Polityka

[Foxx]

Nie podzielam tej opinii. To czy Pence się zgadza z Polską narracją ma większe znaczenie niż to, że Morawiecki mu powiedział to co wie każdy polski ogarnięty gimnazjalista.

... a nie wie większość amerykańskich profesorów, dodatkowo szczutych od dekad przez kreatury w rodzaju Grossa. Na uniwersytetach ludzie próbujący podważać jego "ustalenia" tracili katedry. Dopiero w ostatnich latach powstają w ogóle anglojęzyczne naukowe publikacje łamiące starą narrację. Ale to wciąż margines.

Okej to poczekam do jutra z artykułami o poruszonym Pence'ie poznającym prawdę o Polakach

Nieporównywalnie ważniejsze będą ewentualne cytaty dotyczące kwestii żydowskich roszczeń.

Gra się toczy o to, aby nasz jedyny silny sojusznik (jak przyznał TNTP) stał po naszej stronie w sprawie, która jest dla nas ważna z punktu widzenia historycznego. Najpierw na samej górze, potem w średnim szczeblu, potem w ogółu społeczeństwa. Aktualnie nawet na górze jest dramat.

Jak jest na górze, to usłyszeliśmy w Warszawie od Trumpa. Jeżeli chodzi o szczebel niżej, jeszcze niedawno mieliśmy wizyty gościa zupełnie nie poruszającego wątku roszczeń:

https://pl.usembassy.gov/pl/mitchell_wizyta/

https://dorzeczy.pl/kraj/47095/Kaczynski-spotkal-sie-z-zastepca-sekretarza-stanu-USA.html

- rotacja w tej administracji jest większa, niż w młynie Lotto. Jeżeli chodzi o świadomość średniego szczebla - wynika wprost z sytuacji w jankeskim szkolnictwie, o której wspomniałem na wstępie. Stąd takie wystąpienia Morawieckiego, jak wyżej mają duże znaczenie. Powtarzać "zdartą płytę" "do końca świata i o jeden dzień dłużej".

Poza tym:
- pieniędzy od Niemców nie zobaczymy,

Ważniejsze jest powtarzanie, że nam się należą. Zwłaszcza, jeżeli w tym samym czasie reparacje otrzymują np... Włochy.

- Żydom przy reprywatyzacji pewnie będziemy coś musieli odpalić.

No właśnie o to walczymy, by tylko w ramach reprywatyzacji na takich samych zasadach, jak potomkom ludzi innych narodowości, którzy utracili tu mienie mając obywatelstwo II RP.

Podpisanie przez PO-PSL deklaracji terezińskiej otwierającej prawną możliwość egzekucji roszczeń żydowskich organizacji (niemal wszystkich z siedzibą w Stanach) do "mienia bezspadkowego". W tym miejscu może tylko lecieć kolejna "zdarta płyta" - traktat z 1960, gdy USA po wzięciu paczki $ od PRL wzięły na siebie realizację wszystkich roszczeń Żydów z obywatelstwem amerykańskim.

"Sukces".

Zależy, co zostało ustalone. W sprawach, o których piszemy - "piłka w grze". Z tą różnicą, że po polskiej stronie pierwszy raz ktoś nie boi się wyjść na boisko, mimo że tuż po opuszczeniu tunelu pół publiki uskutecznia kamionkę

[Peace]

Heh kilka godzin po naszej dyskusji - co wrzucił Jaco gdzie indziej - Morawiecki rezygnuje ze szczytu V4 w Izraelu. Oczywiście oficjalnie relacje między krajami i premierami są zajebiste, a powód rezygnacji z przyjazdu nie jest związany ze słowami Netanjahu w Muzeum Polin, które na pewno nie padły

Swoją drogą gratuluję geniuszowi, który się zgodził na V4 w Izraelu Chciałbym również przyznać, że Morawiecki wykształcił sobie zalążek kręgosłupa, tylko zalążek, bo powinien zrobić to co proponował PAD nocą na twitterku

[AGZI]

No właśnie o to walczymy, by tylko w ramach reprywatyzacji na takich samych zasadach, jak potomkom ludzi innych narodowości, którzy utracili tu mienie mając obywatelstwo II RP.

Te żądania są w ogóle absurdalne.Ich spełnienie byłoby sprzeczne nie tylko z kodeksem cywilnym,ale nawet z konstytucją.Nie ma żadnych podstaw ,żeby jednych obywateli II RP traktować inaczej niż resztę.

- Żydom przy reprywatyzacji pewnie będziemy coś musieli odpalić.

Oczywiście.Tym którzy udowodnią,że są spadkobiercami właścicieli.Inaczej równie dobrze jakieś organizacje Polonijne w USA mogłyby domagać się mienia po każdym zmarłym w Stanach Polaku,który nie zostawił spadkobierców.

[Tuzin]

https://wpolityce.pl/m/polityka/308659-nowe-odszkodowania-za-ii-wojne-swiatowa-francuskie-koleje-w-sluzbie-niemiec-wozily-do-obozow-dzis-placa-ofiarom-lub-spadkobiercom?strona=1

[Peace]

Heh kilka godzin po naszej dyskusji - co wrzucił Jaco gdzie indziej - Morawiecki rezygnuje ze szczytu V4 w Izraelu. Oczywiście oficjalnie relacje między krajami i premierami są zajebiste, a powód rezygnacji z przyjazdu nie jest związany ze słowami Netanjahu w Muzeum Polin, które na pewno nie padły

Swoją drogą gratuluję geniuszowi, który się zgodził na V4 w Izraelu Chciałbym również przyznać, że Morawiecki wykształcił sobie zalążek kręgosłupa, tylko zalążek, bo powinien zrobić to co proponował PAD nocą na twitterku

Heh i kolejne kilka godzin minęło i kolejne rewelacje, za Marcinem Makowskim z "Do Rzeczy" (zakładam, że to co jest napisane jest prawdą, jego twitter jest po hebrajsku):


Chyba coś poszło nie tak

[Foxx]

Moim zdaniem właśnie dociera, że Holocaust Industry pierwszy raz w historii po prostu odbił się od Polski, stąd pewna frustracja

A my swoje

- Tego typu rasistowskie wypowiedzi są nie tylko obraźliwe, ale wzmacniają negatywne emocje między naszymi narodami i przyczyniają się do wzrostu antypolonizmu oraz antysemityzmu. Oczekujemy, że po stronie izraelskiej nastąpi w tej sprawie odpowiednia reakcja - mówi Interii rzeczniczka rządu.

Wcześniej w niedzielę wczesnym popołudniem na prośbę strony izraelskiej odbyła się rozmowa telefoniczna premiera Morawieckiego z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu. Szef polskiego rządu poinformował swojego izraelskiego odpowiednika, że nie weźmie udziału w szczycie państw Grupy Wyszehradzkiej, który zaplanowany został na 19 lutego w Jerozolimie.

Wbrew wcześniejszym informacjom nie jest pewne, że Polska będzie na szczycie Grupy Wyszehradzkiej w Jerozolimie reprezentowana przez ministra spraw zagranicznych Jacka Czaputowicza - dowiedziała się Interia. Wcześniej swój wyjazd odwołał premier Mateusz Morawiecki.

https://fakty.interia.pl/swiat/news-interia-szef-msz-tez-moze-nie-pojechac-do-izraela,nId,2842354

[Peace]

Moim zdaniem właśnie dociera, że Holocaust Industry pierwszy raz w historii po prostu odbił się od Polski, stąd pewna frustracja

Szkoda, że my z tym Industry chcieliśmy zostać najlepszym przyjacielem co kończy się kompletną kompromitacją naszej polityki zagranicznej. Nie da się mieć przyjaciela z kraju, który nas po prostu nienawidzi jak żaden inny na świecie.

A my swoje

To jest półśrodek i minimum tego co możemy teraz robić gdy dom się pali. Nie ma tu nic w „my swoje”, zwykły zwrot przez rufę.

No, ale już dawno zboczyłeś z drogi spokojnego obserwatora na drogę obrońcy partii. Przykre

[Foxx]

Szkoda, że my z tym Industry chcieliśmy zostać najlepszym przyjacielem co kończy się kompletną kompromitacją naszej polityki zagranicznej. Nie da się mieć przyjaciela z kraju, który nas po prostu nienawidzi jak żaden inny na świecie.

Przecież było oczywiste, że to element szerszej układanki z innym sojusznikiem. Akurat taka sekwencja wydarzeń nie jest naszą kompromitacją. Dla odmiany daje nam blankiet na ewentualne zdecydowane ruchy, którego wcześniej nie mieliśmy ze względu na realne proporcje statusu z innym sojusznikiem i presję z jego strony. "To nie my wyzwaliśmy posła, a on nas". Na oczach całego świata.

To jest półśrodek i minimum tego co możemy teraz robić gdy dom się pali. Nie ma tu nic w „my swoje”, zwykły zwrot przez rufę.

Ty widzisz to tak, a ja inaczej. Największe państwo V4 wycofuje się ze szczytu nie wywierając oficjalnej presji na pozostałe. To jest optymalny i cały środek. W takiej sytuacji zawsze możemy zrobić coś więcej, reagując na ruchy drugiej strony. Uderzając z dyplomatycznej "atomówki" na starcie, zostalibysmy jak Ziobro z nowelizacją dot. IPN. Rozciągnięta w czasie sekwencja sama buduje nową narrację, niezależnie od tego, kto będzie próbował coś wmawiać.

No, ale już dawno zboczyłeś z drogi spokojnego obserwatora na drogę obrońcy partii. Przykre

Bo się różnimy w ocenach? Nic nie poradzę, że zawsze biorę pod uwagę kontekst - to nie jest "gra w statki". Inna rzecz, że faktycznie stawka tegorocznych wyborów w mojej ocenie jest tak duża, że być może mimowolnie ruszyłem na wirtualny front. Jeżeli tak jest rzeczywiście, a nie sądzę by było w 100% - po wyborach parlamentarnych "wszystko powinno wrócić do normy"

[midzi]

Jak tam nowe hebrajskie rewelacje? Znowu jakieś błędy interpretacyjne, albo przeinaczenia w wersji via Nowogrodzka?

Ten "szczyt" będzie nam się odbijał czkawką przez najbliższe lata. Najlepiej jakby w tym roku doszło do zmiany rządów w Polsce, ale też w Izraelu, gdyż mogłoby to wyprzątnąć gorące głowy z Tel Awiwu, jak też dyplomatycznych szkodników z Polski pokroju Szczerskiego. Ten gość zwyczajnie się kompromituje każdą kolejną wypowiedzią. Nic dziwnego, że Duda siedzi zamknięty w ciupie po takich wybrykach doradców.

No, ale już dawno zboczyłeś z drogi spokojnego obserwatora na drogę obrońcy partii. Przykre

Wszak żadne odkrycie

[TNTP]

Jak tam nowe hebrajskie rewelacje? Znowu jakieś błędy interpretacyjne, albo przeinaczenia w wersji via Nowogrodzka?

Ten "szczyt" będzie nam się odbijał czkawką przez najbliższe lata. Najlepiej jakby w tym roku doszło do zmiany rządów w Polsce, ale też w Izraelu, gdyż mogłoby to wyprzątnąć gorące głowy z Tel Awiwu, jak też dyplomatycznych szkodników z Polski pokroju Szczerskiego. Ten gość zwyczajnie się kompromituje każdą kolejną wypowiedzią. Nic dziwnego, że Duda siedzi zamknięty w ciupie po takich wybrykach doradców.



Wszak żadne odkrycie

No ba teraz odbija sie czkawką, jakbyśmy mieli głębokie gardło pokroju Radsika to nie byłoby z tym problemów

[midzi]

Jedni lepsi od drugich, ale nie wiem czy Szczerski nie ma głębszego patrząc na jego "propolską" rację stanu

[Roar]

Akurat ostatnie hebrajskie rewelacje są na rękę rządzącym. Po prostu strona Izraelską mocno przesadziła i dzięki temu nie mówi się już o szczycie bliskowschodnim a obraźliwych tekstach na temat Polski.

A trzeba powiedzieć z Izraelem ciężko jest prowadzić sensowną politykę bo razie czego wyjeżdżają z Holokaustem

[midzi]

Akurat ostatnie hebrajskie rewelacje są na rękę rządzącym. Po prostu strona Izraelską mocno przesadziła i dzięki temu nie mówi się już o szczycie bliskowschodnim a obraźliwych tekstach na temat Polski.

Właśnie dokładnie wytłumaczyłeś dlaczego ten "szczyt" nie miał żadnego sensu, a na pewno nie był w interesie Polski.

[Roar]

Z naszego punktu nie miał większego sensu. To nie jest temat którego powinniśmy być gospodarzami.

Nie mam zresztą dobrego zdania o polskiej polityce zagraniczne także tego rządu. Notorycznie stawiamy na jedne mocarstwo co powoduję silne uzależnienie od niego. I później robią z nami co chcą bo wiedzą, że nie mamy alternatywy.

My po prostu byliśmy jesteśmy i będziemy naiwni. Liczymy na przyjaźnie zamiast po prostu kierować się własnymi interesami.

Ale jeśli chodzi o sytuację z Izraelem polskiej strony bym tutaj nie winił.

[midzi]

Jednak polityka zagraniczna jest stricte związana z Izraelem. Nasze stosunki z USA (jedne z najlepszych w historii, ale nie do końca rozpatrywane bilateralnie) są bardzo często stawiane w trójkącie USA-Izrael-Polska (niestety kolejność nie jest tutaj przypadkowa). Wypadkowa naszych relacji Polska-USA i Polska-Izrael to często suma wektorów, która znajduje się na tej samej osi. Także bez dobrych stosunków z Izraelem nie będziemy mieli dobrych stosunków z USA i odwrotnie. Fort Trump, sprzedaż broni etc. wychodzą trochę spoza tych założeń, gdyż z jednej strony są to projekty Trumpa, który na użytek wewnętrzny chce pokazywać, że gdzieś tam hen w dalekim kraju Amerykanie znowu stają w roli szeryfa - mocarstwowego hegomona. Podobnie zresztą jak Trump używa słynnego "muru z Meksykiem" na użytek trwających kampanii wyborczych w USA.