Ostatnie godziny przyniosły informację o pierwszych w tym sezonie opadach śniegu. Biały puch spadł m.in. w Białymstoku, dodatkowo komplikując sytuację członków Wojewódzkiej Komisji Wyborczej. – Przy tych zmianach atmosferycznych, jakie dziś nas zastały, nawet dowóz protokołów jest bardzo ciężki i trudny – powiedziała Paulina Buzun, wiceprzewodnicząca WKW w Białymstoku.
Rozmawiając ze stacją TVN24, Buzun przyznała, że nie wie, czy pełne wyniki z województwa podlaskiego zostaną podane już w czwartek. Praca komisji, znacznie utrudniona przez awarię systemu informatycznego, została bowiem dodatkowo skomplikowana przez padający śnieg.
W związku z niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi po podlaskich drogach należy jeździć bardzo wolno. Tymczasem WKW wciąż nie otrzymała siedmiu protokołów. – Nasi kierowcy jeżdżą z prędkością 20 km/h. Boimy się o ich życie i zdrowie. W związku z tym jesteśmy w stanie poczekać – wyjaśniła wiceprzewodnicząca.
Buzun stwierdziła, że „sytuacja i tak jest już kuriozalna”, więc kolejne opóźnienie nie jest wielkim kłopotem.
Rozmawiając ze stacją TVN24, Buzun przyznała, że nie wie, czy pełne wyniki z województwa podlaskiego zostaną podane już w czwartek. Praca komisji, znacznie utrudniona przez awarię systemu informatycznego, została bowiem dodatkowo skomplikowana przez padający śnieg.
W związku z niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi po podlaskich drogach należy jeździć bardzo wolno. Tymczasem WKW wciąż nie otrzymała siedmiu protokołów. – Nasi kierowcy jeżdżą z prędkością 20 km/h. Boimy się o ich życie i zdrowie. W związku z tym jesteśmy w stanie poczekać – wyjaśniła wiceprzewodnicząca.
Buzun stwierdziła, że „sytuacja i tak jest już kuriozalna”, więc kolejne opóźnienie nie jest wielkim kłopotem.
Komentarz