy żyć i funkcjonować. Jestem widać dziwny, bo chce żyć w Polsce konserwtywnej. Z poszanowaniem naszej tradycji i historii (Bóg Honor Ojczyzna ). Uczciwej i sprawiedliwej. Nie chce Polski zalewanej europejską poprawnością. Nijakiej i otwartej na lewactwo i pedalstwo. To nie był wybór między ślicznym Tuskiem, a zdziadziałym Kaczyńskim, o czym Polacy zdaje się zapomnieli. Tylko pomiędzy dwoma nurtami. Wybraliście opcję "z prądem". Ja "pod prąd".
Od wielu lat nie zmieniam poglądów. Nie jestem przerzutem. Wierzę w pewne ideały, które z każdym rokiem stają mi się co raz bliższe. I jeśli ktoś mnie za to obrzuca błotem, jeśli w każdej komercyjnej rozgłosni radiowej, każdej telewizji i gazecie, w co drugim mailu na mojej skrzynce pocztowej i w co trzecim SMSie obraża moje poglądy... to ja pierdole dystans. Szczególnie ten do ludzkiej głupoty.

[Jaco]

Brawo Arczi! Ale im pojechałeś!

Jestem widać dziwny, bo chce żyć w Polsce konserwtywnej. Z poszanowaniem naszej tradycji i historii (Bóg Honor Ojczyzna ). Uczciwej i sprawiedliwej. Nie chce Polski zalewanej europejską poprawnością. Nijakiej i otwartej na lewactwo i pedalstwo. To nie był wybór między ślicznym Tuskiem, a zdziadziałym Kaczyńskim, o czym Polacy zdaje się zapomnieli. Tylko pomiędzy dwoma nurtami. Wybraliście opcję "z prądem". Ja "pod prąd".
Od wielu lat nie zmieniam poglądów. Nie jestem przerzutem. Wierzę w pewne ideały, które z każdym rokiem stają mi się co raz bliższe. I jeśli ktoś mnie za to obrzuca błotem, jeśli w każdej komercyjnej rozgłosni radiowej, każdej telewizji i gazecie, w co drugim mailu na mojej skrzynce pocztowej i w co trzecim SMSie obraża moje poglądy... to ja pierdole dystans. Szczególnie ten do ludzkiej głupoty.

O! Obydwiema zaściankowymi ręcyma się pod tym podpiszę.

[CywiL]

CywiL. A czy ja kogoś personalnie pojechałem?
No może raz.. leciutko
.

Arczi absolutnie nie chodziło mi o to, że komuś pojechałeś tylko o taki ogólny wydżwięk Twoich postów. Ale wyjasnienie które napisałeś w mailu powyżej mi wystarcza.

Pjona.

[Pawełek]

Jadę po całości. Po ogóle. Krytykuje pewien tok myślenia. Populizm, ludzką głupotę. Coś z czymś się nie zgadzam, co jest sprzeczne z moimi poglądami. Robię to od zawsze. Taki już ze mnie wredny typ.
Jak jadę pokemonów na tym forum to mi wszyscy biją brawo (ale mu arczi pojechałeś.. piękna riposta arczi!), jak robię to samo w Polityce, to już brak mi dystansu.

Rzadko wpisuje się w tym temacie. Na co dzień nie żyję polityką tak jak stali bywalcy tego tematu. Okres wyborczy jest jednak specyficzny. Wybieramy nie tyle polityków, na których będziemy patrzeć w tv, słuchać w radiu i czytać w gazetach, lecz oddajemy głos na Polskę w której chcielibyśmy żyć i funkcjonować. Jestem widać dziwny, bo chce żyć w Polsce konserwtywnej. Z poszanowaniem naszej tradycji i historii (Bóg Honor Ojczyzna ). Uczciwej i sprawiedliwej. Nie chce Polski zalewanej europejską poprawnością. Nijakiej i otwartej na lewactwo i pedalstwo. To nie był wybór między ślicznym Tuskiem, a zdziadziałym Kaczyńskim, o czym Polacy zdaje się zapomnieli. Tylko pomiędzy dwoma nurtami. Wybraliście opcję "z prądem". Ja "pod prąd".
Od wielu lat nie zmieniam poglądów. Nie jestem przerzutem. Wierzę w pewne ideały, które z każdym rokiem stają mi się co raz bliższe. I jeśli ktoś mnie za to obrzuca błotem, jeśli w każdej komercyjnej rozgłosni radiowej, każdej telewizji i gazecie, w co drugim mailu na mojej skrzynce pocztowej i w co trzecim SMSie obraża moje poglądy... to ja pierdole dystans. Szczególnie ten do ludzkiej głupoty.

Arczi, znakomicie nadajesz…

Tak bywa... Demokracja zawsze nosi w sobie wysokie ryzyko ludzkiego błędu – i właśnie jesteśmy świadkami – jak społeczeństwo ten błąd popełniło. I nie zapominając o niedoskonałościach naszej strony, żałując tych czterech lat, wierzmy, że to żaden finał.

Tak jak Foxx w swoim blogu napisał: „Dumni po zwycięstwie – wierni po porażce”

GraMY do końca– wojna trwa!

P.S.

Z obozu wroga dochodzą wieści - że w słownikach - słowo „łapówka” zostanie zastąpione przez POdziękowanie…

[Pan Artysta]

Z obozu wroga dochodzą wieści - że w słownikach - słowo „łapówka” zostanie zastąpione przez POdziękowanie…

i będą TRZY ministerstwa

-zdrowia
-szczęścia
-pomyślności

[Pawełek]

[dostojny kocur]

Moja babcia twierdzi, że Buzek wrócił :P

[legart]

Moja babcia twierdzi, że Buzek wrócił :P

Babcia ma rację

A serio to mam nadzieję że jednak nie będzie powtórki może tylko bardziej zakamuflowanej z AWS