Polityka

[casual]

dzisiejsze zachowanie Leppera to poprostu szczyt bezczelnosci...

Mógłbyś konkretniej? (bo akurat dziś wyłączyłem się z dopływu wszelkich politycznych informacji...)

[crolick]

dzisiejsze zachowanie Leppera to poprostu szczyt bezczelnosci...

Mógłbyś konkretniej? (bo akurat dziś wyłączyłem się z dopływu wszelkich politycznych informacji...)

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomos...9,4200799.html

[Kawa]

No, ale jednak wyraził zgodę na prowadzenie sprawy pod jego nieobecność

[RadO]

No, ale jednak wyraził zgodę na prowadzenie sprawy pod jego nieobecność

Zaiste prawe to i sprawiedliwe z jego strony...

[Foxx]

Raczej: dopuszczalne przez prawo. Niezależnie od naszej wspólnej opinii o mulacie, w tym kontekście cała afera jest kolejnym dętym balonem. Między innymi w takich celach ustanawia się pełnomocników. A jeżeli sąd uzna, że Andrew musi się stawić, na druku wezwania zaznaczy: obecność obowiązkowa.

[RadO]

W zasadzie Foxx masz 100% racji... Tylko co sąd będzie mógł mu zrobić jeżeli pomimo zaznaczeni "obecność obowiązkowa" mulat i tak się nie stawi? Ano nic.

Chyba, że Kaczyński wpłynie na niego, że jednak się stawi. Co jak co, ale Jarek dar przekonywania swoich koalicjantów do tego i owego posiada.

[crolick]

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,4202799.html

Oby tylko przepis [jeśli go uchwalą] nie pozostał martwym przepisem

[RadO]

Lekkie przegiecie pały... Zwłaszcza z paleniem w samochodzie i częściowo w pracy.

[Nazgul]

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,4202799.html

Oby tylko przepis [jeśli go uchwalą] nie pozostał martwym przepisem

Nie przejdzie przez TK.

Zresztą to jest szczyt hipokryzji. Niech wprowadzą prohibicję - bo to tak jakby dealer narkotykowy robił akcje walki z narkomanią.

"Pięć lat za posiadanie dziesięć - używanie...".

[crolick]

Jak pije wódę, to zabijam tylko siebie.
Jak palisz papierochy, to zabijasz siebie, a dymem innych.

Taka jest drobna różnica.


Aha no i w samochodzie też uważam, że to przegięcie, ale w pracy powienien być już bezwględnie zakaz.

[Nazgul]

Jak pije wódę, to zabijam tylko siebie.
Jak palisz papierochy, to zabijasz siebie, a dymem innych.

Taka jest drobna różnica.

Aha no i w samochodzie też uważam, że to przegięcie, ale w pracy powienien być już bezwględnie zakaz.

W firmie dla przedsiębiorstw zatrudniających powyżej 20 osób prawo pracy nakazuje wydzielenie palarni o ściśle określonych parametrach dot. powierzchni, wentylacji i dostępności.

Do kawiarń i tak nie chodzę więc leję. Do pubów też nie muszę.

Co do samochodu podejrzewam że przepisy będą tak samo szanowane jak i zakaz gadania przez komórki bez HF - po prostu przepisy nie są po to by bezmyślnie ścigać a po to, żeby bronić wolności i mienia obywateli tam, gdzie obywatel we własnym zakresie sobie nie poradzi i tyle - wtedy prawo byłoby szanowane. Problem w tym, że prawo nie szanuje ludzi więc czemu by miało być przez ludzi szanowane? Komuniści zniszczyli prawo wszędzie gdzie dorwali się do władzy a PiS jak widać albo sam święcie wierzy w kaftan bezpieczeństwa (polecam mój blog - w stopce) albo po prostu szuka pieniędzy w mandatach. Wszak nie ma takiej podłości i okrucieństwa jakiego nie byłby w stanie dopuścić się skądinąd opiekuńczy i społecznie wrażliwy rząd gdy braknie mu kasy...

Z innej beczki. Polecam:

http://rekontra.salon24.pl/17982,index.html

[Jaco]

Foxx : Rozmawiałem ostatnio z osobą , która jest mocno w temacie Twojej dyskusji z Tuzinem.

Obecny rząd za dużo jednak nie robi , żeby było lepiej ( głównie rozmowa była a propos prowadzenia działalności gosp. przez osoby fizyczne , ale nie tylko)

Kluska jest już ponoć oporowo wkurwiony , za to , że PIS wyciera sobie jego osobą gębę.Pakiet Kluski?Podobno dosłownie wszystko jest pozmieniane...na niekorzyść obywateli

Mój informator jest apolityczny..jakby co

Jak to kiedyś napisałeś : 2007 to czas na reformę gospodarki..Poczekajmy więc jeszcze trochę..

Pzdr

tomo

Rada Ministrów przyjęła we wtorek projekt zmian w ustawie o swobodzie działalności gospodarczej. Mają one ułatwić prowadzenie i zakładanie nowych firm, podało Centrum Informacyjne Rządu (CIR) w komunikacie.

http://firma.onet.pl/1548447,wiadomosci.html

Informator miał kiepskie info. Przynajmniej co do "niekorzystnych dla obywateli zmian" pakietu

[Kocur]

A ten sam onet dzień później napisał:

Urzędnicy pocięli pakiet Kluski

Pakiet Kluski to już tylko kadłubek. Nie będzie ograniczeń tzw. równoległych kontroli firm, a działalność zawiesi marne 136 tys. osób na karcie podatkowej.

http://biznes.onet.pl/1,1416631,prasa.html

Co prawda to tylko opinie...

[Jaco]

A ten sam onet dzień później napisał:

Urzędnicy pocięli pakiet Kluski

Pakiet Kluski to już tylko kadłubek. Nie będzie ograniczeń tzw. równoległych kontroli firm, a działalność zawiesi marne 136 tys. osób na karcie podatkowej.

http://biznes.onet.pl/1,1416631,prasa.html

Co prawda to tylko opinie...

Widzisz, Kocur, każdy wyłapuje to, co chce. Ja wyłapałem z Twojego linka m. in. to :

"Roman Kluska stwierdził, że rząd wykonał krok w dobrym kierunku."

[Foxx]

Juz wczoraj były głosy, że opór biurokracji w tych sprawach jest duży (i niemal uniemozliwił wprowadzenie ustawy o działalności gospodarczej w 2004). Nie zmienia to faktu, że na wczorajszej konferencji nowe rozwiazanie prezentowali... Kaczyński, Krupiński i... Kluska (to w ramach PS do postu Tomo).

Tymczasem dzisiaj:

Projekt ustawy o finansach publicznych i ustawy wprowadzającej ją w życie ma dziś przyjąć Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów. Wicepremier Zyta Gilowska spodziewa się 10 mld zł oszczędności w ciągu 2 - 3 lat

- Nie ma żadnych radykalnych zmian, nie ugięliśmy się w żadnej ważnej kwestii - zapewnił Jakub Lutyk, rzecznik resortu.

Przed kilkoma dniami zakończyły się konsultacje międzyresortowe w sprawie projektów Ministerstwa Finansów. Główna idea reformy - konsolidacja finansów publicznych oraz wprowadzenie rygorystycznych zasad wydawania środków publicznych - pozostaje więc nienaruszona. Resorty zgodziły się też po wejściu w życie przepisów ustawy sporządzać plany wydatków w ujęciu zadaniowym, a także wypełniać wszelkie obowiązki sprawozdawcze. To ma sprzyjać przejrzystości w wydawaniu przez nie publicznych pieniędzy.

Większa kontrola wydatków

Wicepremier obiecuje, że konsolidacja środków ujawni rezerwy w finansach publicznych. "Oszczędności z tego tytułu powinny sięgnąć 3 - 4 proc. skonsolidowanych wydatków po upływie dwóch lat od momentu wprowadzenia w życie wszystkich mechanizmów konsolidacyjnych" - czytamy w uzasadnieniu do ustawy.

- Oznacza to, że jeśli skonsolidowane wydatki sektora finansów publicznych będą oscylowały wokół 40 proc. PKB, uzyskane oszczędności sięgną 0,9 - 1 proc. PKB, czyli około 10 mld zł. Skąd weźmie się ta kwota? Poza ujawnieniem wolnych środków budżet ma też zaoszczędzić m.in. na wydatkach, które dziś ponosi w związku z finansowaniem bieżącej działalności ZUS. Po przekształceniu go w jednostkę budżetową pieniądze na jego finansowanie pójdą bezpośrednio z budżetu (150 mln zł na obsługę wypłaty świadczeń w 2007 roku), a dochody za obsługę składek będą wpływały bezpośrednio do kasy państwa (226 mln zł w tym roku). To samo ma dotyczyć KRUS.

Zidentyfikować najsłabsze ogniwa

Aby osiągnąć zapowiadane cele reformy, Zyta Gilowska chce zlikwidować zakłady budżetowe, gospodarstwa pomocnicze, fundusze motywacyjne oraz rachunki dochodów własnych. Ich zadania przejmą jednostki budżetowe, zewnętrzne spółki lub nowe agencje wykonawcze. Projekt ustawy o finansach publicznych porządkuje też inne kwestie; określa zasady kontroli nad stanem długu publicznego - rozszerza trzyletnią strategię zarządzania długiem i procedurę oszczędnościową w przypadku, gdy jego relacja do PKB przekroczy 55 proc. Likwiduje kategorię inwestycji wieloletnich, wprowadza audyt w sektorze finansów publicznych.

- Wprowadzenie zmian umożliwi odzyskanie orientacji w możliwościach finansowych państwa oraz ułatwi identyfikację najsłabszych ogniw sektora finansów publicznych - czytamy w uzasadnieniu do projektu ustawy.

- To z kolei ma pomóc we wprowadzeniu ewentualnych obniżek podatków i innych danin publicznych - obiecuje Zyta Gilowska.