Polityka

[Purdys]

Jeszcze a propos podatkow . Jak ja place podatki to nikt sie mnie nie pyta czy chce je placic i skad wezme na nie pieniadze.

Skad ta troska skad biedronki i te inne niemieckie Lidle i francuskie smrody wezma pieniadze na podatki ktore powinny placic ??? to paranoja . Jak bedzie za drogo w tych supermarketach to zapewniam , ze ludzka inwencja jest niewyczerpana - musi powstac jakas konkurencja dla tych dinozaurow.

Poza tym chyba Lidl placi podatki w Niemczech , tak czy nie ?
A dlaczego ma nie placic w Polsce ?
Kolejna paranoja.

[bloniaq]

To nie jest jakaś tam troska. To jest pewność że weźmie z kieszeni klientów.

[Bugi B.]

To nie jest jakaś tam troska. To jest pewność że weźmie z kieszeni klientów.

Niech biorą, chwile pobiorą i będą mieli odpływ klientów. Liczę na to i czekam z niecierpliwością, bo już nie mogę zdzierżyć tego jak polski handel został zajechany.

Przywalić im podatkami takimi, aż poczują i to mocno. A my sami powinniśmy wspierać to co polskie niezależnie od tego co poczynią w opodatkowaniu zagranicznych firm.

[Purdys]

Troska w cudzyslowiu.

Czy Lidl placi podatki w Niemczech ? Placi . Czy z tego powodu gospodarka niemiecka traci a ludzie nie maja co jesc ?
Dlaczego Lidl placi wobec tego podatki w Niemczech a nie placi w Polsce ?

Ja to sie bardzo ciesze, ze Grecy im sie postawili . Czy mam sie bac , ze teraz Niemcy odbija to sobie
na mnie ? nie mam ochoty ciagle funkcjonowac z pozycji nieustannie przestraszonego.

Ale bede slaby i przestraszony jak takie Lidle nie beda placic podatkow. Kowalski musi zaplacic ale Lidl nie . Paranoja .

[Mrugs]

W przypadku sklepów wielkopowierzchniowych jest jeszcze wybór dla klienta, można iść to osiedlowego.

Ale w przypadku banków już nie będzie tak wesoło, jestem ciekaw jakie nowe opłaty wejdą w życie po wprowadzeniu dodatkowej daniny. Ja kredyt mam i jakoś go spłacam, ale ktoś kto będzie chciał się zapożyczyć na hipotekę może być problem i zostanie mu parabank czy inne ścierwo.

[marian9871]

Ogólnie podatek obrotowy to jak dla mnie dobry pomysł dla wszystkich (nie tylko marketów) podmiotów gospodarczych,zamiast podatków dochodowych. Prawdopodobnie płaciłbym więcej ale odeszłaby cała papierologia i robienie kosztów. A i ukróciłaby się uznaniowość US i IS.
Postulat o wiele ważniejszy, niż JOWy.

...a dla mnie nie. Nie raz biorę zlecenia na których zarabiam grosze, lub robię prawie po kosztach. W takich przypadkach przynajmniej moi pracownicy coś zarobią. Jak by mi wprowadzili podatek obrotowy stracą na tym tylko pracownicy, bo nie będę brał takich zleceń.

[itakpowiem]

Lidl to ogólnie powinien być zbojkotowany bo gdy taka Biedronka ma większość produktów z początkiem 590 (pomijając że to często wykupione przez zagraniczny kapitał firmy, bo i tak zatrudnia Polaków w Polsce) to ten niemiecki syf mając wszystko z importu ma dla wprowadzenia w błąd krótsze kody bez początkowych cyfr.

Jak mawia Grzegorz Braun dla zmylenia przeciwnika

[Majkisek]

Niech biorą, chwile pobiorą i będą mieli odpływ klientów. Liczę na to i czekam z niecierpliwością, bo już nie mogę zdzierżyć tego jak polski handel został zajechany.

Przywalić im podatkami takimi, aż poczują i to mocno. A my sami powinniśmy wspierać to co polskie niezależnie od tego co poczynią w opodatkowaniu zagranicznych firm.

Bugi, rozumiem że wybierasz Fiata zamiast przykładowo niemieckich marek?

[Purdys]

Wydaje mi sie , ze jednej strony technologie tak postepuja, ze jezdzenie najnowszym modelem merca dla przecietnego zjadacza chleba to raczej symbol statusu i najnowszych nowinek technicznych , z drugiej strony nikt mi nie gwarantuje , ze w dobie globalizacji jakies czesci mercedesa nie sa produkowane w Meksyku albo Gwatemali, Japonii czy Korei .
Nawet Fiat zaczal energiczna kampanie reklamowa w Stanach i znajduje nabywcow na takie male cos. Nigdy bym sie nie spodziewal a jednak czyli podciagnal jakosc przynajmniej na rynek amerykanski.

Jesli chodzi o banki to podnosza oplaty nieustannie od czasu pekniecia banki z nieruchomosciami. Rozmawialem z gosciem, ktory ma deli i mowil,ze jesli klient uzyje karty debetowej to bank za transakcje sciaga z niego $ 1. Dlatego trzeba u niego kupic towaru co najmniej za $ 15 bo inaczej to mu sie zwyczajnie nie oplaca .
W Polsce jeszcze jeden proceder jest bandycki - bank oferuje karte debetowa ale m u s i s z ja uzyc przynajmniej 5 razy w miesiacu bo inaczej to masz karniaka i bulisz im z wlasnej kieszeni !!!!
To nie jest ich zasrany interes ile razy uzyje karty i z jakiej racji mam placic bankowi za to , ze n i e uzywam karty ???
Dlatego tez sie bardzo ciesze, ze Grecy im sie postawili .
Wiem, ze bedzie Grekom ciezko , ale z drugiej strony to tak sobie mysle, ze to moze Europa ma wiekszy problem niz Grecja. Grecja i Grecy przetrwaja - a Unia , ktora reprezentuje interesy Niemiec , Francji i duzego kapitalu - nie.

No i jeszcze jedno - jesli chcemy jakos funkcjonowac w przyszlosci to trzeba dobrze placic zwlaszcza nauczycielom i inwestowac w szkolnictwo- to juz jasno powiedzial kiedys Staszic tak czy nie ?
I Niemcy wlasnie tak robia - nieustannie inwestuja w szkolnictwo , zwlaszcza techniczne na poziomie srednim.

Ale z czego placic w Polsce nauczycielom jak Lidle i inne takie nie placa podatkow?
To jest zwykla bandyterka i tak powinno to byc traktowane.

[itakpowiem]

Bugi, rozumiem że wybierasz Fiata zamiast przykładowo niemieckich marek?

nie, kupuje tylko Niemców i Japończyków żadnych Włochów i Francuzów bo to pedały. Ale hiszpańska precyzja niemiecki temperament albo czeską solidność i niemiecka technologie już przemyśli
zaraz możemy przeskoczyć na wakacje nad Bałtykiem lub Adriatykiem ale jaki jest sens?

Jak będzie taniej lub przynajmniej nie drożej(za produkt tej samej jakości) to pójdziesz zamiast do Społem do Lidla, Kauflanda, Carefoura bo to zachodnia solidność?

[Majkisek]

nie, kupuje tylko Niemców i Japończyków żadnych Włochów i Francuzów bo to pedały. Ale hiszpańska precyzja niemiecki temperament albo czeską solidność i niemiecka technologie już przemyśli
zaraz możemy przeskoczyć na wakacje nad Bałtykiem lub Adriatykiem ale jaki jest sens?

Jak będzie taniej lub przynajmniej nie drożej(za produkt tej samej jakości) to pójdziesz zamiast do Społem do Lidla, Kauflanda, Carefoura bo to zachodnia solidność?

Jak produkt będzie nie droższy oraz tej samej jakości, to chętnie wesprę rodzimy przemysł. Jeśli jednak będzie chvjowszy bądź przepłacony, to nie widzę powodu, aby to czynić. Jeśli mam napić się smacznego, taniego piwa, to idę po Paulanera do Lidla i wydaję 2 złote z hakiem, zamiast do Społemu i zostawić 3,50 za chvjowego Lecha.

[Purdys]

Smaczne i tanie z marketu to juz raczej niemozliwe . Moze tanie i smaczne bo ma duzo utrwalaczy, cukru, babelkow i innych chemikaliow .

Smaczne to z malych, lokalnych browarow .

[księciuniu]

Smaczne i tanie z marketu to juz raczej niemozliwe . Moze tanie i smaczne bo ma duzo utrwalaczy i innych chemikaliow .

Smaczne to z malych, lokalnych browarow .

W Leclercu, zagranicznym hipermarkecie, możesz kupic dużo smacznych piw z małych (lokalnych albo kontraktowych/rzemieślniczych) browarów, po cenach raczej w dużej mierze wynikających z cen wyjściowych w browarze (i często taniej niż w małych, polskich piwnych sklepach specjalistycznych).

To tak na marginesie całej poważnej dyskusji

[Purdys]

Moze . Ja z zasady nie chodze do supermarketow, chyba , ze naprawde musze takze nie sledze co maja w ofercie..
Banki podnosza ceny za swoje uslugi nieustannie od czasu pekniecia banki z nieruchomosciami , ktora zreszta wykreowaly - takze warto byc tego swiadomym.

[Bugi B.]

Bugi, rozumiem że wybierasz Fiata zamiast przykładowo niemieckich marek?

Ten przykład to tak specjalnie... ? Długi, bardzo długi czas jeździłem Fiatami. Pierw Seicento, później Cinquacento (4 biegi i ssanie heh).
Gdybym mógł kupić polskie auto w cenie 30-50 koła - kupiłbym. Problem w tym, że nie ma takich aut - ciekaw jestem jak skończy się projekt "Syrenki" czy "Warszawy". Kibicuje im strasznie.

Jak produkt będzie nie droższy oraz tej samej jakości, to chętnie wesprę rodzimy przemysł. Jeśli jednak będzie chvjowszy bądź przepłacony, to nie widzę powodu, aby to czynić. Jeśli mam napić się smacznego, taniego piwa, to idę po Paulanera do Lidla i wydaję 2 złote z hakiem, zamiast do Społemu i zostawić 3,50 za chvjowego Lecha.

Jestem zdania, że powinniśmy mimo wszystko wspierać polski przemysł, bo inaczej nigdy nie dorównamy wielkim koncernom (sama świadomość, gdzie i co kupujemy może wyjść in plus w dłuższej perspektywie). Jak każdy z nas postarałby się, może w pewnym stopniu się uda, jednak jak nie spróbujemy to się nie dowiemy.

Ps. Po prostu chciałbym byśmy odżyli gospodarczo, bo wtedy nie będą nami pomiatać.