Polityka

[gizo]

Nigdy nie mogę wyjść ze zdziwienia jak dojrzałego człowieka może bulwersować stwierdzenie, że za Hitlera społeczeństwo płaciło mniejsze podatki niż obecnie. Albo jest to fakt, albo nie. Niektórzy chyba posiadają mentalność przedszkolaka. Jak wilk zjadł babcię to już nie mógł mieć zadbanego ogródka bo to jest czarny charakter i to by burzyło całą koncepcję. I na pewno nie myli zębów - wilk i Hitler.

I pewnie będziesz tkwił w tym zdziwieniu. Nie mam w zwyczaju doszukiwać się "zadbanego ogródka" u Stalina - który mógł zabić a dał cukierka, Jaruzelskiego - bo np. budował mieszkania, Che Fujary - pewnie też coś fajnego w jego działalności by się znalazło, itd. Myślę, że jest masa innych osób, na które można się powoływać, a nie na zbrodniarzy i dyktatorów.

[bloniaq]

I pewnie będziesz tkwił w tym zdziwieniu. Nie mam w zwyczaju doszukiwać się "zadbanego ogródka" u Stalina - który mógł zabić a dał cukierka, Jaruzelskiego - bo np. budował mieszkania, Che Fujary - pewnie też coś fajnego w jego działalności by się znalazło, itd. Myślę, że jest masa innych osób, na które można się powoływać, a nie na zbrodniarzy i dyktatorów.

To jeszcze postaraj się zrozumieć wypowiedź jako "NAWET wilk miał niższe podatki". To nie jest afirmacja wilka tylko pocisk po obecnym ustroju.

[gizo]

To jeszcze postaraj się zrozumieć wypowiedź jako "NAWET wilk miał niższe podatki". To nie jest afirmacja wilka tylko pocisk po obecnym ustroju.

Nie bronie obecnego systemu podatkowego, ale nie trafia do mnie bezpośrednie porównania dwóch od siebie odległych o cały wiek epok. Sięgniesz głębiej w historię, to znajdziesz epokę, gdzie podatków się nie płaciło. No i argument przytoczony przez Buziek_LG jak najbardziej trafny.

[stewiegriffin]

Tylko tysiące. I tak jest od ponad 20 lat. Ja też mam tysiące czytelników bloga, mimo że wisi sobie samotnie, a nie na którejś z dużych platform. Powraca pytanie: jaki punkt swojego programu Korwin zrealizował?

Ale jak miał zrealizować, skoro nie wygrał nigdy wyborów? Niby możesz powiedzieć, że nie wygrał przez swoją głupotę (wiele w tym racji), ale to nie zmienia faktu, że jeden może powiedzieć głupota, a drugi ekscentryzm, zerowa poprawność polityczna. Jak ma ochotę coś powiedzieć (palnąć) to, to robi. Można mówić, że są to oszołomskie wypowiedzi, ale taka bezpośredniość i brak dopasowywania się do norm społecznych czy medialnych powinna być doceniona na tym forum W atakach na kibolstwo i JKMa widzę wiele podobieństw ze strony guwna czy tefałen.

Dotyczy to wszelkich postulowanych przez Korwina zmian systemowych. On po prostu ignoruje fakt, że żaden z systemów nie jest stolikiem do brydża i nie można go jednym ruchem wywalić, po czym postawić od nowa, rozłożyć karty w nowym rozdaniu i leniwie sącząc whisky patrzeć jak gra idzie po własnej myśli. Moim zdaniem tę właśnie postawę wiele osób nazywa "korwinizmem". Nie ma ona zupełnie nic wspólnego z myślą konserwatywno-liberalną. Jest to raczej postulowanie rewolucji i budowy utopii kojarzące się... umiarkowanie prawicowo. Chodzi o sposób postrzegania świata, a nie treść postulatów.

Tak, tego rodzaju "korwinizm" jest utopią na tą chwilę. Założę się, że sam JKM nie miałby zamiaru wprowadzać "korwinizmu" na drugi dzień, ani nawet na 3. I tak, chodzi o sposób postrzegania świata, a sposób postrzegania świata to nie są praktyczne reformy społeczno - gospodarcze. Te reformy mogły by iść w kierunku tego rodzaju postrzegania świata, ale nimi nie są. Ja tak to widzę. Od konkretów są inni ludzie a nie Korwin, on jest idelogiem, filozofem. Z resztą o czym my mówimy? KNP nie może liczyć na więcej niż 6-7%, do przejęcia władzy daleko, więc czym Wy się przejmujecie? Ja wyobrażam sobie to tak, że jeśli poparcie dla tej formacji rosłoby, to dołączałoby coraz więcej ludzi o poglądach konserwatywno - liberalnych. Gdyby Korwin odszedł w cień, to tacy ludzie by lgnęli wtedy tym bardziej - Korwin już by przestał zniechęcać. Wtedy można byłoby stworzyć zaplecze praktyków, ekspertów, którzy mogliby pracować nad praktycznymi reformami mieszczącymi się w nurcie konserwatywno - liberalnym. Zdaję sobie sprawę, że KNP w tej chwili ma nikłe zdolności do tworzenia konkretów i praktycznych rozwiązań, ale jak na tą chwilę, poziom konkretów jest akceptowalny. Najważniejsza jest wizja i nurt, w którym partia się obraca. Ponadto, podczas kampanii praktycznie żadna partia nie podaje konkretnych rozwiązań, chyba że kiełbasy wyborcze typu 3 mln mieszkań dla młodych Polaków Projekty ustaw etc są tworzone wtedy, gdy partia jest w Sejmie i ma możliwość wprowadzania zmian.

Nie można tu zapominać o wspomnianych wyżej adresatach pomocy społecznej i innych osobach skazanych np. na publiczną służbę zdrowia, dla których oferta Korwina sprowadza się do alternatywy: "albo się ogarniecie, albo zdychajcie pod murem". W tym przypadku "korwinizm" jako ideologia ignoruje oczywisty fakt, że nie zawsze sytuacja materialna, czy rodzinna jest zawiniona przez danego człowieka. W imię darwinizmu społecznego jednostki "słabsze" powinny być eliminowane. Tu anegdota. Marsz Niepodległości 2012.

A gdzie był wtedy silny Kaczyński? Czyżby udział w MN mógłby wpłynąć negatywnie na słupki poparcia? JKM był chociaż obecny.

Prywatyzacja służby zdrowia to już hardkorowe posunięcie. Choć Chińczycy płacą podobno sami za leczenie. IMO dużym absurdem jest to, że znaczna część społeczeństwa płaci na służbę zdrowia ciężkie pieniądze, a w praktyce płacą jeszcze raz bo i tak korzystają z prywatnych usług, bo są po prostu znacznie wyższej jakości.

[Jaco]

Czyżby udział w MN mógłby wpłynąć negatywnie na słupki poparcia? JKM był chociaż obecny.

Rok później już zmienił zdanie o Marszu:

„Stowarzyszenie Marsz Niepodległości informuje, że Janusz Korwin-Mikke został usunięty z Honorowego Komitetu Poparcia Marszu Niepodległości. Bezpośrednią przyczyną były publiczne wypowiedzi prezesa KNP, określające uczestników Marszu jako „narodowych socjalistów”, wpisujące się w propagandę skrajnej lewicy skierowaną przeciwko Marszowi, jego organizatorom i uczestnikom.

Jednocześnie, w związku z ubiegłorocznym złamaniem przez Kongres Nowej Prawicy i jego lidera, zasady nieeksponowania emblematów i symboliki partyjnej podczas Marszu Niepodległości, zwracamy się do pozostałych partii politycznych o uszanowanie regulaminu manifestacji w 2012 roku. Jak co roku, ze swoimi znakami, transparentami i emblematami zapraszamy wszelkie organizacje społeczne, fundacje, stowarzyszenia, instytuty, media, związki itp.
Dziękujemy również tym wszystkim politykom i działaczom partyjnym, którzy w latach ubiegłych uszanowali wyżej wspomnianą zasadę. Zapraszamy wszystkich, niezależnie od sympatii partyjnych, także w tym roku, w celu wspólnego manifestowania za narodową, niepodległą Rzeczpospolitą!”
Stowarzyszenie Marsz Niepodległości

Po Marszu też był oburzony incydentem pod ambasadą swoich przyjaciół - moskali.

http://www.youtube.com/watch?v=fCkFfJB1iFE

[stewiegriffin]

Oskarżenia Korwina o popieranie PZPR jest oskarżeniem na poziomie GP. Od lat 60 zajmował się publicystyką szerząc ideologię, która była absolutnie sprzeczna z ideologią ówczesnej władzy. Takie są fakty. Koniec, kropka.

Porównanie do Kononowicza też jest na poziomie nie do określenia. Jak można tak powiedzieć o człowieku, o którym ekonomista - noblista, Milton Friedman powiedział tak:

Janusz Korwin-Mikke, z którym korespondowałem, był aktywny przed '89 w drugim obiegu. Wydał Kapitalizm i wolność, Drogę do zniewolenia Hayeka, oraz inną literaturę libertariańską (...) W czasie, kiedy byliśmy w Warszawie jego partia mieściła się w dawnym mieszkaniu, które było dosłownie labiryntem małych biur, wypełnionych młodymi ludźmi, aktywnie pracującymi nad szerzeniem libertariańskiej ewangelii. Toczyliśmy z nimi wiele dobrych i żywych dyskusji.

Bardzo trafnie o nim powiedział RAZ:

Pozostaje wciąż niedoścignionym wzorem, jak głosić najsłuszniejsze prawdy w taki sposób, żeby odstręczać nawet tych, którzy generalnie są do nich przekonani.

Mnie jeszcze nie odstręczył, ale na prawdę rozumiem tych, których odstręczył, dlatego nie mam zamiaru nikogo nawracać.

[Kusza]

Oskarżenia Korwina o popieranie PZPR jest oskarżeniem na poziomie GP....

A oskarżanie go o popieranie stanu wojennego i relatywizowanie zbrodni komunistycznych też bedzie dla Ciebie na poziomie GP, czy już nie?

[piejo kury piejo]

Ale przecież Korwin wielokrotnie powtarzał że nie jest żadnym demokratą. On neguje komunizm w formie gospodarczej, nie totalitarnej.

[Jaco]

On neguje komunizm w formie gospodarczej, nie totalitarnej.

Uważasz to za jego zaletę, czy za wadę?

[piejo kury piejo]

Pewnie że nie jest zaleta, ale wielokrotnie powtarzał o sobie jako zadeklarowanym rojaliście i wszyscy o tym wiedzieli. Gadał że Janukowycz to tchórz, na jego miejscu inaczej by postapił, że nie jest demokratą...

[Jaco]

Pewnie że nie jest zaleta, ale wielokrotnie powtarzał o sobie jako zadeklarowanym rojaliście i wszyscy o tym wiedzieli. Gadał że Janukowycz to tchórz, na jego miejscu inaczej by postapił, że nie jest demokratą...

Janukowycz tchórz a Jaruzelski bohater?
Brniesz kolego w gówno.
No ale to nie moja bajka. Głosujcie na Korwina - najmocniejszy w gębie oprócz Żyrynowskiego, który też ***** może - tyle, co sobie poujada.

[Buziek_LG]

Porównanie do Kononowicza też jest na poziomie nie do określenia. Jak można tak powiedzieć o człowieku, o którym ekonomista - noblista, Milton Friedman powiedział tak:

Noblistka o Stalinie:
Jeszcze dzwonek, ostry dzwonek w uszach brzmi.
Kto u progu? Z jaką wieścią, i tak wcześnie?
Nie chcę wiedzieć. Może ciągle jestem we śnie.
Nie podejdę, nie otworzę drzwi.

Czy to ranek na oknami, mroźna skra
tak oślepia, że dokoła patrzę łzami?
Czy to zegar tak zadudnił sekundami.
Czy to moje własne serce werbel gra?

Póki nikt z was nie wypowie pierwszych słów,
brak pewności jest nadzieją, towarzysze.
Milczę. Wiedzą, że to czego nie chcę słyszeć -
muszę czytać z pochylonych głów.

Jaki rozkaz przekazuje nam
na sztandarach rewolucji profil czwarty?
- Pod sztandarem rewolucji wzmacniać warty!
Wzmocnić warty u wszystkich bram!

Oto Partia - ludzkości wzrok.
Oto Partia: siła ludów i sumienie.
Nic nie pójdzie z jego życia w zapomnienie.
Jego Partia rozgarnia mrok.

Niewzruszony drukarski znak
drżenia ręki mej piszącej nie przekaże,
nie wykrzywi go ból, łza nie zmaże.
A to słusznie. A to nawet lepiej tak.

[rowen]

Panowie zamiast się kłócić i wyszydzać skupmy się na najważniejszych problemach na tą chwilę.

Jak dla mnie top 3 :

1) zatrzymanie pędzącego długu publicznego ( sam dług ponad bilion zł , same odsetki roczne ponad 40 mld zł)
2) zbilansowanie budżetu ( wydajemy tyle ile mamy i ani złotówki więcej, żadnego pożyczania i dalszego zadłużania kraju )
3) wyjaśnienie na jakich zasadach działa komisja regulacyjna ds gmin wyznaniowych żydowskich ( kto w nich zasiada, dlaczego od ich decyzji nie można się odwołać - tzw państwo w państwie , zachodzi tu słuszna obawa i podejrzenie że wypłata 65 mld dolarów które chcą od nas żydzi trwa już w najlepsze)

Która partia lub partie są w stanie to zrobić wspólnie ?

25 lat trwa wyprzedaż wszystkiego a długi które mamy są niewyobrażalnie wielkie a spłacić je trzeba będzie. Przy długu w wysokości 1,5 biliona zł też będziecie liczyć że jakoś to będzie i dalej się wyszydzać ? Można i tak tylko pytanie kto ostatni zgasi światło.

[Peace]

Panowie zamiast się kłócić i wyszydzać skupmy się na najważniejszych problemach na tą chwilę.
(...)

E tam najważniejszym tematem jest jak spieprzyliśmy II wojnę światową

[TNTP]

Nie jestem "fanem" JKM (po prostu szanuję jego umysłowość, a nawet mam wobec niego duży dług intelektualny), ale chętnie odpowiem na te naiwne pytania:
1. Lewactwo chce problemy rozwiązywać państwowo, natomiast prawica twierdzi, że państwo ma moralne prawo interweniować tylko wtedy gdy występują względnie łatwo identyfikowalne problemy z zakresu dylematu więźnia (optymalny wybór każdej ze stron prowadzi do nieoptymalnego wyniku dla ogółu).
Ponadto, tam gdzie lewica chce "legalizować" (np. spożycie narkotyków), tam prawica w ogóle się nie wtrąca i twierdzi, że jest to wolny wybór każdej jednostki: 'volenti non fit iniuria'.
2. Rozwiązanie jest takie samo jak dziś - przepisy prawo karnego; interwencja policji, itd.

1- historycznie rzecz biorąc to prawicowość jest utożsamiana z poglądami propaństwowymi, a nie takim czy nie innym programem gospodarczym. W tym kontekście to JKM jest wolnorynkowym lewicowcem
2- przecież z tego co się orientuję to według KNP państwo nie ma prawa ograniczać swoich obywateli (ani gospodarczo, ani obyczajowo) więc Twoje podejście nie jest imho akceptowane przez JKM.

Więc dalej czekam na na odpowiedź na moje pytanie "macie "uciążliwego sąsiada" który zakłóca wam życie (cisza nocna, itp, itd). Jakie jest rozwiązanie takiej sytuacji wg. KNP ??"

ps. jakbym w świecie JKM miał broń polną i strzelał sobie z niej
A - w sufit
B - w ptaszki
to rozumiem, że oba takie zachowania byłyby w pełni akceptowalne ??