Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Polityka

Zwiń
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • Zamieszczone przez Foxx
    A tu z ustawy o TK:


    ...
    Jednym słowem TK w składzie pięcioosobowym łamiąc ustawę o TK orzekł, że ustawa współtworzona i procedowana przez prezesa TK, co było złamaniem trójpodziału władzy jest częściowo niezgodna z konstytucją...

    Foxx, TK nie złamał ustawy o TK. Nawet z cytowanego przez Ciebie fragmentu wynika, że w tej sprawie mógł orzekać nawet w składzie trzyosobowym.

    Przy okazji całego trwającego od wyborów zamieszania tak mi się przypomniało: dawno, dawno temu, gdzieś w odległej galaktyce oburzenie wywoływała tzw. "falandyzacja prawa". Teraz tamte numery przeszłyby zapewnie niezauważone
    "Zastanów się dwa razy zanim powiesz coś głupiego. Lepiej utrzymywać innych w niewiedzy niż od razu dać im pewność".

    Komentarz


    • Zamieszczone przez zizou
      Foxx, TK nie złamał ustawy o TK. Nawet z cytowanego przez Ciebie fragmentu wynika, że w tej sprawie mógł orzekać nawet w składzie trzyosobowym.
      Moim zdaniem wynika, że po prostu mógł orzekać w składzie trzyosobowym. Natomiast przedmioty, w których orzeka skład pięcioosobowy zostały dokładnie wymienione i wyboldowane. To nie ma nic wspólnego z gradacją liczby sędziów. Inna rzecz, że warto zwrócić uwagę na punkt 1 f

      Przy okazji całego trwającego od wyborów zamieszania tak mi się przypomniało: dawno, dawno temu, gdzieś w odległej galaktyce oburzenie wywoływała tzw. "falandyzacja prawa". Teraz tamte numery przeszłyby zapewnie niezauważone
      Nie sądzę - i wtedy i teraz krzyki protestu dobiegają z Czerskiej. Niezależnie od wagi sprawy. Ten typ tak ma
      My ludzkie bydło, ludzki gnój, z suteren i poddaszy, my chcemy herb mieć swój, na zgubę wrogom naszym.

      Komentarz


      • Zamieszczone przez zizou
        Foxx, TK nie złamał ustawy o TK. Nawet z cytowanego przez Ciebie fragmentu wynika, że w tej sprawie mógł orzekać nawet w składzie trzyosobowym.
        Nie mógł orzekać w składzie trzyosobowym. Teoretycznie mógł w pięcioosobowym, ale powinien (art. 44 pkt. 1f) w pełnym składzie. I gdyby nie był stroną w politycznym sporze, to w takim składzie by orzekał. Najlepszy dowód na jedno i drugie, to że Rzepliński wyznaczył rozprawę w pełnym składzie (zgodnie z tym, co sam mówił w senacie). Dopiero jak Republika wyciągnęła, że zapewniał senatorów, iż się wyłączy, zmienił zarządzenie na skład pięcioosobowy.
        "Jak się wyrosło w komunizmie, to nie można było nie mieć antykomunistycznego nastawienia"

        WOLNOŚĆ dla JANUSZA WALUSIA!

        Komentarz


        • Zamieszczone przez BlackAdder
          Nie mógł orzekać w składzie trzyosobowym. Teoretycznie mógł w pięcioosobowym, ale powinien (art. 44 pkt. 1f) w pełnym składzie. I gdyby nie był stroną w politycznym sporze, to w takim składzie by orzekał. Najlepszy dowód na jedno i drugie, to że Rzepliński wyznaczył rozprawę w pełnym składzie (zgodnie z tym, co sam mówił w senacie). Dopiero jak Republika wyciągnęła, że zapewniał senatorów, iż się wyłączy, zmienił zarządzenie na skład pięcioosobowy.
          Z czego wnioskujesz dopuszczalny tryb 5 osobowy ?
          Lieber tot als rot!!

          Komentarz


          • Zamieszczone przez TNTP
            Z czego wnioskujesz dopuszczalny tryb 5 osobowy ?
            2) w składzie pięciu sędziów Trybunału w sprawach zgodności:
            a) ustaw i umów międzynarodowych z Konstytucją,


            E:
            Pomijam kwestię spraw „o szczególnej zawiłości lub doniosłości”, bo po pierwsze jest to kategorią ocenną, po drugie zarezerwowaną do decyzji Prezesa Trybunału [który się wyłączył z orzekania, więc nie bardzo powinien dokonywać też takich ocen], a po trzecie gdyby nie nadzwyczajne okoliczności „nocnych zmian” to ta konkretna kwestia prawna nie była wg mnie ani szczególnie zawiła, a czy „doniosła” to też dyskusyjne, biorąc pod uwagę podpowiedź ustawodawcy („do spraw o szczególnej doniosłości należą zwłaszcza takie, w których rozstrzygnięcie może wiązać się z nakładami finansowymi nieprzewidzianymi w ustawie budżetowej”)
            Ostatnio edytowany przez księciuniu; 38978.
            Lubię sobie jebnąć posta.

            „Winowajcę znali wszyscy, ale każdy spowiadający się odpowiadał, że go nie zna, a na następny dzień z czystym sumieniem przystępował do komunii – bo spowiedź spowiedzią, ale charakter przede wszystkim i kapować nie wolno
            St.Grzesiuk, „Boso, ale w ostrogach”

            Komentarz


            • Zamieszczone przez księciuniu
              2) w składzie pięciu sędziów Trybunału w sprawach zgodności:
              a) ustaw i umów międzynarodowych z Konstytucją,


              E:
              Pomijam kwestię spraw „o szczególnej zawiłości lub doniosłości”, bo po pierwsze jest to kategorią ocenną, po drugie zarezerwowaną do decyzji Prezesa Trybunału [który się wyłączył z orzekania, więc nie bardzo powinien dokonywać też takich ocen], a po trzecie gdyby nie nadzwyczajne okoliczności „nocnych zmian” to ta konkretna kwestia prawna nie była wg mnie ani szczególnie zawiła, a czy „doniosła” to też dyskusyjne, biorąc pod uwagę podpowiedź ustawodawcy („do spraw o szczególnej doniosłości należą zwłaszcza takie, w których rozstrzygnięcie może wiązać się z nakładami finansowymi nieprzewidzianymi w ustawie budżetowej”)
              Bez jaj. Jak ta sprawa nie była szczególnie zawiła (kilkanaście sprzecznych opinii prawnych) i szczególnie doniosła (wojna polityczna dotycząca Trybunału Konstytucyjnego) to jakie należą do tej kategorii?

              Zwróćmy też uwagę na to, że Rzepliński zapewniał w senacie, iż skargę na tę ustawę Trybunał rozpozna w pełnym składzie oraz na to, kiedy zmienił decyzję na skład pięcioosobowy .

              @TNTP

              Tak jak @księciuniu napisał.
              Ostatnio edytowany przez BlackAdder; 51375.
              "Jak się wyrosło w komunizmie, to nie można było nie mieć antykomunistycznego nastawienia"

              WOLNOŚĆ dla JANUSZA WALUSIA!

              Komentarz


              • Zamieszczone przez księciuniu
                2) w składzie pięciu sędziów Trybunału w sprawach zgodności:
                a) ustaw i umów międzynarodowych z Konstytucją,
                Faktycznie muszę się wycofać - z tej radości mnie poniosło
                My ludzkie bydło, ludzki gnój, z suteren i poddaszy, my chcemy herb mieć swój, na zgubę wrogom naszym.

                Komentarz


                • Obejrzałem wywiad z Tymińskim sprzed paru dni. Poza dozą narcyzmu, w sumie niegłupio się wypowiadał. Nie moge pamiętać wyborów z wczesnych lat dziewięćdziesiątych ale w zasadzie dlaczego , z tego co kojarzę, panuje tutaj przeświadczenie graniczące z pewnością co do jego nieczystych intencji. Proszę o jakieś względnie rzetelne linki, artykuły. Może być priv

                  edit @BlackAdder: na Foxxa liczę najbardziej
                  Ostatnio edytowany przez bloniaq; 48555.
                  Nie dotykaj forum, bo cię curva zmiecie z planszy
                  -------------
                  Jedynie prawda jest ciekawa

                  Józef Mackiewicz

                  Komentarz


                  • Zamieszczone przez bloniaq
                    Obejrzałem wywiad z Tymińskim sprzed paru dni. Poza dozą narcyzmu, w sumie niegłupio się wypowiadał. Nie moge pamiętać wyborów z wczesnych lat dziewięćdziesiątych ale w zasadzie dlaczego , z tego co kojarzę, panuje tutaj przeświadczenie graniczące z pewnością co do jego nieczystych intencji. Proszę o jakieś względnie rzetelne linki, artykuły. Może być priv
                    Było tzw. powszechne przekonanie, że to człowiek służb. A linki to na pewno ma Foxx, może użyczy .
                    "Jak się wyrosło w komunizmie, to nie można było nie mieć antykomunistycznego nastawienia"

                    WOLNOŚĆ dla JANUSZA WALUSIA!

                    Komentarz


                    • Zamieszczone przez BlackAdder
                      Bez jaj. Jak ta sprawa nie była szczególnie zawiła (kilkanaście sprzecznych opinii prawnych) i szczególnie doniosła (wojna polityczna dotycząca Trybunału Konstytucyjnego) to jakie należą do tej kategorii?

                      Zwróćmy też uwagę na to, że Rzepliński zapewniał w senacie, iż skargę na tę ustawę Trybunał rozpozna w pełnym składzie oraz na to, kiedy zmienił decyzję na skład pięcioosobowy .
                      Do każdej kwestii prawnej da się stworzyć „kilkanaście sprzecznych opinii prawnych” – na tym to polega

                      Na mój gust samo zagadnienie prawne (zastrzegam, że sprawę znam tylko z mediów i to „niespecjalistycznych”), czyli czy można wybierać sędziów „na zapas” i czy prezydent może nie wypełniać swoich obowiązków (zaprzysiężenie) gdy uważa, że ustawa jest sprzeczna z Konstytucją nie jest wybitnie zawiłe (a tego co zrobić z zaistniałym burdelem Trybunał nie rozstrzygał).
                      Doniosłe może i tak, ale głownie przez „okoliczności chwili” i to, że dotyczy samego orzekającego TK, a ustawa w kwestii „doniosłości” kładzie nacisk na kwestie finansowe.
                      A ponieważ to jest kwestia ocenna, to ciężko z tego wyprowadzać zarzut naruszenia ustawy (jakimś argumentem byłaby decyzja Rzeplińskiego o której piszesz, ale nie wiem czy miała ona jakąś sformalizowaną formę).
                      Lubię sobie jebnąć posta.

                      „Winowajcę znali wszyscy, ale każdy spowiadający się odpowiadał, że go nie zna, a na następny dzień z czystym sumieniem przystępował do komunii – bo spowiedź spowiedzią, ale charakter przede wszystkim i kapować nie wolno
                      St.Grzesiuk, „Boso, ale w ostrogach”

                      Komentarz


                      • Zamieszczone przez BlackAdder
                        Było tzw. powszechne przekonanie, że to człowiek służb. A linki to na pewno ma Foxx, może użyczy .
                        Konkretnie to służby go zniszczyły przy wydatnej pomocy niektórych księży. Ale Foxx na bank będzie lepiej pamiętał, bo to szczawik jest.
                        "Lecz przyjdą czasy, że te kutasy będą przed nami na baczność stać,
                        Ręka nie zadrży jak liść osiki, gdy będziem w głupie mordy prać.
                        Więc pijmy zdrowie szwoleżerowie niech smutki zginą w rozbitym szkle,
                        Gdy nas nie będzie nikt się nie dowie czy dobrze było nam czy źle.
                        "
                        Janusz Waluś - czekaMY!

                        Komentarz


                        • Zamieszczone przez Jaco
                          Konkretnie to służby go zniszczyły przy wydatnej pomocy niektórych księży. Ale Foxx na bank będzie lepiej pamiętał, bo to szczawik jest.
                          Dziękuję

                          Zamieszczone przez bloniaq
                          na Foxxa liczę najbardziej
                          Proszę bardzo

                          Najdokładniejszy opis sytuacji występuje we wspomnieniach K. Wyszkowskiego

                          Wspólnota strachu

                          "€žZgoda buduje" - takim miło brzmiącym hasłem prezydent Komorowski zasłania ponurą rzeczywistość zbudowaną przez rządzący Polską układ postkomunistyczno-postsolidarnościowy.
                          Funkcjonariusze i beneficjenci tego porozumienia przeciw dobru Polski i Polaków, to przeważnie peerelowskie rzezimieszki, esbecy i ich agenci, cyniczni "žmacherzy z zaplecza", targowiczanie, pożyteczni idioci oraz ci wszyscy, którzy swoją pogardę dla polskości ukrywają za hasłami walki z "€žkaczyzmem", czy, ostatnio, "€žfaszyzmem".

                          Ci "€žkolektywnie dający sobie d..." budowniczowie układu, publicznie prezentują wzajemną miłość - Komorowski ściska się Jaruzelskim, Jaruzelski wpija się w Mazowieckiego, Mazowiecki przytula Tuska, Tusk lgnie do Wałęsy, Wałęsa brata się z Kwaśniewskim, Kwaśniewski kocha Michnika, Michnik wtula się w szyję Komorowskiego... Dookoła wirują zasłużone hostessy pojednania pięści z nosem - Chrzanowski, Lityński, Moczulski, Smolar, Niesiołowski... Tylko Wachowski gdzieś się zapodział...

                          Parę dni temu układ fetował €"100 dni prezydentury". Ponieważ feta ta przypadła akurat w dwudziestą rocznicę wyborów prezydenckich w 1990 r. warto przypomnieć, jakimi metodami ten budowniczy zgody zwalczał innego członka obecnego "€žkolektywu" - Lecha Wałęsę.

                          Sztab „siły spokoju" był przekonany, że jedynym poważnym przeciwnikiem jest Lech Wałęsa, który „wypowiadając nonsensy o ‘jajogłowych' i dzieląc ludzi według kryteriów rasowych na Żydów i nie Żydów", jak pisał Michnik, zmusił Mazowieckiego do udowadniania swej polskości. Agresywność metod Wałęsy ("€žUwierzyłem przyjaciołom Żydom, a oni mnie zrobili w konia. A tyle razy ostrzegano, bym się z Żydami nie zadawał, bym się nimi nie otaczał i nie korzystał z ich rad") mogła robić wrażenie, że znajduje się pod wpływem antysemickich elementów z rozwiązanej niedawno SB.

                          Czy z przekonania o konieczności uchronienia Polski przed "€žczłowiekiem z siekierą", czy z czystej żądzy władzy, ludzie Mazowieckiego sięgnęli po narzędzia pochodzące z tego samego źródła. Na biurku ministra spraw wewnętrznych Krzysztofa Kozłowskiego "znalazły się" dokumenty t.w. Bolka. Gdy niespodziewanie sytuacja się odwróciła, bo Mazowiecki odpadł po przegranej w pierwszej turze wyborów z Tymińskim, Komorowski - wówczas wiceminister obrony narodowej - zgłosił się do sztabu wyborczego Wałęsy z propozycją przekazania bardzo ważnych informacji.

                          Pojechałem do Warszawy i spotkałem się z nim w jego gabinecie w "€žDomu bez kantów". Powiedział mi wówczas, że sztab Tymińskiego został zorganizowany, na polecenie Jaruzelskiego, przez funkcjonariuszy Wojskowych Służb Informacyjnych. Zapytałem skąd to wie i usłyszałem, że właśnie od nich. Gdy wyraziłem zdziwienie taką zażyłością Komorowskiego z WSI, ten zaczął mnie przekonywać, że można mieć do nich zaufanie, ponieważ są to dobrzy patrioci, którzy "€žprzeszli na naszą stronę".

                          Mieli mu oni, jako swojemu zwierzchnikowi, przekazać plany kampanii wyborczej Tymińskiego oraz wyjawić zawartość jego osławionej "€žczarnej teczki". Okazało się, że znajduje się w niej m.in. kopia zobowiązania Wałęsy do współpracy z SB, jego donos agenturalny i odręczne pokwitowanie odbioru wynagrodzenia. Oprócz tego przekazał mi kompromitujące informacje o życiu osobistym Wałęsę, które mogły zburzyć jego legendę równie skutecznie, jak sprawa donosicielstwa.

                          Komorowski przekazał mi wiele bardzo szczegółowych informacji na temat sposobu, w jaki WSI od dłuższego już czasu manipulowała Tymińskim, np. nie dając mu pewności, czy "€žkomprmateriały" na Wałęsę są autentyczne. Tymiński chciał upublicznić materiały z "€žczarnej teczki" przed pierwszą turą wyborów, ale, obawiając się prowokacji, szukał wiarygodnego grafologa, żeby potwierdzić, że jest to odręczne pismo Wałęsy. WSI znalazła mu go aż w Szczecinie, dzięki czemu najpierw skutecznie odwlekano orzeczenie, a po pierwszej turze wyborów WSI zdecydowano, że grafolog odmówi potwierdzenia autentyczności przedstawionych mu dokumentów (w efekcie tych zabiegów Tymiński nie odważył się wówczas ich ujawnić).

                          Było oczywistością, że. skoro Komorowski (a więc i sztab Mazowieckiego) wiedział o tym wszystkim już od dłuższego czasu, ale podzielił się tą wiedzą po odpadnięciu Mazowieckiego z wyścigu, oznacza to, że WSI (a więc i Jaruzelski) użył Tymińskiego do zorganizowania prowokacji mającej rozstrzygnąć wybory na rzecz Mazowieckiego. Można przypuszczać, że gdyby Mazowiecki przeszedł do drugiej tury, Wałęsa zostałby wówczas ujawniony jako podły agent esbecji.

                          Zgoda, w wydaniu Komorowskiego, jest więc paktem o nieagresji ograniczonym do wspólnoty wiernej kontraktowi okrągłego stołu - wspólnotą strachu przed prawdą o nieprawym pochodzeniu elity III RP
                          .


                          Również w wywiadzie:
                          "Bronisław Komorowski znajduje się na pozycji, którą kiedyś zajmował Stanisław Tymiński. Komorowski sam mi kiedyś mówił o tym, jak służby panowały nad tym, co robi Tymiński, jak oficerowie WSI przygotowywali go do debat…
                          Ostatnio edytowany przez Foxx; 739.
                          My ludzkie bydło, ludzki gnój, z suteren i poddaszy, my chcemy herb mieć swój, na zgubę wrogom naszym.

                          Komentarz


                          • Zamieszczone przez księciuniu
                            (jakimś argumentem byłaby decyzja Rzeplińskiego o której piszesz, ale nie wiem czy miała ona jakąś sformalizowaną formę).
                            Czy taką formą była informacja wisząca w zakładce "wokanda" na stronie TK z informacją o terminie rozprawy, o tym że będzie prowadzona w wymienionym imiennie pełnym składzie pod przewodnictwem Rzeplińskiego?
                            My ludzkie bydło, ludzki gnój, z suteren i poddaszy, my chcemy herb mieć swój, na zgubę wrogom naszym.

                            Komentarz


                            • Jak najbardziej. Tylko, że ta wokanda była pewnie przed wyłączeniem się Rzeplińskiego i jeszcze dwóch. Pytanie czy bez nich byli wystarczająco liczebni na pełny skład (9). Nie licząc oczywiście tych wczorajszych 4 z nocnej zmiany, bo pomijając wątpliwości co do ich „legalności”, to ich nie było w momencie wyznaczania terminu, nie wiadomo było kiedy będą i na mój gust nie powinni brać udział w rozstrzyganiu sprawy ich dotyczącej (teoretycznie dotyczącej pośrednio, ale w praktyce bezpośrednio).
                              Lubię sobie jebnąć posta.

                              „Winowajcę znali wszyscy, ale każdy spowiadający się odpowiadał, że go nie zna, a na następny dzień z czystym sumieniem przystępował do komunii – bo spowiedź spowiedzią, ale charakter przede wszystkim i kapować nie wolno
                              St.Grzesiuk, „Boso, ale w ostrogach”

                              Komentarz


                              • Nie żebym był konstytucjonalistą ale czy to nie jest przypadkiem tak że wokanda pełni rolę informacyjną i pojawia się dopiero po wydaniu decyzji czyli rozstrzygnięcia danej kwestii procesowej w sprawie, dopiero jeśli ta decyzja pozostająca w aktach sprawy naruszała.by prawo to stanowiła by podstawę do stwierdzenia naruszenia ustawy o.TK, w sensie że wokanda nie ma mocy prawotwórczej a jedynie informacyjną i w związku z tym poniższe twierdzenie jest nieprecyzyjne? Jeśli.ktoś ma chęć poszukania takiego rozstrzygnięcia to można złożyć wniosek o udostępnienie akt sprawy w trybie ustawy o.dostępie.do informacji publicznej.
                                Prawdziwe zwyciestwo musieli odnieść komunisci ,nie tak jak wielu zakłada pomiędzy rokiem 1956 a 1970,ale w roku 1989,kiedy pod uniesionym w góre kloszem,wystrzelił produkt ich chowu.
                                Rafał Gan-Ganowicz – Kondotierzy

                                Komentarz

                                Pracuję...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎