Zaczyna się...
Za onetem. A na gazeta.pl już jest dementi - tutaj:
http://serwisy.gazeta.pl/swiat/1,34174,2985364.html
"Komisja Europejska ostrzegła, że Polska może stracić prawo głosu w UE, jeśli nowy polski prezydent będzie przeciwstawiał się prawom homoseksualistów i próbował przywrócić karę śmierci" - pisze brytyjski dziennik "The Guardian".
"Komisja postraszyła arcykonserwatystę Lecha Kaczyńskiego, deklarując, że każde państwo UE musi stosować się do unijnych reguł ochrony mniejszości i zniesienia kary śmierci" - pisze gazeta.
Według dziennika, nieprzestrzeganie tych zasad może uruchomić specjalną procedurę przewidzianą w traktacie z Nicei, która pozwala pozbawić państwo "poważnie naruszające" zobowiązania w sferze praw człowieka prawa głosu na spotkaniach ministerialnych.
"Będziemy obserwować sytuację bardzo uważnie" - mówi cytowany przez dziennik rzecznik Komisji Jonathan Todd.
Także liberalny "The Independent" pisze, że po wygranej Lecha Kaczyńskiego, który próbował ograniczyć prawa homoseksualistów i jest zwolennikiem kary śmierci, Polska otrzymała kategoryczne ostrzeżenie, by przestrzegała zobowiązań związanych z prawami człowieka.
"Mamy się na baczności. Mam nadzieję, że polski prezydent nie będzie próbował podważać niektórych podstawowych zasad i wartości europejskich" - mówi cytowany przez gazetę liberalny eurodeputowany brytyjski Chris Davies.
Według dziennika, zwycięstwo Lecha Kaczyńskiego, którego brat bliźniak będzie kluczowa figurą w przyszłej koalicji rządzącej, wywołało też alarm z powodu sprawy reparacji dla Warszawy za zniszczenia dokonane przez Niemców w czasie II wojny światowej. Gazeta cytuje słowa Lecha Kaczyńskiego, że Polska ma "moralne podstawy, by żądać odszkodowania" za zniszczenia wyrządzone przez nazistów.
"Komisja postraszyła arcykonserwatystę Lecha Kaczyńskiego, deklarując, że każde państwo UE musi stosować się do unijnych reguł ochrony mniejszości i zniesienia kary śmierci" - pisze gazeta.
Według dziennika, nieprzestrzeganie tych zasad może uruchomić specjalną procedurę przewidzianą w traktacie z Nicei, która pozwala pozbawić państwo "poważnie naruszające" zobowiązania w sferze praw człowieka prawa głosu na spotkaniach ministerialnych.
"Będziemy obserwować sytuację bardzo uważnie" - mówi cytowany przez dziennik rzecznik Komisji Jonathan Todd.
Także liberalny "The Independent" pisze, że po wygranej Lecha Kaczyńskiego, który próbował ograniczyć prawa homoseksualistów i jest zwolennikiem kary śmierci, Polska otrzymała kategoryczne ostrzeżenie, by przestrzegała zobowiązań związanych z prawami człowieka.
"Mamy się na baczności. Mam nadzieję, że polski prezydent nie będzie próbował podważać niektórych podstawowych zasad i wartości europejskich" - mówi cytowany przez gazetę liberalny eurodeputowany brytyjski Chris Davies.
Według dziennika, zwycięstwo Lecha Kaczyńskiego, którego brat bliźniak będzie kluczowa figurą w przyszłej koalicji rządzącej, wywołało też alarm z powodu sprawy reparacji dla Warszawy za zniszczenia dokonane przez Niemców w czasie II wojny światowej. Gazeta cytuje słowa Lecha Kaczyńskiego, że Polska ma "moralne podstawy, by żądać odszkodowania" za zniszczenia wyrządzone przez nazistów.
http://serwisy.gazeta.pl/swiat/1,34174,2985364.html
Komentarz