Polityka

[bloniaq]

Różnica między Tobą a JKM jest taka, że JKM odwołuje się do treści ustawy Wilczka, oraz postulatów Solidarności, a Tobie wystarcza... Nie mam pojęcia co tu wpisać. Powiedz mi co jest takiego prawicowego w Solidarności co bezsprzecznie nakazywałoby postawić ich na prawo od ustawy Wilczka? Ja mogę poszukać linka do ulotek trockistowskich rozdawanych na I Zjeździe. Podpowiadam że bycie w opozycji do PZPR to nie to samo co bycie prawicowym. Pytanie bonus: czy poseł Piotrowicz jest bardziej prawicowy od Solidarności czy bardziej lewicowy? I mała prośba na koniec: nie odpowiadaj jeśli nie zamierzasz odpowiedzieć na moje pytania - olej temat.

[heretico]

ja jestem ciekaw czy Wałęsa jeśli pojawi się na swojej "debacie" będzie atakował rodzinę Cenckiewicza.

Akurat to , można łatwo zbić - Cenckiewicz może powiedzieć, że odcina się i potępia działalność przodków, a sam dał świadectwo na bycie po drugiej stronie barykady. Głupio by dzieci ponosiły winę za grzechy rodziców. Oczywiście z wyłączeniem, że dzieci nie idą tą samą drogą - vide - Cimoszewiczowie .

[mkr]

http://kompromitacje.blogspot.com/20...e-do-pzpr.html

Oupsie ? Jak w tekście - najbardziej prawoskrętny profesor z pokaźnym okresem obecności w PZPR.....

Akurat Wolniewicz deklarował się jako marksista, więc do prawicy w sensie tradycyjnym to mu daleko. Z prawicą łączy go jedynie stosunek do Semitów i cywilizacji łacińskiej. IMHO najbardziej brawo skrętnym profesorem jest Wielomski. Jednak ten ma inne powszechnie znane wady.

Bardzo ciekawy wywiad o Kaczyńskim i jego motywach ws. trybunału:

http://wiadomosci.dziennik.pl/opinie/artykuly/511941,mistrz-jaroslaw-kaczynski-stanislaw-ehrlich-pis-prezes-teoria-prawa.html

[spotter_spotterow]

Różnica między Tobą a JKM jest taka, że JKM odwołuje się do treści ustawy Wilczka, oraz postulatów Solidarności, a Tobie wystarcza... Nie mam pojęcia co tu wpisać. Powiedz mi co jest takiego prawicowego w Solidarności co bezsprzecznie nakazywałoby postawić ich na prawo od ustawy Wilczka? Ja mogę poszukać linka do ulotek trockistowskich rozdawanych na I Zjeździe. Podpowiadam że bycie w opozycji do PZPR to nie to samo co bycie prawicowym. Pytanie bonus: czy poseł Piotrowicz jest bardziej prawicowy od Solidarności czy bardziej lewicowy? I mała prośba na koniec: nie odpowiadaj jeśli nie zamierzasz odpowiedzieć na moje pytania - olej temat.

No, mi wystarcza że JKM się zajmuje rehabilitowaniem typowych komunistów pokroju Jaruzelskiego. Gówno mnie to obchodzi że wedle JKM Jaruzelski był na prawo od Trockiego czy Michnika, komuch to komuch i prędzej czy później to z niego wypłynie. "Ustawa Wilczka" miała służyć komunistom i ubekom do uwłaszczenia się na państwowym majątku a nie drobnym ciułaczom do zebrania na własnego 126p. A o posła Piotrowicza to się pytaj w PiSie.

[bloniaq]

Przecież Ty nawet nie potrafisz zdefiniować kto to jest komunista. Rozpatrując postać Jaruzelskiego, to co robił i jakie podejmował decyzje łatwo można obalić to, że stawiał za wzór akurat ideę komunizmu. Ale Ciebie nie interesują fakty. Posługujesz się łatkami i szufladkami, bo tak jest dla Ciebie łatwiej. Tobie nie chce się skrytykować JKMa, Jaruzelskiego, Wolniewicza za jakieś faktyczne czyny lub słowa. Ty po prostu stwierdzasz że Jaruzelski to komunista, a JKM wybiela komunistę i dla Ciebie sprawa jest jasna. Dla Ciebie liczy się to czy możesz przypiąć łatkę pozytywną czy negatywną, a nie to czy dana osoba zrobiła coś dla czy przeciw interesowi Polaków. Przy czym, zwróć uwagę, że w przypinaniu łatki zazwyczaj ktoś Cię wyręcza. Dlatego właśnie jesteś na poziomie sympatyków tego całego KODu - oni tak samo nie rozpatrują czy decyzje Kaczyńskiego mają na funkcjonowanie państwa wpływ pozytywny czy negatywny - oni rozpatrują czy ktoś jest oszołomem czy może jeszcze nie jest. Orzeczenie że jesteś oszołem automatycznie dyskredytuje w ich oczach z jakiejkolwiek słuszności, nawet gdybyś odczytywał aktualną godzinę z zegarka i Ty masz tak samo jeśli chodzi o tych Twoich komunistów.

Co do Twojego ostatniego zdania: skoro wypowiadasz się o JKMie, a w jego partii nie jesteś, to wypowiedz się o Piotrowiczu. Mnie nie interesuje zdanie PiSu na jego temat, tylko jak Ty się godzisz z tym, że PRLowski prokurator jest posłem partii, której posunięcia często bronisz. Mnie on w PiSie nie przeszkadza, PiSowi najwyraźniej też, a dla Ciebie, jak wynika z Twoich wypowiedzi, powinien być co najmniej koniem trojańskim, więc chciałbym poznać jakie masz zdanie na jego temat. Jakbym chciał poznać zdanie PiSu to, wierz mi, wysłałbym maila do nich i nie zawracałbym Ci głowy.

[R.Piaski]

http://kompromitacje.blogspot.com/20...e-do-pzpr.html

Oupsie ? Jak w tekście - najbardziej prawoskrętny profesor z pokaźnym okresem obecności w PZPR.....

Już teraz rozumiem to ślepe bronienie Rosji.

http://www.stefczyk.info/publicystyka/opinie/ostre-starcie-wolniewicz-stankiewicz-wideo,16030551391

[spotter_spotterow]

Przecież Ty nawet nie potrafisz zdefiniować kto to jest komunista.

Aha. To na tym może skończymy bo najwyraźniej mi odpisujesz tylko po to żeby sobie poużywać.

[bloniaq]

Aha. To na tym może skończymy bo najwyraźniej mi odpisujesz tylko po to żeby sobie poużywać.

Przykro mi że tak to odbierasz. Zapomnij przez moment o tym, że masz zawsze rację i zastanów się co można powiedzieć o kimś kto w jednej wypowiedzi przypisuje Jaruzelskiemu poparcie dla ustawy Wilczka i komunistyczne ideały. Czy według Ciebie komunizm zakładał uwłaszczenie się na państwowym majątku?

[BlackAdder]

No to ja stwierdzam, że jaruzel był zdrajcą Ojczyzny, sługusem zaborcy i mordercą zabijającym prawych Polaków, żeby przypodobać się sowieckiemu panu. A Korwin go wybiela, co jest żałosne.

Nie bądź takim doktrynerem, bo skończysz jak Korwin - rozumieć cię będzie coraz mniejsza garstka akolitów .

[Foxx]

„Generał Jaruzelski to postać historyczna, dość tragiczna, dobry wojskowy” – przekonuje Janusz Korwin-Mikke. Lider Kongresu Nowej Prawicy nie zgadza się z krytykami generała, którzy twierdzą, że Wojciech Jaruzelski był zbrodniarzem. Odpowiada, że w takim razie „Józef Piłsudski był oberzbrodniarzem”.

Nie uważam pana generała Jaruzelskiego za zbrodniarza - zaznacza Janusz Korwin-Mikke w rozmowie z redaktorem naczelnym „Super Expressu” Sławomirem Jastrzębowskim. - Powiedzmy sobie jasno. To co robiły solidaruchy, żeby za wszelką cenę usprawiedliwić przejęcie władzy, to było podpuszczanie generała Kiszczaka.

Zdaniem lidera KNP, w Polsce po 1956 roku, czyli po odwilży październikowej Władysława Gomułki, nie było już komunizmu, a służby w PRL nie torturowały ludzi.

Torturowanie skończyło się mniej więcej razem z UB. Proszę mi powiedzieć, kto był torturowany poza księdzem Popiełuszką? - pyta Korwin-Mikke, odwołując się do swoich wcześniejszych słów, że śmierć księdza Jerzego Popiełuszki to był wypadek przy pracy.

http://wiadomosci.dziennik.pl/opinie/artykuly/460483,korwin-mikke-jaruzelski-to-dobry-wojskowy-torturowany-popieluszko-i-kopalnia-wujek-to-byl-wypadek-przy-pracy.html

[Axel]

Ot ciekawostka.

[bloniaq]

Nie staram się być doktrynerem. Po prostu uważam, że sprowadzanie świata do czerni i bieli, komunistów i antykomunistów, oszołomów i nieoszołomów, na zasadzie przypinania łatki, nie doprowadzi do niczego dobrego. Nie wyobrażam sobie żeby z oczywistego błędu nazywania Jaruzelskiego komunistą, czy Solidarności prawicową wyniknęła dla Polaków jakaś wspaniała okazja, dzięki której staniemy się w pełni suwerennym państwem, ze społeczeństwem niepodatnym na manipulacje. Jeśli już to pomimo tych błędów. Jeśli cokolwiek miałoby nas prowadzić do mądrzejszego społeczeństwa, to właśnie dbałość takich pionków jak my o to, żeby nazywać rzeczy po imieniu - komunistów - komunistami, zdrajców - zdrajcami. Ale na podstawie faktów, a nie powszechnie uznanej opinii, powtarzanej wszędzie. To ten debilizm społeczeństwa, przejawiający się właśnie w tym, że nikt nie widzi problemu np w nazywaniu Jaruzelskiego komunistą, ale też w milionie podobnych "uproszczeń", sprawia, że istnieje zjawisko lemingozy i Polską może rządzić nie ten, kto ma na celu dobro Polaków, tylko ten kto w odpowiednim stopniu opanuje techniki manipulacji. Nigdy z kłamstwa nie wyniknie prawda.

@Foxx
Ja rozumiem, że to burzy światopogląd. Być może Korwin w tej wypowiedzi popełnia jakieś merytoryczne błędy. Ale żeby to stwierdzić wystarczy, podać definicję komunizmu i zweryfikować czy ustrój w Polsce podpadał pod komunizm. Albo pokazać te przypadki torturowania po 1956 roku. I wtedy można stwierdzić, że się myli. Przyznam żę nie kojarzę jakiegoś systemu tortur, ale często zapominam o oczywistych faktach, więc przypomnij. A jeśli to odosobniony przypadek, to co takiego świadczy o tym, że to nie był wypadek przy pracy, bo nie mogę dostrzec? Argument, że tymi słowami broni komunistów i dlatego nie ma racji można sobie wsadzić...

Nie zamierzam bronić Korwina. Bronię w tym momencie rzetelności. Być może Korwin się myli, jest agentem albo wentylem bezpieczeństwa. Ale trzeba to wykazać.

[mkr]

Nie staram się być doktrynerem. Po prostu uważam, że sprowadzanie świata do czerni i bieli, komunistów i antykomunistów, oszołomów i nieoszołomów, na zasadzie przypinania łatki, nie doprowadzi do niczego dobrego. Nie wyobrażam sobie żeby z oczywistego błędu nazywania Jaruzelskiego komunistą, czy Solidarności prawicową wyniknęła dla Polaków jakaś wspaniała okazja, dzięki której staniemy się w pełni suwerennym państwem, ze społeczeństwem niepodatnym na manipulacje. Jeśli już to pomimo tych błędów. Jeśli cokolwiek miałoby nas prowadzić do mądrzejszego społeczeństwa, to właśnie dbałość takich pionków jak my o to, żeby nazywać rzeczy po imieniu - komunistów - komunistami, zdrajców - zdrajcami. Ale na podstawie faktów, a nie powszechnie uznanej opinii, powtarzanej wszędzie. To ten debilizm społeczeństwa, przejawiający się właśnie w tym, że nikt nie widzi problemu np w nazywaniu Jaruzelskiego komunistą, ale też w milionie podobnych "uproszczeń", sprawia, że istnieje zjawisko lemingozy i Polską może rządzić nie ten, kto ma na celu dobro Polaków, tylko ten kto w odpowiednim stopniu opanuje techniki manipulacji. Nigdy z kłamstwa nie wyniknie prawda.

Jednak język żyje i definicja komunizmu nie odnosi się tylko do ideologii ale również do systemu. Za słownikiem języka polskiego:

komunizm
1. ideologia i doktryna społeczna postulująca zbudowanie społeczeństwa bezklasowego, opartego na społecznej własności środków produkcji i równym podziale dóbr
2. ustrój totalitarny realizowany w ZSRR, narzucony krajom Europy Środkowej i Wschodniej po II wojnie światowej, oparty na monopolu władzy skupionej w rękach jednej partii

Czy wg Ciebie spawacz nie był przedstawicielem systemu totalitarnego, w którym władza była skupiona w rękach jednej partii?

[F..]

Nie staram się być doktrynerem. Po prostu uważam, że sprowadzanie świata do czerni i bieli, komunistów i antykomunistów, oszołomów i nieoszołomów, na zasadzie przypinania łatki, nie doprowadzi do niczego dobrego. Nie wyobrażam sobie żeby z oczywistego błędu nazywania Jaruzelskiego komunistą, czy Solidarności prawicową wyniknęła dla Polaków jakaś wspaniała okazja, dzięki której staniemy się w pełni suwerennym państwem, ze społeczeństwem niepodatnym na manipulacje. Jeśli już to pomimo tych błędów. Jeśli cokolwiek miałoby nas prowadzić do mądrzejszego społeczeństwa, to właśnie dbałość takich pionków jak my o to, żeby nazywać rzeczy po imieniu - komunistów - komunistami, zdrajców - zdrajcami. Ale na podstawie faktów, a nie powszechnie uznanej opinii, powtarzanej wszędzie. To ten debilizm społeczeństwa, przejawiający się właśnie w tym, że nikt nie widzi problemu np w nazywaniu Jaruzelskiego komunistą, ale też w milionie podobnych "uproszczeń", sprawia, że istnieje zjawisko lemingozy i Polską może rządzić nie ten, kto ma na celu dobro Polaków, tylko ten kto w odpowiednim stopniu opanuje techniki manipulacji. Nigdy z kłamstwa nie wyniknie prawda.

@Foxx
Ja rozumiem, że to burzy światopogląd. Być może Korwin w tej wypowiedzi popełnia jakieś merytoryczne błędy. Ale żeby to stwierdzić wystarczy, podać definicję komunizmu i zweryfikować czy ustrój w Polsce podpadał pod komunizm. Albo pokazać te przypadki torturowania po 1956 roku. I wtedy można stwierdzić, że się myli. A jeśli to odosobniony przypadek, to co takiego świadczy o tym, że to nie był wypadek przy pracy, bo nie mogę dostrzec? Argument, że tymi słowami broni komunistów i dlatego nie ma racji można sobie wsadzić...

Nie zamierzam bronić Korwina. Bronię w tym momencie rzetelności. Być może Korwin się myli, jest agentem albo wentylem bezpieczeństwa. Ale trzeba to wykazać.

Na pewno ******** głupoty, zdaje się, że Józefa Franczaka zamordowali w 1963 - nie torturowali go, bo bronił się przed obławą i go nie złapali, a ostatnich księży mordowali już w teoretycznie III RP, zresztą ilu ich było po Popiełuszce - Zych, Suchowolec kto jeszcze? a Grzegorz Przemyk ? Marcin Antonowicz, ks. Roman Kotlarz ?

[bloniaq]

Jednak język żyje i definicja komunizmu nie odnosi się tylko do ideologii ale również do systemu. Za słownikiem języka polskiego:



Czy wg Ciebie spawacz nie był przedstawicielem systemu totalitarnego, w którym władza była skupiona w jednych rękach?

W definicji stoi "w rękach jednej partii", a chyba Jaruzelski tę władzę partii zakwestionował. Zresztą sam fakt, że istnieją dwie tak różne definicje jest idiotyczny, jakby nie mogło powstać nowe określenie. Tak czy inaczej - czy Twoim zdaniem Jaruzelski umacniał ten narzucony system czy może te uwłaszczanie się nomenklatury było z tym systemem sprzeczne?

@F
To są przypadki zabójstw czy również tortur? Jeśli tortur to masz racje. Ale jeśli to były zabójstwa, to Korwin nie stwierdził, że nie mordowano, tylko że nie torturowano.