Jeśli jest to Twoja pierwsza wizyta pamiętaj o:
sprawdzeniu FAQ klikając w powyższy link. Musisz się zarejestrować
zanim będziesz mógł dodawać posty: kliknij powyższy link, aby się zarejestrować. Aby rozpocząć przeglądanie wiadomości wybierz forum które chcesz odwiedzić.
"Radiowóz jak taksówka" - z kim bawił się dyrektor MSWiA
"Dziennik: prokuratura ma już nagranie z klubu "Melodia", w którym bawił się Tomasz Serafin, dyrektor MSWiA w nocy, gdy zginęło dwoje policjantów, którzy odwieźli go do domu.
Dyrektor nie chce zdradzić swoich współtowarzyszy, ale wkrótce znajdzie ich prokuratura. Według "Dziennika", są to wysocy rangą urzędnicy MSWiA.
Maciej Kujawski, rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej powiedział 'Dziennikowi", że zabezpieczono nagrania z monitoringu klubu, które będą porównywane ze zdjęciami pracowników resortu. Gazeta twierdzi, że osoby, które bawiły się z Serafinem mogą wiedzieć, kto jeszcze pojechał prywatnie policyjnym samochodem.
Pierdolę to ! Do niczego się nie zmuszam ,chcę to się wybijam - nie chcę no to się nie ruszam ! Grupa Trzymająca Wagę - Dzieki nam monopolowe nie martwią się o plajtę !!!
Tak mniej więcej wyobrażałem sobie polityków PO, którzy mogliby z dobrą wolą rozmawiać z PiS i spotkać się z pozytywnym odbiorem drugiej strony...
To teraz czekamy, az tacy pojawia sie po drugiej stronie.
Panie, toć Joachim Brudzinski robi wszystko, co może. Przeanalizuj sytuację na Pomorzu Zachodnim w całej sekwencji czasowej: pierwsza tura, druga tura, postawa tamtejszego PiS wobec tamtejszej PO... (szczegóły były w tym temacie na bieżąco).
A Dorn niech się tłumaczy - ma z czego.
My ludzkie bydło, ludzki gnój, z suteren i poddaszy, my chcemy herb mieć swój, na zgubę wrogom naszym.
"Znak" zdecydowany wydać książkę ks. Isakowicza-Zaleskiego
TVN24
Prezes krakowskiego wydawnictwa "Znak" Henryk Woźniakowski poinformował, że wydawnictwo jest zdecydowane wydać książkę ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, ale będzie usilnie zabiegać, by jeszcze przed drukiem przeczytał ją kard. Stanisław Dziwisz.
"Nasza decyzja i wola jest niezmienna, żeby tę książkę wydać, ponieważ uważamy, że jest bardzo potrzebna pomoc Kościołowi krakowskiemu w uporaniu się z trudną kwestią współpracy niektórych członków duchowieństwa z komunistycznymi służbami bezpieczeństwa. Ta książka odpowiednio opracowana może być w tym wielką pomocą" - powiedział podczas konferencji prasowej Woźniakowski.
Podkreślił, że ukazanie się książki ks. Isakowicza-Zaleskiego w atmosferze konfliktu, w szczególności "konfliktu z hierarchią krakowską, z autorytetami kurii krakowskiej", nie przyniosłoby celu, który stawia sobie "Znak", a więc "prawdy, oczyszczenia, pojednania".REKLAMA Czytaj dalej
Dyrektor wydawnictwa Danuta Skóra zapowiedziała, że władze "Znaku" będą usilnie prosiły kard. Dziwisza, aby tę książkę przeczytał osobiście jeszcze przed jej drukiem, albo uczynił to ktoś przez niego wskazany.
rozbawił mnie komentarz na Onecie :
Ankieta dla internautów - ile miesięcy abp Dziwisz będzie czytał książkę?
I pytanie nr 2: jak długo książka będzie okraja.... tzn. "opracowywana"?
~tom, 12.12.2006 13:32
podpis cyfrowy <--------
================
Zaprawdę powiadam wam, nie ma takiej siły jak ta.... LEGIA! LEGIA! LEGIA!
A jak nie to co? Bedzie skompromitowany? Tez nowosc. A moze Jaroslaw przesunie go dwa rzedy do tylu na sali sejmowej?
Nie znaleźli dowowdów więc taka formalność jest IMO niezbędna. A ja tam mu wierzę. Wyborca przy podejmowaniu decyzji przy urnie nei musi mieć na szczęście ŻADNYCH dowodów . Zresztą to i tak nie był by największy wałek III RP gdyby się okazało że kampania PO była finansowana przez PZU.
no co ty , oni chodzą na pasku rewanżystów i odwetowców z Bonn i Waszyngtonu. nie w smak im pozytywne poglądy Partii i Rządu , w trudzie budujących solidarną Polskę.
przodujące dojarki z pow. Garwolin dołączają się do apelu Nazgula - żądając wykrycia , zdemaskowania i przygwożdżenia spisku Tuska - Schetyny - Komorowskiego. niech rozgniecie ich żelazna pięść ludowej sprawiedliwości.
Z powodu niestwierdzenia przestępstwa Prokuratura Okręgowa w Warszawie umorzyła śledztwo w sprawie rzekomego finansowania przez PZU billboardów lidera Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska przed wyborami prezydenckimi. Poseł PiS Jacek Kurski, który złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa powiedział, że jest "trochę rozczarowany" tą decyzją.
Nie ma śladów, by billboardy po akcji "Stop wariatom drogowym", były wykorzystywane przez PO - powiedział rzecznik prokuratury Maciej Kujawski. Dodał, że wynika to z przesłuchań świadków z agencji reklamowych i z PZU, w tym także tych, których w zawiadomieniu wskazał Jacek Kurski jako swoje źródła informacji.
Według Kujawskiego, osoby te złożyły zeznania, podobne jak na procesie cywilnym, który Tusk wytoczył Kurskiemu za tę sprawę; mówiły, że o sprawie słyszały lub o takiej sprawie mówiono, ale nie miały dowodów.
Kujawski dodał, że nadal kontynuowany jest wątek śledztwa dotyczący karalnej niegospodarności PZU w związku z kampanią "Stop wariatom drogowym".
Poseł PiS Jacek Kurski powiedział, że jest "trochę rozczarowany" decyzją warszawskiej prokuratury. Z pokorą i czystym sumieniem przyjąłem podjętą przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie decyzję - dodał Kurski. To właśnie Kurski złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, polegającego na rzekomym finansowaniu przez PZU billboardów lidera PO Donalda Tuska przed wyborami prezydenckimi.
Uważałem za swój obowiązek poinformować prokuraturę o źródłach, które wydawały mi się wiarygodne. Te świadectwa wydawały mi się spójne i tworzyły spójny obraz - podkreślił Kurski.
Poseł PiS powiedział, że musi się zastanowić, czy złoży zażalenie. Jak argumentował, nie zależy mu na eskalacji konfliktu z Platformą Obywatelską. To była szczególna forma obrony, bo nas zaatakowano - podkreślił Kurski.
W październiku na procesie, jaki wytoczył mu Tusk, Kurski mówił, że jeśli prokuratura uzna, że nie doszło do przestępstwa w aferze billboardowej, to jest gotów przeprosić PO i wycofać się ze swych twierdzeń.
Prawo do złożenia zażalenia nie przysługuje Kurskiemu, może zaś je złożyć PZU, które w śledztwie miało status pokrzywdzonego. (reb)
Komentarz