Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Polityka

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • Szanowni Państwo,

    19% Polaków oddałoby swój głos na Republikanów w wyborach parlamentarnych - wynika z sondażu przeprowadzonego przez Instytut Badania Opinii "Homo Homini"


    W miesiąc po powstaniu Republikanie po raz pierwszy znaleźli się w sondażu poparcia partii politycznych. W sondażu co czwarty badany (25%) oddałby swój głos na Platformę Obywatelską, Prawo i Sprawiedliwość popiera 23% badanych, 19% - Republikanów, 9% - Sojusz Lewicy Demokratycznej, 7% - Polskie Stronnictwo Ludowe, 4% - Ruch Palikota, 4% - Solidarna Polska i 2% - Kongres Nowej Prawicy. 5% badanych wskazało inną partię polityczną.

    Zapraszamy do zapoznania się z załączonymi infografikami. Szczegóły badania zostaną przedstawione jutro.

    Sondaż został przeprowadzony w dniu 24.06.2013 r. na reprezentatywnej próbie 1100 dorosłych mieszkańców Polski. Błąd oszacowania wynosi 3%.

    --
    Biuro Prasowe Przemysława Wiplera




    Padłem, najlepsze jest nie tendencyjne pytanie
    „Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym”

    Komentarz


    • Zamieszczone przez Foxx Zobacz posta
      Uwielbiam tych "niektórych" Otóż tak Sprawa wygląda tak, że "niektórzy" uważali i uważają za bezsensowne poszukiwania przez PiS poparcia w "letnim" centrum. Ta opinia się nie zmieniła.
      A tak jak pisałem wyżej według wieloletnich twierdzeń "niektórych", strategia przyjęta przez PiS około 2006 roku nie pozwala im realizować swoich pomysłów na Państwo. Ta opinia się nie zmieniła.

      I żeby było śmieszniej wtedy to nie była wina PiS, lecz np. mediów, zaś Jarosław był jedynym spoiwem prawicy. Teraz nagle okazuje się, że jednak to wina PiS. To jest dla mnie najciekawsze. Co się nagle stało?

      Zamieszczone przez Foxx Zobacz posta
      Sam ignoruję własne kryteria oceny
      Dokładnie tak! Napisałem to zupełnie świadomie. Dokonujesz oceny rządów PiS wyciągając jedynie blaski. Absolutnie się z nimi zgadzam i doceniam, że np. dzięki ich rządom zdecydowanie mocniej do społecznej świadomości przebili się Żołnierze Wyklęci (duże uproszczenie) czy pojawiła się przynajmniej minimalna konkurencja medialna z prawej strony. Ale jak mam oceniać całość ich rządów to MUSZĘ wziąć pod uwagę całość. A więc wszystkie fatalne decyzje personalne, wizerunkowe, wpadki, kompromitacje, kłamstwa. To otworzyło drogę salonowi do odzyskania Polski, do Jej całkowite zawłaszczenia i wreszcie do wszystkich klęsk, których jesteśmy obecnie świadkami.

      I żeby było śmieszniej w PiS się nic nie zmieniło! To jest wciąż ta sama strategia, o której "niektórzy" pisali od lat, a "inni" (może być?) odkrywają ją teraz!

      Zapewne Szydło zostanie jakąś wysoko postawioną personą, gdyby PiS jakimś cudem rządził i znowu w szkiełku będzie non stop szydera z tego, że pisowski ekspert nie wie kiedy Polska wstąpiła do UE. Bo nie można znaleźć w Polsce człowieka inteligentnego tylko trzeba brać *******, który może i się zna w swojej dziedzinie, ale jak widać polityką interesuje się 3 lata, skoro nie zna podstaw i po prostu pieprzy głupoty.


      Zamieszczone przez Foxx Zobacz posta
      Pamiętasz może, kto wymyślił motyw z Gierkiem i namówił Kaczyńskiego na Wawel dla brata, gdy pół patriotycznej Polski się gotowało na wielki pogrzeb w Warszawie? Znowu: jak to racjonalnie wyjaśnić?
      Pamiętam. Sugerujesz, że już wtedy i takim motywem chcieli wprowadzić Jarka na minę? Zresztą jak dla mnie koniec końców ten wybór się broni. Prezydent, który zginął w dziwnych okolicznościach w Rosji, lecąc na katyńskie groby powinien był spocząć na Wawelu. Nie dla swojej rodziny, nie dla Warszawy, nie dla nas. Dla pokoleń za 200 czy 300 lat. Bo to będzie prawdopodobnie jedyny symbol jaki po nas zostanie. Niezwykle ważny symbol.
      Ostatnio edytowany przez Z.; 6102.
      "Kto już raz posiadł w swych granicach Kijów i tyle kroci prawosławnych, ten nie mógł pozwolić, aby za jej granicami tworzył się osobny ośrodek dla tychże i powinien był dotrzeć aż do Kremlu i tak problem rozwiązać."

      Komentarz


      • Zamieszczone przez Z. Zobacz posta
        A tak jak pisałem wyżej według wieloletnich twierdzeń "niektórych", strategia przyjęta przez PiS około 2006 roku nie pozwala im realizować swoich pomysłów na Państwo. Ta opinia się nie zmieniła.
        Mieli nieco ponad rok bezwzględnej większości w parlamencie. Każdy może sobie porównać ich dorobek z resztą rządów po '89.

        I żeby było śmieszniej wtedy to nie była wina PiS, lecz np. mediów, zaś Jarosław był jedynym spoiwem prawicy. Teraz nagle okazuje się, że jednak to wina PiS. To jest dla mnie najciekawsze. Co się nagle stało?
        Proste Znowu to, co tradycyjnie od lat pomijasz w ocenie działań PiS - kontekst. Wtedy media reinterpretowały wiele słusznych co do zasady działań w świetle negatywnym lub przykrywały je lapsusami, które zdarzały się przecież i po drugiej stronie (Niesiołowski, Pitera, Sikorski, Kutz...), ale nie służyły do grillowania.

        Ostatnio sytuacja się bardzo zmieniła. PiS i część jego zaplecza medialnego z "G.P." frontalnie atakują RR i RN. Nie ma to nic wspólnego z działaniami mediów głównego nurtu.

        Dokładnie tak! Napisałem to zupełnie świadomie. Dokonujesz oceny rządów PiS wyciągając jedynie blaski.
        Nie wiem, po co - po dłuższej przerwie - piszesz tę nieprawdę. Wielokrotnie, nawet w tym temacie, pisałem że wspieranie konkretnej frakcji w PiS (która mnie jakiś rok temu zawiodła i którą wspierać przestałem) traktuję, jako udział w konfederacji różnych, mniej i bardziej sensownych środowisk. Chodziło o kierunek marszu i - właśnie - polityczne cele.

        Natomiast oceniając osiągnięcia rządów PiS podaję bilans z mojej perspektywy. Minusami główny nurt przez lata rzygał 24 na dobę. Na wspomniane przeze mnie plusy absmak wobec koalicji z LPR (paradoksalnie większy) i SO, czy "taśmy Morozowskiego" nie mają żadnego wpływu. Po prostu uważam, że było warto.

        I żeby było śmieszniej w PiS się nic nie zmieniło! To jest wciąż ta sama strategia, o której "niektórzy" pisali od lat, a "inni" (może być?) odkrywają ją teraz!
        Czyli PiS jest takie samo, gdy spinowali je Bielan z Kamińskim, twarz dawali Kluzik z Migalskim i Poncyliuszem... ekonomicznym ekspertem była Natalii-Świat, a twarzą wystąpień dot. funkcjonowania administracji Stasiak - i dzisiaj z superduo Hofman & Błaszczak? Cóż, chyba trudno mi będzie skomentować taki koncept

        Strategia zwalczania nowych środowisk po prawej stronie, które w znacznej mierze rozwinęły się w konsekwencji działań PiS, o których pisałem wyżej nie jest "tą samą strategią", którą ktokolwiek "odkrywa teraz". Może być bez wykrzyknika?

        Pamiętam. Sugerujesz, że już wtedy i takim motywem chcieli wprowadzić Jarka na minę?
        Nie wiem. Twierdzę, że z perspektywy sensowności działania w tamtym momencie było to po pierwsze równie niezrozumiałe, co aktualne ruchy PiS i po drugie - optymalne z punktu widzenia, wtedy autentycznie przerażonego, establishmentu, czego dowodzi również duże wsparcie dla tej inicjatywy "szefa kościoła łagiewnickiego" - Dziwisza.

        Zresztą jak dla mnie koniec końców ten wybór się broni. Prezydent, który zginął w dziwnych okolicznościach w Rosji, lecąc na katyńskie groby powinien był spocząć na Wawelu. Nie dla swojej rodziny, nie dla Warszawy, nie dla nas. Dla pokoleń za 200 czy 300 lat. Bo to będzie prawdopodobnie jedyny symbol jaki po nas zostanie. Niezwykle ważny symbol.
        A ja uważam, że było to skuteczne zdławienie wielkiego żywiołu tu i teraz (tzn. w 2010). Poza tym, jakkolwiek by to zabrzmiało, uważam że L. Kaczyński wolałby spocząć w Warszawie. Taki typ.

        EDIT:

        Zamieszczone przez syrokomla Zobacz posta
        Padłem, najlepsze jest nie tendencyjne pytanie
        Uprzedzałem, że pod względem politycznych kwalifikacji i marketingu może wystąpić pewna różnica między RR, a SP i PJN niezależnie od rozpoznawalności liderów. BTW - gdzie w tym badaniu PJN?
        Ostatnio edytowany przez Foxx; 739.
        My ludzkie bydło, ludzki gnój, z suteren i poddaszy, my chcemy herb mieć swój, na zgubę wrogom naszym.

        Komentarz


        • Zamieszczone przez syrokomla Zobacz posta
          Padłem, najlepsze jest nie tendencyjne pytanie
          Z tego sondażu wynika że Wipler nie zabrał Platformie żadnego głosu.
          "bycie narzędziem Rosji nam się opłaca" - Bartłomiej Sienkiewicz, grudzień 2010

          "Jeśli Andrzej Duda wraz z PiS-em pójdą w stronę ostrego rozliczenia Smoleńska, będziemy mieli w Polsce wojnę domową. Kaczyński zmieni retorykę albo zostanie zmieniony." - Lech Wałęsa, maj 2015

          Komentarz


          • Zamieszczone przez Foxx Zobacz posta
            Mieli nieco ponad rok bezwzględnej większości w parlamencie. Każdy może sobie porównać ich dorobek z resztą rządów po '89.
            Wszystko świetnie, tylko dość wyraźnie pisałem o strategi przyjętej nie przed i w trakcie kampanii wyborczej 2005 tylko około 2006 roku, mając na myśli cyrki z komunistami i publiczne kłamstwa. Wcześniej było ok, natomiast od tamtej pory - nie są w stanie zrealizować niczego. Nic się w tej kwestii nie zmienia.


            Zamieszczone przez Foxx Zobacz posta
            Proste Znowu to, co tradycyjnie od lat pomijasz w ocenie działań PiS - kontekst. Wtedy media reinterpretowały wiele słusznych co do zasady działań w świetle negatywnym lub przykrywały je lapsusami, które zdarzały się przecież i po drugiej stronie (Niesiołowski, Pitera, Sikorski, Kutz...), ale nie służyły do grillowania.

            Ostatnio sytuacja się bardzo zmieniła. PiS i część jego zaplecza medialnego z "G.P." frontalnie atakują RR i RN. Nie ma to nic wspólnego z działaniami mediów głównego nurtu.
            No, ale raczej nie o tym była mowa - z tego też względu szczerze mówiąc nie wiem jaki kontekst i w którym momencie pomijam. Pytanie było krótkie: co się zmieniło w PiS powiedzmy w stosunku do "wybitnej" kampanii jesień 2010 i 2011, że teraz już jest bee, a wtedy było cacy?

            Zamieszczone przez Foxx Zobacz posta
            Nie wiem, po co - po dłuższej przerwie - piszesz tę nieprawdę. Wielokrotnie, nawet w tym temacie, pisałem że wspieranie konkretnej frakcji w PiS (która mnie jakiś rok temu zawiodła i którą wspierać przestałem) traktuję, jako udział w konfederacji różnych, mniej i bardziej sensownych środowisk. Chodziło o kierunek marszu i - właśnie - polityczne cele.
            Mógłbyś wyraźnie wskazać, w którym miejscu piszę nieprawdę? Bo chyba nie w tym, gdy wspominam, że kolejny raz przy ocenie rządów PiS w ogóle nie bierzesz pod uwagę ich negatywnych konsekwencji w postaci zawłaszczenia Polski przez salon. Długoletniego zawłaszczenia.

            Zamieszczone przez Foxx Zobacz posta
            Po prostu uważam, że było warto.
            I dlatego nigdy się w tym aspekcie nie dogadamy. Według mnie szkoda Polski. Lat 2007-2013 nikt już nie wróci, a kolejny rząd stanie przed dramatyczną sytuacją, gdy środki z UE się zwyczajnie skończą, prywatyzować już nie będzie czego, a poziom wydatków pozostanie bez zmian. Nie mówiąc już o marginalizacji roli Polski i w ogóle Europy w świecie, a także tego, że będzie nas zwyczajnie coraz mniej. Idąc za Grą o Tron - Winter is coming.



            Zamieszczone przez Foxx Zobacz posta
            Czyli PiS jest takie samo, gdy spinowali je Bielan z Kamińskim, twarz dawali Kluzik z Migalskim i Poncyliuszem... ekonomicznym ekspertem była Natalii-Świat, a twarzą wystąpień dot. funkcjonowania administracji Stasiak - i dzisiaj z superduo Hofman & Błaszczak? Cóż, chyba trudno mi będzie skomentować taki koncept

            Strategia zwalczania nowych środowisk po prawej stronie, które w znacznej mierze rozwinęły się w konsekwencji działań PiS, o których pisałem wyżej nie jest "tą samą strategią", którą ktokolwiek "odkrywa teraz". Może być bez wykrzyknika?
            1. Nie widzę zmian w postawie Jarosława w stosunku do lat poprzednich. A już kilka lat temu doprowadzono do sytuacji, w której reszta nie ma kompletnie znaczenia - narzędzia do głosów na tak lub na nie. I żeby była jasność tak funkcjonuje każda partia.... poza PO w zakresie lewackich pomysłów.

            2. A więc tą zmianą, która przesądziła, że PiS już nie jest ok jest to, że zaczął zwalczać ewentualne środowiska koalicyjne na prawej stronie? W tej sytuacji prosiłbym o wskazanie dokładnego momentu kiedy się to zaczęło. Dopiero jak powstał RN?

            3. Pewnie, że może być. Podpaliłem się i stąd cała kwestia

            Zamieszczone przez Foxx Zobacz posta
            A ja uważam, że było to skuteczne zdławienie wielkiego żywiołu tu i teraz (tzn. w 2010). Poza tym, jakkolwiek by to zabrzmiało, uważam że L. Kaczyński wolałby spocząć w Warszawie. Taki typ.
            Żywioł z prawej strony nie został zdławiony. Inny żywioł i tak by został, bo Jarosław nie miał wyjścia i musiał stratować w prezydenckich. A opinia L.Kaczyńskiego - i to będzie dość paradoksalne, gdyż jestem katolem - nie ma znaczenia. Według mnie po naszych pokoleniach zostanie Solidarność - dość mocno obrzygana, przez małość jej dawnych członków, misje wojskowe w Iraku i Afganistanie oraz L.K. na Wawelu.

            Reszta to będzie jeden wielki postkomunistyczny syf.

            I dlatego to swoiste działanie wbrew L.K. ma głęboki sens, będzie jednym z symboli, że nie cała Polska była godna pożałowania, w tych przykrych czasach.
            Ostatnio edytowany przez Z.; 6102.
            "Kto już raz posiadł w swych granicach Kijów i tyle kroci prawosławnych, ten nie mógł pozwolić, aby za jej granicami tworzył się osobny ośrodek dla tychże i powinien był dotrzeć aż do Kremlu i tak problem rozwiązać."

            Komentarz


            • Zamieszczone przez Z. Zobacz posta
              Wszystko świetnie, tylko dość wyraźnie pisałem o strategi przyjętej nie przed i w trakcie kampanii wyborczej 2005 tylko około 2006 roku, mając na myśli cyrki z komunistami i publiczne kłamstwa. Wcześniej było ok, natomiast od tamtej pory - nie są w stanie zrealizować niczego. Nic się w tej kwestii nie zmienia.
              A moim zdaniem się zmienia. Jeżeli przez "cyrki z komunistami" rozumiesz koalicję z SO - temat przewałkowaliśmy na wszystkie możliwe strony. PiS złożyło wniosek o samorozwiązanie Sejmu z komunikatem, że wobec obstrukcji PO, w przypadku jego odrzucenia wejdzie w koalicję z SO i LPR. Jest to klasyczny przykład zmiany kontekstu, gdy się okazało, że PO-PiS-u nie będzie, bo przegrana strona życzy sobie kontroli nad wszystkimi resortami siłowymi jako warunku do rozmów. Co do realizacji - większość ich sukcesów to lata 2006/2007.

              No, ale raczej nie o tym była mowa - z tego też względu szczerze mówiąc nie wiem jaki kontekst i w którym momencie pomijam. Pytanie było krótkie: co się zmieniło w PiS powiedzmy w stosunku do "wybitnej" kampanii jesień 2010 i 2011, że teraz już jest bee, a wtedy było cacy?
              Raz już pisałem . Kilka zmiennych spowodowało, że angażująca się w politykę młodzież jest praktycznie tylko po prawej stronie. Oba środowiska - RN i RR - w kwestiach będących w centrum ich zainteresowań (odpowiednio: suwerenność, podmiotowość polityczna Polski, zerwanie z "republiką Okrągłego Stołu" oraz reforma systemu sprawiedliwości, polityka stymulująca demografię, reforma/zmiana systemu emerytalnego) prezentują wiele zbieżności z celami PiS. Jednocześnie mają potencjał, by przyciągnąć wyborców z różnych grup docelowych, którzy na PiS głosować nie zamierzają. Tymczasem, zwłaszcza RN, jest zwalczany tylko trochę mniej energicznie, niż rząd.

              Mógłbyś wyraźnie wskazać, w którym miejscu piszę nieprawdę? Bo chyba nie w tym, gdy wspominam, że kolejny raz przy ocenie rządów PiS w ogóle nie bierzesz pod uwagę ich negatywnych konsekwencji w postaci zawłaszczenia Polski przez salon. Długoletniego zawłaszczenia.
              Dokładnie w tym miejscu, w którym piszesz, że nie biorę pod uwagę negatywnych konsekwencji. Zawsze prezentuję bilans, tyle że inaczej, niż Ty uważam, że mimo błędów i czasem głupot generalnie osiągnęli tyle, ile w tamtych warunkach mogli. "Tak sie gra, jak przeciwnik pozwala". Jeżeli rządząc wprowadzaliby zmiany radykalniejsze, kontra salonu byłaby jeszcze mocniejsza. Tymczasem zasiali ziarno, którego efekty przekreślają 15-sto letnią robotę salonu nad urabianiem społecznej świadomości, by ludzie nie byli w stanie odróżnić dobra od zła i zdawali się w tej kwestii na salonowe "autorytety". Salon wygrał bitwę, "podziemnych" nurtów już jednak nie zatrzyma.

              I dlatego nigdy się w tym aspekcie nie dogadamy. Według mnie szkoda Polski. Lat 2007-2013 nikt już nie wróci, a kolejny rząd stanie przed dramatyczną sytuacją, gdy środki z UE się zwyczajnie skończą, prywatyzować już nie będzie czego, a poziom wydatków pozostanie bez zmian. Nie mówiąc już o marginalizacji roli Polski i w ogóle Europy w świecie, a także tego, że będzie nas zwyczajnie coraz mniej. Idąc za Grą o Tron - Winter is coming.
              Widzisz, recenzowanie z boku w oparciu o wybrane pryncypia być może daje duży komfort, życie jednak jest w realu. Oczywiście walkę z zawodowcem na gołe pięści możesz planować posługując się szachownicą i pionkami, obawiam się jednak, że efekt może być nieco rozczarowywujący

              1. Nie widzę zmian w postawie Jarosława w stosunku do lat poprzednich. A już kilka lat temu doprowadzono do sytuacji, w której reszta nie ma kompletnie znaczenia - narzędzia do głosów na tak lub na nie.
              A ja widzę różne okresy - zawsze zależne od tego, kto aktualnie był w otoczeniu prezesa, przykład pierwszy z brzegu, brak dyscypliny klubowej w głosowaniu nad pełną penalizacją aborcji w 2007.

              2. A więc tą zmianą, która przesądziła, że PiS już nie jest ok jest to, że zaczął zwalczać ewentualne środowiska koalicyjne na prawej stronie? W tej sytuacji prosiłbym o wskazanie dokładnego momentu kiedy się to zaczęło. Dopiero jak powstał RN?
              Grudzień 2011, gdy widząc sukces Marszu Niepodległości w rocznicę wybuchu wojny polsko-jaruzelskiej zorganizowali demonstrację sprzedaną w mediach jako... Marsz Niepodległości (po awanturze, jaka z tego powodu wybuchła, dodali "i Suwerenności").

              Żywioł z prawej strony nie został zdławiony. Inny żywioł i tak by został, bo Jarosław nie miał wyjścia i musiał stratować w prezydenckich. A opinia L.Kaczyńskiego - i to będzie dość paradoksalne, gdyż jestem katolem - nie ma znaczenia. Według mnie po naszych pokoleniach zostanie Solidarność - dość mocno obrzygana, przez małość jej dawnych członków, misje wojskowe w Iraku i Afganistanie oraz L.K. na Wawelu.
              Zupełnie się tu różnimy. Moim zdaniem znaczenie tego typu symboli będzie maleć.

              Reszta to będzie jeden wielki postkomunistyczny syf.
              Jeżeli się poddamy. W wielu momentach w historii Polski był wybór między biernością i aktywnością, często w sytuacji beznadziejnej... WOJNA!
              My ludzkie bydło, ludzki gnój, z suteren i poddaszy, my chcemy herb mieć swój, na zgubę wrogom naszym.

              Komentarz


              • Palade o "Partii Podatników"

                PARTIA PODATNIKÓW MOŻE ZAMIESZAĆ ?

                Obserwowanemu od tygodni spadkowi notowań Platformy Obywatelskiej nie towarzyszy znaczący przyrost poparcia dla Prawa i Sprawiedliwości. Rośnie za to liczba niezdecydowanych. Na jaką ofertę polityczną czekają liczni wyborcy sytuujący się między PO a PiS?

                Zapytaliśmy Polaków czy oprócz partii już istniejących, byliby skłonni zaakceptować byt nazwany przez nas Partią Podatników. Na dziś wirtualny, ale w niedługim czasie? Kto wie. Do gdybania skłoniły nas ostatnie ruchy na scenie politycznej. Przemysław Wipler opuścił PiS i zorganizował wokół siebie Republikanów, którzy właśnie odbyli swój kongres założycielski. Paweł Kowal, lider PJN, zrezygnował ze zbliżenia z Polskim Stronnictwem Ludowym w ramach „Centrum dla Polaków”. Pawłowi Kukizowi i jego „zmielonym” rozeszły się drogi z Piotrem Dudą i „Solidarnością”. A Jarosław Gowin, mimo że twardo deklaruje chęć pozostania i sanację PO, wcześniej czy później będzie musiał znaleźć dla siebie i swojej grupy „nowy, konserwatywny kąt”. Co miałoby łączyć programowo wspomniany kwartet? Uznaliśmy, że spoiwem mogłoby być: obniżenie podatków, zrównoważony budżet (konstytucyjny zakaz zadłużania się państwa), zmniejszenie administracji i biurokracji, zakaz finansowania partii z budżetu oraz wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych do Sejmu. Elementy, które sytuowałyby Partię Podatników na niezatłoczonej flance zwolenników, wolnej gry rynkowej z jednej strony, z drugiej zaś głębszej przebudowy pookrągłostołowego consensusu.

                Chęć poparcia szerokiej liberalno-wolnościowej formuły wyraziło 13,6 proc. osób deklarujących udział w wyborach. To znacznie więcej niż badana przez nas w lutym „partia Gowina (7 proc.), a w kwietniu „lista Kukiza” (8 proc.). Skąd taki wynik? Nowy byt, zabierałby niemałą część, pozostających obecnie przy PiS i PO, acz coraz bardziej rozczarowanych wyborców obu partii. W mniejszym stopniu porzucenie dotykałoby także SLD. Partia Podatników miałaby też szansę zagospodarować zdecydowaną większość tych, którzy nie mają sprecyzowanych preferencji politycznych, a wybierają się na wybory. Choć na czele rankingu pozostaje partia Jarosława Kaczyńskiego (28,4 proc.), to jej dalszy upór w „obronie socjalizmu”, przy zaistnieniu Partii Podatników, dawałby bardzo ograniczone szanse na zdecydowane wyjście powyżej poziomu 30 proc. Kwartet Wiper-Kowal-Kukiz-Gowin nie pozostawiałby też zbytniej nadziei liderom PO, chcącym chociaż częściowo, odbudować pozycję swojej partii (27,6 proc.). Ograniczałby też dalszą progresję, wydawać by się mogło, bardzo odległego socjalnego SLD (13,8 proc.). Podatnicy mogliby także spowodować kompletną marginalizację PSL (4,9 proc.), włącznie z zejściem tej partii poniżej progu wyborczego. A także pozbawienie szans na jego przekroczenie przez Solidarną Polskę (4,0 proc.), Kongres Nowej Prawicy (3,8 proc.) i przepoczwarzający się w Europę Plus Ruch Palikota (4,0 proc.). Do wyborów, zgodnie z kalendarzem, mamy jeszcze ponad dwa lata. A upływający czas działałby, z całą pewnością, na korzyść nowego bytu, nie wypalonego jak PO, PiS czy SLD. Spora grupa zmęczonych, istniejącym od 2005 roku duopolem, polskich wyborców czeka na „nowe” i - co już wiemy - „centroprawicowe”. Wolnorynkowy kwartet mógłby sporo zamieszać. Nikt w ostatnich latach nie miał debiutanckiego podkładu, tak bezpiecznie oddalonego od pięcioprocentowego progu wyborczego.

                Marcin Palade

                żródło: badania "Homo Homini" dla "Uważam rze" z 21 czerwca 2013, zrealizowane na próbie 1100 dorosłych Polaków. Grafika w "Uważam rze" zawiera błędne zaokrąglenie do pełnego procenta dla PO (jest 27, powinno być 28 proc.) i Partii Podatników (jest 13, powinno być 14 proc.).

                Komentarz


                • Jeden z wielu rodzynków z oficjalnego profilu PO:
                  Łukasz Nowak Szanowni Państwo, wiem że niektórzy z Was mogą być rozgoryczeni działaniami rządu i poszczególnych ministerstw. Nie zamierzam uprawiać tutaj propagandy, chcę aby Państwo zastanowili się nad takim pytaniami: Ile kilometrów dróg i autostrad powstało za rządów PiS a ile za rządów PO? Co PiS zrobił w sprawie polityki prorodzinnej? Ilu obywateli w okresie rządów PiS znalazło pracę? Za rządów PiS bezrobocie było na poziomie 17% teraz jest na poziomie 12,7% a więc ponad 4% obniżenie bezrobocia to jest pewien mały sukces. Ile powstało żłobków i przedszkoli? Czy Prezes Jarosław zaczął cokolwiek robić w kierunku pomocy dla młodych małżeństw? To, że PiS dał becikowe nie oznacza, że już trzeba tą partię kochać i mówić teraz "jak było dobrze za ich czasów". Szanowni Państwo nie róbmy wody z mózgu, bo porównując sobie to co było a co jest teraz to zrobiliśmy ogromny skok. Ja wiem, że Pan Kaczyński ma pomysły na Polskę jak nie jest u władzy, ale spójrzmy też na drugą stronę medalu, że jak miał władzę żaden z tych jego pomysłów nie wypalił mało tego bardziej interesowały go afery korupcyjne i działania Agenta Tomka, niż to żeby żyło się lepiej zwykłemu obywatelowi takiemu jak Państwo i Ja. Wiadomo, że jak PO powoli ( bo szybkiego tempa nie ma) realizuje plan z wyborów to wszystkim członkom PiS gul skacze i od razu wyciągają różne brudy typu zegarki Ministra Nowaka - Jak go stać niech sobie kupi i niech ma. Najbogatsi busiessmani też nie podają w swoich zeznaniach ze mają trzy samoloty za miliony złotych, zegarki za miliony złotych. Stać ich to mają. Jeżeli nawet Pani Elżbiecie Gelert nie powiedzie się w wyborach na Prezydenta Elbląga to przecież co to zmieni w temacie budowy dróg? bo co Prezes tak powiedział? Jak znam ministra Nowaka, to jak cos mówi to zdania nie zmienia. Wiem, że to PiS chciał budować trasę S7 ale obudzili się za późno. To samo dotyczy kupowania garniturów i imprez robionych przez parlamentarzystów PO z subwencji partyjnych. A ja pytam czy tylko PO to robi? jak dużo jest partii otrzymujących takie subwencje to takie praktyki są wszędzie w każdej partii, więc PiS niech nie opowiada jaki jest kryształowy. Przykład w jednej z gazet były Premier Marcinkiewicz powiedział, że Jarosław Kaczyński proponował mu kupno garniturów z subwencji partyjnej. A to, że Pan Kaczyński zataił 400 tyś PLN w zeznaniu podatkowym to powiedzcie mi co jest gorsze niewpisanie do zeznania podatkowego zegarka za 10 tyś PLN czy zatajenie 400 tyś PLN? Zatajenie 400 tyś PLN to jak mówi Pan Poseł Brudziński "jest mało istotne" ale w jego rozumieniu zegarki Pana Ministra Nowaka to jest sprawa wagi Państwowej. Nie mówię, że wszystko co robi PO jest dobre bo też się z pewnymi działaniami nie zgadzam np umowy śmieciowe czy nienormowany czas pracy, ale w krajach UE w Belgii czy Holandii taki system działa i są obywatele tych krajów zadowoleni z tej reformy, a rząd musi wprowadzać standarty jakie obowiązują w Unii. Platforma małymi kroczkami dąży do swoich celów, ale właśnie dzięki takim partiom jak PiS jest to droga po kamieniach i wybojach i nikt mi nie powie i nie wmówi dzięki przytoczonym tu przykładom, że PO przez siedem lat rządów nic nie robi.
                  https://www.facebook.com/PlatformaObywatelska

                  Komentarz


                  • Zamieszczone przez Foxx Zobacz posta
                    Przypominam, że to gość, który wśród liderów RN jako jedyny promował współpracę z PiS w ramach hasła "nie ma wroga na prawicy".
                    No ale przecież PiS nie jest partią prawicową...
                    “lewicowość jest czymś w rodzaju fantazji masturbacyjnej, w której świat faktów nie ma najmniejszego znaczenia” - G. Orwell

                    Komentarz


                    • Zieeeeew...
                      My ludzkie bydło, ludzki gnój, z suteren i poddaszy, my chcemy herb mieć swój, na zgubę wrogom naszym.

                      Komentarz


                      • Zamieszczone przez Abu Musab az-Zarkawi Zobacz posta
                        Jeden z wielu rodzynków z oficjalnego profilu PO:
                        https://www.facebook.com/PlatformaObywatelska
                        "Najbogatsi busiessmani też..."

                        Pomoże ktoś rozwikłać słowo "busiessmani"?

                        Komentarz


                        • Dr Wojciech Muszyński, pracownik Instytutu Pamięci Narodowej i redaktor naczelny „Glaukopisu” w związku ze skandalicznym artykułem Łysiaka zerwał współpracę ze znanym tygodnikiem „Do Rzeczy”. Poniżej prezentujemy jego oświadczenie w tej sprawie.

                          W związku z publikacją skandalicznego i fałszującego historię tekstu Waldemara Łysiaka „Myśli nowoczesnego antyendeka” w ostatnim numerze tygodnika „Do Rzeczy”, chciałem oświadczyć publicznie, że podjąłem decyzję o zaprzestaniu dalszej współpracy z tym tytułem prasowym. Jako historyk nie mogę zgodzić się na firmowanie swoim nazwiskiem czasopisma, któremu wbrew powszechnym deklaracjom obca jest misja propagowania wśród Polaków rzetelnej wiedzy historycznej.

                          dr Wojciech Muszyński

                          źródło: narodowcy.net
                          Ponieważ żyli prawem wilka, historia o nich głucho milczy.

                          Komentarz


                          • KNP już dochodziło do 5% w sondażach, więc Janusz musiał znowu dowalić coś co odstraszy ludzi od jego partii...
                            Ostatnio edytowany przez ra4319; 61572.

                            Komentarz


                            • bo to typowy szkodnik. Od 21 lat nie może przekroczyć 5% bo przeważnie zbiera 1-3% głosów, które są stracone.
                              W najbliższych wyborach może być rekordowa liczba głosów straconych ...które pomogą zwyciężyć PO nad PiSem.
                              Nowa Prawica, Solidarna Polska, PJN, niedługo dojdą Republikanie i Ruch Narodowy - myślę, że przedział procentowy będzie wynosił od 1% do 4% co sumują może dać ok.15% głosów straconych dzięki którym PO będzie świętować 3 kadencję rządu.

                              Komentarz


                              • Z tych partii to raczej tylko Ziobryści kierują się do podobnego typu wyborców to PiS. Potwierdza to nawet ostatni "republikański" sondaż. Zresztą ze swoim programem z mocnymi akcentami socjalnymi i najbardziej radykalnymi rozwiązaniami w sferze obyczajowej nie za bardzo mają już czym różnić się od PiSu - a jeszcze kiedyś było z tym inaczej.
                                Podejrzewam, że zadziała tutaj mechanizm odwrotny - fani ZZ jako ministra sprawiedliwości zagłosują na PiS właśnie z obawy przed zmarnowaniem głosu. O KNP nawet nie ma co wspominać, bo "Krul" jaki jest - każdy widzi Moim zdaniem nie byłoby szans na przekroczenie progu nawet bez corocznych tekstów o Tusku, Hitlerze i Kaczyńskim. Z kolei dla szeroko pojętego RN Kaczory to zawsze byli zdrajcy "bo traktat lizboński".. (dla Korwinistów zresztą też).
                                Ostatnio edytowany przez Slyboots; 9286.
                                "Kiedyś chodziło o to, żeby czegoś dokonać, teraz o to, żeby być kimś"

                                Komentarz

                                Pracuję...
                                X