Jeśli jest to Twoja pierwsza wizyta pamiętaj o:
sprawdzeniu FAQ klikając w powyższy link. Musisz się zarejestrować
zanim będziesz mógł dodawać posty: kliknij powyższy link, aby się zarejestrować. Aby rozpocząć przeglądanie wiadomości wybierz forum które chcesz odwiedzić.
Zmieniając temat z militarnych mrzonek w stylu australijskich fregat bez silników na bardziej przyziemne dotyczące stanu gry 29-27 i "braku tendencji" oświadczam wszem i wobec, że czeka nas ciekawa wiosna. Zastanawiam się kiedy rekonstrukcja rządu
Pewna różnica polega na tym, ze np. po odczekaniu na w miarę wiarygodną sondażownię (Millward), której wyniki potwierdzają tendencję, ja np. nie mam najmniejszego problemu z przyznaniem racji tym, którzy uważali miesiąc temu, że ma ona miejsce
Od takiej konstatacji do "ciekawej wiosny" jest jednak jeszcze kilka kroków
1. Komunikat MON został opublikowany 28.03. i napisany jest w syntetycznej i treściwej - charakterystycznej dla takich komunikatów formie.
2. Wywiad z Szatkowskim ostał opublikowany 30.03. i jest znacznie mniej konkretny i wartościowy informacyjnie. Nie moze być więc "rozwinięciem" komunikatu MON.
3. Sam zarówno przeprowadzałem, jak i udzielałem wywiadów drogą korespondencyjną i nie widzę w tej formie niczego złego. W kwestii jakości takiego wywiadu, identycznie jak w formie "live" - tyle samo zależy od prowadzącego, co do odpowiadającego. Wszystkie, poza jednym, z tych wywiadów były autoryzowane.
Ogólnie - pojęcia nie mam co ten watek ma wnieść do meritum i w jaki sposób "rozwinął" to co pisałem, również post wcześniej - nie mając pojęcia o stanowisku MON i przed publikacją wywiadu z Szatkowskim. Jedyne dwa nowe wątki, już w komunikacie MON, to:
- fakt, że decyzję o dyslokacji Leo w Żaganiu podjął m.in. sam Skrzypczak wbrew ówczesnej rekomendacji Sztabu Generalnego
- fakt, że wzmiankowane inwestycje w potencjał 1 Warszawskiej Brygady Pancernej zakładające m.in. przesunięcie części Leo na wschód są zgodne z rekomendacjami Sztabu Generalnego.
Reszta to "oczywiste oczywistości", które można (było) stwierdzić na podstawie tzw. "wiedzy gazetowej".
Komunikat MON zawiera zdania wprost z wywiadu z Szatkowskim. Kwestia czy najpierw powstał komunikat, czy wywiad jest nieistotna. Ja stawiam na to, że najpierw był wywiad i z niego wyjęto pewne sformułowania do komunikatu. Data publikacji jest tu bez znaczenia. Przecież sam wiesz, że taki wywiad nie powstaje w jeden dzień.
Po Twoim wpisie od razu skojarzyłem komunikat z wywiadem, który czytałem kilka godzin wcześniej, więc go wrzuciłem jako ciekawy materiał stanowiący niejako uzupełnienie czy też rozwinięcie komunikatu.
Sądzę, że zarówno Ty jak i TNTP założyliście, że moje sformułowanie o wywiadzie "pisanym" ma w jakiś sposób umniejszać jego wartość. Chodziło mi tylko o to, że skoro wywiad jest "pisany", to odpowiedzi są bardziej przemyślane, precyzyjne, uładzone, etc. Na żywo można o czymś zapomnieć, pominąć jakieś istotne kwestie, pomylić fakty.
Tyle.
Pewna różnica polega na tym, ze np. po odczekaniu na w miarę wiarygodną sondażownię (Millward), której wyniki potwierdzają tendencję, ja np. nie mam najmniejszego problemu z przyznaniem racji tym, którzy uważali miesiąc temu, że ma ona miejsce
Od takiej konstatacji do "ciekawej wiosny" jest jednak jeszcze kilka kroków
Przyjmijmy, że w takim razie słoneczna wiosna jak nadchodzący weekend.
Na pewno będzie bardziej kolorowo niż na postrybunałowej jesieni
Komunikat MON zawiera zdania wprost z wywiadu z Szatkowskim. Kwestia czy najpierw powstał komunikat, czy wywiad jest nieistotna. Ja stawiam na to, że najpierw był wywiad i z niego wyjęto pewne sformułowania do komunikatu. Data publikacji jest tu bez znaczenia. Przecież sam wiesz, że taki wywiad nie powstaje w jeden dzień.
Po Twoim wpisie od razu skojarzyłem komunikat z wywiadem, który czytałem kilka godzin wcześniej, więc go wrzuciłem jako ciekawy materiał stanowiący niejako uzupełnienie czy też rozwinięcie komunikatu.
Sądzę, że zarówno Ty jak i TNTP założyliście, że moje sformułowanie o wywiadzie "pisanym" ma w jakiś sposób umniejszać jego wartość. Chodziło mi tylko o to, że skoro wywiad jest "pisany", to odpowiedzi są bardziej przemyślane, precyzyjne, uładzone, etc. Na żywo można o czymś zapomnieć, pominąć jakieś istotne kwestie, pomylić fakty.
Tyle.
Tylko, że Twoja teza dotycząca "wywiadu pisanego" - czyli po prostu odpowiedzi na wysłane pytania, nie jest póki co w żaden sposób podparta.
To, że są użyte te same sformułowania nie powinno dziwić wszak mówimy o urzędnikach jednego Ministerstwa - którzy siłą rzeczy pracują/bazują na takich samych opracowaniach.
Z mojego doświadczenia to wyglądało najpewniej tak, że dziennikarz porozmawiał z Ministrem -> wywiad poszedł do autoryzacji i nawet być może ta sama osoba która pisała ten komunikat, autoryzowała wywiad.
Wydawało mi się, że pisząc o "pisemnej odpowiedzi" na te pytania chcesz zdeprecjonować ich treść, jak nie miałeś takiego celu to nie ma tematu z mojej strony.
Zamieszczone przez beka
przecież sondażami się nie trzeba przejmować, są do niczego, poza tym sonda na TT mówi coś zgoła odmiennego
Póki co to raczej Ty powinieneś się przejmować, bo "sonda" z 25/10/15 roku mówi co innego...ona pewnie też jest do niczego.
Zamieszczone przez midzi
Zmieniając temat z militarnych mrzonek w stylu australijskich fregat bez silników na bardziej przyziemne dotyczące stanu gry 29-27 i "braku tendencji" oświadczam wszem i wobec, że czeka nas ciekawa wiosna. Zastanawiam się kiedy rekonstrukcja rządu
Zapomniałeś wspomnieć o psie Szariku i roli Szoguna w Polskiej armii merytorycznie wpasowałoby się to idealnie w krytykę MON.
Czeka nas ciekawa wiosna/lato/jesień/zima, ja proponuje, żebyście z Januszem81, Mupetem i Beką już teraz otworzyli szampana za zwycięstwo sił demokracji w walce z Misiewiczem.
Jak opozycja ma nie być totalna jeśli jakakolwiek krytyką rządu będzie oznaczać bycie zaliczonym przez zwolenników rządu do opozycji totalnej?
Tylko póki co ponad 90% wpisów w chociażby tym temacie to są po prostu pierdoły vide "fregaty bez silników". Ja tam nie mam problemu, żeby krytykować rząd - chociażby w wątkach związanych z Wojskiem Polskim. Jak na razie interlokutorzy nie dają mi do tego szansy, bo skupiam się na prostowaniu bredni.
Także nawet jeśli idzie o te fregaty to jest to decyzja BARDZO MOCNO dyskusyjna, ale raczej dotycząca samej przyszłości polskiej marynarki - a nie samych okrętów.
Pomijam przy tym fakt, że jeśli rozmawiamy o jakimś problemie to warto by było zaproponować jakąś alternatywę
Póki co to raczej Ty powinieneś się przejmować, bo "sonda" z 25/10/15 roku mówi co innego...ona pewnie też jest do niczego.
mam się czym przejmowac, bo partia, na którą głosowałem miejscami dość mocno odbija od tego co głosili. Ale po prostu postrzegam życie inaczej niż "dobry PiS - zła reszta"
mam się czym przejmowac, bo partia, na którą głosowałem miejscami dość mocno odbija od tego co głosili. Ale po prostu postrzegam życie inaczej niż "dobry PiS - zła reszta"
To znaczy jaka partia ? Dla mnie jedyne partie które odbiegają od tego co się po nich spodziewałem to Kukiz (na plus - ze świadomością, że długo tak nie pociągną), Nowoczesna (na minus i to bardzo duży)
skoro nie potrafisz (albo nie chcesz) wyciągnąć wniosków z moich postów to Ci to ułatwię - PiS.
Póki co większość - w każdym razie to co zapamiętałem, Twoich postów w tym temacie dotyczy krytyki PiS. Także nie dziw się, że ja (czy tam zapewne jeszcze paru innych użytkowników) postrzega Cię jako przeciwnika tej partii, a nie jej wyborcę.
Także tym bardziej zastanawiam się, co w tym, co robi PiS odbiega od tego co było przez nich głoszone ?
Gdyż póki co jest to JEDYNA partia historycznie, która realizuje (lepiej/gorzej) swoje obietnice wyborcze.
Z dużą chęcią przeczytam jaką widzisz alternatywę (będzie to tym ciekawsze skoro odrzucasz narrację "dobry PiS - zła reszta")
Póki co większość - w każdym razie to co zapamiętałem, Twoich postów w tym temacie dotyczy krytyki PiS. Także nie dziw się, że ja (czy tam zapewne jeszcze paru innych użytkowników) postrzega Cię jako przeciwnika tej partii, a nie jej wyborcę.
I dokładnie te myślenie które opisaleś leży u podstaw forumowej linii frontu, a mnie osobiście od PiSu odrzuca - jeśli ktoś krytykuje PiS to znaczy że jest przeciwnikiem. Czyli jest poziom krytyki który jest niedopuszczalny tylko że względu na natężenie a nie merytoryke (jednoznacznie wskazales przyczynę takiego a nie innego postrzegania adwersarza). A takie zjawisko wskazuje moim zdaniem na to, że prędzej czy później dojdzie do powtorki scenariusza Platformianego - taki los "nieomylnych". Tu może nastąpić opóźnienie dzieki efektowi "oblężonej twierdzy". Mam tylko nadzieję że jakaś Endecja albo ktoś z tej strony będą na to gotowi na odpowiednią skalę.
Nie dotykaj forum, bo cię curva zmiecie z planszy
-------------
Jedynie prawda jest ciekawa Józef Mackiewicz
Największym problemem i źródłem niewoli jest tzw. liberalizm oligarchiczny/system finansowy.
Ludzie w PiS mogą posiadać dobre chęci,ale jak cały praktycznie świat są ubezwłasnowolnieni władzą de facto prywatnych banków centralnych, gdzie marionetki prezesi nie służą krajom tylko odpowiadają przed mafijną kastą globalistów pozostających w cieniu,a mających największą władzę i bogactwo ,które w rękach oszołomów niszczy zamiast rozwijać.Do tego służy tzw. "Zachodnia demokracja" z niepełnosprawnymi ,słabymi marionetkami na fotelach premierów/prezydentów(niekiedy pilnowana przez rody królewskie, będące w istocie reprezentantami globalistów). Z finalnym produktem w postaci wszelkich organizacji międzynarodowych/regionalnych o prezencji kosmopolitycznego ścieku,gdzie człowiek jest wyniszczonym biorobotem bez siły ducha/wiary,całkowicie skazanym na upadek i akceptującym rolę niewolnika.Największym zagrożeniem dla tej obłąkańczej utopi jest kontrola władz państwowych nad własnym systemem finansowym(pewnie dlatego zginął m.in. Kennedy)i zatrzymanie WYGASZANIA (do tego to wszystko zmierza,czyli m.in. masowe bezrobocie i permamentne kryzysy gospodarcze ) ,bo to byłby dobry przykład normalności idący w drugą stronę i niweczący jedyną drogę bez wyjścia jaka jest kreowana.Najsensowniejsze co można na ten moment zrobić ,to autokratyczna władza z silnym ośrodkiem rzeczywistej samodzielności reprezentowana przez np. prezydenta, gdzie jego ludzie kontrolują/mają wpływ na procesy w państwie.Autokratyczny,pro społeczny,pro państwowy system prezydencki...w obecnym nie ma najmniejszej nadziei.
P.S. Dodatkowo w ramach rozrywki serwują nam jednoczącą walkę z dowolnym króliczkiem(terroryzm,Rosja,Iran itd),jakby to miało przesłonić realne problemy
Czyli wychodzi na to że najlepszym systemem zarządzania jest monarchia absolutna, bo tym ustroju nijak da się skorumpować/uzależnić głowę państwa od innego podmiotu, skoro wiadomo iż majątek własny posiada i nie musi służyć ani partii, ani roszczeniowemu ludowi, jak to czyni prezydent. W tej kwestii monarcha może z czystym sumieniem działać w interesie przyszłości republiki, aniżeli jej teraźniejszości, jednocześnie całkowicie zarzucając realizację polityki socjalnej z pobudek nisko-populistycznych, nie przyczyniając się tym samym w imię poprawy pijaru "dobrego Pana i Władcy" do zadłużania majątku państwowego, za który i tak później zapłaciłby lud. Wystarczy że władza będzie działała w imię zasad kapitalizmu, aniżeli kapitalistów, pilnując przy tym interesu konsumentów. Trzeba znieść wszelkie bariery i koncesje, utrudniające przeciętnemu Kowalskiemu założenia jego prywatnego banku i dzięki temu po kilku latach monopol wielkich bankierów zostanie zmieciony przez 100 tys małych banczków, o ile nie dostosują się do reguł wolnorynkowych.
Komentarz