Jeśli jest to Twoja pierwsza wizyta pamiętaj o:
sprawdzeniu FAQ klikając w powyższy link. Musisz się zarejestrować
zanim będziesz mógł dodawać posty: kliknij powyższy link, aby się zarejestrować. Aby rozpocząć przeglądanie wiadomości wybierz forum które chcesz odwiedzić.
Pytanie kogo teraz przeganiałby ze świątyni, obecny kler czy protestujących...
Tu odpowiedź jest jednak relatywnie prosta. Bo ówczesnych kapłanów bodaj też był łaskaw nazywać grobami pobielanymi. I po drodze Mu z nimi nie było. Ale przegonił, kogo przegonił. Żeby nie robili ze Świątyni targowiska.
Bo Świątynia to coś więcej niż osoby obecnie nią administrujące.
Które zresztą są takie, jak całość społeczeństwa. Twój parafialny ksiądz jest (statystycznie rzecz ujmując) zapewne ani nie gorszym ani nie lepszym księdzem w standardach "księdzowania" niż Ty w swoich zadaniach.
"ZANIM ZACZNIEJSZ NAPRAWIAĆ ŚWIAT, ZRÓB PORZĄDEK W SWOIM POKOJU"
Pytanie kogo teraz przeganiałby ze świątyni, obecny kler czy protestujących...
Akurat dałeś przykłady księży zaangażowanych politycznie po stronie opozycji a co do przeganiania to co przecież Ci protestujący nawet pewno nie mieli pojęcia kto jest proboszczem tych parafii tylko atakowali na oślep więc skąd mamy wiedzieć czym sobie akurat oni na to zasłużyli?
Czekaj, jak to leciało? "Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący." 1Kor 13;1
Może to zabrzmi trochę infantylnie, ale może właśnie miłość jest rozwiązaniem? Co by zrobił ten Jezus, jakby miał teraz wstąpić w ciała każdego z nas? Stanął z pięściami u wrót świątyni? Okazanie bezwarunkowej miłości i próba zrozumienia drugiego człowieka czasem potrafi zdziałać cuda.
"Gdy wejdziecie do jakiegoś domu, tam się zatrzymujcie, aż odejdziecie stamtąd. 11 Jeśli jakieś miejsce nie przyjmie was ani nie będą chcieli was słuchać, odchodząc stamtąd, strząśnijcie proch ze swoich stóp jako świadectwo przeciw nim". 12 Poszli i wzywali do nawrócenia". 13
"Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, a potem nic więcej uczynić nie mogą.5Pokażę wam, kogo się macie obawiać: bójcie się Tego, który po zabiciu ma moc wtrącić do piekła. Tak, mówię wam: Tego się bójcie!6Czyż nie sprzedają pięciu wróbli za dwa asy? A przecież żaden z nich nie jest zapomniany w oczach Bożych.7U was zaś nawet włosy na głowie wszystkie są policzone. Nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli".
"Nieszczęsny człowiek, który posiada miłość, a szuka czegoś innego".
"Fanatycy wolności kończą jako teoretycy policji". (N. Davila)
Up the Anchor!
Wtedy tez to było tylko
- salon był trochę inny niż dzisiaj (w sensie cześć z nich to były osoby które go po prostu znały)
- social media zupełnie to wszystko przedefiniowały
Najlepszym przykładem jest patostrimerka i jej publika jakże widoczna dziś na ulicach.
Z tymże uważam ze naszym błędem - szeroko rozumianej prawicy jest obrażanie sie na rzeczywistość.
Wszak my tez byliśmy młodzi i gniewni i właśnie do nas - jakby to nie zabrzmiało do starszego pokolenia zależy żeby młodzież pociągnąć w imię jakichś zasad i wartości.
Bo realnie jest to tez nasza wina ze obsralismy w imię pracy/interesów/chlania/ruchania wychowanie naszych młodszych braci i kolegów.
I nie chodzi mi o to żeby te dzieciaki zapierdalaly na pielgrzymki, ale o to, żeby były wychowywane w szeroko rozumianym patriotyzmie - szanowały tradycje, po prostu miały świadomość narodowa
Zgadzam się (i oczywiście widzę też niemoc rządu w tym obszarze) z pewnymi wyjątkami:
- globalizacja
- przeważnie młodzi buntują się przeciwko aktualnej rzeczywistości
- z tego można wyrosnąć
I nie chodzi mi o to żeby te dzieciaki zapierdalaly na pielgrzymki, ale o to, żeby były wychowywane w szeroko rozumianym patriotyzmie - szanowały tradycje, po prostu miały świadomość narodowa
Postulat zacny. Kto ma go wcielać w życie? Rodzice - tu sytuacja zależy od wyznawanego przez nich światopoglądu. Szkoła? W chwili obecnej - żart. Media? Net? Kultura masowa? Pytanie retoryczne.
Szerszy problem dotyczy wszelakich modnych fałszywych racjonalności, które kwestionują wartości - w ogóle i dla każdej jednostki - takie jak: niepodległość, niepodległe państwo, tożsamość narodowa, język i kultura. Tak, patriotyzm to także znajomość gramatyki i ortografii. Stare polonistki w liceach dobrze o tym wiedziały i pilnowały tego.
W Polsce, IMO gdzieś tak od śmierci Istvana Batorego i Jana Zamoyskiego, ugruntowuje się postawa, którą książę Bogusław Radziwiłł klarował Kmicicowi, od której odchodzi się jedynie w momentach najczarniejszych kryzysów. Zapomina się, że historycznie nic nie jest dane na zawsze i że łatwiej jest wymachiwać szabelką wolności przed własnym państwem, niźli z butem okupanta na gardle.
Tę gradację trudności świetnie ilustruje napis z katowni na Szucha: "Łatwo jest mówić o Polsce, trudniej dla Niej pracować, jeszcze trudniej umrzeć, a najtrudniej cierpieć".
"Nieszczęsny człowiek, który posiada miłość, a szuka czegoś innego".
"Fanatycy wolności kończą jako teoretycy policji". (N. Davila)
Up the Anchor!
A, i jeszcze jedna uwaga. Motorowiec to żaden Motorowiec, tylko motorniczy z motorolą.
Siedemnasta reguła z "Zasad poruszania się w necie": zawsze uważaj na świeżych jednowątkowców.
"Nieszczęsny człowiek, który posiada miłość, a szuka czegoś innego".
"Fanatycy wolności kończą jako teoretycy policji". (N. Davila)
Up the Anchor!
A, i jeszcze jedna uwaga. Motorowiec to żaden Motorowiec, tylko motorniczy z motorolą.
Siedemnasta reguła z "Zasad poruszania się w necie": zawsze uważaj na świeżych jednowątkowców.
Fora chętnie czytam tylko z reguły nie zabieram głosu. Zwyczajnie przeraziło mnie, w jaki sposób PiS próbuje wmanewrować kibiców w politykę, przeciwko polskim kobietom pod płaszczykiem "walki z lewactwem". Nie tylko ja w tym wątku wyrażam tego typu opinię jakbyś nie zauważył.
Fora chętnie czytam tylko z reguły nie zabieram głosu. Zwyczajnie przeraziło mnie, w jaki sposób PiS próbuje wmanewrować kibiców w politykę, przeciwko polskim kobietom pod płaszczykiem "walki z lewactwem". Nie tylko ja w tym wątku wyrażam tego typu opinię jakbyś nie zauważył.
Jeszcze raz
Kaczyński zaapelował do członków i sympatyków PiS
Niszczenie kościołów i pomników w ramach zemsty za wyrok TK nie powinno być akceptowalne w żadnej grupie społecznej a skoro jest to nie dziwne że znajdą się ludzie którzy będą chcieli tych kościołów czy pomników bronić
A ja nie sądziłem, że dożyje czasów, że na tej zacnej kiedyś forumce wypelznie tyle lewactwa, kodziarzy i czytelników GoWna.
Nie zapominaj o pomocnikach policji w poszukiwaniu złych ludzi
Lubię sobie jebnąć posta.
„Winowajcę znali wszyscy, ale każdy spowiadający się odpowiadał, że go nie zna, a na następny dzień z czystym sumieniem przystępował do komunii – bo spowiedź spowiedzią, ale charakter przede wszystkim i kapować nie wolno”
Postulat zacny. Kto ma go wcielać w życie? Rodzice - tu sytuacja zależy od wyznawanego przez nich światopoglądu. Szkoła? W chwili obecnej - żart. Media? Net? Kultura masowa? Pytanie retoryczne.
Szerszy problem dotyczy wszelakich modnych fałszywych racjonalności, które kwestionują wartości - w ogóle i dla każdej jednostki - takie jak: niepodległość, niepodległe państwo, tożsamość narodowa, język i kultura. Tak, patriotyzm to także znajomość gramatyki i ortografii. Stare polonistki w liceach dobrze o tym wiedziały i pilnowały tego.
W Polsce, IMO gdzieś tak od śmierci Istvana Batorego i Jana Zamoyskiego, ugruntowuje się postawa, którą książę Bogusław Radziwiłł klarował Kmicicowi, od której odchodzi się jedynie w momentach najczarniejszych kryzysów. Zapomina się, że historycznie nic nie jest dane na zawsze i że łatwiej jest wymachiwać szabelką wolności przed własnym państwem, niźli z butem okupanta na gardle.
Tę gradację trudności świetnie ilustruje napis z katowni na Szucha: "Łatwo jest mówić o Polsce, trudniej dla Niej pracować, jeszcze trudniej umrzeć, a najtrudniej cierpieć".
To wbrew pozorom jest ultra łatwe - a zarazem niemożliwe w dzisiejszej rzeczywistości.
Łatwe, gdyż mimo pozornych zalet lewactwa - sprowadzających się do róbta co chceta, ten system wartości, a właściwie ich braku powoduje, że osoby jemu podporządkowane są jak owce prowadzone na rzeź - czy tam w sposób bardziej prostacki, są ruchane przez silniejsze jednostki (a zarazem jako "indywidualiści" są sami w sobie bardzo słabi - widać to nawet na ulicach w stylu ktoś dostanie plaskacza - pobili mnie lewacy/kibole, psy kogoś ZNIOSĄ z pasów - MO, Gestapo itp. itd.)
Natomiast prawicowy system wartości (co wiadomo, że rozpatrywanie tego w ten sposób jest samo w sobie uproszczeniem) jest wbrew pozorom
- zarówno łatwy w percepcji i przyjęciu (realnie to nawet rozpatrując to w sposób ściśle religijny to Kościół w sferze codziennej w ŻADEN SPOSÓB nie wpływa na życie
a) innowierców
b) w minimalnym stopniu na życie katolików (oprócz kwestii związanych z seksualnością - które umówmy się są odrzucane przez 90% wiernych)
JEDYNYM REALNYM świadectwem wpływu kościoła na rzeczywistość jest po części kwestia tego co się teraz dzieje - czyli aborcji, ale imho jest to również w takim samym stopniu dylemat natury moralnej/etycznej, niźli tylko religijnej.)
- jak i niosący za sobą wartość dodaną
I z mojego doświadczenia wynika, że jeżeli dotrzesz do takiego małolata w wieku tych 15-20 lat to jesteś go w stanie ukształtować bez większych problemów - po prostu traktując go z szacunkiem i podchodząc do niego w "normalny" sposób
Tylko tu pojawia się kluczowy problem - a mianowicie kanały dotarcia do tych osób.
Bo na dzień dzisiejszy to wygląda to tak (podział prawica lewica siłą rzeczy jest mocno umowny)
Papier
Miesięczniki (społeczno/polityczne) - tutaj bym nawet powiedział że prawica ma przewagę (praktycznie nikt oprócz fanatyków tego nie czyta)
Tygodniki - załóżmy, że jest pluralizm
Dzienniki - wyraźny skręt na pozycje liberalne/lewicowe/niepolskie
Radio
Tutaj też jest sprawa prosta z jednej strony PR, RM + małe rozgłośnie (kompletny brak mediów nie rządowych - tak samo jak z dziennikami). Z drugiej mocny konglomerat z ROZRYWKOWYM kontentem.
TV
Koń jaki jest, każdy widzi.
I teraz kluczowy dla młodych kanał informacji (a realnie ściek - bo nikt tego gówna co się pojawia już realnie nie weryfikuje) czyli net.
Tu na każdym poziomie jest TRAGEDIA
Od portali informacyjnych, poprzez wszystkie portale influencerskie, hobbystyczne, gatunkowe itp. itd.
Kończąc na socjal mediach prawica - a także państwo jako takie (niezależnie kto rządzi, czy PiS, czy Hołownia) jest w pełnej dupie.
I tyle.
Oczywiście można liczyć na pracę u podstaw - harcerstwo, jakieś kluby sportowe ale to jest orka na ugorze i szczerze
- nie widzę kto miałby się tym zająć
- nie widzę w ogóle kogokolwiek, który by patrzył na to w ten sposób
Komentarz