Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Polityka

Zwiń
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • Zamieszczone przez Nazgul
    Bo liczyłem, że może "Król Szczurów" stanie się lekturą obowiązkową w szkołach średnich ale teraz z kolei chyba ja wykazuję się nadmiernym optymizmem A szkoda, bo lektura wstrząsa a czyta się to jednym tchem...

    Przezajebista książka, czytałem z pięc razy najmarniej. Inna sprawa, że jak się przeczyta "Króla szczurów", a zaraz potem "Inny świat" czy "Pięć lat kacetu" to wydaje się, że bohaterowie "Króla" byli na wakacjach, a nie w obozie.
    Róznica porażająca. :/
    Pierdolę to ! Do niczego się nie zmuszam ,chcę to się wybijam - nie chcę no to się nie ruszam !
    Grupa Trzymająca Wagę - Dzieki nam monopolowe nie martwią się o plajtę !!!

    Komentarz


    • Zamieszczone przez CywiL
      Zamieszczone przez Nazgul
      Bo liczyłem, że może "Król Szczurów" stanie się lekturą obowiązkową w szkołach średnich ale teraz z kolei chyba ja wykazuję się nadmiernym optymizmem A szkoda, bo lektura wstrząsa a czyta się to jednym tchem...

      Przezajebista książka, czytałem z pięc razy najmarniej. Inna sprawa, że jak się przeczyta "Króla szczurów", a zaraz potem "Inny świat" czy "Pięć lat kacetu" to wydaje się, że bohaterowie "Króla" byli na wakacjach, a nie w obozie.
      Róznica porażająca. :/
      Pozwolę sobie się nie zgodzić. Nie znam "Innego świata" ale znam "Pięć lat kacetu" i "Dymy nad Birkenau" Szmaglewskiej i moje odczucia są takie że wg. autorów wymienionych książek w hitlerowskich obozach katami więżniów byli niemalże ludzie z innej galaktyki, zło wcielone, kompletnie odhumanizowani. U Clavella zaś wpływ japońskiej komendantury jest ograniczony, pokazane zaś jest w sposób przerażający jak więżniowie szmacą się nawzajem. To przeraża...

      Jak Ci się podobab scena pod koniec jak Max który przez całe lata usługiwał Królowi za to, że mógłl sobei w nocy zaparzyć fusy z jego kawy nagle przypomina sobie że jest sierżantem podczas gdy Król tylko kapralem? I kiedy to ma miejsce?

      No ale to temat na inną opowieść i na inny wątek...
      From flood into the fire
      One thousand voices sing
      We're in this together
      For whatever fate may bring

      Komentarz


      • Zamieszczone przez Nazgul
        U Clavella zaś wpływ japońskiej komendantury jest ograniczony, pokazane zaś jest w sposób przerażający jak więżniowie szmacą się nawzajem. To przeraża....
        Ale zgodzisz się chyba, że takie sytuacje miały miejsce i w hitlerowskich obozach i w gułagach


        Zamieszczone przez Nazgul
        Jak Ci się podobab scena pod koniec jak Max który przez całe lata usługiwał Królowi za to, że mógłl sobei w nocy zaparzyć fusy z jego kawy nagle przypomina sobie że jest sierżantem podczas gdy Król tylko kapralem? I kiedy to ma miejsce?
        Jak mu się przypomniało, że jest sierżantem



        -********* stąd zanim wsadzę ci nogę w ryj - syknął
        -Spróbuj, tylko spróbuj, ale pamiętaj, że jestem sierżantem ! I oddam cię pod sąd wojenny !



        Zamieszczone przez Nazgul
        No ale to temat na inną opowieść i na inny wątek...
        Racja.
        Pierdolę to ! Do niczego się nie zmuszam ,chcę to się wybijam - nie chcę no to się nie ruszam !
        Grupa Trzymająca Wagę - Dzieki nam monopolowe nie martwią się o plajtę !!!

        Komentarz


        • No wlaśnie.

          Wcześniej nie był taki wyrywny...
          From flood into the fire
          One thousand voices sing
          We're in this together
          For whatever fate may bring

          Komentarz


          • Zamieszczone przez casual
            pinomc. Faktycznie miałem odpowiedzieć w swoim czasie, co czynię teraz. Twierdzenie iż przed 89 rokiem Waldemar Łysiak nie miał trudności z wydawaniem swoich książek jest dowodem na brak oczytania, wystarczy sięgnąć po "Lepszego", gdzie sporo tych trudności (targów z cenzorem i nie tylko), które sam opisuje.
            Oj nie wiem, czy chciałbyś się licytować w tej kwestii No chyba, że nieznajomość tej właśnie jednej pozycji dowodzi braku oczytania. Poza tym, ja nie twierdzę, że Łysiaka w ogóle nie czytali i nie kontrolowali w urzędzie na Mysiej - coś mu tam mogli ciachać, czemu nie; ale wydawali go, i to w jakich nakładach! To po pierwsze. Po drugie, skoro zgodziliśmy się (do czego jeszcze nawiążę), że Łysiak to megaloman i mitoman, to nie wiem, czemu uważasz jego kombatanckie wspomnienia o własnych bojach z cenzurą za źródło wiarygodne. Swoją drogą, samo pisanie osobnej książki na ten temat jest pomysłem... specyficznym.

            Zamieszczone przez casual
            Dalej. Przeczytaj sobie to:



            oraz komantarze (przeczytaj koniecznie od dołu, wtedy najstarsze posty zamieszczane były oddolnie):

            http://www.lysiak2.chrzanik.com/foru...~świadkowie~~
            Przeczytałam. Zaiste, wysoki poziom kultury wypowiedzi, a jakie merytoryczne argumenty: książki Łysiaka wydawano, bo były poczytne, ci którzy go krytykują, to frustraci tęskniący za socjalizmem, o wysokości nakładu decydował popyt (wolny rynek był w tym PRL-u pełną gębą! ). Na koniec wyjątkowo niesmaczne przyrównanie Łysiaka do Herberta, Karola Wojtyły i Jerzego Popiełuszki. Casual, to był samobój. Ten wątek to najwyżej ja powinnam wkleić z czystej złośliwości.
            Jeszcze jeden cytat stamtąd a propos "Lepszego", którego nie znam, o ja biedna nieoczytana:

            Doprawdy, radzę przeczytać jednak "Lepszego", tam można dowiedzieć się dużo więcej, o realiach tamtej epoki...(np. o tym jak to sam tow. Gierek, na urządzeniu przypominającym teleturniejowe koło fortuny losuje nakłady książek mających być wydanych w bieżącym kwartale...
            Temu "grafomanowi" Łysiakowi prawie zawsze się, cholera, trafiała największa liczba...) ))))))))))
            No, jeśli tam są takie kwiatki, to ja już nie mam pytań co do wiarygodności tej pozycji...

            Zamieszczone przez casual
            A mnie śmieszy, kiedy za autorytet moralny i świętą, nieskalaną osobę uchodzą Miłosz, Szymborska, Gombrowicz, Kapuściński czy im podobni.
            U kogo uchodzą, u tego uchodzą. Nawiasem mówiąc, Gombrowicz chyba najwięcej by się uśmiał, gdyby ktoś go określił mianem "autorytetu moralnego i świętej, nieskalanej osoby." Swoją drogą, jakie właściwie "haniebne postępki" mu zarzucasz? Kolaborować nie mógł, jako że w sierpniu 1939 roku śmignął do Argentyny, a po wojnie jego książki, w przeciwieńswie do rozmaitych innych pisarzy, były na indeksie...
            Tak naprawdę się domyślam, ale chętnie przeczytam rozwiniętą wypowiedź na ten temat. Możemy dla odmiany pogadać o Gombrowiczu - to ciekawsze, niż w kółko wałkować Łysiaka.

            Zamieszczone przez casual
            Będziesz ich bronić?
            Nikogo nie będę bronić (a literatura, ta dobra, obroni się sama), ale... przeczytaj posta el majoneze, drogi kolego tak skłonny do rygorystycznych ocen moralnych. Bo mądrze Ci napisał.

            Zamieszczone przez casual
            Zamieszczone przez pinomc
            Czy jedyną alternatywą dla - nazwijmy to umownie - różowo-czerwonych wpływów ma być ślepe zawierzenie komuś, kto reprezentuje przeciwstawne poglądy?
            Mój wcześniejszy post (fragmnet): Absolutnie nie jest tak, że przyjmuje bezkrytycznie wszystko co mówi, wcale nie uważam, że zawsze ma rację (vide konflikt z Ziemkiewiczem, który w moim odczuciu do niczego dobrego nie prowadzi). Denerwuje mnie swoista megalomania Łysiaka, która często przebija z jego felietonów oraz to, że stosuje on, jak powiada mój kolega, dwustopniową „skalę szarości” (0- biały, 1- czarny) i wszystko co nie jest idealnie białe zalicza do kompletnej czerni, krzywdząc tym samym co poniektórych (casus Bartoszewskiego, Kaczmarskiego czy w mniejszym stopniu Kapuścińskiego). Nie jest więc tak, że wszystko co powie święte, a wszystko co doktnie złote.

            Na jakiej zatem podstawie mówisz o "ślepym zawierzaniu"?
            Moja odpowiedź na tamten post (fragment): No cóż casual, chciałam już produkować polemicznego posta, ale widzę, że jednak dostrzegasz takie cechy Łysiaka jak megalomania, więc nasza płaszczyzna sporu jest znacznie mniejsza.

            Niestety, Twoje późniejsze wypowiedzi (o tym jak to oczerniam z pasją Wielkiego Pisarza i tak dalej) pokazały, że mój optymizm był przedwczesny. Nie widzę u Ciebie, wbrew deklaracjom, żadnego dystansu, raczej ideologiczne zacietrzewienie - dlatego tak napisałam.[/i]
            Jezu jak się cieszę z tych króciutkich wskrzeszeń
            Kiedy pelną kieszeń znowu mam
            Znowu mogę myśleć trochę jakby ściślej
            I obmyślać śmialo nowy plan

            Komentarz


            • Zamieszczone przez casual
              Łysiak dla wielu młodych, zagubionych w dzisiejszym popierdolonym i zgniłym świecie byłby z pewnością antidotum.
              Zaskakuje mnie twoja wiara w obecną młodzież. Patrząc na obecne podejście młodych ludzi do wszelakich lektur to nad wyraz optymistyczny pogląd. Prawda jest taka że tylko zdecydowana mniejszość wykazuje zainteresowanie kanonem szkolnych lektur,a ta liczba też stopniowo się zmniejsza...

              Zamieszczone przez casual
              A mnie śmieszy, kiedy za autorytet moralny i świętą, nieskalaną osobę uchodzą Miłosz, Szymborska, Gombrowicz, Kapuściński czy im podobni.
              Mnie za to śmieszy jak można uznać jakiegokolwiek niedoskonałego człowieka za swój autorytet. Kopiowanie jakiś schematów to nie sztuka,sztuką jest wyciągnąć pozytywne cząstki z róznych świątopoglądów aby stworzyć swoje,własne,indywidualne Ja wolne od narzucanych form.

              Zamieszczone przez casual
              Gombrowicz wyjebany- i bardzo dobrze Najwyższa pora

              O powracającym do szkół Kapuścińskim wypowiadałem się w innym temacie.
              Taa,odrazu wyjebmy z podręczników całą nihilistyczną Młodą Polske i polskich poetów wyklętych..


              Nowa lista lektur na szczęście to tylko propozycja,idiotyczna ale tylko propzycja.Do wprowadzenia jej w życie jeszcze daleka droga, a nawet jeżeli coś podobnego przejdzie nie musi to wcale oznaczać iż młodzież nie będzie już omawiać Ferdydurke,Fausta czy Innego Świata wszystko zależy na jakiego nauczyciela j.polskiego się trafi.

              Dziękuję niebu, że we wszystkich swoich instynktach pozostałem Polakiem.
              F.Nietzsche

              Komentarz


              • Krótko:

                w kontekście ostatnich postów trzymam z CywiLem, Foxxem, Nazgulem i Casualem i Pino


                Ło kuurewa-ale konstelacja spójnych przekonań :O
                ...ta ziemia do Polski należy
                choć Polska daleko jest stąd,
                bo wolność krzyżami się mierzy
                historia ten jeden ma błąd!!!!

                Better Dead Than Red!!!

                Komentarz


                • A mi się bardzo podoba post wokulskiego, szczególnie ten fragment:

                  Zamieszczone przez wokulski
                  Mnie za to śmieszy jak można uznać jakiegokolwiek niedoskonałego człowieka za swój autorytet. Kopiowanie jakiś schematów to nie sztuka,sztuką jest wyciągnąć pozytywne cząstki z róznych świątopoglądów aby stworzyć swoje,własne,indywidualne Ja wolne od narzucanych form.
                  Nic dodać, nic ująć Choć sama przyznaję się do inspiracji Babcią Weatherwax, jak pisałam w temacie o autorytetach
                  Jezu jak się cieszę z tych króciutkich wskrzeszeń
                  Kiedy pelną kieszeń znowu mam
                  Znowu mogę myśleć trochę jakby ściślej
                  I obmyślać śmialo nowy plan

                  Komentarz


                  • Zamieszczone przez casual
                    (chociażby wierszowy lament po śmierci największego ludobójcy wszechczasów Stalina)
                    w kwestii formalnej - Mao Tse Tung (ilościowo) i Pol Pot (procentowo) mieli jeszcze lepsze wyniki od tego gruzińskiego ścierwa.
                    bana mu , temu pestu

                    Komentarz


                    • Zamieszczone przez Pesto
                      w kwestii formalnej - Mao Tse Tung (ilościowo) i Pol Pot (procentowo) mieli jeszcze lepsze wyniki od tego gruzińskiego ścierwa.
                      Nie mogę się zgodzić ani z jednym ani z drugim. Zacznę od drugiego. Największym ludobójstwem na jednej nacji [pod względem %] była wojna w Niemieckiej Afryce Południowo-Zachodniej [Namibia], gdzie w wyniku powstania ludów Herero oraz Namaqua w 1904/07 Niemcy wytłukli 38% populacji tubylców [czyli 75 000 ludzi]. Pol-Pot jest na drugim miejscu z 'zaledwie' 21%.

                      Trochę bardziej kontrowersyjna jest pierwsza kwestia. Szacuje się, iż towarzysz Mao ma na sumieniu około 40 mln istnień, podczas gdy Dżugaszwili 'marne' 20 mln. Jednak nie należy zapominać, że podczas Wielkiego skoku z głodu zmarło koło 30 mln Chińczyków, co oznacza, że Mao rozmyślnie zlikwidował około 10 mln, co stawia na pierwszym miejscu naszego wąsatego 'Wielkiego brata'.

                      To tak w kwesti formalnej

                      Komentarz


                      • Foxx : Rozmawiałem ostatnio z osobą , która jest mocno w temacie Twojej dyskusji z Tuzinem.

                        Obecny rząd za dużo jednak nie robi , żeby było lepiej ( głównie rozmowa była a propos prowadzenia działalności gosp. przez osoby fizyczne , ale nie tylko)

                        Kluska jest już ponoć oporowo wkurwiony , za to , że PIS wyciera sobie jego osobą gębę.Pakiet Kluski?Podobno dosłownie wszystko jest pozmieniane...na niekorzyść obywateli

                        Mój informator jest apolityczny..jakby co

                        Jak to kiedyś napisałeś : 2007 to czas na reformę gospodarki..Poczekajmy więc jeszcze trochę..

                        Pzdr

                        tomo

                        Komentarz


                        • Zamieszczone przez crolick
                          Zamieszczone przez Pesto
                          w kwestii formalnej - Mao Tse Tung (ilościowo) i Pol Pot (procentowo) mieli jeszcze lepsze wyniki od tego gruzińskiego ścierwa.
                          Nie mogę się zgodzić ani z jednym ani z drugim.
                          akurat potwierdziłeś i jedno , i drugie

                          Zamieszczone przez crolick
                          Pol-Pot jest na drugim miejscu z 'zaledwie' 21%.
                          czyli jeszcze wyżej od Stalina. (swoją drogą - nie 25% ?)

                          Zamieszczone przez crolick
                          Szacuje się, iż towarzysz Mao ma na sumieniu około 40 mln istnień, podczas gdy Dżugaszwili 'marne' 20 mln. Jednak nie należy zapominać, że podczas Wielkiego skoku z głodu zmarło koło 30 mln Chińczyków, co oznacza, że Mao rozmyślnie zlikwidował około 10 mln, co stawia na pierwszym miejscu naszego wąsatego 'Wielkiego brata'.
                          a że tak spytam z ciekawości - kto zarządził Wielki Skok ? kto ponosi odpowiedzialność za jego rezultaty ?

                          jest to dokładnie to samo , co z Wielkim Głodem na Ukrainie - został wywołany polityką Stalina - i miliony zmarłych idą na jego konto. nawet jeśli padli z głodu , nie z rąk NKWD.

                          na konto Mao idzie jeszcze Rewolucja Kulturowa , gdy wrogów partii należało nie tylko zabijać , ale i zjadać.
                          bana mu , temu pestu

                          Komentarz


                          • Tomo, przecież wiem, że to Ty

                            1. Nie ma osób "apolitycznych". A działania rządu dobrze oceniła Komisja Europejska, więc z całym szacunkiem dla Twojego znajomego...

                            2. Od początku roku słyszę od "apolitycznych przeciwników PiS" (), że Kluska wręcz wycofał swoje nazwisko z tej inicjatywy, tymczasem prace trwają, a Kluska zabiega o ich ponadpartyjne poparcie. Przypominam jeden z linków: http://gospodarka.gazeta.pl/gospodar...1,4116860.html

                            3. Czekamy na koniec roku
                            My ludzkie bydło, ludzki gnój, z suteren i poddaszy, my chcemy herb mieć swój, na zgubę wrogom naszym.

                            Komentarz


                            • Bałem się , że zapomniałeś :P Ostatnio nie "politykuję"

                              Uwierz mi , że są ludzie apolityczni..Wisi im czy jest PIS czy PO.Chcą po prostu mieć święty spokój i godnie żyć...Myślę , że takich ludzi jest całkiem sporo.

                              A co do Kluchy..Mój "informator" z nim pracuje Info pewniak!

                              No , ale z jednym się zgadzamy..Czekamy do końca roku

                              Pzdr

                              Komentarz


                              • Zamieszczone przez Pesto
                                akurat potwierdziłeś i jedno , i drugie

                                Nie wiem czemu ale byłem pewien że piszesz o nich jako największych zbrodniarzach a nie większych od Stalina

                                Zamieszczone przez Pesto
                                swoją drogą - nie 25% ?
                                Zależy jak liczyć. W 1975 roku populacja Kambodży liczyła ~7,3 mln obywateli, w 1981 roku około 6,4 mln. Czyli zanihilowało się około miliona, ale nie wiadomo jaki % z nich pojawił się i znikł na świecie naturalnie a jaki w wyniku rewolucji. Estymacje są od 1 mln do 2 mln ofiar. Dlatego przyjmując średnią 1,5 mln otrzymasz 21%

                                Zamieszczone przez Pesto
                                a że tak spytam z ciekawości - kto zarządził Wielki Skok ? kto ponosi odpowiedzialność za jego rezultaty ?

                                jest to dokładnie to samo , co z Wielkim Głodem na Ukrainie - został wywołany polityką Stalina - i miliony zmarłych idą na jego konto. nawet jeśli padli z głodu , nie z rąk NKWD.
                                Wielki Głód na Ukrainie to 'mierne' 10 mln ludzi.

                                PS. Coś w tym jest: Śmierć jednostki to tragedia, śmierć milionów to statystyka. Koniec żonglowania cyferkami :/

                                Komentarz

                                Pracuję...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎