Jeśli jest to Twoja pierwsza wizyta pamiętaj o:
sprawdzeniu FAQ klikając w powyższy link. Musisz się zarejestrować
zanim będziesz mógł dodawać posty: kliknij powyższy link, aby się zarejestrować. Aby rozpocząć przeglądanie wiadomości wybierz forum które chcesz odwiedzić.
Moim zdaniem Kiszczakową bardzo "parzyły" papiery na Wałęsę. Zwłaszcza, że - znów: moim zdaniem - na 100% inne z nich/poświadczone na zgodność z oryginałem kopie mają co najmniej trzy ośrodki - Michnik, ludzie z dawnej prowałęsowskiej frakcji służb, która stworzyła PO (m.in. martwy swoją drogą Miodowicz, Sienkiewicz, Brochwicz) oraz ex-WSI z Dukaczewskim. Dwa ostatnie, zgodnie z tradycją mogłyby spróbować przejąć "pakiet kontrolny". Kiszczakowa więc ostentacyjnie w świetle reflektorów pozbyła się balastu.
Ciekawa hipoteza. Wychodzi na to, że stara kiszczakowa nie taka idiotka, jaką z niej się robi
W ogóle sprawa "Bolka" to czubek góry lodowej. Najbliższe tygodnie będą bardzo ciekawe - ujawnienie zbioru zastrzeżonego IPN i kolejne "szafy kiszczaka". Parę aureoli spadnie z głów
Przychylam się do opinii, np. Brauna, że w środowisku czerwonych mocna jest pamięć o losie rodziny Jaroszewiczów
Zupełnie nieporównywalne sytuacje
Moim zdaniem Kiszczakową bardzo "parzyły" papiery na Wałęsę. Zwłaszcza, że - znów: moim zdaniem - na 100% inne z nich/poświadczone na zgodność z oryginałem kopie mają co najmniej trzy ośrodki
Papiery na Wałęsę z całą pewnością zostały przekazane w postaci mikrofilmów do Moskwy, Berlina i Pragi(skąd z resztą miały zostać kupione w 1991 roku przez wywiad USA) . Przekazanie odbyło się w latach 1988/89 - są relacje świadków, którzy mieli widzieć dokumenty przekazania i są również echa obecności tychże tam
I pamiętajmy że wciąż nieznany jest los teczki "wojskowej" Lecha Wałęsy, która również miała istnieć
Podstawą materialną narodu jest ziemia, przemysł i handel. Kto ziemię, przemysł i handel oddaje w ręce cudzoziemców, ten sprzedaje narodowość swoją, ten zdradza swój naród.
Od ujawnienia teczek minęło już parę dni, a Tymiński wciąż milczy?
[...] Część dokumentów obciążających Wałęsę była jednak prawdziwa. W czarnej teczce miałem też kopie osobistych raportów Lecha Wałęsy z sumami pieniędzy, które otrzymywał za każde zeznanie i jego podpisem. Ich prawdziwość potwierdził grafolog w Toronto.
"bycie narzędziem Rosji nam się opłaca" - Bartłomiej Sienkiewicz, grudzień 2010
"Jeśli Andrzej Duda wraz z PiS-em pójdą w stronę ostrego rozliczenia Smoleńska, będziemy mieli w Polsce wojnę domową. Kaczyński zmieni retorykę albo zostanie zmieniony." - Lech Wałęsa, maj 2015
Dla jednego porównywalne, dla drugiego nie Miałem na myśli klimaty w środowisku i mechanizm podejmowania decyzji, a nie szczegóły dot. stanu posiadania dokumentów oraz ich charakteru w poszczególnych sytuacjach.
Papiery na Wałęsę z całą pewnością zostały przekazane w postaci mikrofilmów do Moskwy, Berlina i Pragi(skąd z resztą miały zostać kupione w 1991 roku przez wywiad USA) . Przekazanie odbyło się w latach 1988/89 - są relacje świadków, którzy mieli widzieć dokumenty przekazania i są również echa obecności tychże tam
No tak, ale nie jest to żadne nowe info. Kwestią pozostaje, co konkretnie jest w poszczególnych partiach "papierów". Dzisiaj widzimy np., że kopie, do których udało się dotrzeć Cenckiewiczowi i Gontarczykowi się uzupełniają z oryginałami znalezionymi u Kiszczaka. Nie jest to ten sam zbiór.
"bycie narzędziem Rosji nam się opłaca" - Bartłomiej Sienkiewicz, grudzień 2010
"Jeśli Andrzej Duda wraz z PiS-em pójdą w stronę ostrego rozliczenia Smoleńska, będziemy mieli w Polsce wojnę domową. Kaczyński zmieni retorykę albo zostanie zmieniony." - Lech Wałęsa, maj 2015
Rząd przyjął projekt ustawy, który zakłada 5-letni zakaz sprzedaży państwowej ziemi. Według proponowanych przepisów zasadniczo nabywcami nieruchomości rolnych będą mogli być tylko rolnicy indywidualni.
Projekt przygotowany przez ministra rolnictwa ma na celu wzmocnienie ochrony ziemi rolniczej przed spekulacyjnym wykupem przez podmioty krajowe i zagraniczne (osoby fizyczne i prawne) oraz zatrzymanie niekorzystnego trendu w strukturze agrarnej.
Jednym z powodów wprowadzenia nowych regulacji jest fakt, że 1 maja 2016 r. przestaje obowiązywać 12-letni okres ochronny na zakup ziemi rolnej przez cudzoziemców i istnieje prawdopodobieństwo, że zainteresowanie jej nabyciem przez osoby z krajów Unii Europejskiej znacząco wzrośnie. Może to dotyczyć zwłaszcza obywateli państw unijnych, w których ceny ziemi rolnej są znacznie wyższe niż w Polsce.
W opinii autorów projektu, obecnie obowiązujące przepisy regulujące obrót ziemią nie chronią wystarczająco skutecznie ziemi rolniczej przed spekulacyjnym wykupem.
Projekt zakłada, że państwowa ziemia rolna będzie pozostawać w dyspozycji Agencji Nieruchomości Rolnych (ANR), a podstawowym sposobem jej zagospodarowania będą wieloletnie dzierżawy, pozwalające na kontrolę nad sposobem ich zagospodarowania.
Zgodnie z nowymi regulacjami, sprzedaż państwowych nieruchomości (lub ich części) będzie wstrzymana przez 5 lat od dnia wejścia w życie przepisów tej ustawy. Zakaz ten nie będzie dotyczył m.in.: nieruchomości przeznaczonych na cele inne niż rolne (np. parki technologiczne i przemysłowe, centra biznesowo-logistyczne, inwestycje transportowe, budownictwo mieszkaniowe, itp.), ujęte w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego; gruntów położonych w granicach specjalnych stref ekonomicznych; domów, lokali mieszkalnych, budynków gospodarczych, garaży, ogródków przydomowych; działek rolnych o powierzchni do 1 ha.
Zasadniczo grunty rolne będą mogli kupić tylko rolnicy indywidualni. Wyjątki mają dotyczyć nabywania ziemi przez osoby bliskie sprzedającemu, jednostki samorządu terytorialnego oraz Skarb Państwa. W innym przypadku na sprzedaż potrzebna będzie zgoda prezesa Agencji Nieruchomości Rolnych. Przyjęte zasady obrotu nieruchomościami nie będą dotyczyć nabywania ziemi w wyniku dziedziczenia, orzeczenia sądu lub organu egzekucyjnego.
Kupiona przez rolnika państwowa nieruchomość rolna nie będzie mogła być zbyta lub wydzierżawiona przez 10 lat. W przypadkach losowych zgodę na sprzedaż ziemi przed upływem tego terminu będzie mógł wydać sąd. Ponadto gospodarstwo musi być prowadzone osobiście przez rolnika.
Doprecyzowano definicję rolnika indywidualnego, określając, że warunek osobistej pracy w gospodarstwie będzie spełniony m.in. wtedy, gdy osoba podlega ubezpieczeniu społecznemu rolników w pełnym zakresie, chyba że prowadzone przez nią gospodarstwo nie przekracza 20 ha użytków rolnych.
Rozszerzona zostanie prowadzona przez ANR kontrola obrotu nieruchomościami rolnymi. Agencja w ramach pierwokupu będzie mogła kontrolować nabycie każdej nieruchomości rolnej, a nie, jak obecnie, tylko powyżej 5 ha.
Ponadto projekt przewiduje, że rolnik będzie mógł nabyć od ANR ziemię, jeżeli w wyniku tej transakcji łączna powierzchnia użytków rolnych stanowiących własność nabywcy nie przekroczy 300 ha (limit ten dotyczy również gruntów nabytych kiedykolwiek z zasobu własności rolnej skarbu państwa); z przetargów ograniczonych wyłączone będą osoby, które kiedykolwiek nabyły z zasobu, nieruchomości o powierzchni łącznej co najmniej 300 ha użytków rolnych; w przetargu nie mogą brać udziału osoby mające zobowiązania finansowe wobec Agencji, Skarbu Państwa ZUS, KRUS i jednostek samorządu terytorialnego. Obecnie Skarb Państwa posiada ok. 1,5 mln ha nieruchomości rolnych.
Nowe regulacje powinny obowiązywać od 30 kwietnia 2016 r.
W ramach konsultacji publicznych, które odbyły się w styczniu br., zgłoszono 75 uwag. Uwagi do projektu zgłosiło 8 organizacji na ponad 40., do których rozesłano projekt. Uwzględniono jedynie propozycje dotyczące wprowadzenia przepisów przejściowych.
Według resortu rolnictwa, kluczowe uwagi dotyczyły "braku proporcjonalności we wprowadzonych ograniczeniach obrotu nieruchomościami rolnymi, co może skutkować zarzutem braku zgodności projektowanych przepisów z Konstytucją RP".
Wątpliwości organizacji rolniczych wzbudziła też kwestia obrotu nieruchomościami rolnymi pomiędzy osobami prywatnymi - w praktyce, ich zdaniem, zapisy projektu będą prowadziły do dalekiego ograniczenia praw właścicieli nieruchomości rolnych. Według nich zamierzony cel (ograniczenie spekulacyjnego obrotu ziemią rolną) może być osiągnięty bez tak dalekiego ograniczenia praw jej właścicieli.
Uwagi odnosiły się również do przyznania Agencji Nieruchomości Rolnych (ANR) prawa do pierwokupu lub nabycia w odniesieniu do wszystkich nieruchomości rolnych (dotychczas było to od 5 ha). Podnoszono także, że wprowadzenie obowiązku prowadzenia gospodarstwa rolnego przez 10 lat oraz zakaz rozporządzania i oddania nieruchomości jest nadmiernym ograniczeniem prawa własności. Wskazywano przy tym, że zasady swobodnego przepływu osób i kapitału są fundamentalną zasadą UE - informuje ministerstwo rolnictwa w "Raporcie z konsultacji" przesłanym do Rządowego Centrum Legislacji.
Resort rolnictwa, odnosząc się do tych zarzutów, oświadczył, że "proponowane rozwiązania są adekwatne do aktualnej sytuacji w obrocie gruntami". Według ministerstwa wprowadzone ograniczenia w zakresie prawa własności są "zgodne z Konstytucją RP; konstytucyjna ochrona własności nie ma bowiem charakteru absolutnego, co potwierdza liczne orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego".
"Aby ograniczenie własności mogło być uznane za zgodne z Konstytucją RP, muszą być spełnione przesłanki wynikające z art. 64 ust. 3 w zw. z art. 31 ust. 3 tj. własność może być ograniczona tylko w drodze ustawy, musi to być konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia, moralności publicznej albo wolności i praw innych osób, ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw, a także muszą mieć charakter proporcjonalny. Projekt spełnia wszystkie wymienione powyżej przesłanki, a dodatkowo realizuje zasadę wynikającą z art. 23 Konstytucji RP, zgodnie z którą podstawą ustroju rolnego państwa jest gospodarstwo rodzinne" - wyjaśnili autorzy projektu.
Największa organizacja rolnicza - Krajowa Rada Izb Rolniczych rządowy projekt oceniła pozytywnie, choć postulowała wniesienie poprawek. Izby uważają m.in., że wielkość działek przeznaczonych do sprzedaży powinna być dostosowana do specyfiki struktury powierzchniowej danego województwa.
"Proponowana powierzchnia poniżej 1 ha, której mają nie obejmować zasady tej ustawy, wydaje się wystarczająca dla województw Polski południowo–wschodniej, natomiast w województwach o średniej powierzchni gospodarstwa powyżej średniej krajowej, wskazanym byłoby przyjęcie wyższego progu dopuszczalnej sprzedaży gruntów zasobu np.: 3,4 lub 5 ha" - napisała KRIR w swojej opinii.
A tak z innej beczki. Pytanie do ludzi, którzy mają jakieś tam kontakty w PIS. O co chodzi z tą stadniną w Janowie Podlaskim i nowym zarządzającym, który o koniach wie tyle co ja?
A tak z innej beczki. Pytanie do ludzi, którzy mają jakieś tam kontakty w PIS. O co chodzi z tą stadniną w Janowie Podlaskim i nowym zarządzającym, który o koniach wie tyle co ja?
Odpowiem dość przewrotnie:
Nie wiem o co chodzi ale zastanawiam się czy zarządzający ma znać się na koniach czy na zarządzaniu...
Zaś abstrahując od powyższego(a także od fatalnej kondycji finansowej stadniny) to wygląda to na zwykłą konfiturę którą ktoś dla siebie wziął
Podstawą materialną narodu jest ziemia, przemysł i handel. Kto ziemię, przemysł i handel oddaje w ręce cudzoziemców, ten sprzedaje narodowość swoją, ten zdradza swój naród.
Komentarz