Tweet
rkNaczelnik nic nie musi. To Ziobro albo potulnie skuli ogon, albo odejdzie w polityczny niebyt, w sensie że zamiast być ministrem, będzie harcował na peryferiach polityki. I oczywiście "cyrk" nie wynika z ustawy o wyższości zwierząt nad rolnikami, tylko koalicjantom, a w szczególności solidarnej, w du"ach się poprzewracało. Postawa roszczeniowa, prowadzenie własnej polityki. Jak są tacy do przodu, to droga wolna.
-
"Jak się wyrosło w komunizmie, to nie można było nie mieć antykomunistycznego nastawienia"
WOLNOŚĆ dla JANUSZA WALUSIA! -
Ziobro próbuje podążać podobną droga jaką obrał Kaczyński na przełomie roku 2000 żeby dzisiaj niepodzielnie rządzić frakcją "zjednoczonej prawicy" a nieformalnie całym krajem. Jarosław obierając kierunek opozycyjny pod szyldem AWSu zarówno względem partyjnego nurtu jak premiera Buzka, stał się wielkim zwycięzcą pewnego procesu politycznego jaki zaszedł przeszło 20 lat temu i teraz Ziobro chce to powtórzyć. Problem w tym że w obecnej dobie politycznej prawa strona została już zajęta przez Konfederację stojącej w opozycji do wszystkich, a Solidarna Polska podobnie jak Porozumienie Gowina nie wystawiła nawet własnych list w wyborach, stąd nie jest w pełni samodzielnym bytem politycznym żeby móc odgrywać rolę języczka uwagi w koalicji, a co za tym idzie jest zależna od większego brata, a właściwie pozycji na listach wyborczych sygnowanych przez PiS bo samodzielnie nic nie znaczy. Ziobro też już nie tak popularny przez wyborców 65+ jak za czasów pierwszego PiSu, również w środowiskach radiomaryjnych jego pozycja względem Jarosława osłabła, gdzie dawniej to on spośród pisowców brylował w mediach toruńskich, a jego popularność w środowiskach radio-oglądaczy tychże mediów przebijała popularnością jakiegokolwiek innego polityka PiSu z Kaczyńskim na czele.
Reasumując, ambicje Ziobry na przyszłego "naczelnika RP" są raczej nikłe w realizacji, a patrząc na tendencje polityczne młodego pokolenia po Kaczyńskim ewentualnego "naczelnika" należy się upatrywać wśród polityków kojarzonych z Konfederacją, lub przyszłym bytem politycznym Hołowni w spadku po PO, bo wydaje się że tak w przyszłości będzie przebiegać podział na scenie politycznej, a gdzieś trochę w cieniu powyższych Zandberg. Jedynie z tego wszystkiego przetrwa PSL jak zawsze.
Ostatnio edytowany przez Murphy; 158801.Komentarz
-
Linia podziału w PiS wygląda zupełnie inaczej - a upatrywanie "naczelnika" państwowego w partii która sondażowo nie dobija nawet to 10% jest jakąś zupełną fantasmagorią.
Reasumując, ambicje Ziobry na przyszłego "naczelnika RP" są raczej nikłe w realizacji, a patrząc na tendencje polityczne młodego pokolenia po Kaczyńskim ewentualnego "naczelnika" należy się upatrywać wśród polityków kojarzonych z Konfederacją, lub przyszłym bytem politycznym Hołowni w spadku po PO, bo wydaje się że tak w przyszłości będzie przebiegać podział na scenie politycznej, a gdzieś trochę w cieniu powyższych Zandberg. Jedynie z tego wszystkiego przetrwa PSL jak zawsze.
Pomijając naturalne spory ambicjonalne/o stołki to wyraźnie widać rozłam w PiS-Zjednoczonej Prawicy na 2 środowiska (nie wykluczające się - ale siłą rzeczy odmienne)
a) Polski "nowoczesnej", odrzucającej pewne dawne/ideologiczne spory na bok - nazwę to nurtem pragmatycznym, siłą rzeczy skręcającym do środka
b) nurt konserwatywny, pompujący kwestie gender, idący na konfrontację z szeroko rozumianą Unią. itp. itd
Imho oba te podejścia mają swoje plusy i minusy, ale na dziś wyraźnie widać przewagę opcji a)
Z tym, że jak to w polityce bywa zarówno a, jak i b jest traktowane mocno instrumentalnie przez zainteresowanych.Lieber tot als rot!!Komentarz
-
"Lecz przyjdą czasy, że te kutasy będą przed nami na baczność stać,
Ręka nie zadrży jak liść osiki, gdy będziem w głupie mordy prać.
Więc pijmy zdrowie szwoleżerowie niech smutki zginą w rozbitym szkle,
Gdy nas nie będzie nikt się nie dowie czy dobrze było nam czy źle."
Janusz Waluś - czekaMY!Komentarz
-
Pewnie że obecnej rzeczywistości nie ma o czym mówić. Chodzi tu raczej o perspektywę dekady i to nie co do kwestii samej Konfederacji lecz ugrupowań jakie powstaną po niej, bo to że po ewentualnych sukcesach politycznych dojdzie do rozłamu na frakcję narodową i wolnościową jest bardziej niż pewne. Dla określonych celów tworzą się wielkie frakcje żeby w nowej rzeczywistości politycznej ponownie się podzielić na grupy "konfliktogenne".
A mnie się wydaje że to właśnie spory ambicjonalne definiują w PiSie kierunek rozwoju partii. Tak na marginesie zapytam, które środowisko według ciebie reprezentuje Ziobro a które Kaczyński, bo mam wrażenie że Kaczyński w tej kwestii zmieniał już spostrzeżenia wielokrotnie, m.in. przed 10 kwietnia kreując wizję przytoczonego punktu A, po to by po wyborach 2010 pójść w kierunku bardziej radykalnym, aż do 2017 gdzie od tej pory Kaczyńskiemu znów bliżej jest do retoryki polski "nowoczesnej". Przy mojej całej niechęci do etatystycznej frakcji PiSu czyli jakiś 99% polityków tej partiiPomijając naturalne spory ambicjonalne/o stołki to wyraźnie widać rozłam w PiS-Zjednoczonej Prawicy na 2 środowiska (nie wykluczające się - ale siłą rzeczy odmienne)
a) Polski "nowoczesnej", odrzucającej pewne dawne/ideologiczne spory na bok - nazwę to nurtem pragmatycznym, siłą rzeczy skręcającym do środka
b) nurt konserwatywny, pompujący kwestie gender, idący na konfrontację z szeroko rozumianą Unią. itp. itd
Imho oba te podejścia mają swoje plusy i minusy, ale na dziś wyraźnie widać przewagę opcji a)
Z tym, że jak to w polityce bywa zarówno a, jak i b jest traktowane mocno instrumentalnie przez zainteresowanych. osobiście cenię Kaczyńskiego, gdyż jest to jedyna osoba która kieruje się w tym wszystkim jakąś ideologią, a przynajmniej w większym stopniu spośród innych, a nie wyłącznie stołkami czy własną kieszenią, niemniej nie zmienia to faktu że gdy sytuacja polityczna była niekorzystna względem jego osoby, potrafił zmienić własne poglądy o 180 stopni, jednocześnie definiując aktualny kierunek rozwoju partii.
Edyta: Wciąż do końca nie wiadomo nic o jego poglądach aborcyjnych, popiera zakaz czy kompromis, bo Ziobro wypowiedział się w tej kwestii jasno że jest przeciwny.Ostatnio edytowany przez Murphy; 158801.Komentarz
-
https://twitter.com/MiskoMarek/statu...391433728?s=20
Myślę, że warto w celach kronikarskich tu zostawić twita pana Miśko, jako że był przed wyborami przedstawiany na forum przez zwolenników Dudy jako pewien autorytet, przedstawiciel zdroworozsądkowej prawicy, zdaje się, że też brat po szalu. Mam nadzieję, że jego zdanie jest w dalszym ciągu poważane i brane równie na poważnie co wtedy, kiedy wystąpił w spocie zachęcającym do głosowania na Dudę.Zamieszczone przez Marek MiśkoNie dotykaj forum, bo cię curva zmiecie z planszy
-------------
Jedynie prawda jest ciekawa
Józef MackiewiczKomentarz
-
Buahahahah z tego co pamietam to był on przedstawiany przez ... Ciebie ? bo na bank przez Twoich kolegów po karcie do głosowania, jako nołnejmowy pisior (trzeba było jeszcze dodać ze z młodzieżówki)
No ale żeby 2 razy zrobić z siebie głupka przy jednej okazji to ja szanuje takie cos.
Lieber tot als rot!!Komentarz
-
To słabo pamiętasz i jednym który zrobił z siebie głupka jesteś Ty ze swoim powyższym postem. Samuel, to Ty?Nie dotykaj forum, bo cię curva zmiecie z planszy
-------------
Jedynie prawda jest ciekawa
Józef MackiewiczKomentarz
-
Pobudki Ziobry są w sumie mało istotne z punktu widzenia interesu państwa. Naczelnik, któremu imho coraz dalej od geniuszu politycznego, który miał jeszcze 5-10 lat temu, przegrywa właśnie II kadencję. Jeśli Ziobro nie jest tępą dzidą to dogadując się z Radiem Maryją i robiąc dobrą kampanię robi wynik spokojnie ponad 5%. PIS niezależnie od rozdania bez Ziobry i Gowina po roku nierządzenia i w "pandemicznym kryzysie" nie ogarnie samodzielnej większości. Czas prezesa powoli dobiega końca z czym chyba sam zainteresowany za bardzo nie chce się pogodzić, a dodatkowo wkvrwia go, że namaszczenie Morawieckiego (człowieka znikąd i współpracownika Tuska) nie wszyscy na prawicy przyjęli bezkrytycznie. Biorąc pod uwagę "dobrą" rękę prezesa do kadr to i nie dziwota. Tyle, że kolejny raz na chorych ambicjach prezesa cierpi kraj (tak, jak w 2007). Był czas, że te ambicje schował nieco do kieszeni i maszynka zapierdzielała aż miło.Komentarz
-
Nie wiem komu przyśpieszone wybory są na rękę na ten moment?
PiS ma małe szanse żeby z Gowinami rządzić samodzielnie, tym bardziej że sondaże będą pikować w dół po ostatnich akcjach.
Hołownia, on może dostać te 10 % bo po wyborach dalej jest na fali.
PO, oni dalej mają nieco ponad 20 proc poparcia i są zajęci roszadami w strukturach partii.
Konfederacja - oni mogą tylko zyskać, i zyskać nawet 4x więcej posłów niż mają.
PSL - pod progiem wyborczym, choć może po 5 Kaczyńskiego uda im się zawojować coś na wsi.
Lewica - mocno zjechali w sondażach, widać kwestie gejowskie którymi się afiszują średnio społeczeństwo interesuje, więc póki co mogą nie powtórzyć wyniku z przed roku.Komentarz
-
Żenująca konferencja Ziobry. A przez moment wydawało się, że ma jaja.Bazinga!
Przecież i im i mnie chodzi tylko o dobro naszego klubu.Komentarz
Komentarz