Polityka

[Buziek_LG]

Duda na fb 1 kwietnia - 60 tys. fanów, 10 kwietnia - 70 tys. fanów, 19 kwietnia - 80 tysięcy fanów i licznik cały czas idzie w górę.

Obawiam się że nawet 500 000 na FB nie ma mocy decyzyjnej w państwie

[bloniaq]

To straszne, jestem przejęty do cna... na pocieszeszenie powiem ci że w PiSie nigdy nie byłem(a w UPR owszem), a i znajomych mam więcej w "KORWiN" niż w PiS... Mam nadzieję że nie obrzydzę ci również KORWiNa bo doprawdy nie wiem co się wtedy stanie

Nawet nie wiesz jak bardzo mi z tego powodu wszystko jedno. Ja o zupie, Ty o dupie. Nie interesuje mnie gdzie i kiedy byłeś, ani gdzie masz ziomków, tylko to, że Twoja argumentacja polega na operowaniu słowem a nie sensem, i jednocześnie popierasz PiS. Oczywiście dało się to wywnioskować z mojej wypowiedzi, ale wolałeś podjąć jakąś-tam obronę pisząc mi że byłeś w UPRze, co właśnie ma zerowe znaczenie jeśli chodzi o sens mojej wypowiedzi. Jednocześnie dodam, że skoro masz taką dobrą pamięć, to może przypomnisz też sobie, że mnie tam nie było przy Twojej rozmowie z "prezesem" i nie mam pojęcia kto co powiedział, więc z łaski swojej nie zaliczaj sobie tego jako argument, bo to dosyć niekulturalne.

Mi nie zależy na tym, żeby Cię przekonać do Korwina czy jakiejkolwiek innej opcji. Mnie po prostu drażni to, że wszyscy tutaj są
zgodni co do kurestwa dziennikarzy TVNu, a jednocześnie niektórzy powtarzają ich metody jeśli chodzi o inne opcje polityczne niż ich własne.

[Buziek_LG]

że Twoja argumentacja polega na operowaniu słowem a nie sensem, i jednocześnie popierasz PiS

Zaiste, bo przecież słowa nie znaczą to co znaczą -> znaczą coś zupełnie innego gdy tak nam wygodniej/gdy sens jest inny. Ot semantyka

Jednocześnie dodam, że skoro masz taką dobrą pamięć, to może przypomnisz też sobie, że mnie tam nie było przy Twojej rozmowie z "prezesem" i nie mam pojęcia kto co powiedział, więc z łaski swojej nie zaliczaj sobie tego jako argument, bo to dosyć niekulturalne.

A mimo to zarzucasz mi kłamstwo i wciąż i w koło operujesz tym argumentem, wrócimy do tej dyskusji gdy już zapytasz pana Mikke o tamtą sytuację, a jak nie chce Ci się/nie masz możliwości to prześledź wątek szumnie zapowiadanego "pozwu przeciwko Axel Springer"

jednocześnie niektórzy powtarzają ich metody jeśli chodzi o inne opcje polityczne niż ich własne.

No i jakie to metody?


ps. Zaś pogarda dla TVN nie wynika u mnie z prezentowania niewygodnej ale jednak oddającej rzeczywistość wypowiedzi tylko z wielokrotnych przekłamań, a także z propagowania skrajnie odmiennych postaw społecznych

[bloniaq]

Zaiste, bo przecież słowa nie znaczą to co znaczą -> znaczą coś zupełnie innego gdy tak nam wygodniej/gdy sens jest inny. Ot semantyka

Nie wiesz, czy udajesz? Tłumaczyłem to już: ja napiszę, że Putin jest dobrym zapaśnikiem, a Ty napiszesz, że gloryfikuję Putina. I w pewnym sensie masz nawet rację. I to są właśnie te metody TVNu.

A mimo to zarzucasz mi kłamstwo i wciąż i w koło operujesz tym argumentem, wrócimy do tej dyskusji gdy już zapytasz pana Mikke o tamtą sytuację, a jak nie chce Ci się/nie masz możliwości to prześledź wątek szumnie zapowiadanego "pozwu przeciwko Axel Springer"

Ja Ci zarzucam kłamstwo, a Ty mi piszesz,: pogadaj z Korwinem bo ja z nim gadałem i wiem. Czy uważasz, że to jest rzeczowy argument w dyskusji? To ja napiszę: "gadałem z nim, mówił mi o rozmowie z Tobą i że Ci nawkręcał pierdół, bo Cię nie lubi, a prawda była inna" - czujesz się przekonany? Albo pisz konkretami, albo nie pisz wcale bo nie jesteśmy w gimnazjum i nie obgadujemy koleżanek.

[Buziek_LG]

Nie wiesz, czy udajesz? Tłumaczyłem to już: ja napiszę, że Putin jest dobrym zapaśnikiem, a Ty napiszesz, że gloryfikuję Putina. I w pewnym sensie masz nawet rację. I to są właśnie te metody TVNu.

"Oczywiście uważam, że pan Putin jest znakomitym prezydentem Rosji i byłby świetnym prezydentem Polski - mówi europoseł. - Im bardziej Polacy i inni sąsiedzi są niezadowoleni z pana Putina, tym lepszym jest prezydentem z punktu widzenia Rosji"

To już podpada pod zapatrzenie czy to wciąż rozmowa o tym jakim judoką jest pan Putin?

Ja Ci zarzucam kłamstwo, a Ty mi piszesz,: pogadaj z Korwinem bo ja z nim gadałem i wiem. Czy uważasz, że to jest rzeczowy argument w dyskusji?(...)Albo pisz konkretami, albo nie pisz wcale

Zaprawdę nie wiem jak inaczej mamy rozstrzygnąć co Korwin wtedy powiedział.
Konkretnie napisałem co Korwin powiedział na spotkaniu gdańskiego UPR na kilka dni przed wyborami w 2007 roku, przedstawiłem sens jego wypowiedzi na który się obruszyłeś. Możesz to uznać za prawdę i mnie przeprosić za potwarz, możesz to sprawdzić u źródła(co zasugerowałem) albo możesz tupnąć nóżką "wcale tak nie było" i udawać że to jest prawda

A teraz zmykam na kilka dni, do dyskusji z przyjemnością wrócę gdy już się dowiesz co Korwin powiedział, a czego nie powiedział. Pozdrawiam i głosujcie zawsze zgodnie z własnym sumieniem, ja tutaj nikogo nie zmierzam agitować

[kresowiak1993]

Naprawdę nie wiem skąd bierze się poparcie Korwina po jego licznych wypowiedziach prezentujących jego poglądy. Oto ostatnia perełka. Korwin-Mikke chce sprywatyzować lasy i pobierać opłaty za wstęp! Całe puszcze muszą być sprzedawane miliarderom http://wpolityce.pl/polityka/241519-...ne-miliarderom

[bloniaq]

"Oczywiście uważam, że pan Putin jest znakomitym prezydentem Rosji i byłby świetnym prezydentem Polski - mówi europoseł. - Im bardziej Polacy i inni sąsiedzi są niezadowoleni z pana Putina, tym lepszym jest prezydentem z punktu widzenia Rosji"

To już podpada pod zapatrzenie czy to wciąż rozmowa o tym jakim judoką jest pan Putin?

Nie wiem ile razy musiałbyś to przeczytać, żeby to zrozumieć tak jak jest to napisane... Czy ta wypowiedź jest gdzieś sprzeczna z logiką? Czy to, że nie lubię pana Putina, ma jakiś wpływ na to czy jest dobrym czy złym prezydentem (chodzi o jakość prezydentury)? Czy jak napiszę, że Lechia gra wyśmienity futbol, a trener Brzęczek jest najlepszym co się mogło przytrafić Lechii, oraz chciałbym, żeby trenował Legię (i to niezależnie od tego jak jest naprawdę), to powinni mnie pogonić z Żylety, i wyzywać od przerzutów? Czy to podpada pod zapatrzenie, czy to po prostu moja opinia (w dodatku prawdopodobnie wyciągnięta z kilkuminutowej wypowiedzi na temat polskiej ligi)?

edit: pewnie najlepiej twierdzić, że Putin to oszołom i wariat. To się doskonale sprawdza.

edit3. to są metody TVNu. Działasz na podobnej zasadzie. http://www.se.pl/wiadomosci/polityka...vn_586592.html

Zaprawdę nie wiem jak inaczej mamy rozstrzygnąć co Korwin wtedy powiedział.
Konkretnie napisałem co Korwin powiedział na spotkaniu gdańskiego UPR na kilka dni przed wyborami w 2007 roku, przedstawiłem sens jego wypowiedzi na który się obruszyłeś. Możesz to uznać za prawdę i mnie przeprosić za potwarz, możesz to sprawdzić u źródła(co zasugerowałem) albo możesz tupnąć nóżką "wcale tak nie było" i udawać że to jest prawda

A teraz zmykam na kilka dni, do dyskusji z przyjemnością wrócę gdy już się dowiesz co Korwin powiedział, a czego nie powiedział. Pozdrawiam i głosujcie zawsze zgodnie z własnym sumieniem, ja tutaj nikogo nie zmierzam agitować

Wybacz, źle mnie zrozumiałeś, tutaj akurat z mojej winy. Nie zarzucam Ci kłamstwa - zakładam, że w Twojej prywatnej rozmowie z Korwinem mogły paść takie słowa, ale dla mnie nie ma ona żadnego znaczenia. Bo to Twoja prywatna rozmowa. Tak samo moja prywatna rozmowa nie miałaby żadnego znaczenia dla Ciebie.

edit2. Już lepszym argumentem było to, że nie wystosowano tego pozwu. Jako metafora takie zdanie ma rację bytu - o tym już pisałem. Natomiast dosłowne twierdzenie, że niepełnosprawnością da się zarazić, jest oczywiście idiotyczne. Zakładam, że osoba, która tak by sądziła, nie byłaby w stanie wyrażać swojego jakiekolwiek zdania na tyle spójnie, żeby zostać gospodarzem klasy w liceum, a co dopiero założyć kilka partii politycznych.

[klamot1916]

Dlaczego KORWIN skrobie Bronkowi marchewki? Jakie i od kogo dostał zadanie agent Mikke?

Zastrzegam, że dzisiejszy tekst jest przeznaczony dla ludzi dojrzałych i poważnych, którzy nie powtarzają bezrefleksyjnie durnych hasełek: „banda czworga”, „konserwatywny liberalizm” itd. Nie interesuje mnie wymiana poglądów na poziomie stadionowej trybuny, czy wizyty Świadków Jehowy, zajmę się przypomnieniem faktów poczynając od PRL. W czasach Polski Ludowej ruski agent wpływu, Janusz Korwin-Mikke ze Związku Młodzieży Socjalistycznej przeszedł do Stronnictwa Demokratycznego, gdzie organizował pierwsze pogadanki dla młodzieży szkolnej przedstawiając ludzką twarz realnego socjalizmu.
W stanie wojennym grzecznie podpisał lojalkę i poszedł do domu grać w brydża, głównie z ówczesnymi członkami PZPR, Zjednoczenia i PRON. W 1989 roku Mikke wystrzelił jako „konserwatywny liberał” i bezkompromisowy tropiciel bezpieki, jednocześnie wszem wobec sławił bohaterstwo ruskiego generała Wojciecha Jaruzelskiego. W 1992 roku w sejmie przeszedł absolutny bubel prawny, zwany „uchwałą Korwina-Mikke”, w konsekwencji na 20 lat ośmieszono złowieszcze słowo „lustracja”. Potem JKM znika na wiele lat, jest w polityce nikim, zresztą zawsze był nikim, ale tym razem tłucze się gdzieś w IV obiegu zmieniając partie średnio co cztery lata. Pierwszy powrót „krula” to już XXI wiek, kiedy wspólnie z Tuskiem buduje listę do parlamentu i się nie dostaje. Niezwykle ciekawy epizod to dobijanie rządu Kaczyńskiego i koalicja z Giertychem, jak wiadomo jednym z największych gospodarczych liberałów w dziejach wszystkich Rzeczypospolitych. Sztama z Romkiem okazuje się kolejną kompromitacją, Tusk bierze wszystko, a JKM wraca do swojej zabawy zwanej „Banda czworga”. 2010 roku Korwin-Mikke wyraża szacunek i wielką sympatię dla Bronisława z Budy Ruskiej i jednocześnie z obrzydzeniem udziela "poparcia" Jarosławowi Kaczyńskiemu. Klasyka gatunku, każdemu według potrzeb w efekcie 80% elektrolotu JKM głosuje na... Komorowskiego i może dzięki temu (prócz serwerów) paroma procentami Kaczyński przegrał.

W 2011 roku Tusk ledwie stał na nogach, PO dobijały mnożące się afery i sondażach dostawała w tyłek od PiS, gdy nagle spod ziemi wystrzeliły dwie „nowe” formacje „antysystemowe”: Kongres Nowej Prawicy i Ruch Sztucznego Penisa. Jeśli komuś nie dały do myślenia przedstawione wyżej fakty, to rok 2011 i koalicja Korwina-Mikke z biłgorajskim bimbrownikiem powinna rozwiać wszelkie wątpliwości, oczywiście, gdy kogoś stać na przewietrzenie mózgu. W tym roku doszło do szeregu cudów, najpierw wspólne posiedzenia i debaty, bogato ilustrowane w TV „reżimowej”, potem niesamowity pech. Człowiek, który wie jak naprawić Polskę nie był w stanie zarejestrować listy wyborczej i to w Warszawie. Rozmawiałem o tym fakcie z dobrze mi znanym małżeństwem, które się zawiązało na wiecach „krula”. I Ona i On powiedzieli wprost, że podpisy w Warszawie zbierali w takiej sile, jak nigdy wcześniej, mieli problemy z uporządkowaniem zebranych dokumentów, a nie z namawianiem podpisujących. Po tym wydarzeniu oboje wyleczyli się z JKM, a do sejmu weszła największa zbieranina popaprańców antyklerykalnych i LGBT, którą rzekomo „krul” gardzi. Tyle historii, bo ważniejsze jest, co się dzieje dziś. No właśnie, dzieją się cuda zaprogramowane według tego samego schematu. Wyborcy PiS cieszą się, że Bronek Komorowski jest ośmieszany na każdym kroku, ale zapominają, że to nie oni ośmieszają Komorowskiego, tylko zwolennicy KORWIN połączeni z Ruchem Narodowym i Kukizem! Znając historię działań Korwina-Mikke i wiedząc, że to jest najwierniejszy dywersant na usługach peerelowskiej patologii można być pewnym, że znów wykonuje jakieś zdania. Nie ma żadnego przypadku w tym, że KORWIN z „narodowcami” ośmieszają Komorowskiego, a nie Dudę na przykład. Tak samo JKM z Wibratorem „ośmieszał” Tuska.

Jedyna i najpilniej strzeżona tajemnica to zlecenie. Kto zlecił staremu komuszemu pierdzielowi sterownie dzieciakami, które skądinąd słusznie poniewierają Bronka? Mając na uwadze, że Korwin-Mikke to ruski agent wpływu i podobnie jak „narodowcy” wielbiciel cara z KGB, robi się naprawdę ciekawie. Zwłaszcza, że w tle mamy drugiego czarnego konia, Pawła Kukiza, który odgrywa umiarkowanego putinistę. Czyżby to swoi, ci stojący u boku nierozgarniętego Bronka robili dywersję? Żadna anstysytemowa popierdółka nie dostanie sekundy czasu antenowego i grama nadziei, każdy zostanie wgnieciony w glebę, nawet taka nowoczesna Ogórek, jeśli nie robi, co było przykazane. Nagle wyrastają dwa czarne konie: Kukiz i JKM, po czym jak zwykle się dogadują, z błogosławieństwem mediów głównego nurtu. Nadal nie wiem komu zależy na zniszczeniu, bądź upokorzeniu Komorowskiego, którego prawdopodobnie wyciągną z bagna w ostatniej chwili, jak już podpisze wszystko, co potrzeba. W każdym razie zleceniodawca zatrudnił dyżurnego fachowca od bełtania „wolnościowcom” i „antysytemowcom” w głowach. Z drugiej strony trzeba zapytać dlaczego najzwyczajniej świecie nie wymieniono Bronka na nowszy model? Bardzo dobre pytanie i znajduję dwie odpowiedzi. Albo rozłam w obozie, Bronek się po prostu nie daje wymienić, bo ze swoją wiedzą i najwierniejszymi towarzyszami mógłby narobić, nomen omen, bigosu. Albo JKM z „narodowcami” tak ośmieszają Komorowskiego, jak ośmieszali Tuska, żeby się żadna krzywda nie stała, a wentyl spuścił trochę powietrza ze sfrustrowanego, głównie młodego, narodu. Świętym prawem oszołoma jest łączenie faktów, co też uczyniłem, wnioski podlegają dyskusji.

http://kontrowersje.net/dlaczego_korwin_skrobie_bronkowi_marchewki_jakie_i_od_kogo_dosta_zdanie_agent_mikke

[kresowiak1993]

[hmB.]

Korwin-Mikke dla rosyjskich mediów: Na Majdanie strzelali szkoleni w Polsce snajperzy, aby sprowokować tam zamieszki. Cel: przypodobać się USA.

Znam rosyjskiego, prawda to?

http://lenta.ru/news/2015/04/20/polish_snipers/

[Foxx]

Znam rosyjskiego, prawda to?

http://lenta.ru/news/2015/04/20/polish_snipers/

Więcej - "Majdan to nasze dzieło". Szczerze, to dla mnie to już podchodzi pod zdradę. Bez dywagacji o dżudokach. Dla nie śledzących tematu o Ukrainie, zebrane przeze mnie informacje i multimedia o dynamice sytuacji na "Majdanie" i nieco później. Również o snajperach:

http://foxx-news.blogspot.com/2014/10/w-stepie-szerokim.html

(swoją drogą również suplement do opinii, że całą aferę rozpętał "Zachód").

[hmB.]

Więcej - "Majdan to nasze dzieło". Szczerze, to dla mnie to już podchodzi pod zdradę. Bez dywagacji o dżudokach. Dla nie śledzących tematu o Ukrainie, zebrane przeze mnie informacje i multimedia o dynamice sytuacji na "Majdanie" i nieco później. Również o snajperach:

http://foxx-news.blogspot.com/2014/10/w-stepie-szerokim.html

(swoją drogą również suplement do opinii, że całą aferę rozpętał "Zachód").

Dzięki Foxxie.
Żenada. Dziwi mnie jedynie dlaczego - rozsądny, wydawałoby się - Wipler się z nim buja. Karierowicz?

[klamot1916]

Ja myślę, że Korwin to po prostu wentyl bezpieczeństwa układu III RP, który ma mącić w głowach młodemu elektoratowi, który nie zagłosuje na partie systemu III RP, a w momencie jak będzie miał szanse na przekroczenie progu wyborczego musi coś zrobić, aby nie przekroczyć vide. styczniowe wyjście z KNP i kolejna nowa partia, czyli rozdrobnienie elektoratu. Dlatego liczę, że na jesieni ze wspólnej listy wystartują ludzie od Kukiza jeśli ten zdobędzie dobry wynik 10 maja, a ma na to szanse z RN i innymi kanapowymi partiami na prawo.

[hmB.]

Ja myślę, że Korwin to po prostu wentyl bezpieczeństwa układu III RP, który ma mącić w głowach młodemu elektoratowi, który nie zagłosuje na partie systemu III RP, a w momencie jak będzie miał szanse na przekroczenie progu wyborczego musi coś zrobić, aby nie przekroczyć vide. styczniowe wyjście z KNP i kolejna nowa partia, czyli rozdrobnienie elektoratu. Dlatego liczę, że na jesieni ze wspólnej listy wystartują ludzie od Kukiza jeśli ten zdobędzie dobry wynik 10 maja, a ma na to szanse z RN i innymi kanapowymi partiami na prawo.

Niewykluczone.
A kim są "ludzie od Kukiza"?

[klamot1916]

Przeważnie samorządowcy lokalni, ale teraz to się rozkręca, a ostatnio jak był na wyspach to wspominał o takiej liście z w/w