Polityka

[((L))ukasz]

tylko ze publiczna telewizja finansowana z kieszeni wszystkich powinna być obiektywna a nie równać poziomem do TVN.

[Mayhe(L)]

Za czasów Pejo TVP napierdalało w koalicji z TVN i Polsatem na PiS, teraz mamy przynajmniej równowagę.

Plus mecze Legii

Błędem strategicznym, który popełnił wczoraj PiS był fakt, że dał PO drugie, a może już trzecie życie, a zarazem możliwa jest sytuacja, że przekuje się to na paliwo wyborcze przed wielką 1,5 roczną batalią wyborczą.

Także zaangażowanie Tuska w kampanię wyborczą od 2019 może mieć niebagatelne znaczenie, a z Brukseli może mieć większe szanse na realizację planu powrotu na wybory prezydenckie 2020.

PO już zapowiedziała złożenie wniosku o wotum nieufności. Także wiatr w żagle po raz kolejny jest. A co do Tuska to było o nim w miarę cicho przez ostatnie 2,5 roku. Ale niestety cała ta batalia spowodowała wywindowanie go do pozycji nie wiadomo kogo. Z jednej strony jest dalej poza Polską, ale z drugiej umocniono jego pozycję (faceta popartego przez 27dmiu), co oczywiście zostanie wykorzystane w nadchodzących kampaniach. Źle to PIS rozegrał.

Naprawdę pora przestać się oszukiwać. Unia nie będzie taka jakiej chce Jarosław Kaczyński. Będzie liberalna i będzie przyjmować uchodźców. Więc albo od razu sobie Unię odpuśćmy albo zacznijmy działać realnie, aby chociaż tych uchodźców było mniej, a pederaści mogli się hajtać, a nie adoptować dzieci.

I o to toczy walka. O przebudowę bo o wyjściu nie ma co mówić. Błędem jest to że nie jesteśmy w EPP jak Węgry.

[zie(L)ak]

Dużo rzeczy powinno być na tym świecie a nie jest, to zawsze była i będzie tuba propagandowa rządu w mniejszej lub większej skali.

Fakt, rzecz najważniejsza to mecze Legii w otwartym kanale

[Berni]

O ile Tusk to "cfaniaczek" i karierowicz podległy w uproszczeniu Niemcom,to ludzie PiS są takimi samymi kukiełkami w stosunku do kosmopolitycznego globalizmu spod znaku świata anglosaskiego/atlantyckiego(opartego o Wielką Brytanię,USA itd).Oczywiście najwięcej zależy od ponadnarodowych grup oszołomstwa typu:Rothschild,Rockefeller,Oppenheimer itp które za pomocą systemów finansowych trzymają w szachu państwa/całe regiony(w rożnym stopniu ,co też jest istotne).
To nie ma nic wspólnego z samodzielnością i sprawia,że zbyt często dochodzi się do ściany(autodestrukcja)

[Jaco]

W sumie dobrze, że tak się to rozegrało, ponieważ wątek się ożywił i pojawili się dawno niewidziani forumowicze.
Witamy ponownie!

[Kempes]

Edit:

https://pbs.twimg.com/media/C6jF9LWVoAAkij5.jpg:large

[mort]

Ja nic nie widzę

[Carrot]

Walcząc o interes narodowy ( tak jak go rozumie partia rządząca - oczywista oczywistość) z większymi od siebie czasem dostanie się po głowie; zakładanie, że wchodząc w kurs kolizyjny z państwami takimi jak Niemcy czy Francja polskie MSZ będzie zawsze zwycięskie ( tak w świetle reflektorów jak i w kuluarach) to ciężkie... hm... zdziecinnienie.

Czy była to porażka taktyczna czy strategiczna - za wcześnie wyrokować.

Donaldu Tusku, Radek S. , a dla tych, co pamięć mają nieco lepszą niż rybka akwariowa także Jaruzelski ( po 89'!) czy cała litania ministrów SZ słusznego pochodzenia, byli tak ładnie witani na pięknych, zachodnich salonach, w tak elokwentnych słowach gratulowano im sukcesów... jak ktoś tęskni do poklepywania polskich polityków po ramieniu przez elity innego niż nasz narodu, to pozostaje tylko zadumać się w smutku nad rozmiarami ludzkiej głupoty/naiwności.

[Berni]

Tekst przypadkowy,ale(pomijając wszelkie wtręty "ad personam" i tym podobne,jakich osobiście nigdy nie akceptuje.Ponieważ zakłócają merytoryczność i przesłaniają sens)...w pewnym stopniu oddający również moje spojrzenie

http://spiritol.salon24.pl/758558,dl...z-stara-europe

Praktycznie od początku rządów PiS jesteśmy świadkami bezprecedensowych ataków przedstawicieli europejskiego establishmentu (czyt. unijnego) na rząd posła Kaczyńskiego. Nikt normalny w Polsce nie sądzi przecież, że rząd pani premier Szydło jest dowodzony przez samą panią premier a w Pałacu Namiestnikowskim rządzi wybrany w wyborach powszechnych Andrzej Duda. No ale to nie jest wcale rzeczą rzadką w światowej polityce i można by na upartego przejść nad tym do porządku dziennego. Strach tylko pomyśleć co się stanie gdy prezes pójdzie na emeryturę albo go wręcz zabraknie... Trudno bowiem sobie wyobrazić, ze schedę po nim przejmie wierny giermek Błaszczak czy, nie daj Boże, Macierewicz.


Mało kto zdaje sobie sprawę, że to nie PiS wygrał ostatnie wybory tylko PO/PSL je przegrały. Po prostu nie było już społecznego przyzwolenia na kolesiostwo i ustawiczne afery z udziałem i za przyzwoleniem poprzedniej ekipy. Nastąpiło zmęczenie materii (społecznej) i tylko dlatego PiS osiągnęło taki wynik wyborczy.
Nie bronię, żeby była jasność, rządów koalicji PO/PSL bo od lat powtarzam, że PO i PiS to awers i rewers tej samej, fałszywej monety. Dowodów na to jest co nie miara ale nie o tym ma być ta notka.

Ataki unijnych notabli na rząd posła Kaczyńskiego paradoksalnie jednak są, moim zdaniem, na rękę PiS. Stwarzają bowiem złudne wrażenie, że oto mamy w końcu prawdziwie polski rząd, podnoszący naszą umęczoną Ojczyznę z kolan, któremu zła, lewacka zgraja z Brukseli wkłada kij w szprychy. Po części to prawda ale dalece nie do końca. Prawdziwe przyczyny ostracyzmu są zgoła inne. Podstawową przyczyną i źródłem problemów obecnego rządu jest coraz większa wola zachodnich Europejczyków do emancypacji w stosunku do Wielkiego Brata zza oceanu.
Europa po drugiej wojnie stała się de facto lennem amerykańskim. Do dziś np. każdy nowy kanclerz Niemiec podpisuje swoistą lojalkę - Der Kanzlerakte, na podstawie podpisanego z Aliantami 21 maja 1949 roku traktatu (der Geheime Staatsvertrag). Niemcy w efekcie owszem, mogą się bogacić ale politycznie nie mają prawa zbyt wysoko podskoczyć. Dla Polski jest to z oczywistych powodów dobra wiadomość ale jak pokazało życie, oddanie praktycznie Niemcom we władanie Unii Europejskiej też nie wyszło i nie wychodzi nam na zdrowie.
Europa usiana jest amerykańskimi bazami, w samej tylko Italii jest ich ponad setka. Miało to swoje uzasadnienie w czasach zimnej wojny, gdy tzw. "wolny świat" obawiał się sowieckiej agresji. Od upadku CCCP sytuacja jednak się zmieniła a wojska USA pozostały na starych pozycjach. Co więcej - przesuwają się coraz bardziej na wschód. Jeśli dołożymy do tego pośrednie i bezpośrednie mieszanie się do europejskich spraw to trudno się dziwić, że emancypacyjne nastroje w zachodnich społeczeństwach rosną (i to niezależnie od orientacji politycznej), a że życie nie znosi pustki, w to miejsce rosną wpływy i sympatie dla Rosji. Dowodem na to jest choćby histeryczna kampania anty-dezinformacyjna skierowana przeciwko rzekomym atakom medialnym Rosji.
Tylko ktoś niezwykle naiwny może wierzyć, że Rosja, dążąca do odbudowy geopolitycznej pozycji, nie wykorzystuje swoich możliwości do wpływania na zachodnie społeczeństwa. Tak robi każde mocarstwo i tego nie zmienimy. Dziwić się jednak należy, że "stare demokracje" Zachodu trzeba bronić aktami prawnymi przed zakusami złego Putina. Może jednak jest coś na rzeczy a kłamstwa zachodnich, mainstreamowych mediów są już tak bezczelne, że ludzie wolą oglądać RT albo czytać Sputnika? Może wystarczy po prostu mniej bezczelnie kłamać by stać się wiarygodnym?

Tusk nie pozwoliłby sobie na dość kuriozalne wystąpienie w stosunku do USA i nowego prezydenta Trumpa, gdyby nie było na to przyzwolenia unijnych elit, sam aż takim orłem nie jest.

W takiej sytuacji spolegliwa wobec USA i Izraela polityka PiS zrobiła z Polski Czarnego Luda, którego wszelkimi sposobami trzeba zwalczać. I w sumie nie jest istotne czy wszystkie zarzuty unijnych notabli mają sens czy nie, świadczy to jednak jaką pozycję zajmuje na kraj. Jest to pozycja popychadła i amerykańskiego konia trojańskiego. Można nawet postawić tezę, że w słusznie minionych czasach nawet CCCP nie wywierało takiej presji na Polskę. Przynajmniej nie wysyłali nas na nie swoje wojny, jedynym niechlubnym wyjątkiem była interwencja w Czechosłowacji ale tam polscy żołnierze nie strzelali do miejscowej ludności jak dzieje się to ona obecnych misjach wojennych w interesie Wielkiego Brata.
Koalicja PO/PSL wybrała inny wariant poddaństwa - Unii Europejskiej czyli de facto Niemcom. Nic więc dziwnego, że PiS czerpie obecnie pełnymi garściami z tego faktu nie zauważając, że sami uczynili Polskę podnóżkiem i chłopcem na posyłki USA. Czyli klasyczne "przyganiał kocioł garnkowi".
W polskiej polityce zagranicznej nie ma woli politycznej by uczynić Polskę państwem suwerennym, na tyle na ile jest to możliwe, oczywiście. Dużo dalej w tym procesie poszli nasi południowi sąsiedzi - Węgrzy a nawet, jak zawsze pragmatyczni, Czesi i Słowacy. Powinniśmy się od nich uczyć a nie zaklinać rzeczywistość, że to Polska jest "liderem" tej części Europy. Tak podziwiany premier Orban nie pytał się jakoś o zgodę gdy zapraszał Putina na Węgry...
Do wymiany jest cała, polska kasta polityczna. Potrzeba ludzi nowych, nie uwikłanych w żadne zależności. Postkomunistyczne złogi można obecnie znaleźć w każdej partii, z PiS włącznie. Należy zmienić sposób myślenia i pozbyć się klientystycznego i serwilistycznego sposobu myślenia. Polska, jeśli ma wybić się na prawdziwą niepodległość nie może podporządkowywać się żadnemu dyktatowi, czy to Unii, USA czy Rosji. Z każdym trzeba rozmawiać i utrzymywać możliwie najlepsze stosunki ale przede wszystkim realizować Polską Rację Stanu. Na to jednak, na razie, widoków nie ma.

[Muppet_Show]

Z Unią jest jak z UEFA. Można psioczyć, nadymać i wymachiwać szabelką, ale to i tak ich gra. Na końcu i tak przyjdzie zakaz ...

[piejo kury piejo]

I o to toczy walka. O przebudowę bo o wyjściu nie ma co mówić. Błędem jest to że nie jesteśmy w EPP jak Węgry.

Nie ma szans na zmianę traktatów unijnych, bynajmniej nie w tym kierunku w którym chce Polska. Na Orbana eurofederaści rzeczywiście przymknęli oko, dając mu wolną rękę do zaprowadzania porządków we własnym kraju, gdyż:

1. Poszantażował trochę Brukselę Putinem w Budapeszcie
2. Zaakceptował warunek dominacji państwa niemieckiego w tym molochu
3. Jest członkiem EPP, czyli frakcji która ma największy wpływ odnośnie kreowania porządku polityczno-prawnego w EU (wróć pkt. 2)

Cóż, w obecnej dobie zostaliśmy osamotnieni na placu boju, niemniej Węgry mimo wszystko dalej pozostają naszym najbliższym sojusznikiem. Ukraina gra na Berlin (de facto przystąpienie do unii niemieckiej), także z konieczności idzie na konfrontacje z Polską, w interesie Theresy May leży wynegocjowanie najkorzystniejszych warunków umowy brexitu, stąd te poparcie dla Tuska, natomiast nam pozostaje sojusz z Moskwą, co w obecnej sytuacji politycznej trudno sobie wyobrazić , ale jest jeszcze nadzieja w LePenównej. Po prostu tą IV rzesze trzeba roz****ić, dopiero wówczas na nowo będzie można wiązać sojusze, także nie wszystko stracone. A wiem że dla wyborców totalnej opozycji UE to w ogóle jakaś nowa ojczyzna, bo jest taka... fajna, tęczowa, liberalna, multikulturowa, tym bardziej tego sowieckiego raka trzeba roz****ić.

Unia pomimo swoich gigantycznych niedoróbek, wypaczeń, liberalizmu i "uchodźców" to jedyne miejsce gdzie ze względu na swoją wielkość i położenie możemy coś znaczyć i na coś wpływać. Inne teorie i propozycje w stylu międzymorza to mrzonki.

Homo Sovieticus tak samo pojmowało. Otóż my nie możemy na nic wpływać, bo to twór niemiecki, natomiast bardziej miałem na myśli iż w obecnej dobie geopolitycznej UE jest dokładnie tym samym czym kiedyś był Związek Radziecki: rozpasana biurokracja, zero przemysłu, stagnacja gospodarcza, regulacje biurokratyczne, marnotrawienie kasy względem realizacji chorych ideologii globalnego ocieplenia/gender/multikulti. Z jednym się zgadzam, Międzymorze to mrzonki.

Naprawdę pora przestać się oszukiwać. Unia nie będzie taka jakiej chce Jarosław Kaczyński. Będzie liberalna i będzie przyjmować uchodźców.

Jakie unia ma moralne prawo by narzucać tęczową ideologię innym? Cóż za głębsze sacrum za tym stoi, bo zdaje się nie po to Polska wchodziła do kręgu cywilizacji łacińskiej 1050 lat temu, by teraz wypierać się swych wartości. Tak się składa iż wartości moralne państwa europejskie winny czerpać z Watykanu, nie Brukseli. Jeżeli jakaś organizacja zakazuje kultywowania tradycji lub wyznawania konserwatywnych wartości w imię ujednoliconego, wypaczonego postępu, to jest to organizacja szarlatana.

a pederaści mogli się hajtać, a nie adoptować dzieci.

Przepraszam bardzo, ale dlaczego państwo ma być zobowiązane udzielać aktu małżeńskiego komukolwiek? Pederastom w tej kwestii chodzi wyłącznie o prawa wynikające z dziedziczenia, zatem jedynym rozwiązaniem pozostaje likwidacja barier biurokratycznych, a nie legalizacja małżeństw homoseksualnych. Urząd Stanu Cywilnego należy rozwiązać, natomiast wszelkie kwestie małżeńskie przekazać Kościołowi i związkom wyznaniowym, natomiast to komu oni będą udzielać aktu małżeńskiego, leży wyłącznie w ich kompetencji, gdyż są to podmioty suwerenne/niezależne.

[Berni]

Niemcy sami potrzebują samodzielności,swojego Orbana czy tam nowego Helmuta Kohla.Węgry oparte są o Bawarię,ostatnią ostoję normalności ,która jakoś hamuje lewacką Merkel.Budapeszt dostał zgodę KE na umowę z Rosatomem i poparł Tuska,więc może tutaj był ten interes

[piejo kury piejo]

O to właśnie chodzi iż lepszą opcją z punktu widzenia interesu polskiego jest z jednej strony roz****nie UE, z drugiej Merkel na stanowisku kanclerza Niemiec.

[sarinosoman]

Urząd Stanu Cywilnego należy rozwiązać, natomiast wszelkie kwestie małżeńskie przekazać Kościołowi i związkom wyznaniowym, natomiast to komu oni będą udzielać aktu małżeńskiego, leży wyłącznie w ich kompetencji, gdyż są to podmioty suwerenne/niezależne.

Czyli liberalnie skazujesz ateistów na życie na "kocią łapę".
Gdyby głupota mogła latać, toby nie trzeba było rozpisywać przetargu na helikoptery.

[Mayhe(L)]

Nie ma szans na zmianę traktatów unijnych, bynajmniej nie w tym kierunku w którym chce Polska.

No na razie będzie ciężko, choć przypuszczam że wszyscy mniejsi chcieli by je zmienić. Inna sprawa w którym kierunku.

Natomiast nam pozostaje sojusz z Moskwą, co w obecnej sytuacji politycznej trudno sobie wyobrazić , ale jest jeszcze nadzieja w LePenównej.

Z tym że Rosja nie jest zainteresowana sojuszem z nami.

Jakie unia ma moralne prawo by narzucać tęczową ideologię innym? Cóż za głębsze sacrum za tym stoi, bo zdaje się nie po to Polska wchodziła do kręgu cywilizacji łacińskiej 1050 lat temu, by teraz wypierać się swych wartości.

Przecież wiesz . Pokolenie 68, ideowi spadkobiercy marksizmu/leninizmu, które wcieliło w czyn idee Gramsciego i wciela je od początku lat 70. To że coś tam 1050 lat temu ich nie interesuje, bo nie identyfikują się z tradycją chrześcijańską. Budują nowego człowieka i tyle.

Cóż, w obecnej dobie zostaliśmy osamotnieni na placu boju, niemniej Węgry mimo wszystko dalej pozostają naszym najbliższym sojusznikiem.

No to BUM: (Za RMF więc nie wiadomo czy oficjalnie potwierdzone):

MSZ odwołało wizytę wiceministra w Budapeszcie. Jan Dziedziczak miał wziąć udział między innymi w obchodach Święta Narodowego Węgier.