Polityka

[gizo]

PIS dązy do wyborów w maju, bo to jest ostatni termin, w którym Andrzej Duda wygra wybory. Później będzie loteria, a jeszcze później na pewno przegra. Naczelnik w swoim stylu nie odpuści żadnej okazji, żeby wykończyć przeciwników politycznych i ugrać jak najwięcej. Prawdziwy mąż stanu, a jego wyznawcy jeszcze krzyczą: dobrze robi, mocniej im dopie....

Epidemia to była szansa, żeby choć trochę skonsolidować Polaków, ale jak zwykle własne korzyści poszczególnych plemion przeważyły nad dobrem narodu.

Patrz na problem całościowo. PiS zdiagnozowałeś to i nad opozycją się pochyl. Dobra, zrobię to za Ciebie.
Opozycja dąży do przesunięcia wyborów. bo ich główna kandydatka okazała się totalną porażką i nawet swoi nie chcą na nią głosować. Później może być różnie i opozycja nie odpuści żadnej okazji, żeby wykończyć przeciwników politycznych i ugrać jak najwięcej. Prawdziwi mężowie stanu, a ich wyznawcy jeszcze krzyczą: dobrze robią, mocniej im dopie...

To nie wina PiSu, że opozycja to dzieci we mgle. Jeśli skonsolidowane siły PO, PSL, SLD, Nowoczesnej, Razem i Konfederacji nie dają rady, jak to sami mówią, facetowi bez konta i prawa jazdy, to niech zajmą się szyciem maseczek, zbieraniem do puszek Jurkowi, a politykę zostawią w spokoju. Najwyraźniej nie umieją w politykę i nie maja o niej zielonego pojęcia.

A teraz odpowiedz na pytanie. Serio chcesz wprowadzenia jakiegoś tam stanu klęski, czy innego badziewia, tym samym paraliżując kraj na długie miesiące?. A co, jeśli okaże się, że za miesiąc większość krajów zacznie wracać do normalności (jestem przekonany, że tak będzie), a u nas paraliż w najlepsze?. Będziesz podniecał się nawalanką wyborczą do listopada, czy nawet dłużej?.

[sephrioth1916]

No chyba żartujesz, jeżeli uważasz, że przy obecnej totalnej retoryce opozycji było to możliwe.

Jesteście siebie warci.

Patrz na problem całościowo. PiS zdiagnozowałeś to i nad opozycją się pochyl. Dobra, zrobię to za Ciebie.
Opozycja dąży do przesunięcia wyborów. bo ich główna kandydatka okazała się totalną porażką i nawet swoi nie chcą na nią głosować. Później może być różnie i opozycja nie odpuści żadnej okazji, żeby wykończyć przeciwników politycznych i ugrać jak najwięcej. Prawdziwi mężowie stanu, a ich wyznawcy jeszcze krzyczą: dobrze robią, mocniej im dopie...

To nie wina PiSu, że opozycja to dzieci we mgle. Jeśli skonsolidowane siły PO, PSL, SLD, Nowoczesnej, Razem i Konfederacji nie dają rady, jak to sami mówią, facetowi bez konta i prawa jazdy, to niech zajmą się szyciem maseczek, zbieraniem do puszek Jurkowi, a politykę zostawią w spokoju. Najwyraźniej nie umieją w politykę i nie maja o niej zielonego pojęcia.

Odpowiedz sobie na pytanie: kto jest patriotą i powinien jako najwyższy cel zawsze, w każdej sytuacji stawiać dobro narodu polskiego.

A teraz odpowiedz na pytanie. Serio chcesz wprowadzenia jakiegoś tam stanu klęski, czy innego badziewia, tym samym paraliżując kraj na długie miesiące?. A co, jeśli okaże się, że za miesiąc większość krajów zacznie wracać do normalności (jestem przekonany, że tak będzie), a u nas paraliż w najlepsze?. Będziesz podniecał się nawalanką wyborczą do listopada, czy nawet dłużej?.

Ja po prostu nie chcę brać udziału w wyborach w trakcie epidemii, na zasadach, które nie są mi znane, przy pomocy instytucji, która wg mnie nie działa.

[mski]

Budyń_70 pozwol ze ze względu na obowiązki odpisze na twoje pytania po południu

[Maksi]

Słabizna, mały kursik, skłonny bym był postawić na niespodziankę, która zawsze daje więcej zarobić, gdy wejdzie, jest ryzyko - jest zabawa

Może chociaż ci przekonani o tym, że wybory odbędą się w terminie skorzystają...

[Budyń_70]

Jesteście siebie warci.

Daj spokój człowieku - jedno co potrafisz, to się tylko przypierdalać dla samej idei przypierdalania taj jak opozycja, której jesteś wyznawcą.

[księciuniu]

A teraz odpowiedz na pytanie. Serio chcesz wprowadzenia jakiegoś tam stanu klęski, czy innego badziewia, tym samym paraliżując kraj na długie miesiące?. A co, jeśli okaże się, że za miesiąc większość krajów zacznie wracać do normalności (jestem przekonany, że tak będzie), a u nas paraliż w najlepsze?. Będziesz podniecał się nawalanką wyborczą do listopada, czy nawet dłużej?.

Pytanie wprawdzie nie do mnie, ale pozwolę sobie odpowiedzieć
I to odpowiedzieć niegrzecznie pytaniem na pytanie: Dlaczego stan klęski żywiołowej, wprowadzany na czas oznaczony, maksymalnie na 30 dni (może być przedłużany na czas oznaczony) miałby sam z siebie (a nie sytuacja, która była podstawa jego wprowadzenia) „paraliżować kraj na długie miesiące”?
I to ten właśnie ten stan klęski żywiołowej ma uniemożliwiać tylko naszemu państwu powrót do normalności i dalej paraliżować? Nie wiem dlaczego i w jaki sposób, ale uspokoję: jeżeli nagle z dnia na dzień chińskie ścierwo zniknie, to Rada Ministrów może ten stan klęski żywiołowej znieść przed upływem czasu, na jaki został wprowadzony), tak więc akurat to nie powodowałoby zbyt dużego opóźnienia w powrocie do normalności.

[Foxx]

FoxxaDHd , a skąd wy to wiecie skoro „Gw-nie czytam, TVN nie oglądam” ?

Po pierwsze "trzeba znać język wroga" i na szczęście jest internet. Po drugie zaś w związku z warszawską specyfiką mojej branży na co dzień funkcjonuję w środowisku konsumentów, a czasem i pracowników tych mediów (co pewnie ma wpływ na zmęczenie rozpoznawalnymi kalkami pojawiajacymi sie na forumce )

[gizo]

Pytanie wprawdzie nie do mnie, ale pozwolę sobie odpowiedzieć
I to odpowiedzieć niegrzecznie pytaniem na pytanie: Dlaczego stan klęski żywiołowej, wprowadzany na czas oznaczony, maksymalnie na 30 dni (może być przedłużany na czas oznaczony) miałby sam z siebie (a nie sytuacja, która była podstawa jego wprowadzenia) „paraliżować kraj na długie miesiące”?
I to ten właśnie ten stan klęski żywiołowej ma uniemożliwiać tylko naszemu państwu powrót do normalności i dalej paraliżować? Nie wiem dlaczego i w jaki sposób, ale uspokoję: jeżeli nagle z dnia na dzień chińskie ścierwo zniknie, to Rada Ministrów może ten stan klęski żywiołowej znieść przed upływem czasu, na jaki został wprowadzony), tak więc akurat to nie powodowałoby zbyt dużego opóźnienia w powrocie do normalności.

Wiesz doskonale, że większą od epidemii jest wścieklizna wyborcza. Jak wprowadzisz na 30 dni, przedłużając tym samym o 2-3 miesiące wybory, to i tak za mało na wypromowanie nowego kandydata opozycji. Teraz rząd ulegnie, to opozycja nie popuści i będzie parła o przedłużenie na kolejne miesiące. Wprowadzanie stanu klęski żywiołowej tylko dla wyborów, to przekręt i jak to mówi opozycja, gwałt na konstytucji.
Do czego Ci ten stan jest potrzebny, co zmieni w Twoim życiu?. Poważnie pytam.

[bloniaq]

Wiesz doskonale, że większą od epidemii jest wścieklizna wyborcza. Jak wprowadzisz na 30 dni, przedłużając tym samym o 2-3 miesiące wybory, to i tak za mało na wypromowanie nowego kandydata opozycji. Teraz rząd ulegnie, to opozycja nie popuści i będzie parła o przedłużenie na kolejne miesiące. Wprowadzanie stanu klęski żywiołowej tylko dla wyborów, to przekręt i jak to mówi opozycja, gwałt na konstytucji.
Do czego Ci ten stan jest potrzebny, co zmieni w Twoim życiu?. Poważnie pytam.

Tacy mieli być twardzi i nieugięci wobec totalsów, a Ty piszesz, że, będą się bać zakończyć stan klęski?

Najwyraźniej stanu nadzwyczajnego nie można wprowadzić tylko po to, żeby przełożyć wybory, bo to niekonstytucyjne, ale można nie wprowadzić go tylko po to, żeby wybory nie zostały przełożone...

Ta ekwilibrystyka narracyjna jest na dłuższą metę niestrawna.

[aDHd]

A jakie są Twoim zdaniem nastroje wśród ludzi, którzy nie oglądają TVNu, nie czytają gazetki, onetu, social mediów totalsów, i jednocześnie nie oglądają drugich totalsów - TVP, w polityce, Gapola?

Nie wiem. Nie jestem takim "ludziem".
I o ile GóWna do ręki nie biorę dla zasady, to na tvn tak samo jak na tvp zerkam, choćby po to, żeby mieć obraz przedstawiony z dwóch stron i podszkolić się co nieco z technik manipulacji.
Pracuję w malej firmie, która głównie obsługuje inne mikroprzedsiębiorstwa, codziennie spotykam się z mnóstwem ludzi. I to co ci ludzie mówią, jest dla mnie w jakiś sposób miarodajne, a nie to co w mediach.
I jak słyszę to pierdololo o zamachach stanów, zapaściach szpitali, masowo bankrutujących firmach i płaczących Grażynach, że komputer w domu tylko jeden to jak ma się dziecko uczyć i rząd wszystkiemu winny, bo epidemii nie przewidział, a ja teraz na jogging wyjść nie mogę i sojową latte z psiapsiółką, to mnie pusty śmiech ogarnia.

[księciuniu]

Wiesz doskonale, że większą od epidemii jest wścieklizna wyborcza (...)
Do czego Ci ten stan jest potrzebny, co zmieni w Twoim życiu?. Poważnie pytam.

1. No nie wiem, wścieklizn wyborczych mam już kilka za sobą, epidemię po raz pierwszy i widzę jednak większe spustoszenie.

2. Do tego żeby wybory mogła poprzedzić (w miarę) normalna kampania wyborcza, a same wybory nie powodowały zwiększenia zagrożenia epidemiologicznego, zagrożenia życia ludzi i dużego ryzyka niezamierzonych problemów z przeprowadzeniem wyborów lub nadużyć.

[bloniaq]

Nie wiem. Nie jestem takim "ludziem".
I o ile GóWna do ręki nie biorę dla zasady, to na tvn tak samo jak na tvp zerkam, choćby po to, żeby mieć obraz przedstawiony z dwóch stron i podszkolić się co nieco z technik manipulacji.
Pracuję w malej firmie, która głównie obsługuje inne mikroprzedsiębiorstwa, codziennie spotykam się z mnóstwem ludzi. I to co ci ludzie mówią, jest dla mnie w jakiś sposób miarodajne, a nie to co w mediach.
I jak słyszę to pierdololo o zamachach stanów, zapaściach szpitali, masowo bankrutujących firmach i płaczących Grażynach, że komputer w domu tylko jeden to jak ma się dziecko uczyć i rząd wszystkiemu winny, bo epidemii nie przewidział, a ja teraz na jogging wyjść nie mogę i sojową latte z psiapsiółką, to mnie pusty śmiech ogarnia.

Za to ja spotykam się najczęściej z ludźmi, od których nigdy nie słyszałem nic o zamachach stanu, nie piją sojowego latte, ale słyszę ich pusty śmiech, jak ktoś próbuje im wmówić, że państwo za pośrednictwem Poczty Polskiej ogarnie to głosowanie w miesiąc z lekkim okładem.

[gizo]

Tacy mieli być twardzi i nieugięci wobec totalsów, a Ty piszesz, że, będą się bać zakończyć stan klęski?

Najwyraźniej stanu nadzwyczajnego nie można wprowadzić tylko po to, żeby przełożyć wybory, bo to niekonstytucyjne, ale można nie wprowadzić go tylko po to, żeby wybory nie zostały przełożone...

Ta ekwilibrystyka narracyjna jest na dłuższą metę niestrawna.

Dążenie do wyborów w terminie konstytucyjnym to ekwilibrystyka narracyjna - no, no. Teraz ja parchnę śmiechem
Rzadka się to zdarza, ale muszę się zgodzić się z wypowiedzią Tuska z 2010r., którą przypomniał dzisiaj Mazurek Siemioniakowi.

[Maksi]

Za to ja spotykam się najczęściej z ludźmi, od których nigdy nie słyszałem nic o zamachach stanu, nie piją sojowego latte, ale słyszę ich pusty śmiech, jak ktoś próbuje im wmówić, że państwo za pośrednictwem Poczty Polskiej ogarnie to głosowanie w miesiąc z lekkim okładem.

A nie lepiej oceniać to co już się wydarzyło? Bo wiesz - miała być już druga Grecja, POLEXIT, wojna z Iranem i masa innych wydarzeń, które po czasie okazały się jedynie życzeniami społeczno-politycznymi przeciwników PiS. PIS oczywiście też się mylił ale jednak można mniej więcej sprawdzić kto częściej - prawda?

[bloniaq]

Dążenie do wyborów w terminie konstytucyjnym to ekwilibrystyka narracyjna - no, no. Teraz ja parchnę śmiechem
Rzadka się to zdarza, ale muszę się zgodzić się z wypowiedzią Tuska z 2010r., którą przypomniał dzisiaj Mazurek Siemioniakowi.

Ekwilibrystyką jest uznawanie, że stan klęski niczego by w naszym życiu nie zmienił, jednocześnie tłumacząc, że nie ma prawa zmieniać, bo "termin wyborów jest konstytucyjny". Tak jakby zdrowy rozsądek zaniknął i ludzi termin wyborów obchodził tylko i wyłącznie ze względu na to kto w nich wygra, a nie jakie są realne okoliczności ich przeprowadzania.