Polityka

[Tomereek]

Dodam tylko pomagierów Pisu jakimi są Jankowski w Polsacie polonista, Janecki i Wybranowski lechici czy redaktor Mucha z Cracovii którzy nienawidzą Legii.

Jeszcze Kurski Lechia!

[Foxx]

bloniaq - z tymi "zakładnikami" to raczej Twoja interpretacja. Jak już w tym temacie padało, dla wielu przykładowych prawicowców przy wszystkich ułomnościach PiS, taka Konfa to śmiech na sali, a nie "alternatywa". Ostatni motyw ze skaptowaniem Tyszki w Sejmie z obietnicą dobrego miejsca na listach, by jego ziom we władzach stowarzyszenia MN zamiast popierać Bąkiewicza stał się "człowiekiem Winnickiego" (w tym gremium jest wszystkiego z 10 typów) to największa w historii ugrupowania operacja strategiczna. Strategicznym celem jest, by baner Winnickiego był niesiony na czele MN ad 2023.

A to przecież tylko najnowsza z licznych historii.

[itakpowiem]

Foxx

Naprawdę kompromitujące dla konfy jest przyjęcie posła w swoje szeregi? Posła do którego głównym zarzutem jest zbyt długie trwanie koło kukiza i przeskok do konfy na spadochronie rok przed wyborami? Zaiste to jest kompromitujące w Twoich oczach, oczach wyborcy pisu? Wyborcy opcji która swoją władze utrzymuje hakami, posadami albo kaptowaniem i rozposcieraniem parasola nad takim gościem jak mejza...

[sephrioth1916]

W następnych wyborach na poważnie startują 4 partie socjalistyczne, które ludziom nieba przychylą za pożyczone pieniądze i jedna partia antysocjalistyczna, która (przynajmniej tak zapowiadają) postawi na ciężką pracę i przedsiębiorczość Polaków.

Więc alternatywą jest wybranie tego co już było i liczenie, że tym razem będą rządzić lepiej albo nadzieja, że Konfederacja coś zmieni. Bo jesteśmy w tak ciemnej dupie, że tylko nadzieja i Bóg nam zostały.
Niech każdy wybierze tak jak uważa i zmierzy się z konsekwencjami swoich decyzji - za lat 10 lub 15.

Postawię taką tezę, że żadna partia nie zrobiła tyle złego dla postaw patriotycznych wśród społeczeństwa i postawy wobec Kościoła Katolickiego jak PIS. Więc jak wygra wybory PO to najprawdopodobniej się to odwróci.

[bloniaq]

bloniaq - z tymi "zakładnikami" to raczej Twoja interpretacja. Jak już w tym temacie padało, dla wielu przykładowych prawicowców przy wszystkich ułomnościach PiS, taka Konfa to śmiech na sali, a nie "alternatywa". Ostatni motyw ze skaptowaniem Tyszki w Sejmie z obietnicą dobrego miejsca na listach, by jego ziom we władzach stowarzyszenia MN zamiast popierać Bąkiewicza stał się "człowiekiem Winnickiego" (w tym gremium jest wszystkiego z 10 typów) to największa w historii ugrupowania operacja strategiczna. Strategicznym celem jest, by baner Winnickiego był niesiony na czele MN ad 2023.

A to przecież tylko najnowsza z licznych historii.

Jak ktoś nie jest zadowolony z jakiegoś ugrupowania to na nie nie głosuje. Jak ktoś nie jest zadowolony z jakiegoś ugrupowania, ale głosuje na nie, tłumacząc to np, że
a) nie ma alternatywy
b) będzie rządziło inne ugrupowanie, które też ocenia źle
to jest zakładnikiem.

Alternatywą wobec głosowania na PiS jest również niegłosowanie na nikogo.

[MarkoOHT]

Mejza gwarantem władzy PiS

Najpierw musi się zwiększyć pula głosów niezdecydowanych (czyli faktycznie deklarujących że nie ma na kogo głosować), to wtedy można czekać na jakąś alternatywę. Jak istniejącym partiom, szczególnie tym największym, deklaruje poparcie tak duża liczba wyborców, to potencjalne alternatywy rezygnują w przedbiegach. Za brak alternatywy są odpowiedzialni właśnie ci, którzy trwają przy swoich preferencjach, chociaż nie są wcale z nich zadowoleni, ale czują się ich zakładnikami.

Po to jest demokracja, żeby "nie mający na kogo głosować" się skrzyknęli i stworzyli swoją wymarzoną partię na którą ze spokojnym sumieniem oddadzą głos. Marudzić z założonymi rękami można do końca życia. A skoro alternatywy rezygnują już w przedbiegach to świadczy tylko o jakości i powadze tych inicjatyw. I może dobrze, że upadają. Skoro poddają się przed "potęgą" PiS czy PO to strach pomyśleć z jakiej pozycji by startowali do negocjacji w Berlinie, Brukseli, Waszyngtonie czy Moskwie

[sephrioth1916]

Po to jest demokracja, żeby "nie mający na kogo głosować" się skrzyknęli i stworzyli swoją wymarzoną partię na którą ze spokojnym sumieniem oddadzą głos. Marudzić z założonymi rękami można do końca życia. A skoro alternatywy rezygnują już w przedbiegach to świadczy tylko o jakości i powadze tych inicjatyw. I może dobrze, że upadają. Skoro poddają się przed "potęgą" PiS czy PO to strach pomyśleć z jakiej pozycji by startowali do negocjacji w Berlinie, Brukseli, Waszyngtonie czy Moskwie

Chyba sobie żartujesz, Jest powiedzenie: gdzie dwóch Polaków tam trzy partie polityczne. Nigdy nie powstanie idealna partia polityczna, a zbudowanie partii od nowa bez przychylności mediów i bez pieniędzy jest niemożliwe.

Wydaje mi się, że powstają jedynie socjalistyczne partie, bo politycy widzą, że ludzie w 95% głosują na socjalistów. Jeżeli okazałoby się, że taka Konfederacja dostałaby 20% to może pokazałaby się inna prawicowa partia - może nawet lepsza.

Moim zdaniem jeżeli ktoś chce głosować to powinien sobie zadać pytanie: z którą partią zgadzam się w największym stopniu, a nie która jest najmniejszym złem.

[itakpowiem]

Patrząc na kolejne miedzynarodowe sukcesy negocjacyjne ekipy jaroslawa, to moze lepiej jakby jechal tam kononowicz i vetowal jak leci z haslem "nie bedzie niczego" albo nawet nie jechał i wetował z wersalki w dużym pokoju


Oczywiście to nawet nie jest śmieszne. Gdyby rządzili nami patrioci to ostalibyśmy sie przy traktacie nicejskim, nie mielibyśmy pakietu klimatycznego, zielonego ładu, mechanizmu pieniądze za praworządność... Ale rzadził pis bo taktyczni w swoim przekonaniu prawicowcy oddali na nich głos, aby uwaga nie zrobil dokladnie tego samego ten tfu tusk

[bloniaq]

MarkoOHT
Przy założeniu, że głosujesz na PiS, zgodnie z tym co napisałeś, możliwości są dwie:

- PiS to jest Twoja wymarzona partia. Zgadzasz się z nią w 100%. - w tym wypadku, moje posty w ogóle Cię nie dotyczą.
- PiS to nie jest Twoja wymarzona partia, masz do niej zastrzeżenia. No ale wtedy Twoje zastrzeżenia to jest marudzenie z założonymi rękami. Po to jest demokracja, żebyś się skrzyknął z podobnymi Tobie i żebyście stworzyli wymarzoną alternatywę. A Ty rezygnujesz w przedbiegach, i głosujesz na tzw. mniejsze zło, poddając się takiej potędze jak PiS. No ale wtedy nie jesteś akurat w niczym lepszy, od tych, których sam opisałeś.

Otóż niestety realny świat to nie utopia, choćby demokratyczna. Jeśli jakaś podaż odpowiedniej alternatywy ma powstać, to dlatego, że wyczuje popyt. W świecie, w którym 10 milionów idzie zagłosować na Dudę, a głównym argumentem na to jest to, żeby tylko nie wygrał Trzaskowski, i odpowiednio jest po przeciwnej stronie, a wszystko za sprawą mediów z ogromnymi budżetami, częściowo z naszych pieniędzy - no nietrudno sobie wyobrazić, że bariera wejścia jest bardzo wysoko. Chodzi o to, żeby tę barierę obniżyć.

[boss_corleone]

Postawię taką tezę, że żadna partia nie zrobiła tyle złego dla postaw patriotycznych wśród społeczeństwa i postawy wobec Kościoła Katolickiego jak PIS. Więc jak wygra wybory PO to najprawdopodobniej się to odwróci.

A ja postawię tezę, że nikt nie zrobił tyle złego dla Kościoła Katolickiego w Polsce co Kościół Katolicki w Polsce.

[Tomereek]

A ja postawię tezę, że nikt nie zrobił tyle złego dla Kościoła Katolickiego w Polsce co Kościół Katolicki w Polsce.

Otóż to! Nikt nie pchał na siłę Kościoła w ramiona PiS. Ale w sumie winy sięgają początku lat 90-tych (w tym braku chęci przeprowadzenia lustracji we własnych szeregach)

[sephrioth1916]

A ja postawię tezę, że nikt nie zrobił tyle złego dla Kościoła Katolickiego w Polsce co Kościół Katolicki w Polsce.

Największym grzechem KK jest, że jest to utożsamiany z obecną władzą. Jak już obecni biskupi znajdą się w piekle to KK odżyje.
Dobrze, że pierwsza moja teza nie wzbudza większych wątpliwości.

[MarkoOHT]

Chyba sobie żartujesz, Jest powiedzenie: gdzie dwóch Polaków tam trzy partie polityczne. Nigdy nie powstanie idealna partia polityczna

Czyli trzeba iść na kompromisy? No popatrz.

a zbudowanie partii od nowa bez przychylności mediów i bez pieniędzy jest niemożliwe.

Nie, nie żartuję. W obecnych czasach stworzenie medialnej tuby nie jest jakimś kosmosem. A partia z sensownym programem na pewno przyciągnęłaby odpowiedni hajs (ponoć mamy tyyylu świetnych przedsiębiorców ciemiężonych przez "bandę czworga")

Wydaje mi się, że powstają jedynie socjalistyczne partie, bo politycy widzą, że ludzie w 95% głosują na socjalistów. Jeżeli okazałoby się, że taka Konfederacja dostałaby 20% to może pokazałaby się inna prawicowa partia - może nawet lepsza.

Konfederacja dostałaby 20% gdyby przestała pajacować. Wypłaciliśmy już żydom 447? Gdzie można przeczytać ustawy Mentzena?

Moim zdaniem jeżeli ktoś chce głosować to powinien sobie zadać pytanie: z którą partią zgadzam się w największym stopniu, a nie która jest najmniejszym złem.

Tu pełna zgoda.

MarkoOHT
Przy założeniu, że głosujesz na PiS, zgodnie z tym co napisałeś, możliwości są dwie:

- PiS to jest Twoja wymarzona partia. Zgadzasz się z nią w 100%. - w tym wypadku, moje posty w ogóle Cię nie dotyczą.

Nie.

- PiS to nie jest Twoja wymarzona partia, masz do niej zastrzeżenia.

Tak

No ale wtedy Twoje zastrzeżenia to jest marudzenie z założonymi rękami. Po to jest demokracja, żebyś się skrzyknął z podobnymi Tobie i żebyście stworzyli wymarzoną alternatywę. A Ty rezygnujesz w przedbiegach, i głosujesz na tzw. mniejsze zło, poddając się takiej potędze jak PiS. No ale wtedy nie jesteś akurat w niczym lepszy, od tych, których sam opisałeś.

Nie. Po prostu zdaję sobie sprawę z tego, że nie ma rozwiązań idealnych. I wychodzi mi, że ułomności PiSu jestem w stanie przeboleć a dodatkowo są sprawy, które mi się podobają. Najzwyczajniej w świecie wiem mniej więcej czego się po nich spodziewać i wciąż plusy przeważają nad minusami.

Otóż niestety realny świat to nie utopia, choćby demokratyczna. Jeśli jakaś podaż odpowiedniej alternatywy ma powstać, to dlatego, że wyczuje popyt. W świecie, w którym 10 milionów idzie zagłosować na Dudę, a głównym argumentem na to jest to, żeby tylko nie wygrał Trzaskowski, i odpowiednio jest po przeciwnej stronie, a wszystko za sprawą mediów z ogromnymi budżetami, częściowo z naszych pieniędzy - no nie trudno sobie wyobrazić, że bariera wejścia jest bardzo wysoko. Chodzi o to, żeby tę barierę obniżyć.

Czyli porównałeś wybory parlamentarne, gdzie mnogość wyboru zależy od liczby zarejestrowanych komitetów do II tury prezydenckich gdzie z definicji masz do wyboru A lub B. Acha.

[bloniaq]

Nie. Po prostu zdaję sobie sprawę z tego, że nie ma rozwiązań idealnych. I wychodzi mi, że ułomności PiSu jestem w stanie przeboleć a dodatkowo są sprawy, które mi się podobają. Najzwyczajniej w świecie wiem mniej więcej czego się po nich spodziewać i wciąż plusy przeważają nad minusami.

Skoro tak, to znaczy to ni mniej ni więcej, niż to, że zaprzeczasz własnym zdaniom: "Po to jest demokracja, żeby "nie mający na kogo głosować" się skrzyknęli i stworzyli swoją wymarzoną partię na którą ze spokojnym sumieniem oddadzą głos. Marudzić z założonymi rękami można do końca życia." Skoro tworzenie własnej wymarzonej partii nie jest Twoim (upraszczam) obowiązkiem, jako nie w pełni zadowolonego wyborcy PiSu, to nie jest też obowiązkiem tych, którzy uznają, że nie mają na kogo głosować z powodu braku alternatywy. Nie ma obowiązku głosowania na kogokolwiek. A gdyby był - bardziej by szkodził niż pomagał.

Czyli porównałeś wybory parlamentarne, gdzie mnogość wyboru zależy od liczby zarejestrowanych komitetów do II tury prezydenckich gdzie z definicji masz do wyboru A lub B. Acha.

To ma zerowe znaczenie. Tak samo działa to przy podaniu zestawu partii, które przekroczyły próg wyborczy (którego istnienie zresztą też mocno podważa Twoją teorię o łatwości stworzenia alternatywy), który, co widać na forum, jest przywoływany celem pokazania, że nie ma na kogo głosować. W wyborach parlamentarnych frekwencja była niższa o ok 6,5 pp. niż w drugiej turze prezydenckich.

Ja rozumiem, że można się w pewnych kwestiach nie zgadzać z jakąś partią, ale głosować na nią jako na mniejsze zło. Na przykład nie zgadzałbym się z PiSem odnośnie pomysłu na świadczenie 500+, ale mógłbym na nich zagłosować. Tylko, że deklarując, że na nich głosuję i mając jako taki obraz jak rządzą od 7 lat - ja bym tę jakość rządów w jakiś sposób firmował swoim poparciem.

Firmowanie rozdawania synekur w identyczny sposób jak to robiła PO, ordynarnego sączenia własnej partyjnej narracji przez publiczne media, a tym samym podkopywanie wiarygodności kanału komunikacji ze społeczeństwem, oddawania kolejnych kompetencji do UE, podporządkowywanie polityki zagranicznej polityce wewnętrznej - to nie jest w mojej ocenie firmowanie mniejszego zła, tylko firmowanie kontynuacji rozmontowywania państwa. W wielu aspektach mierna jakość to nie są tylko błędy poprzedzone dobrymi chęciami. To nie są przypadki. Nawet jeśli nie ma żadnej alternatywy, to brak sprzeciwu wobec tego, wyrażonego zwykłym wycofaniem swojego poparcia wobec rządu, sprawia, że odpowiedzialni za tę mierną jakość nie mają powodu, żeby w ogóle jakkolwiek korygować swoje postępowanie. Oni robią ciągle badania opinii. I z nich wyciągają wniosek, że mogą działać właśnie w taki sposób jak działają i nic nie trzeba poprawiać, że ich wyborcy akceptują tę mierną jakość.

Nie, nie żartuję. W obecnych czasach stworzenie medialnej tuby nie jest jakimś kosmosem.

Koledzy tłumaczący tu na forum, że trzeba było przejąć TVP i zrobić z nich tubę pisowskiej narracji, żeby mieć jakąś odpowiedź na TVN powstały z pieniędzy służb, są chyba innego zdania.

[sephrioth1916]

Czyli trzeba iść na kompromisy? No popatrz.

No trzeba i co dalej? Wiadomo, że Polacy się ze sobą pokłócą i po obrażają. Jednemu nie będzie pasowało, że ktoś gada głupoty, drugiemu, że jest przeciwny aborcji, trzeciemu że jest za legalizacją trawki. Po czym obudzą się w socjalizmie realnym.

Nie, nie żartuję. W obecnych czasach stworzenie medialnej tuby nie jest jakimś kosmosem. A partia z sensownym programem na pewno przyciągnęłaby odpowiedni hajs (ponoć mamy tyyylu świetnych przedsiębiorców ciemiężonych przez "bandę czworga")

Jeżeli to takie proste to czemu się nie udało jeszcze nikomu? Gwiazdowski miał sensowną partię, sensowny pomysł, sensownego prezesa i co? I nic. Problem z przedsiębiorcami jest taki, że jest ich za mało, Przedsiębiorstw w Polsce jest mniej niż 100tys, JDG niby 2.26mln, ale wiadomo jak to z tym jest.
Dla kontrastu samych emerytów jest 6mln, a pracowników 16.8mln (pewnie część z nich to obcokrajowcy).
Więc do kogo lepiej kierować przekaz partyjny?

Co do hajsu od przedsiębiorców to nie byłbym tego taki pewny. Jeżeli robi się duże przelewy i angażuje w politykę to trzeba się liczyć z kontratakiem. Jedna kontrola i kończysz pod mostem - ludzie pamiętają Optimusa.

Konfederacja dostałaby 20% gdyby przestała pajacować. Wypłaciliśmy już żydom 447? Gdzie można przeczytać ustawy Mentzena?

W każdej partii są ludzie od pajacowania, np obecna pani sędzina TK. Jeżeli przeszkadza Ci, że Korwin pajacuje, a jednocześnie nie przeszkadza Ci złodziejstwo i nepotyzm PISu to Twój wybór.

Kiedyś widziałem te ustawy, ale zawsze można przeczytać program partii. Widocznie były za mało medialne, żeby o tym mówić - takie prawo ochlokracji.