Zamieszczone przez Foxx
Zobacz posta
1. Władza oszukała go (czuje się oszukany), ale to jego wina, że splajtował, bo mu inny biznes nie wyszedł.
2. To na pewno jakiś burżuj, bo miał kasę na start (nie ważne że zaczynał od jednego lokalu, a miał na koniec 3). Poza tym nie znam gościa.
3. Człowiek rozwijał knajpy z piwem (widocznie zna się na rozwijaniu knajp z piwem, a nie na prowadzeniu sklepu), więc jego wina, że się nie dostosował, mógł sprzedawać mleko i czipsy.
4. Znał swoich dostawców, więc powinien się utrzymać. W sumie w biznesie najmniej ważni są klienci.
5. Nie zawiera się umów najmu na 5 lat. W sumie tak, wrzucasz w remont lokalu kilkadziesiąt tysięcy, a później podpisujesz umowę na najmu na miesiąc albo dwa.
6. No i miał problem z własną inicjatywą - przecież mógł pracować jako urzędnik.
Jedna zgoda, że słabo załatwił sprawę z najmem. Wiedząc, ze prowadzi biznes w bandyckim państwie powinien zainwestować w doradcę kilkanaście tysięcy i założyć spółkę z oo, a najlepiej 3. To jest własnie wada Polaków, że chcą przykitrać parę groszy zamiast się zabezpieczyć.
Better dead than red.
Komentarz