Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Polityka

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • Zamieszczone przez bemec Zobacz posta
    Odnośnie rozwiązań dot KRS w innych krajach EU.


    Dzięki za intrygujący link.
    Ten raport trąci jednak manipulacją - po pierwsze, nie ma tu krajów, jak Niemcy, Austria czy Szwecja, które zaburzałyby proporcje (w przypadku Niemców skrajnie) w stronę podległości pod władzę wykonawczą.
    Ponadto porównując różne źródła (np. http://www.dw.com/pl/jak-wybierani-s...82y/a-39700705) można zakwestionować to rozbicie na "wybierani" i "zaproponowani" - w praktyce oznacza to, że zarówno w takiej Danii jak i Francji kontrola władzy wykonawczej nad judykaturą pozostaje w stosunku 3 do 2, a przez te odcienie niebieskiego obraz jest zamazany.

    Potwierdza się po raz kolejny, że najciekawsze jest zawsze to, co pominięte - w tym przypadku Niemcy, gdzie sędziowie są w 100% podlegli politykom.

    Zachęcam do lektury krótkiej analizy w temacie: https://www.facebook.com/permalink.p...bstory_index=0

    Komentarz


    • Zamieszczone przez EviLmonkey Zobacz posta
      Według relacji od osób, które mają znajomych prawników w spółkach Skarbu Państwa - w zarządach za poprzedniej władzy były głównie tłumoki i za nowej władzy nic się nie zmieniło.

      Według prywatnej relacji koleżanki, dostała propozycję pracy od wujka zasiadającego w zarządzie spółki Skarbu Państwa, powsadzał już do różnych spółek 4 swoich synów, ale na prośbę mamy tej koleżanki chciał jeszcze znaleźć miejsce dla niej. Ot, klimaty.

      Co do prokuratury, działa na zlecenie polityczne jak zawsze. Super, że my teraz nie jesteśmy na celowniku. Teraz są sędziowie, co zresztą widać w tym roku po działaniach policji i prokuratury.
      Dawaj nazwisko - mogę Ci zagwarantować że do końca przyszłego tygodnia problem będzie rozwiązany

      Najbardziej lubię teksty x zna y który zna z który mówi że abc są do dupy.
      Ja na temat obsady Zarządów/Organów Nadzorczych pisałem już z 10 razy na tym forum i nie chce mi się tego po raz n-ty powtarzać.
      Skrótowo, jeżeli idzie o merytorykę to jest bardzo różnie, są różne skrajności, ale ogólnie jest lepiej (imho trochę) niż było.
      Natomiast jeśli idzie o inne aspekty -> przede wszystkim szeroko rozumianą uczciwość to jest to niebo, a ziemia (oczywiście jest cała masa "czarnych owiec" -> ale ten problem jest szubko eliminowany <wręcz w zarodku>).

      PS. Tylko co do pierwszego mojego zdania to, żeby się upewnić on zatrudnia u siebie w spółce/spółkach córkach ? Czy ogólnie robią oni w szeroko rozumianej budżetówce ?

      PS2. Rozumiem, że za PO gdyby oni się chcieli za nas poważnie wziąć to dzięki niezależnemu...suwerennemu...demokratycznemu...doś wiadczonemu...rzetelnemu...uczciwemu...i co tam sobie jeszcze chcecie sobie dopisać wymiarowi sprawiedliwości mielibyśmy zapewnioną pomoc i wsparcie
      Ostatnio edytowany przez TNTP; 12812.
      Lieber tot als rot!!

      Komentarz


      • Tak z ciekawości i bez zgryźliwości, a bardziej dla uczciwości odbioru dyskusji: TNTP jesteś czynnym politykiem PiSu?

        Komentarz


        • Wiecie co, napiszę tak, mam serio wielką nadzieję, że za 2 czy 3 lata będziecie mogli mi napisać na tym forum, "I co Evil Monkey, czy inne płaczki, warto było wziąć się wtedy za sądy?", a ja Wam będę mógł szczerze odpisać, że mieliście rację. Naprawdę.

          PiS to nie moja bajka, chociaż na nich głosowałem (raczej na zasadzie głosowania przeciwko temu co poprzednie, a nie za tym co proponował PiS). Mam spore obawy, że zwyczajnie spierdolą, jak to wielu polityków dotąd robiło, i zawiodą ogromne oczekiwania. Że rozmienią się na drobne. A potem przyjdą kolejni i korzystając z atmosfery, na zasadzie akcja-reakcja, odkręcą wszystko o 180 stopni, w kierunku który będzie dla nas nie do zaakceptowania.

          Ale, chvj, może faktycznie macie rację, że inaczej nic się w tym kraju nie zmieni. Zobaczymy.
          http://www.youtube.com/watch?v=fe0j3...ailpage#t=666s

          Komentarz


          • Zamieszczone przez mkr Zobacz posta
            Tak z ciekawości i bez zgryźliwości, a bardziej dla uczciwości odbioru dyskusji: TNTP jesteś czynnym politykiem PiSu?
            Jestem kibicem Legii z Dolnego Mokotowa
            Lieber tot als rot!!

            Komentarz


            • Zamieszczone przez Maksi Zobacz posta
              Nie bardzo rozumiem dlaczego w rekomendacji Komisji Weneckiej jest mowa o minimum połowie członków WYBIERANYCH przez sędziów a na wykresach np w przypadku Hipszanii mamy sędziów ZAPROPONOWANYCH przez sędziów
              Ale jednak jest to zasadnicza różnica. Zupełnie teoretyzując, jeśli sędziowie wskażą 10 sędziów i spośród nich władza wykonawcza wybierze, to w domyśle nie będą to osoby podporządkowane władzy wykonawczej.

              Zamieszczone przez Reakcjonista Zobacz posta
              Dzięki za intrygujący link.
              Ten raport trąci jednak manipulacją - po pierwsze, nie ma tu krajów, jak Niemcy, Austria czy Szwecja, które zaburzałyby proporcje (w przypadku Niemców skrajnie) w stronę podległości pod władzę wykonawczą.
              Ponadto porównując różne źródła (np. http://www.dw.com/pl/jak-wybierani-s...82y/a-39700705) można zakwestionować to rozbicie na "wybierani" i "zaproponowani" - w praktyce oznacza to, że zarówno w takiej Danii jak i Francji kontrola władzy wykonawczej nad judykaturą pozostaje w stosunku 3 do 2, a przez te odcienie niebieskiego obraz jest zamazany.

              Potwierdza się po raz kolejny, że najciekawsze jest zawsze to, co pominięte - w tym przypadku Niemcy, gdzie sędziowie są w 100% podlegli politykom.

              Zachęcam do lektury krótkiej analizy w temacie: https://www.facebook.com/permalink.p...bstory_index=0
              Słuszna uwaga, że brakuje kilku nieprzychylnych krajów.

              Co do "zaproponowani", "wybrani" - zasadnicza różnica kiedy władza wykonawcza wybiera kogokolwiek, a kiedy wybiera spośród zaproponowanych przez sędziów. To akurat słaby argument przeciw tej grafice. Kolory sensownie dobrane.

              Zamieszczone przez EviLmonkey Zobacz posta
              Wiecie co, napiszę tak, mam serio wielką nadzieję, że za 2 czy 3 lata będziecie mogli mi napisać na tym forum, "I co Evil Monkey, czy inne płaczki, warto było wziąć się wtedy za sądy?", a ja Wam będę mógł szczerze odpisać, że mieliście rację. Naprawdę.

              PiS to nie moja bajka, chociaż na nich głosowałem (raczej na zasadzie głosowania przeciwko temu co poprzednie, a nie za tym co proponował PiS). Mam spore obawy, że zwyczajnie spierdolą, jak to wielu polityków dotąd robiło, i zawiodą ogromne oczekiwania. Że rozmienią się na drobne. A potem przyjdą kolejni i korzystając z atmosfery, na zasadzie akcja-reakcja, odkręcą wszystko o 180 stopni, w kierunku który będzie dla nas nie do zaakceptowania.

              Ale, chvj, może faktycznie macie rację, że inaczej nic się w tym kraju nie zmieni. Zobaczymy.
              O to, to. Powiem szczerze, że chciałem napisać parę postów tutaj, żeby zyskać jakiś spokój, że za 2-3 lata nie obudzę się w kraju, gdzie Schetyna jest premierem, Petru i Gasiuk - Pichowicz wicepremierami i już nawet boję się pomyśleć, kto na miejscu PAD (nawet nie powiem kogo mam na myśli ).

              Sytuacja po Trumpie była wyśmienita, wydaje się, że PiS mógł dążyć do bardzo wysokich notowań i stabilizacji (większość konstytucyjna?).

              Wyobrażałem sobie jak PO jest powolii "grillowane" komisjami Amber Gold i reprywatyzacyjna, a nowoczesna po prostu istnieje i dalej się ośmiesza. Teraz sytuacja się odwróciła i PiS będzie grillowane sądami, zobaczymy na ile wystarczy paliwa (pochodzącego głównie z mediów).
              Ostatnio edytowany przez stewiegriffin; 77459.

              Komentarz


              • Zamieszczone przez stewiegriffin Zobacz posta
                Sytuacja w PL wg nowej ustawy wydaje się OK przedstawiona.

                Jeszcze raz:



                Wg nowej ustawy pkt 2) będzie realizowany poprzez Sejm (3/5 głosów). Czyli mamy 4 "innych" i 19 wybieranych przez Sejm (pkt. 2 i 3).

                Czy inne państwa są OK przedstawione? Wydaje się, że tak - dobrze, gdyby Ministerstwo Sprawiedliwości obaliło tego typu grafiki, jeśli się z nimi nie zgadza.

                I jeszcze, jeśli ta grafika jest prawdziwa i zgodna z rzeczywistością, oznaczałoby to, że PiS manipulował mówiąc półprawdy o tym, że "będzie tak jak na Zachodzie". Nie zmienia to faktu, że nadal można w pełni popierać tę ustawę. Do tego wystarczy mieć większe zaufanie do PiSu niż do środowiska sędziowskiego I już.

                Rzec można - PIONIERZY
                Ale właśnie o to chodzi, ze nawet jeśli lubisz PiS, to będzie rzadzil może jeszcze dwa lata, moze dziesięć, a potem kto? Przepis pozostanie!

                Komentarz


                • Zamieszczone przez TNTP Zobacz posta
                  Oczywiście, że tak. Na dzień dzisiejszy sędziowie są jedyną grupą zawodową poza jakąkolwiek kontrolą społeczną. W przeciwieństwie do chociażby tych "złych" polityków których możesz w prosty sposób weryfikować co 4 lata.
                  PiS nie proponuje kontroli społecznej a kontrole partyjna. To dość podstawowa roznica. Społeczeństwo opowiada się natomiast, w przeciwienstwie do Ciebie, za niezależnością sądów (ostatnie sondaże)

                  Komentarz


                  • Zamieszczone przez stewiegriffin Zobacz posta
                    Co do "zaproponowani", "wybrani" - zasadnicza różnica kiedy władza wykonawcza wybiera kogokolwiek, a kiedy wybiera spośród zaproponowanych przez sędziów. To akurat słaby argument przeciw tej grafice. Kolory sensownie dobrane.
                    Moc decyzyjna pozostaje w mocy władzy politycznej, poza tym zachodzą różne stopnie pośredniości tam gdzie wybór sędziego jest negocjowalny. Gdyby kategorie były dwie,: zależne od rządu i nie, to kolorystyka wykresu pozostawałaby w proporcji 3-1 albo i 4-1 na rzecz władzy wykonawczej gdyby uwzględnić państwa nieobecne. Polska raptem równa do średniej unijnej, jest to ruch ryzykowny przez pozostawienie narzędzi przyszłej władzy, ale pozostaje mieć nadzieję, że kodziarstwo zostanie do tego czasu zaorane i że wyłoni się ktoś rozsądniejszy od PiS.
                    Ostatnio edytowany przez Reakcjonista; 138794.

                    Komentarz


                    • Zamieszczone przez bemec Zobacz posta
                      PiS nie proponuje kontroli społecznej a kontrole partyjna. To dość podstawowa roznica. Społeczeństwo opowiada się natomiast, w przeciwienstwie do Ciebie, za niezależnością sądów (ostatnie sondaże)
                      A w jaki inny sposób wyobrażasz sobie "kontrolę społeczną" jak nie poprzez swoich reprezentantów - polityków ?
                      Chyba, że proponujesz państwo zorganizowane coś na wzór wielkiego squatu to by akurat wyjaśniało dlaczego Ci tak blisko do protestujących.

                      Niezależność Sądów nie oznacza tego, że sędziowie mają być ponad prawem - a tak praktycznie jest dzisiaj.

                      Zamieszczone przez bemec Zobacz posta
                      Ale właśnie o to chodzi, ze nawet jeśli lubisz PiS, to będzie rzadzil może jeszcze dwa lata, moze dziesięć, a potem kto? Przepis pozostanie!
                      To w najgorszym razie oznaczałoby powrót dzisiejszego układu.

                      Zamieszczone przez EviLmonkey Zobacz posta

                      Ale, chvj, może faktycznie macie rację, że inaczej nic się w tym kraju nie zmieni. Zobaczymy.
                      Problem de facto tkwi gdzie indziej.
                      Oczekiwania obu stron odnośnie tej reformy są kompletnie nie realne.
                      Co z politologicznego puntku widzenie może być bardzo ciekawe:
                      A) argumenty opozycji - "zamach stanu", "zamkną internety", "zabiorą paszporty" za kilka/naście miesięcy okażą się kompletnie absurdalne, co może spowodować, że duża część krytyków PiS poczuje się przez tą opozycję oszukana (szczególnie, jeżeli wskaźniki gospodarcze będą dobre)
                      B) zwolennicy PiS którzy oczekują, że "jutro" obudzimy się z "lepszym" wymiarem sprawiedliwości, też mogą się rozczarować - gdyż
                      - taki proces będzie trwał latami
                      - tak po ludzku brakuje kadr

                      Natomiast co do zarzutów o "zamach na demokrację", czy tam upolitycznienie sądów (tak jakby do tej pory nie były ) to polityczne-partyjne cele tej reformy są znacznie bardziej przyziemne -> wystarczy popatrzeć na skowyt "opozycji"
                      Ostatnio edytowany przez TNTP; 12812.
                      Lieber tot als rot!!

                      Komentarz


                      • Zamieszczone przez TNTP Zobacz posta
                        A w jaki inny sposób wyobrażasz sobie "kontrolę społeczną" jak nie poprzez swoich reprezentantów - polityków ?
                        Chyba, że proponujesz państwo zorganizowane coś na wzór wielkiego squatu to by akurat wyjaśniało dlaczego Ci tak blisko do protestujących.

                        Niezależność Sądów nie oznacza tego, że sędziowie mają być ponad prawem - a tak praktycznie jest dzisiaj.

                        To w najgorszym razie oznaczałoby powrót dzisiejszego układu.



                        Problem de facto tkwi gdzie indziej.
                        Oczekiwania obu stron odnośnie tej reformy są kompletnie nie realne.
                        Co z politologicznego puntku widzenie może być bardzo ciekawe:
                        A) argumenty opozycji - "zamach stanu", "zamkną internety", "zabiorą paszporty" za kilka/naście miesięcy okażą się kompletnie absurdalne, co może spowodować, że duża część krytyków PiS poczuje się przez tą opozycję oszukana (szczególnie, jeżeli wskaźniki gospodarcze będą dobre)
                        B) zwolennicy PiS którzy oczekują, że "jutro" obudzimy się z "lepszym" wymiarem sprawiedliwości, też mogą się rozczarować - gdyż
                        - taki proces będzie trwał latami
                        - tak po ludzku brakuje kadr

                        Natomiast co do zarzutów o "zamach na demokrację", czy tam upolitycznienie sądów (tak jakby do tej pory nie były ) to polityczne-partyjne cele tej reformy są znacznie bardziej przyziemne -> wystarczy popatrzeć na skowyt "opozycji"

                        PiS zdobyło 37% poparcia w wyborach i proponuje całkowite podporządkowanie i wybór sędziów sobie jako jedynej partii. Nie jest reprezentantem całego (ani wiekszosci) społeczeństwa, ani nie działa w jego imieniu, co pokazuja protesty oraz sondaże.

                        Możesz darować sobie personalne wycieczki, jeśli nawet nie potrafia być zabawne.

                        Edyta: BTW, nie odpowiedziales na pytanie, czy jesteś politykiem PiSu
                        Ostatnio edytowany przez bemec; 3138.

                        Komentarz


                        • Zamieszczone przez TNTP Zobacz posta
                          B) zwolennicy PiS którzy oczekują, że "jutro" obudzimy się z "lepszym" wymiarem sprawiedliwości, też mogą się rozczarować - gdyż
                          - taki proces będzie trwał latami
                          - tak po ludzku brakuje kadr
                          Poruszyłeś bardzo ciekawą kwestię, która wydaje mi się była tutaj do tej pory trochę pomijana. Skupialiśmy się na politycznym aspekcie, tymczasem główny problem dzisiejszego wymiaru sądownictwa to nadmiar spraw i niedobory kadrowe.

                          Sam, z racji wykonywanego zawodu, czasem staję przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Warszawie oraz przed Naczelnym Sądem Administracyjnym. Poziom merytoryczny jest wysoki i generalnie jak przegrywam sprawę, to nie mam zastrzeżeń. Natomiast w przeciągu ostatniego roku na pierwszą rozprawę trzeba czekać 1,5 roku. Wcześniej był to 1 rok.

                          Jak teraz patrzę na nagonkę w mediach prorządowych na środowisko sędziowskie, to spodziewam się, że część osób rozważających karierę sądową zdecyduje się jednak na biznes. A to może mieć opłakane skutki dla i tak już przeciążonych sądów.

                          Druga sprawa to ryzyko, które jestem w stanie sobie wyobrazić, że za jakiś czas sądy zaczną orzekać bardziej profiskalnie, w obliczu nieformalnych nacisków politycznych. Teraz mogę z własnego doświadczenia napisać, że jest sprawiedliwe - jak podatnik skopał, to nie ma zmiłuj, jak urząd skarbowy przegiął, to cofka. Swoją drogą, radcowie prawni organów podatkowych mają po 6-8 spraw dziennie i walą masę baboli proceduralnych w pismach.

                          Także abstrahując od całego dyskursu politycznego, prawdziwy problem leży w nadmiernej ilości spraw przypadających na jednego sędziego i w przepisach proceduralnych, które są zbyt rozbudowane, trudne do zrozumienia i przez to często naruszane.
                          http://www.youtube.com/watch?v=fe0j3...ailpage#t=666s

                          Komentarz


                          • W demokracji zwycięzca zazwyczaj nie reprezentuje "całego społeczeństwa", Kolego Świeżo Obudzony. W demokracji zwycięzca ma mandat społeczny do sprawowania władzy - pojedynczo lub w koalicji. Kto twierdzi inaczej, jest antydemokratycznym wstecznikiem, pieniaczem i sługusem Kremla.
                            "Nieszczęsny człowiek, który posiada miłość, a szuka czegoś innego".
                            "Fanatycy wolności kończą jako teoretycy policji". (N. Davila)
                            Up the Anchor!

                            Komentarz


                            • Zamieszczone przez EviLmonkey Zobacz posta
                              Jak teraz patrzę na nagonkę w mediach prorządowych na środowisko sędziowskie, to spodziewam się, że część osób rozważających karierę sądową zdecyduje się jednak na biznes. A to może mieć opłakane skutki dla i tak już przeciążonych sądów.
                              Do tego można jeszcze dodać potraktowanie "z buta" Bogu ducha winnych pracowników administracyjnych Sądu Najwyższego, co również nie pomoże w zapewnieniu sądownictwu kadr na odpowiednim poziomie (do tej pory jak nie kusili pensjami, to mogli chociaż pewnością zatrudnienia).
                              Lubię sobie jebnąć posta.

                              „Winowajcę znali wszyscy, ale każdy spowiadający się odpowiadał, że go nie zna, a na następny dzień z czystym sumieniem przystępował do komunii – bo spowiedź spowiedzią, ale charakter przede wszystkim i kapować nie wolno
                              St.Grzesiuk, „Boso, ale w ostrogach”

                              Komentarz


                              • Zamieszczone przez sarinosoman Zobacz posta
                                W demokracji zwycięzca zazwyczaj nie reprezentuje "całego społeczeństwa", Kolego Świeżo Obudzony. W demokracji zwycięzca ma mandat społeczny do sprawowania władzy - pojedynczo lub w koalicji. Kto twierdzi inaczej, jest antydemokratycznym wstecznikiem, pieniaczem i sługusem Kremla.
                                Dziękuje za wyjaśnienie oczywistosci- zgadzamy sie.

                                Jeśli czytales nasza wcześniejszą dyskusje, możesz zauważyć, ze odnosi się jednak nie do rządów, a do sposobu okreslenia kontroli sadow, jako "społecznej". Pełen nadzór jednej partii nie reprezentującej ani bezwzględnej ani społecznej większości tworzy niebezpieczny precedens.

                                Nawet gdyby PiS stworzył kraj miodem i mlekiem płynącym, gdyby finalnie przepisy wykorzystał w stu procentach etycznie i rzeczywiście cudownie uzdrowił sadownictwo, to za dekadę, dwie co jeśli w Polsce wygra skrajna opcja z lewa bądź prawa?

                                BTW, skoro tak dobrze przychodza Ci porownania i epitety, jak można nazwać kogos, kto realnie wierzy w czystość intencji PiS wobec tylu zastrzeżeń?
                                Ostatnio edytowany przez bemec; 3138.

                                Komentarz

                                Pracuję...
                                X