Co do "rosnących kosztów" to w kontekście marnowanych miliardów, czepianie się wydatku na zarządzanie istotnymi tematami wydaje się być równie nietrafione.
W moich oczach PIS z jednym wypadł słabo. Wszelkie sondaże od dawna wskazywały na ich zwycięstwo, a oni dopiero 2 tygodnie po ogłoszeniu oficjalnych wyników podają skład gabinetu. Chcą rządzić krajem, a nie są w stanie zawczasu przygotować wariantów na różne scenariusze wyników wyborczych.
I zadziwiające jak to teraz wybór Ziobro jest tutaj odbierany pozytywnie. Kilka lat temu nie mówiło się o nim najlepiej, a raczej nie zauważyłem, żeby zmienił się przez ten czas

Komentarz