Polityka

[bloniaq]

@sarinosoman
Powiedz mi czy według Ciebie Robin Hood zasługiwał na śmierć czy nie? Chodzi mi o zwykłą zero-jedynkową odpowiedź po uwzględnieniu wszystkich za i przeciw.

[itakpowiem]

@sarinosoman
Powiedz mi czy według Ciebie Robin Hood zasługiwał na śmierć czy nie? Chodzi mi o zwykłą zero-jedynkową odpowiedź po uwzględnieniu wszystkich za i przeciw.

Wiem nie do mnie ale a co mi tam napisze swoje

Robin Hood nie zasługiwał na karę jeśli oddawał biednym złoto które wcześniej im zabrał poborca podatkowy w nadmiernej ilości. Zasługiwał na chłostę jeżeli dawał biednym którzy nic wpłacali do skarbca. Zasługiwał na śmierć w przypadku gdy na każde złupione szeryfowi 100monet przepijał i przejadał 80 ze swoją ferajna a 20 dawał biednym

[sarinosoman]

@piejo
Zdaje się, że mi nie odpowiedziałeś, czy jesteś liberalnie gotów płacić z własnej kieszeni takie stawki za leczenie, jakie rynkowo obowiązują w mateczniku liberalizmu, czy też jednak nadal będziesz ograbiał mnie z kasy?
[uprzedzam - leczę się prywatnie, ale składkę opłacam]

@bloniaq
Tak - jak każdy człowiek, śmiertelny z natury.
A mniej sofistycznie - nie dam się postawić w roli Pana Boga (jedynego arbitra absolutnego). "Za i przeciw" są i po stronie bidoków wspieranych przez RH, i po stronie szeryfa Nottingham, sęk w tym, że wzajem się wykluczają. Trzeba by przeprowadzić cały skomplikowany proces dowodowy, przy werdykcie szybkie strzelanie szelkami jest szybkim strzelaniem szelkami.
Czy więzień obozu koncentracyjnego może okradać kuchnię obozową wiedząc, że okrada także współwięźniów?
Czy człowiek z ruchu oporu miał prawo decydować o akcji, w której należało liczyć się z ofiarami wśród postronnych ludzi?
Nie mam odwagi Kanta, żeby odpowiadać na podobne pytania.

[Buziek_LG]

Czyli Kopacz została wybrana pomimo tego co mówiła, a Korwin przegrał z powodu tego co mówił?

Obawiam się że sprowadzenie PO do osoby pani Kopacz jest daleko idącym nieporozumieniem

midzi był łaskaw stwierdzić że ta wypowiedź to kolejny z serii pt. strzał w stopę, a moim zdaniem gdyby to powiedziała Kopaczowa czy Tusk to nikt by szat nie rozdzierał (a nawet nikt by sobie guzika w koszuli nie naderwał), a wynik mieliby ten sam co mieli. Chodzi tylko o to, że to Korwin.

Zakładamy się że jakby powiedział to Kaczyński podniosłoby się larum wzywające do delegalizacji PiSu?

[bloniaq]

@piejo
Zdaje się, że mi nie odpowiedziałeś, czy jesteś liberalnie gotów płacić z własnej kieszeni takie stawki za leczenie, jakie rynkowo obowiązują w mateczniku liberalizmu, czy też jednak nadal będziesz ograbiał mnie z kasy?
[uprzedzam - leczę się prywatnie, ale składkę opłacam]

@bloniaq
Tak - jak każdy człowiek, śmiertelny z natury.
A mniej sofistycznie - nie dam się postawić w roli Pana Boga (jedynego arbitra absolutnego). "Za i przeciw" są i po stronie bidoków wspieranych przez RH, i po stronie szeryfa Nottingham, sęk w tym, że wzajem się wykluczają. Trzeba by przeprowadzić cały skomplikowany proces dowodowy, przy werdykcie szybkie strzelanie szelkami jest szybkim strzelaniem szelkami.
Czy więzień obozu koncentracyjnego może okradać kuchnię obozową wiedząc, że okrada także współwięźniów?
Czy człowiek z ruchu oporu miał prawo decydować o akcji, w której należało liczyć się z ofiarami wśród postronnych ludzi?
Nie mam odwagi Kanta, żeby odpowiadać na podobne pytania.

Skąd więc pewność że słowa JKM to kocopoły. Podkreślam "pewność"

[sarinosoman]

Bo Korwin przeczy sam sobie.
W przytoczonym przeze mnie fragmencie uzmysłowiono mu, że szermowanie "menelstwem" przy jednoczesnym głoszeniu "szacunku do człowieka" jest logicznie sprzeczne, więc zrejterował w swoim stylu - czyli klepiąc mantrę.

[piejo kury piejo]

@piejo
Zdaje się, że mi nie odpowiedziałeś, czy jesteś liberalnie gotów płacić z własnej kieszeni takie stawki za leczenie, jakie rynkowo obowiązują w mateczniku liberalizmu, czy też jednak nadal będziesz ograbiał mnie z kasy?
[uprzedzam - leczę się prywatnie, ale składkę opłacam]

Jako matecznik liberalizmu medycznego masz na myśli USA? Dobry żart!
Problem prywatnej służby zdrowia u Jankesów polega na tym że tam grupy interesu lobbują kilku największych graczy. Tymi lobbystami są tzw. pośrednicy pomiędzy Kongresem a korporacjami. To nie problem przeforsować swoich słupów na kongresmenów (lub ich przekupić), którzy zawsze będą gwarantować monopol, a tym samym brak małej konkurencji, a to już kolejny krok do narzucenia swoich stawek cenowych. Dlatego tak ważne jest przecięcie tej nici zależności na linii państwo-gospodarka raz na zawsze. Jedynie to gwarantuje koniec korupcji, jak też zależności od różnej maści grup biznesowych, przekupujących danych posłów/partie, finansujących im kampanie, by w zamian działali w ich interesie. Toż to socjalizm w najczystszej postaci. W wolnorynkowym państwie wielki gracz rywalizuje z tymi mniejszymi, z korzyścią dla konsumenta.

[sarinosoman]

OK, to przedstaw mi jakikolwiek matecznik liberalizmu (uwaga, planeta Korwin nie zostanie uwzględniona).

[piejo kury piejo]

OK, to przedstaw mi jakikolwiek matecznik liberalizmu (uwaga, planeta Korwin nie zostanie uwzględniona).

Właściwie obecnie to nigdzie nie ma, może Singapur, choć pewności nie mam. Ale to że tego nigdzie nie ma, nie oznacza że nie powinniśmy do tego dążyć.

[sarinosoman]

Tak myślałem. To samo mówili Włodzimierz Iljicz z Lejbem Bronsztejnem, a potem Józwa S. Ciągle tylko dążyli i dążyli, a szczęśliwy komunizm jakoś, qrwa, nadejść nie chciał.

[Buziek_LG]

Wracając do rzeczywistości i polityki realnej polecam przejrzeć zeznania Winiarskiego: będzie się działo

[sarinosoman]

A tymczasem w Chinach:

Producenci prezerwatyw mają problem. Winne chińskie władze.

Decyzja chińskich władz o zniesieniu "polityki jednego dziecka", która obowiązywała w tym kraju od 36 lat, ma swoje poważne konsekwencje dla gospodarki i rynków finansowych.

Według analityków Credit Suisse, zmiany przepisów w Chinach doprowadzą do wzrostu urodzeń o dodatkowe 3 do 6 mln dzieci rocznie w ciągu pięciu lat począwszy od 2017 roku. Chiny, najbardziej zaludniony kraj świata, ma 1,4 mld mieszkańców. Każdego roku rodzi się tam około 16,5 mln dzieci.

Roczne wydatki w związku z nowymi urodzeniami przełożą się na dodatkowe 120-240 mld juanów wydatków, czyli 4-6 proc. sprzedaży detalicznej kraju. Może to być jeden z ważniejszych czynników pobudzających wzrost gospodarczy w drugiej największej gospodarce świata, która ma pod tym względem coraz większe problemy - podaje dziennik "The Guardian", powołując się na raport Credit Suisse.

Akcje spółek produkujących pieluszki, wózki czy mleko dla dzieci notują gigantyczne wzrosty. China Child Care, spółka produkująca produkty do ochrony skóry i włosów niemowląt, zyskała na wartości jednego dnia blisko 40 proc. Z kolei właściciele akcji koncernu Beingmate Baby & Child Food, produkującego różnego rodzaju preparaty dla niemowląt, zarobili w chwilę 10 proc. To tylko niektóre przykłady z chińskiej giełdy. Podobne zachowanie inwestorów giełdowych można zaobserwować na innych azjatyckich rynkach akcji.

Nie wszystkie firmy mają powody do zadowolenia po zmianach polityki rodzinnej Chin. Nowa sytuacja uderza głównie w producentów prezerwatyw. Japoński koncern Okamoto Industries stracił jedną dziesiątą wartości. Jego produkty często są używane w Chinach, podobnie jak inne towary z Japonii, które uznawane są za lepsze jakościowo.
http://www.biztok.pl/gospodarka/prod...-wladze_a22598

[Buziek_LG]

A tymczasem w Chinach:

Zbyt późno i zbyt mało by się uratować przed postarzeniem społeczeństwa

[sarinosoman]

Bardziej mi się rozchodziło o to, co ekonomiści na świecie sądzą na temat polityki pro-dziecięcej, jej konsekwencji dla gospodarki.

[Buziek_LG]

Ale przecież nikt normalny chyba nie sugeruje że 500zł/dziecko nie będzie miało dobrego wpływu na polską gospodarkę