Zamieszczone przez KrzychuS
Zobacz posta
Ja mam Ci tłumaczyć sens Twoich wypowiedzi ?
Bo jeżeli idzie o realia lat 70
- geopolitycznie to pomijając ogólne skurwienie bloku demoludów, był to jednak okres WZGLĘDNEJ* normalizacji życia społecznego
- gospodarczo wbrew temu co pierdolono przez ostatnie kilkanaście lat, był to okres bardzo dużego rozwoju, który sie pierdolną nie ze względu na kredyty (które faktycznie koło 1976 roku doprowadziły do zadyszki) tylko
a) geopolitykę, czyli coraz większe „daniny†wobec ZSRS, które dodatkowo rosły wraz z rozwojem przemysłu ciężkiego - a środkiem do drenażu był rubel transferowy
b) ogólna niewydolność gospodarki planowanej w realiach lat 70 (dziś jak pokazuje przykład Chin można sobie z tym poradzić w relatywnie prosty sposób - imho ekipa Gierka chciała stworzyć coś w podobny deseń, zreszta Deng Xiaoping rozpoczął ten proces w 1978roku...tutaj zbliżamy sie niebezpiecznie blisko zapierdalania za miskę ryżu

c) wzrost potrzeb/świadomości konsumenckiej, a co za tym idzie i społecznej. To co wystarczało w 1950 roku, nie było żadna motywacja w 1970 - zreszta sam zwróciłeś uwagę na propagandę sukcesu która tez siła rzeczy miała wpływ na nastroje konsumenckie - co z kolei w połączeniu z ogólna liberalizacja i dostępem do zagranicy koniec końców doprowadziło do 1980 roku i powstania Solidarności, co z kolei stworzyło wyłom, którego PZPR nie mógł już załatać.
Natomiast nie zmienia to faktu, ze ogólny kierunek był dobry. Zreszta podobna droga szło wtedy kilka państw z bloku wschodniego - jedne z sukcesami jak Jugosławia, inne dostały po dupie jak Rumunia.
W przypadku Polski w ostatecznym rachunku imho wyszło to na plus.
*względnej czyli w odniesieniu do tego co było przed czyli w 1970 i po czyli w 1981.
Komentarz