Polityka

[Moriarty]

Przystopuj trochę z egzegezą stanu prawnego - po drodze pogubiły się przypadki związane z orzekaniem o zakresie w jakim dana ustawa jest uznana za niezgodną z Konstytucją. TK najczęściej kwestionuje konkretne fragmenty ustaw. A skutki są takie:

https://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/790874,naprawa-przepisow-przez-tk-trwa-za-dlugo.html

Tyle na temat znaczenia dla porządku prawnego.


Ja o tym nie czytałem, tylko usłyszałem, że zmarła kilka tygodniu po wypadku. Info było ulepione w ten sposób, że sugerowało komplikacje. Faktycznie mogłem sprawdzić, więc przyznaję rację. Nie zmienia to faktu, że każdy może sobie odpowiedzieć, jaki wyrok by dostał "Polak-szarak" za potrącenie na pasach pieszej, mając wcześniej zabrane prawko i nie posiadając ważnego dowodu rej. No i czy sąd byłby zainteresowany, czy babcia wchodząc na pasy przekroczyła szybkość dźwięku, czy światła.

No właśnie to jest ciekawe. Nie znamy praktyki i statystyk orzecznictwa, więc chyba nie ma się co wymądrzać. Pewnie wchodzi tu też w grę kwestia kasy na dobrego adwokata. Podobnie jest z Durczokiem (żeby nie było, nie bronię go, powinien dostać ostro w d...).

[Foxx]

No właśnie to jest ciekawe. Nie znamy praktyki i statystyk orzecznictwa, więc chyba nie ma się co wymądrzać. Pewnie wchodzi tu też w grę kwestia kasy na dobrego adwokata. Podobnie jest z Durczokiem (żeby nie było, nie bronię go, powinien dostać ostro w d...).

Otóż ja znam osobiście dwa przypadki podobne do Najsztuba, tyle że panowie posiadali wszystkie niezbędne dokumenty. Zasądzono im po grube kilkadziesiąt tysi nawiązki. W jednym przypadku czasowo zabrano prawko w sytuacji, gdy samochód był narzędziem pracy.

No, z Durczokiem to już żart, Tym razem ja mogę odesłać do Google'a po sprawdzenie, jakie wyroki - i przede wszystkim z którego paragrafu - zapadają wyroki za jazdę powyżej dwóch promili w bani.

[Moriarty]

Otóż ja znam osobiście dwa przypadki podobne do Najsztuba, tyle że panowie posiadali wszystkie niezbędne dokumenty. Zasądzono im po grube kilkadziesiąt tysi nawiązki. W jednym przypadku czasowo zabrano prawko w sytuacji, gdy samochód był narzędziem pracy.

No, z Durczokiem to już żart, Tym razem ja mogę odesłać do Google'a po sprawdzenie, jakie wyroki - i przede wszystkim z którego paragrafu - zapadają wyroki za jazdę powyżej dwóch promili w bani.

No cóż, do wyroku to jeszcze daleko, więc nie ma co wyrokować na zapas . Chyba, że miałeś na myśli areszt.

[Hazardzista]

Przystopuj trochę z egzegezą stanu prawnego

zgodnie z Twoim cytatem:

Z kolei dr Ryszard Piotrowski z Uniwersytetu Warszawskiego, zwraca uwagę, że jeżeli mamy do czynienia z wyrokiem TK, który powinien znaleźć odzwierciedlenie w przepisach prawa, a ustawodawca nic w tym kierunku nie robi, to w ten sposób narusza konstytucję.

– Ta bowiem stanowi, że wyroki TK są ostateczne i mają moc powszechnie obowiązującą – wskazuje dr Piotrowski.

a liczba 48 zmienia się na 78 - od 1998 roku.

[KRA]

No właśnie to jest ciekawe. Nie znamy praktyki i statystyk orzecznictwa, więc chyba nie ma się co wymądrzać. Pewnie wchodzi tu też w grę kwestia kasy na dobrego adwokata. Podobnie jest z Durczokiem (żeby nie było, nie bronię go, powinien dostać ostro w d...).

Najsztub od poważniejszego wyroku (jakiegokolwiek wyroku) za kierowanie pojazdem bez uprawnień wykpił się pewnie tym, że zgodnie ze stanem prawnym on te uprawnienia w dalszym ciągu posiadał. Wniosek policji o cofnięcie uprawnień za przkroczenie punktów karnych leżał sobie w starostwie przez 7 lat (ciekawe dlaczego). Póki nie zostanie wydana decyzja administracyjna (na wniosek policji) to samo zabranie prawka przez policję nic nie powoduje w świetle prawa. Dla mnie totalna głupota. Nie wnikam już w okoliczności samego wypadku, choć dziwne jest, że jadąc ponoć 20km/h nie zauważył wchodzącej (przecież nie wbiegła) 75-latki. Chyba, że wyszła nagle zza zaparkowanego przy pasach samochodu.

[gizo]

Przypadek Najsztuba to trochę taki dziadek z wermachtu. Brak badań, czy prawa jazdy to wykroczenie i nie przyczyniło się bezpośrednio do samego zdarzenia. Nie jest też tak, że zawsze za potrącenie na przejściu odpowiada kierowca. Większość z nas jest kierowcami i wie, że czy to dziecko, czy staruszka, wejścia na pasy bywają różne. Jeśli prawdą jest, że padało, brak oświetlenia, niewidoczne pasy i wejście tuż przed maskę, to przy dobrym adwokacie większość się obroni. Z tego co wiem - może się mylę - za brak papierów został zgodnie z taryfikatorem ukarany, chyba 9 tyś zł.. Co do wysokości nawiązki - 10 tyś. się nie wypowiadam, ale skoro została przyjęta i nie kwestionowana, to widocznie zaspokoiła oczekiwania poszkodowanej.
Z Durczokiem proponuję poczekać.

[Foxx]

No cóż, do wyroku to jeszcze daleko, więc nie ma co wyrokować na zapas . Chyba, że miałeś na myśli areszt.

Miałem na myśli kwalifikację czynu (brak zagrożenia dla ruchu), której konsekwencją był brak aresztu.

zgodnie z Twoim cytatem:

Tyle, że wyniku koślawej konstrukcji Konstytucji nie da się jednoznacznie określić, czy w przypadku TK (który nie jest sądem) wyrok obowiązuje po orzeczeniu, czy publikacji (jak w przypadku wprowadzania zmian przepisów). Gdyby rzecz była jednoznaczna, nie byłoby całego zamieszania dot. właśnie publikacji, w które nasza "targowica 2.0" wciągnęła nawet Komisję Europejską.

a liczba 48 zmienia się na 78 - od 1998 roku.

Wcześniej jednak jakoś nikt w tym kontekście nie krzyczał "KON-STY-TU-CJA!". Aktualni hipokryci to robią. No i jaką częścią 78 jest 48?

[TNTP]

"Jeśli prawdą jest, że padało, brak oświetlenia, niewidoczne pasy i wejście tuż przed maskę, to przy dobrym adwokacie większość się obroni"


przy dobrym adwokacie w sensie, że takim który pije wódę z sędzią, czy ocb ?

bo to co napisałeś nie broni się ani na poziomie legislacji, ani orzecznictwa.

[gizo]

Nie wiem o jakim orzecznictwie piszesz. Powtórzę, nie każde zdarzenie na pasach to wina kierowcy. Ani ja i Ty nie znamy akt sprawy, opisu przez policje miejsca zdarzenia, ani opinii biegłych. Z przecieków medialnych - na dwoje babka wrozyla. Naprawdę nie dopuszczasz możliwości bezpośredniego wtargniecia na maskę tym bardziej, że padał deszcz?
Nie bronię go, ale nie wiemy co zeznała ta kobieta, czy wszystko było zerojedynkowe. Może były jakieś wątpliwości.

[Alek]

Włączyłem na chwilę TVN 24 i był Tomasz Zimoch. Padło pytanie od prowadzącego czym będzie się Pan zajmował w parlamencie, jak się Pan dostanie?
Jaki ma Pan pomysł na siebie?
Łódzka jedynka odpowiada: " najpierw trzeba wygrać wybory "
Czyli cała totalna opozycja w jednej wypowiedzi. Zero merytoryki, tylko koryto i żeby odsunąć PiS od władzy

[IX14]

Paweł Kowal i Zimoch startują w wyborach z list PO ?W takim razie porażki życzę.

[Stout]

Zimoch to łódzka jedynka.

[Hazardzista]

Tyle, że wyniku koślawej konstrukcji Konstytucji nie da się jednoznacznie określić, czy w przypadku TK (który nie jest sądem) wyrok obowiązuje po orzeczeniu, czy publikacji (jak w przypadku wprowadzania zmian przepisów).

lawirujesz niczym wniebowzięty Kuchciński.

[R.]

Czasem mi się wydaje, że GW już dawno przekroczyła granicę skurwienia. Ale oni ciągle udowadniają, że można osiągnąć jeszcze większy poziom dna. I dzisiejszą okładką to potwierdzili.

[L..]

Czasem mi się wydaje, że GW już dawno przekroczyła granicę skurwienia. Ale oni ciągle udowadniają, że można osiągnąć jeszcze większy poziom dna. I dzisiejszą okładką to potwierdzili.

Co tam wymyślili?