Polityka

[b.]

Foxx - co do meritum pełna zgoda.

Mnie też śmieszy jak komuś wydaje się, że jakaś władza nie będzie ścigać latających po ulicy z maczetami, obracających kilogramami dragów czy chociażby skrojenia flag ze sprzętem z budynku klubowego, za co są widełki 3-15 lat.

Ale areszt dla Klimy bardzo niepokoi. Szczerze mówiąc nie mogłem uwierzyć, jak się dowiedziałem.

Może to tylko niedojebany prokurator i nadgorliwy sędzia, który przyklepał sanki, może po zażaleniu wyjdzie, a może to jednostkowy przypadek i ktoś w obozie rządzącym jorgnie się, że nie tędy droga.

Bo jeżeli taki będzie trend, że za byle pierdołę związaną z kibicowaniem będą sankcje, to do niczego dobrego to nie zaprowadzi.

[R.]

Tu nie tylko o areszt Klimy chodzi ale o postawione zarzuty dla tych co nie wbiegali na boisko tylko stali przy płocie...

[Foxx]

... według oświadczenia samych kiboli Lecha. Znając realia wstrzymałbym się przyjmowaniem jakiejkolwiek narracji za prawdziwą - oczywiście z założeniem, że w takich sprawach prawda może być tylko kibolska

Lokalna prasa sprawę opisuje np. tak:

Sprawą od razu zajęła się poznańska policja, która jeszcze w niedzielę zaczęła analizować nagrania z monitoringu oraz identyfikować kibiców, którzy odpalili pirotechnikę lub wbiegli na murawę. Z kolei w poniedziałek funkcjonariusze zatrzymali sześć osób, które wbiegły na boisko. We wtorek usłyszały one zarzuty prokuratury.

http://www.gloswielkopolski.pl/sport/lech-poznan/a/lech-poznan-sa-pierwsze-zarzuty-dla-osob-zatrzymanych-po-zadymie-na-meczu-z-legia-policja-nadal-ustala-kolejne-osoby,13196963/

[beka]

Jasna sprawa, że należy wspierać każdego, kto za sprawy kibolskie trafia za mur. I Klimę oczywiście wspieram. Już w pierwszym poście napisałem jednak, że nie o niego w tej całej historii chodzi. Stał się ofiarą czasu i miejsca, w którym się znajdował (chociaż znając możliwości monitoringu okrzyk "brama otwarta!" nie był szczególnie trafnym pomysłem). Miejmy nadzieję, że prokuratura przestanie dalej cisnąć.

stal sie ofiara pojebanego duetu prokurator+sedzia, bo wierchuszka partii rzadzacej stwierdzila, ze fajnie wizerunkowo bedzie walczyc z kibolstwem. Komiczne w tym wszystkim jest, ze te zjeby nie zrobili tego po derbach Krakowa czy finale PP, gdzie faktycznie bylo niebezpiecznie, tylko po meczu, na ktorym nic sie nie stalo i uczestnikom nie zagrazalo zadne niebezpieczenstwo. Generalnie widze tu lekka abstrakcje - na typa na lotnisku czeka policja i zawijaja go na 3 miesiace, a na kibolskim forum czytam, ze w sumie to tak sie musialo stac i jest ofiara czasu i miejsca? No *****, litosci. Prawo jest problemem? A kto ma komplet wladzy od jesieni 2015 i to prawo moglby prostowac (osobna kwestia, ze moze lepiej, zeby sie za to nie zabierali patrzac jakie gowna tworza w innych obszarach)?

Celowo nie dotykam tematu gangsterki, bo od jakiegos juz czasu szeroko pojetym ruchom kibicowskim cos sie w glowach poprzestawialo i zapomnieli o co w tym wszystkim chodzi.

[Foxx]

Na takiej zasadzie możesz dowolnie pominąć lub dodać jakąś zmienną by wzmocnić swoją opinię. Ruchy w sprawie liberalizacji w kwestiach piro trwały od kilku miesięcy. "Masa krytyczna" została przekroczona. No i ten sędzia działający zgodnie z wolą aktualnie rządzących to też niezły pomysł.

[bloniaq]

Nie mam takiego wrażenia jak Ty. Szczegóły niżej w odpowiedzi Bloniaqowi.


Tyle, że tu zupełnie nie chodzi o to, co my wiemy, tylko co o podobnych sytuacjach mówi aktualne prawo. Do tego te spektakularne świece dymne akurat jako zwieńczenie wiosennej akcji przeciwko sztywnemu usunięciu jakiegokolwiek piro ze stadionów jako potencjalnie niebezpiecznego. Doskonałe uzupełnienie rakietnic na Narodowym (warto zwrócić uwagę, że poza rytualnymi wystąpieniami nikt nie "mielił" tego motywu. Za Tuska co najmniej by zamknęli stadiony... Arki i nasz).


Sytuacja z Narodowym przeczy tej tezie.

Miałem na myśli fakt, że prawdziwy "bal" rozpocznie się w następstwie zatrzymań na południu Polski i ich następstw. Zważywszy na zakres i charakter sprawy trudno mieć jakiekolwiek wątpliwości co do nadchodzącej wojny (a nie wojenki) "strukturalnej". Bo też "struktur" rzecz dotyczy.

Lisiewicz generalnie jest fanatykiem nie tylko Lecha, ale i własnych wyobrażeń zarówno o PiS, jak i poszczególnych politykach. Zwykle mających umiarkowany związek z rzeczywistością. Pozostaje jednak przypomnienie finałów PP w Bydgoszczy i ostatniego w Warszawie. A "krzyk tvn-ów" był identyczny.

Nie uważam, że finał PP przeczy tezie. Teza, uściślając jest taka, że biorąc pod uwagę realia (np bój o większość konstytucyjną, podział na dwa obozy, itd) pewne ruchy obozu władzy są wtórne wobec medialnej dyskusji, którą kreują, jak wiadomo, nie tylko media im przychylne. Im sprawa jest bardziej "kontrowersyjna", tym mocniej media cisną, tym większy wpływ mają na posunięcia rządu. Co nie znaczy że rząd się temu nie stara opierać. Ale finał PP to było jedno grillowanie TVNu (moim zdaniem jednak słabsze niż po Bydgoszczy), Boniek mówi w wywiadzie o policji na stadionach, potem, w związku ze spodziewanymi incydentami, spotkanie wojewody klubów itd, potem sprawne posługiwanie się zapisem monitoringu. I w zasadzie zanim media zdążyły zaszczekać drugi raz, sprawne państwo zainterweniowało.

Scenariusz niedemokratyczny skończyłby się dla zatrzymanych kiboli grubymi wyrokami orzekanymi błyskawicznie, a tryb odwoławczy byłby raczej fikcją.

Dlatego pisałem o sensownym scenariuszu niedemokratyczynym, w którym suwerenowi szkoda środków na to, żeby w świetle kamer zamykać ludzi w związku ze zniszczeniami na skale sobotniej imprezy w jakimś Club Bajlando pod Bartoszycami. Zaznaczam, że rakietnice w tej wizji są pod innym paragrafem.

Co do z kolei sytuacji z południa Polski: Otóż właśnie z punktu widzenia społeczeństwa, tamten sukces policji jest dużo istotniejszy niż areszt dla Klimy, ale, bazuję tutaj na rozmowach z jakimiś normikami, współpracownikami, czy szwagrami tefałeniarzami - mało kto o tym słyszał. Podkreślam, że to moja subiektywna opinia, i mogę się mylić, bo nie poświęcam zbyt wiele czasu na wsłuchiwanie się w media.

[boss_corleone]

Z punktu widzenia trybuny - nic się nie stało.
Z punktu widzenia reszty - recydywa, kolejny raz Lech przerywa topowe wydarzenie. Najpierw finał PP, teraz "finał" ligi. Owa reszta nie może sobie pozwolić żeby z byle powodu najważniejsze wydarzenia sportowe w kraju były przerwane w taki sposób, w tych czasach taki taryfikator mnie nie dziwi. W Anglii typ dostał chyba 5 lat za nawoływanie do zamieszek na facebooku.
Nie rozumiem aluzji i zarzutów do władzy. Morawiecki wypowiadał się w superlatywach o tifo na trybunach ale przyzwolenia na takie akcje nie może wydać i tyle.

[piejo kury piejo]

CÃłÅź, wiadomo Åźe w naszym Å›rodowisku wÅ›rÃłd osÃłb zainteresowanych politykÄ… jest nadreprezentacja przeciwnikÃłw demokracji. I tu mamy dwie kwestie - jak myÅ›licie, jak by to wszystko wyglÄ…daÅ‚o w paÅ„stwie z systemem utworzonym np. przez radykalnych nacjonalistÃłw? Mamy teÅź korwinowcÃłw. Ostatnio ten zwolennik metod Pinocheta stwierdziÅ‚, Åźe fakt, Åźe dziaÅ‚acz jego partii Å›wiadomie zaraÅźaÅ‚ kiÅ‚Ä… swoje mÅ‚ode koleÅźanki partyjne to jego prywatna sprawa.

Jego i tych pań„, takkźe kwestie te winny być‡ prywatnie rozstrzygane przez są…d, w ogóle nie powinny być‡ wywlekane na światł‚o dzienne. Sprawa ewentualnego wykluczenia członka przez zarzą…d partyjny winien zapaść‡ dopiero po wyroku, do tego momentu moralnym obowiązkiem kaźdego czł‚onka jest zawieszenie działalnoś›ci w partii. Pezes jest przeł‚oźonym czł‚onka w sprawach partyjnych, nie prywatnych. Wiem źe dla obecnych standardów w polityce po '89 roku, tych wszystkich demokratów oraz ludu namiętnie posiłkującego się masmediami to moźe stanowić‡ pewien szok, że jak to... partia kieruje się zasadami praworządności, w ogóle nie zważając na opinię publiczną? Oczywiście ubędzie procenta w słupku sondażowym (chociaż te 1-2% to na tyle twardy elektorat że już raczej nic go nie ruszy, kto mieł odejść to już odszedł), ale co, członkowie partii jawnie deklarujący się antydemokratami, mieliby nagle stać się koniunkturalistami? To by dopiero była hipokryzja. A przecież nie chodzi tu o to aby stosować lewackie metody walki, wedle powiedzenia - kto z kim/czym przestaje takim/tym się staje (patrz PiS 2005 vs PiS 2015). Wiem, wiem, w demokracji stosuje się wyłącznie lewackie metody, ale tu chodzi o swoistą kontrrewolucję i trzymanie się pewnych zasad, stąd te częste wywody JKM o Hitlerze. Nie chodzi tu tyle o same poglądy na dany, co nakłonienie do zmian w sposobie myślenia i konsekwentnie JKM stara się to realizować, natomiast to że masy nie są w stanie zrozumieć podtekstu z wypowiedzi, błędnie odczytując cały kontekst to inna sprawa. Szczególnie widać to po młodzieży zafascynowanej antysystemowością JKM, która co i nóż zdumiona jest coraz to "dziwniejszymi" wypowiedziami, w rezultacie udając się na banicje do Kukiza. Jednak uważam że do tych poglądów trzeba jednak dorosnąć, gdyż dla zwolenników wolności słowa prywatne wypowiedzi członków nie powinny stanowić problemu w kontekście naczelnej idei partii.

[Jaco]

Film na dziś. Szczególnie polecany młodszym forumowiczom:
https://www.youtube.com/watch?v=hu1a3xT9db0

[Robert E. Lee]

https://pbs.twimg.com/media/De1QEQKWAAEwD7o.jpg:large

Jak widać "nie dla imigrantów" ma taką samą wartość jak "nie dla aborcji".

[BlackAdder]

To zależy, co kto rozumie przez nie dla imigrantów. Dla mnie oznacza to nie dla islamistów i żądnych socjalu Murzynów.

Oczywiście wolałbym obniżenie kosztów pracy, żeby przy 500+ Polakom też opłacało się pracować.

Ale jak wszystko ma pierdyknąć przez brak rąk do pracy, czyli PiS ma przegrać przyszłoroczne wybory, to już wolę imigrantów wymienionych w tym artykule. Bo dopiero nowa konstytucja pozwoli utrwalić wprowadzone zmiany, a jednocześnie mam nadzieję, że połowa wymienionych imigrantów w następnym pokoleniu będzie Polakami.

[Robert E. Lee]

Sęk w tym, że sprowadzają islamistów z Bangladeszu czy Uzbekistanu.

[BlackAdder]

No to już gorzej.

Ale może to jakieś śladowe ilości? Takie dające się spolonizować? Z Tatarami daliśmy radę, to co tam jacyś Uzbecy

[Buziek_LG]

Z Tatarami daliśmy radę, to co tam jacyś Uzbecy

Zajęło nam to raptem 250 lat 😉

[Foxx]

No, nie wiem... może ktoś widzi porównanie przymusowego osiedlania tu anonimowych arabskich nachodźców, którzy hordami przybywają do Europy, by ją przejąć od niewiernych za ich własną kasę na socjal i użądzić na wzór swojej obory do poniższych ruchów:

Rząd będzie chciał między innymi wydłużyć możliwość pracy na podstawie oświadczenia. Obecnie obywatele sześciu państw byłego ZSRR mogą pracować u nas maksymalnie pół roku, po zmianach będzie to już rok.

Politycy mówią wprost: opracowywana strategia to odpowiedź na sytuację na rynku. - Niedobór rąk do pracy jest widoczny w niemal każdej branży. Nawet w niewielkich miastach, w których jeszcze niedawno było dwucyfrowe bezrobocie, zaczyna brakować chętnych - przyznaje wiceminister inwestycji i rozwoju Paweł Chorąży.

Dlatego rząd planuje ułatwić wszystkim przybyszom spoza UE uzyskiwanie zezwoleń na pracę i jednocześnie wydłużyć czas ich obowiązywania. Obecnie to najwyżej trzy lata, wkrótce może być nawet pięć. Ale znacznie większe znaczenie może mieć inna proponowana zmiana: małżonek osoby, która ma już pozwolenie, nie będzie musiał starać się o taki dokument.

Urzędnicy planują także wydłużyć listę krajów, których obywatele podlegają łagodniejszej polityce migracyjnej. - Chodzi o państwa Azji Południowo-Wschodniej, np. Wietnam czy Filipiny. Mamy informacje od pracodawców, że osoby z tych krajów bardzo szybko aklimatyzują się w Polsce i dobrze się integrują. Filipińczycy są cenionymi pracownikami w sektorze usług opiekuńczych czy branży IT - tłumaczy wiceminister Paweł Chorąży.

Celem nowej strategii jest nie tylko wypełnienie imigrantami coraz bardziej dającej się nam we znaki luki na rynku pracy. Politycy deklarują, że chcą, by przybysze osiedlali się u nas, zakładali rodziny. I pomogli nam załatać także dziurę demograficzną. (...)

http://praca.interia.pl/news-rewolucja-na-rynku-pracy-rzad-otwiera-sie-na-imigrantow,nId,2589594

- z moje perspektywy podobieństwo jest umiarkowane.