Stanów nadzwyczajnych nie wprowadza się po to żeby je wprowadzić
, tylko po to, że w określonej „trudnej” sytuacji przydałyby się „ułatwienia prawne”, które pojawiają się z mocy prawa w momencie ich ogłoszenia lub które można wprowadzić po ich ogłoszeniu (np. ograniczenia praw obywatelskich, wzmocnienie władzy wykonawczej itp.).
Nie wdając się w dyskusję czy obecna sytuacja spełnia kryteria klęski żywiołowej , to jeżeli w określonej sytuacji dla walki z pandemią, która jeżeli nie dziesiątkuje, to na pewno rujnuje kraj (nasz kraj) zasadnym jest uniknięcie wycieczek kilkunastu milionów Polaków do urn wyborczych i kilku innych niekorzystnych sytuacji związanych z wyborami, a cel ten można osiągnąć ogłaszając stan klęski żywiołowej, to wg mnie należy go wprowadzić. I będzie to wg mnie bardziej uzasadnione i mniej instrumentalne traktowanie/naginanie prawa, które pozwoli uniknąć rozprzestrzenienia się wirusa, niż zmienianie zasad przeprowadzania wyborów na miesiąc przed i przeprowadzanie ich w sytuacji, gdy nie ma możliwości prowadzenia kampanii wyborczej (w mojej ocenie obecnie nie ma).

Nie wdając się w dyskusję czy obecna sytuacja spełnia kryteria klęski żywiołowej , to jeżeli w określonej sytuacji dla walki z pandemią, która jeżeli nie dziesiątkuje, to na pewno rujnuje kraj (nasz kraj) zasadnym jest uniknięcie wycieczek kilkunastu milionów Polaków do urn wyborczych i kilku innych niekorzystnych sytuacji związanych z wyborami, a cel ten można osiągnąć ogłaszając stan klęski żywiołowej, to wg mnie należy go wprowadzić. I będzie to wg mnie bardziej uzasadnione i mniej instrumentalne traktowanie/naginanie prawa, które pozwoli uniknąć rozprzestrzenienia się wirusa, niż zmienianie zasad przeprowadzania wyborów na miesiąc przed i przeprowadzanie ich w sytuacji, gdy nie ma możliwości prowadzenia kampanii wyborczej (w mojej ocenie obecnie nie ma).
Komentarz