Polityka

[TNTP]

Właśnie z pretekstem to użyłem.

Jak widzisz dopierdolenie jak w banku

Jak na razie to Ty się dopierdalasz o "fregaty bez silników", trzeba mieć tupet, żeby zwrócenie uwagi na błędy na poziomie 3? klasy podstawówki nazywać "dopierdalaniem się"

To, że na tym forum jakakolwiek merytoryczna dyskusja jest z "niezależnymi obserwatorami" sceny politycznej wykluczona z powodów kolosalnych braków w wiedzy to już do tego przywykłem. Ale, że w momencie kiedy sam zniżam się do ich poziomu i dostaję sygnał, "że się przypierdalam" no to ***** jest bezczelne

[midzi]

Podsumowałem kilka dni temu, że wyprawiasz gimnastykę w obronie Misiewicza niczym zgrabna góralka opanowała chałupce.

Jak widać na załączonym obrazku dalej w to brniesz

[TNTP]

Podsumowałem kilka dni temu, że wyprawiasz gimnastykę w obronie Misiewicza niczym zgrabna góralka opanowała chałupce.

Jak widać na załączonym obrazku dalej w to brniesz

Jak widać na załączonym obrazku

- piszesz rzeczy z których każdy szanujący się uczeń szkoły PODSTAWOWEJ miał by bekę
- chwilę później coś tam marudzisz o reformie edukacji
- w następnym poście piszesz o "brzmieniu mnożnikowym"
- zaraz później piszesz coś o kotach, ale tu już sprytnie nie używasz "razy"
- potem piszesz coś o dopierdalaniu się
... a teraz gwóźdź programu .......MISIEWICZ. Tak jest Misiewicz to kawał [email protected]#%%$ odpowiedzialnego za to, że przespałeś kilka lekcji matematyki.
Masz rację jak widać na załączonym obrazku brnę w obronę Misiewicza.

[bloniaq]

Jak na razie to Ty się dopierdalasz o "fregaty bez silników", trzeba mieć tupet, żeby zwrócenie uwagi na błędy na poziomie 3? klasy podstawówki nazywać "dopierdalaniem się"

To, że na tym forum jakakolwiek merytoryczna dyskusja jest z "niezależnymi obserwatorami" sceny politycznej wykluczona z powodów kolosalnych braków w wiedzy to już do tego przywykłem. Ale, że w momencie kiedy sam zniżam się do ich poziomu i dostaję sygnał, "że się przypierdalam" no to ***** jest bezczelne

Znaczy się, dla ścisłości: poziomu przechodzenia od argumentu ad personam do dopierdolenia się do błędu leksykalnego w ramach dyskusji politycznej to tu faktycznie zbyt często nie ma. Ale naprawdę - nie bądź taki skromny i śmiało czuj się takiego poziomu solidnym reprezentantem, panie kolego.

[midzi]

Jak widać na załączonym obrazku

- piszesz rzeczy z których każdy szanujący się uczeń szkoły PODSTAWOWEJ miał by bekę
- chwilę później coś tam marudzisz o reformie edukacji
- w następnym poście piszesz o "brzmieniu mnożnikowym"
- zaraz później piszesz coś o kotach, ale tu już sprytnie nie używasz "razy"
- potem piszesz coś o dopierdalaniu się
... a teraz gwóźdź programu .......MISIEWICZ. Tak jest Misiewicz to kawał [email protected]#%%$ odpowiedzialnego za to, że przespałeś kilka lekcji matematyki.
Masz rację jak widać na załączonym obrazku brnę w obronę Misiewicza.

Jak rozumiem już przestałeś robić za obrońcę Misiewicza i reszty uciśnionych aptekarzy? Chwała za to

Powyższa lista wydaje się prawie tożsama z postami o przedszkolach, jabłkach i fregatach.

PS. Specjalnie dodałem polskie znaki diaktryczne, aby nie kusiç losu na szwabskiej klawiaturze

[b.]

Jak rozumiem już przestałeś robić za obrońcę Misiewicza i reszty uciśnionych aptekarzy? Chwała za to

Ale obrona Misiewicza to jakaś zbrodnia? Wszyscy mają z nim jechać?

Z tego co pamiętam, to TNTP pisał, że Misiewicz powinien zostać zwolniony, gdyż szkodzi WIZERUNKOWO, ale jego praca w MON nie ma ŻADNEGO wpływu na ogólną ocenę (dobrą) działań MON pod wodzą Macierewicza.

I wówczas, jak punktował merytorycznie i "bronił Misiewicza i innych uciśnionych aptekarzy", to raczej nie było chętnych do dyskusji

[midzi]

Napisalem wtedy, ze żaden aptekarz nie mialby takich mozliwosci, aby targac za uszy polskich generalow, gdyby nie byl kumplem Macierewicza.

Takie wynaturzenia beda dzialaly w przyszlosci nie tylko na niekorzysc PiS, ale ogolnie na jeszcze wieksza degrengolade w polityce kadrowej w administracji rzadowej.

PS. Tym razem za duzo polskich ogonkow, aby wszystko kopiowac

[beka]

argumentacji w stylu "bo AM mu ufa i stawia na swoich, a RN w spółkach Skarbu Państwa to organ bez znaczenia i można wpychać swoich" raczej nie można nazwać merytoryczną. A w tamtej dyskusji zmiany w MON nie były w zasadzie tematem dyskusji, bo za wcześnie na konkretne efekty

[b.]

Napisalem wtedy, ze żaden aptekarz nie mialby takich mozliwosci, aby targac za uszy polskich generalow, gdyby nie byl kumplem Macierewicza.

No to faktycznie merytorycznie odniosłeś się do postów TNTP

Przypomnę te posty. Może ktoś inny pokusi się o bardziej merytoryczną odpowiedź niż "targa za uszy polskich generałów"?

Ale ta patologia w jaki sposób się wyraża ?
Czy znasz jakiegokolwiek innego rzecznika prasowego (w sensie innego ministerstwa, czy tam może poprzednika Misiewicza w MON) ?
Uno nie Order, a Medal secundo czy miałeś pojęcie o istnieniu tego medalu ? Znasz jakichś innych odznaczonych ? Bo mam przedziwne wrażenie, że niektórzy traktują to coś co nawet nie pamiętam jak się nazywa, a co dostał Misiewicz traktują jak VM. Tutaj masz innego odznaczonego -> https://pl.wikipedia.org/wiki/Tadeusz_Zwiefka protestowałeś ?

Widomą rzeczą jest to, że dziś BM jest po prostu nie do obronienia, tylko, że AM ma świadomość
- atak na BM nie był przypadkowy, tylko był elementem szerszej operacji przeciwko niemu
- wykazując lojalność wobec swoich pracowników umacnia swoją pozycję
- odstrzelenie BM tylko wzmocni ataki, na innych jego współpracowników

Na chwilę obecną grzechy Misiewicza to
- dostał jakiś medal (o istnieniu którego nie wiedziało 90kilka procent społeczeństwa)
- trzymano nad nim parasol
- pracował w aptece
- studiuje
- zna Rydzyka
- jest protegowanym Macierewicza
- salutowano mu (co z moich obserwacji jest częstą praktyką na oficjalnych wizytacjach)
- był na dyskotece w Białymstoku
No ***** 10 lat bez wyroku jak nic za takie coś mu się należy z automatu.

Co do reprezentowania AM przez Misiewicza to jakby nie patrzeć on właśnie od tego jest (jako chociażby szef jego gabinetu politycznego)

A no zapomniałem o tym skandalu z Radą Nadzorczą, tylko w sumie nie wiem o czym on miałby świadczyć (o roli RN w SP pisałem już chyba z pięć razy na tym forum)
No ba bankowo inny człowiek Macierewicza na stanowisku jego Rzecznika zostałby człowiekiem roku GW.
Powtórzę to raz jeszcze - gdyby nie było Misiewicza to by go sobie wymyślili, a padło by na kogokolwiek z jego otoczenia, bo to nie jakiś chłopek roztropek jest celem tego ataku jest gość który rozpierdala w właśnie w tym momencie jedną z największych i najbardziej niebezpiecznych patologii III RP. I że zamiast się z tego cieszyć, że nie ******** się w tańcu z bardzo niebezpiecznym środowiskiem za którym stoją miliardowe tematy, to ważniejszy jest jakiś Misiewicz.



Na jaki świecznik ? O czym Ty piszesz ?
AM współpracuje z BM od paru dobrych lat i wydaje mi się, że zna go trochę lepiej niż Ty, czy ja i lepiej potrafi ocenić czyjąś przydatność.
Rozumiem, że jeżeli Ty byś miał asystenta
- do którego nie miałbyś zastrzeżeń
- jest lojalny
- pracowity
- ufasz mu
- itp. itd.
to w momencie swojego awansu byś go nie promował bo ........
Na pewno takie zachowanie zyskało by szacunek i poklask u innych Twoich współpracowników, a nowe osoby które chciałby z Tobą pracować na pewno pchałyby się do Ciebie drzwiami i oknami.

Kończąc temat BMisiewicza to ja go nie mam zamiaru bronić, bo taktycznie to zostało to źle rozegrane i zapewne AM gdyby wiedział jak to się skończy rozegrałby to inaczej.
Ale zakładanie, że Rzecznik Prasowy musi być krytalicznie czysty jest po prostu śmieszny, a rozkminianie tematów z Białegostoku na tym forum trąciło lekką paranoją.

Nie napisałem w ŻADNYM POŚCIE że nie ma od niego lepszych. Przydatny to on jest dla AM i dlatego ma takie, a nie inne stanowiska. To Ty twierdzisz, że jest do dupy, tylko, że mam przedziwne wrażenie, że
- AM jednak zna go lepiej
- AM jednak wie trochę więcej o zagadnieniach bezpieczeństwa i obronności niż Ty.


Jakoś nie przypominam sobie Twoich postów kiedy MINISTRAMI Obrony Narodowej zostawały osoby o znajomości zagadnienia na poziomie...rzecznika prasowego obecnego szefa MON.

Także reasumując nie bronię BM bo mogę Ci obiecać, że gdybym był szefem MON nie były on ani moim rzecznikiem, ani nie zasiadał by RN PGZ. Dodatkowo mogę Ci z tego miejsca zadeklarować, iż osoby które dobierałbym na współpracowników byłyby osobami które znam i im ufam.
Natomiast moja aktywność w tym wątku jest spowodowana tylko i wyłącznie tym iż:
- wkurwia mnie niszczenie tego młodego typa, tylko i wyłącznie, za to, iż jest współpracownikiem AM
- atakowanie AM za BM, ma na celu tylko i wyłącznie zdyskredytowanie tego wszystkiego co dzieje się w tym Ministerstwie, a na to jako osobie której zależy na polskim wojsku nie będzie mojej zgody.

Także na zakończenie, ja na miejscu AM wyjebał bym BM, tylko, że ja nie mam takich jaj jak AM i dlatego nie jestem na miejscu AM. Tylko tyle i aż tyle.

Póki co dyskusja m.in w tym wątku wygląda tak
A) Macierewicz jest beznadziejny
B) Dlaczego ?
A) mhhhh bo Misiewicz !
B) Ale co Misiewicz ?
A) No, order, apteka...aaaaa i jeszcze PGZ
B) Ale to nie ma wpływu na działanie MON
A) No, ale ja bym go wyjebał
+ 20 postów w wątku Misiewicza.
Tylko ja się spytam co to ma wspólnego z oceną pracy AM ?

Znacznie bardziej wolałbym rozmawiać na przykład na takie wątki http://www.nowastrategia.org.pl/bomb...ysliwcow-f-16/
Na przykład czy ktoś może napisać ile mieliśmy bomb do F-16 w 2015 roku...albo jak wyglądał stan pasywnych środków walki do tychże F-16.
Ale nie, ważniejszy jest...rzecznik prasowy ministerstwa.

[midzi]

Przeciez merytoryka robi tutaj za efemeryde

[TNTP]

Przeciez merytoryka robi tutaj za efemeryde

W Twoim przypadku za "merytorykę" robią takie rewelacje jak :
"

Napisalem wtedy, ze żaden aptekarz nie mialby takich mozliwosci, aby targac za uszy polskich generalow, gdyby nie byl kumplem Macierewicza.

czy też,

Zmieniając temat z militarnych mrzonek w stylu australijskich fregat bez silników

No ale ja wiem przypierdalam się, reforma edukacji i nieśmiertelny Misiewicz :lol

[midzi]

W Twoim przypadku za "merytorykę" robią takie rewelacje jak :
"

czy też,



No ale ja wiem przypierdalam się, reforma edukacji i nieśmiertelny Misiewicz :lol

Oba posty miały zdecydowanie charakter humorystyczny. Wszak zostały napisane po tych groteskowych wygibasach dotyczących Misiewicza.

Mnie lincz nad Misiewiczem za bardzo nigdy nie jarał, bo to oczywiście temat lifestylowy lansowany przez media centrolewu, ale obrona TKM i BMW ma swoje granice śmieszności.

[Peace]

- piszesz rzeczy z których każdy szanujący się uczeń szkoły PODSTAWOWEJ miał by bekę.

Przyganiał kocioł garnkowi, a sam smoli.

[TNTP]

Przyganiał kocioł garnkowi, a sam smoli.

Dostosowując się poziomu ostatnich postów to stwierdzam, iż specjalnie dałem spację żeby zachować odpowiednie brzmienie.

Zrównując literówkę z użyciem słowa którego
- nie zna się znaczenia
- użycie zmienia sens zdania
wchodzisz na jeszcze wyższe poziomy abstrakcji i "efemerydy merytoryczności"

aa i jeszcze jedno tytułem ps. z mojej strony niezły babol i nie dziwie Ci się, że zwróciłeś mi uwagę - sam bym w podobnej sytuacji nie omieszkał

[midzi]

aa i jeszcze jedno tytułem ps. z mojej strony niezły babol i nie dziwie Ci się, że zwróciłeś mi uwagę - sam bym w podobnej sytuacji nie omieszkał

Czyli już wiem, gdzie tych merytorycznych momentów mogę szukać

Gwoli przypomnienia to chciałbym zwrócić uwagę, że stronę wcześniej zostało kilka rozpoczętych, napoczętych i wciąż otwartych wątków przed nastaniem polonistyczno-fleksyjno-składniowego przesilenia wiosennego.