Nie zauważyłem, by to był priorytet. Poza tym, zgodnie z unijna praktyką, skoro był Tusk i to przez dwie kadencje, trudno żeby po raz kolejny formalnie tak wysoko był Polak. Zobaczymy, jaki będzie podział komisarzy - czyli stanowisk mających realny wpływ. Trudno też, skoro rządzi koalicja "chadeków" z socjalistami, a trzony tych frakcji pochodzą ze "starej Europy" - by podział funkcji był inny.
Inna rzecz, że przykład Tuska, czy bułgarskiego rzecznika TSUE, w którym to kraju szefem odpowiednika KRS jest mianujący sędziów... minister sprawiedliwości... pokazują, że Berlin to stan umysłu, a nie tylko miejsce na ziemi
Inna rzecz, że przykład Tuska, czy bułgarskiego rzecznika TSUE, w którym to kraju szefem odpowiednika KRS jest mianujący sędziów... minister sprawiedliwości... pokazują, że Berlin to stan umysłu, a nie tylko miejsce na ziemi

Komentarz