Polityka

[midzi]

Czytam te analizy od midziego i oczom nie wierzę. W jaki sposób Nowoczesnej rośnie do około 12% jak w przeciągu dwóch lat cały czas malało (analogicznie Wolność)? Z kolei PISowi spada chociaż w ostatnich miesiącach rośnie?

Metoda ARIMA polega na przewidywaniu za pomocą średniej ruchomej (https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Arednia_ruchoma) oraz na podstawie danych z przeszłości przy czym dane najmłodsze mają największą wagę, czyli prognoza powinna być zgodna z trendem i zbiegać do linii prostej.

Coś mi tutaj nie gra.

Tylko, że ARIMA nie bierze pod uwagę żadnych trendów bocznych i nie patrzy czy dana wartość to jest szczyt czy nie.

Podstawiłem dzisiaj na szybko parametry jakie zastosował, czyli (2,0,0) i też wychodzi mi w ten sam sposób, że wykresy zbiegają do średniej z trendu, a może nawet w kierunku mediany, która będzie owym zerem.

Więc tak lecąc po kolei:
PiS - min32% max42% (zbiega w okolice 37%)
Opozycja - min36% max 50% (zbiega w okolice 43%)
Kukiz - min7% max12% (zbiega w okolice 9%)
Wolność - min1% max5% (zbiega w okolice 3%)

Dalej odpowiednio:
PO -> 20%
Nowoczesna -> 12%
SLD -> 5%
PSL -> 4%

Nie wiem dlaczego wynik Nowoczesnej może dziwić skoro prawie połowę czasu w trendzie mieli na poziomie 12-20%, a ARIMA bazuje przecież na danych od 10/2015 do teraz.

Jeszcze raz spojrzałem na te wykresy i nie widzę niczego sensacyjnego. Żaden z tych wyników przy tak małej zmienności nie odbiega za bardzo od możliwych do zrealizowania scenariuszy.





PS. Tak naprawdę jeśli już wykonywać jakąś analizę techniczną to można by bazować wyłącznie na wykresie punktowym. Widać w nim jak na dłoni wystrzał w górę PiS, ale też lekką tendencję do odbicia w Nowoczesnej, ale również tendencję spadkową u Kukiza, gdzie jakby odciąć 2 skrajne pomiary z ostatnich 3 miesięcy to mamy przedział poparcia na poziomie 6-9%.

PS2. Jak ktoś chce to może sobie zrobić ciekawy eksperyment. Nałóżcie na jeden wykres kropki PiS oraz PO, a także kropki PO oraz Nowoczesnej. Jak na dłoni widać gdzie mamy korelację, ale to już wiedza tajemna dla fanów teorii o odbiciu środka przez PiS




PS3. Bardzo dobrze tutaj przedstawiono analizę tego jak wygląda model ARIMA (2,0,0) na przykładzie cen ropy w zależności od zastosowanego współczynnika (zdaje się, że w analizie wyborczej zastosowano AIC 60).

Jak widać w tym modelu prognoza nie musi być zgodna z trendem.

https://seekingalpha.com/article/4014343-arima-modeling-forecast-future-oil-prices

[sephrioth]

...

Możliwe, że masz rację, ale wygląda to dziwnie. Nie wiem czy ta analiza jest zrobione rzetelnie - czy autor nie ukrył gdzieś tam szumu, itd. Nie zajmowałem się modelami ekonometrycznymi już parę lat, bo to jest dużo roboty, a efekty są zazwyczaj złe.

Ogólnie lepiej sprawdzają się prognozy eksperckie niż ARIMA, ARCH czy GARCH, więc wziąłbym tą analizę jako ciekawostkę naukową i nic więcej.

[midzi]

Ekspertem politologiem/socjologiem gościu na pewno nie jest, ale jak widziałem kilka jego analiz statystycznych to wydaje mi się, że robi to w miarę rzetelnie. Na pewno podejście naukowe i podstawy ma do tego opanowane. Za analizę Netflixa podziwiam, bo to jest ogrom roboty.

Poza tym nigdzie indziej nie widziałem takiej analizy na otwartych danych. Powiedziałbym, że jest to o oczko lepiej zrobione niż u Palade. Przyjemnie jakby coś takiego powstawało co kwartał, bo to dobry materiał do obróbki. Szkoda, że tak mało czasu jest na tego typu zabawę

PS. Sam ekonometrię miałem 10 lat temu na studiach ostatnio

PS2. Wziąłem do obróbki wszystkie dane i wychodzi na to, że sondaże CBOS i Pollster mogą od razu lecieć do kosza, bo są od czapy i za bardzo odbiegają od trendu. O dziwo najlepszy IBRIS i Marcin Duma

[Jestem]

PS. Sam ekonometrię miałem 10 lat temu na studiach ostatnio

Wobec tego powinieneś jeszcze pamiętać (10 lat to niedużo), że "trendologia" to najbardziej prymitywna forma predykcji i mało ma wspólnego z prawdziwymi modelami ekonometrycznymi.
W przypadku danych socjologicznych zmienne zerojedynkowe (czyli wydarzenia) są często decydujące, a one nie mają tendencji do cykliczności czy zwykłych powtórzeń ergo są mało przewidywalne, stąd błędy będą olbrzymie, pogadamy za 5 miesięcy - w skrajnym przypadku może zniknąć któraś z partii i pojawić się inna, to jest bardzo prawdopodobne i ten twój "model" można o kant wiadomo czego potłuc.
Jeśli Ci się sprawdzi na przestrzeni miesiąca to możesz ogłosić sukces, ale wziąłeś pod uwagę wpływ świąt, Nowego Roku i ferii zimowych? Jakby co to ja nie żartuję ... potem będą kolejne odsłony "restrukturyzacji rządu", to będzie prawdopodobnie trwać miesiącami, wyprawa Jarka w Polskę itp. itd... i jak to uwzględnić w tym "modelu"? Ja nie wiem ...

[Jaco]

Bez znaczenia co prawda, ale wrzucam, jako ciekawostkę do dalszej pasjonującej dyskusji:

http://gazetabaltycka.pl/promowane/pis-z-rekordowym-poparciem-jest-najnowszy-sondaz-wyborczy#.WjzFZJavSfA.twitter

[midzi]

Wobec tego powinieneś jeszcze pamiętać (10 lat to niedużo), że "trendologia" to najbardziej prymitywna forma predykcji i mało ma wspólnego z prawdziwymi modelami ekonometrycznymi.
W przypadku danych socjologicznych zmienne zerojedynkowe (czyli wydarzenia) są często decydujące, a one nie mają tendencji do cykliczności czy zwykłych powtórzeń ergo są mało przewidywalne, stąd błędy będą olbrzymie, pogadamy za 5 miesięcy - w skrajnym przypadku może zniknąć któraś z partii i pojawić się inna, to jest bardzo prawdopodobne i ten twój "model" można o kant wiadomo czego potłuc.
Jeśli Ci się sprawdzi na przestrzeni miesiąca to możesz ogłosić sukces, ale wziąłeś pod uwagę wpływ świąt, Nowego Roku i ferii zimowych? Jakby co to ja nie żartuję ... potem będą kolejne odsłony "restrukturyzacji rządu", to będzie prawdopodobnie trwać miesiącami, wyprawa Jarka w Polskę itp. itd... i jak to uwzględnić w tym "modelu"? Ja nie wiem ...

Pamiętam jeszcze jakie błędy są najczęściej popełniane przy popełnianiu owej "trendologii" - czytaj wróżenia z fusów. Traktuje to jako ciekawostkę i doceniam to, że komuś chciało się przeanalizować dane z ostatnich 2 lat bez formułowania wniosków politologicznych. Sprawdzalność prognoz politologów takze można o kant czegoś potłuc, gdyż dowolne wydarzenie typu śmierć polityka, zamach, czy wojna jest w stanie obrócić do góry nogami scenę polityczną.

Co do prognoz z tego roku to bawi mnie wkladanie w moje palce rzekomych prognoz dotyczących upadku PiS-u, skoro pisałem, że parafrazując Tuska nie mają w tej chwili z kim przegrać, ale ziarnko do ziarnka po upodleniu wielu grup społecznych może przynieść kiedyś w przyszłości plon.

[b.]

Co do prognoz z tego roku to bawi mnie wkladanie w moje palce rzekomych prognoz dotyczących upadku PiS-u

Po ciamajdanie:

Im więcej takich dni tym bliżej do końca zmiany... "Dobrej zmiany"

Ten Kaczyński niczego się nie nauczył przez niemal 10 lat przerwy. Otwieraniem kolejnych frontów stracili władzę. Tym razem powtarzają takie same sepuku.

Centrum Kaczyński sobie właśnie zaorał. Może na amen.

[Buziek_LG]

Panta rhei, dzisiejszy midzi to nie ten sam midzi jaki był wtedy. Po takiej konstatacji musisz przyznać mu rację że wkładanie w jego palce prognoz które ówczesny, ale nie teraźniejszy, midzi prognozował jest bezcelowe.

Jak to powiedział mi kiedyś burmistrz mojego miasteczka:
Jako kandydat można składać obietnice jakie się chce - niech ten kandydat dopełnia. No ale już burmistrz, burmistrz to co innego...

[Ursynów1916]

Co do prognoz z tego roku to bawi mnie wkladanie w moje palce rzekomych prognoz dotyczących upadku PiS-u, .

Wkładanie w twoje usta...chyba tak brzmi lepiej

Trzeba zaczekać na głos ekspercki purysty lingwistycznego - księciuniu rozwiejesz wątpliwości ?

[midzi]

Wkładanie w usta miałoby sens gdybym coś mówił, ale pisałem, więc jak dla mnie poprawne.

Jednak czekam na szafocie na gilotynę od purystów językowych.

[b.]

Wkładanie w usta miałoby sens gdybym coś mówił, ale pisałem, więc jak dla mnie poprawne.

Jednak czekam na szafocie na gilotynę od purystów językowych.

Ale to co wkleiłem to prognozy dotyczące upadku PiS, których rzekomo nie głosiłeś, czy nie?

A tutaj prognozy gospodarcze sprzed mniej więcej roku (grudzień '16):

Zjazd prognoz przez banki, agencje ratingowe, OECD, a kończąc na samym MF. Do tego słabnący PLN/EUR oraz PLN/USD przy hamującej produkcji, a co za tym idzie eksporcie (brak bodźców do zwiększenia bilansu w handlu zagranicznym) mocno uderzy w obsługę długu zagranicznego. Wzrost kosztów pracy przez drożejącą benzynę przy słabnącym PLN, a także decyzję OPEC. Progi ostrożnościowe już o włos osiągnięte, a tutaj jeszcze od jesieni 2017 niższe emerytury.

Dosyć mroźna perspektywa najbliższych kilkunastu miesięcy...

Inwestycje lokalne to inna składowa PKB. Teraz już mamy wszystkie nogi chore, a wskaźniki ostrożnościowe tuż tuż (w połowie 2017 przy recesji możemy spokojnie je przekroczyć).

Ja tych efektów zdecydowanie się boję, bo to dopiero rok minął, a już taka jatka i równia pochyła.

Podtrzymujesz zdanie?

A i nie zapomnij, że kiedyś pisałeś, że wzrost PKB powyżej 4% to wynik REWELACYJNY (zapewne nie zakładałeś, że za PISu u władzy taki osiągniemy )

[lukasz9209]

ten cały juncker to na normalnego nie wygląda, no chyba, że się "chlapło %%%", aby stres zszedł

https://www.facebook.com/swetru24/videos/547066518963230/

[Buziek_LG]

Toć jego alkoholizm jest tajemnicą Poliszynela jeszcze od czasów jego premierostwa w Luksemburgu

[Hazardzista]

Ale to co wkleiłem to prognozy dotyczące upadku PiS, których rzekomo nie głosiłeś, czy nie?

A tutaj prognozy gospodarcze sprzed mniej więcej roku (grudzień '16):





Podtrzymujesz zdanie?

A i nie zapomnij, że kiedyś pisałeś, że wzrost PKB powyżej 4% to wynik REWELACYJNY (zapewne nie zakładałeś, że za PISu u władzy taki osiągniemy )

Ile jest wzrostu dzieki władzy PiS to nie bardzo wiemy. Według mnie dużo mniej niż powinno być.

Potrafisz wypisać trzy punkty za których realizacje w 100% odpowiada tylko PiS a które to przyczyniły się do wzrostu PKB?

Ja nie potrafię, za wyjątkiem 500+.
Nie ma lub nie widziałem rzetelnych wyliczeń wzrostu ściągalności VAT, za to widziałem opracowania gdzie wzrost VAT wynika wyłącznie z koniunktury w Europie i konsumpcji napędzanej wspomnianym 500+.

Ja ciagle widzę ciężka legislację, a aparat nastawiony na siłę i opresję.

Jarek mówił ze po porządkach w sadach itd stawiają na gospodarkę. Zobaczymy, trzymam mocno kciuki.

[b.]

Mapet, ja z tobą nie wchodzę w polemikę, bo to strata czasu.