Może idea jest taka, żeby nie ciągnęli kasy pod stołem i żeby można było poważnie rozmawiać z gośćmi, którzy zarabiają niezłą kasę np. na uczelniach. Jakaś wędka musi być, a czasy talonów na brykę i sklepów dla bonzów już się skończyły.
Sławku Nowaku na te swoje sikory nie zarobiłby nawet gdyby pracował dłużej, niż żyją najstarsi Gruzini.
Sławku Nowaku na te swoje sikory nie zarobiłby nawet gdyby pracował dłużej, niż żyją najstarsi Gruzini.
Komentarz