Polityka

[Buziek_LG]

Można prosić w dwóch zdaniach co to są te "emerytury obywatelskie na wzór kanadyjski"?

W Kanadzie obowiązuje system mieszany tj:
-Niska emerytura gwarantowana przez państwo(na co rząd Kanady pobiera zryczałtowany podatek od każdego pracującego) w wysokości(jeśli mnie pamięć nie myli) 2/5 średniej płacy w roku poprzedzającym pobór świadczeń. Przy czym dokładna wysokość świadczeń jest zależna od czasu jaki dany człowiek żył w Kanadzie i może się wahać od 1/8 do 1/3 średniej pensji
-Dobrowolne ubezpieczenia socjalne na wzór systemu USA(sprzed reform Obamy)

e: troszkę jednak źle pamiętam. Tutaj masz dokładny opis systemu emerytalnego w Kanadzie http://www.pawelkurnik.pl/finanse/sy...em-jest-kanada

[TNTP]

Ale przecież emerytury "kanadyjskie" nie oznaczają likwidacji ZUS.
Chodzi o to, że wszyscy obywatele dostają z państwa minimalne zabezpieczenie na przyszłość (załóżmy, że w takiej samej wysokości dla wszystkich), a jeśli chcą mieć coś więcej to mogą się dodatkowo zabezpieczyć.

Z tym, że wydaje mi się, iż wcale ten system kanadyjski nie jest bardziej wydajny niż Polski.

ps. nie masz racji Buziek. W Kanadzie wysokość świadczeń realizowanych przez państwo jest zasadniczo taka sama dla wszystkich obywateli i wynosi dziś ~ 1500-1600pln

[Fatman]

Z tego linka, co wkleił go Buziek, wynika, że te 1500PLN pochodzi z czegoś na wzór I filaru, a całość może się zamknąć nawet w okolicach 9k PLN, co, nawet jak na Kanadę, najgorszym wynikiem raczej nie jest.

Tyle, że aby porównać sytuację Kanady do Polski, potrzebna byłaby analiza danych makroekonomicznych i struktury tego podmiotu, który zarządza podstawowymi emeryturami ("obywatelskimi").

Orientuje się ktoś ile pieniędzy ze składek ZUS przeznacza na inwestycje na rynkach kapitałowych?

[Buziek_LG]

ps. nie masz racji Buziek. W Kanadzie wysokość świadczeń realizowanych przez państwo jest zasadniczo taka sama dla wszystkich obywateli i wynosi dziś ~ 1500-1600pln

Możliwe choć wciąż wydaje mi się że tam jest to uzależnione od czasu mieszkania w Kanadzie. Pisałem z pamięci, a pamiętam sprzed trzech9?) lat gdy komponowałem mały takst na temat systemów emerytalnych dla pewnego portalu gdy Tusk postanowił ukraść pieniądze z OFE. Sprawdzę wieczorem i napiszę jak jest

[TNTP]

Tylko, że przy składce 10% i średniej pensji 3000CND, to te 500CND nie wygląda jakoś imponująco.
W Polsce mamy odpowiednio 20% średnią pensję 3500PLN i średnią emeryturę 1500PLN.

Ogólnie to problem z ZUS polega na tym, że podczas przemian ustrojowych ZUS został kompletnie rozjebany i teraz musimy pracować na emerytury osób które wypracowały swoją emeryturę podczas PRL.
Właściwe jedyną szansą na uzdrowienie tej sytuacji jest wzięcie tych zobowiązań na siebie przez państwo = wzrost podatków, na co nikt nie pójdzie i polityce wolą przerzucać to kukułcze jajo na następne kadencje, bo wiadomo, że kiedyś to się pierdolnie.

Możliwe choć wciąż wydaje mi się że tam jest to uzależnione od czasu mieszkania w Kanadzie. Pisałem z pamięci, a pamiętam sprzed trzech9?) lat gdy komponowałem mały takst na temat systemów emerytalnych dla pewnego portalu gdy Tusk postanowił ukraść pieniądze z OFE. Sprawdzę wieczorem i napiszę jak jest

Tak są tam bodaj 3 progi + jeszcze uzależnione od wieku przejścia na emeryturę i samej pensji, ale zasadniczo podstawa emerytury to ~500CND.

Żeby nie było to uważam system kanadyjski za rozsądny, tylko mam poważne wątpliwości czy możliwy do przeprowadzenia w Polsce

[padre]

Sam się chyba dokładnie o tym nie wypowiedział, także trudno wyczuć. Z jednej strony z tego co pamiętam był przeciw wszelkim przywilejom emerytalnym do których reszta musi dopłacać (do krusu dopłacane są rocznie grube miliardy, składka pokrywa mało jego wydatków), z drugiej emerytury z krusu są najbliższe do postulowanych przez niego emerytur obywatelskich na wzór kanadyjski (Wipler chce z tego co pamiętam likwidacji OFE i ZUS).

Zawsze powtarzał, że do startu z list PiS przekonała go polityka Gilowskiej, a więc

http://foxx-news.blogspot.com/2009/0...arginesie.html

podziękował

O ZUS i OFE właśnie czytałem (pytanie jeszcze co Wipler rozumie pod pojęciem likwidacji ww. - czy np. zmiany w stylu Gilowskiej, które przytacza Foxx na swoim blogu?), natomiast tematu KRUS nikt nie poruszał, stąd moje zapytanie.
Jutro Republikanie mają przedstawić swój program, powiem szczerze - czekam na jakieś konkrety.

[hasor]

Ale przecież emerytury "kanadyjskie" nie oznaczają likwidacji ZUS.

Tak, użyłem skrótu myślowego, chodziło o ZUS jako I filar emerytalny w obecnaj konstrukcji a nie samą instytucję jego obsługującą. Co ciekawe, z tego co pamiętam bodajże NIK podczas którejś kontroli stwierdził, że KRUS działa o wiele wydajniej od ZUS-u.

Z tym, że wydaje mi się, iż wcale ten system kanadyjski nie jest bardziej wydajny niż Polski.

Zależy jak zdefiniujemy słowo "wydajny", bo system emerytalny poza głównym celem (zapewnienia osobom w wieku poprodukcyjnym środków do życia) ma też duży wpływ chociażby na rynek pracy. Ale prawda, że ciężko jakkolwiek teraz prognozować jak taki system działałby w Polsce.

System kanadyjski (w ogromnym uproszczeniu) po pierwsze nie wali tak mocno po kieszeniach, co nie jest bez wpływu na rynek pracy (i jest to podatek, a nie "składka", inny efekt psychologiczny, rząd nic nie obiecuje poza stałą ustaloną kwotą, tak jak Panowie piszecie bardzo małą, na nasze warunki to by było pewnie kilkaset zł), a kasa zamiast do rządu leci zwykle w nieruchomości czy rynek kapitałowy czy tam gdzie taki Kanadyjczyk chce inwestować. Czyli po pierwsze mamy mniej rządu w gospodarce, mniejsze obciążenia dla pracowników i strumień kasy idący w inwestycje realne/finansowe. No i to obywatel podejmuje co do tej kasy decyzję. Dlatego Wiplerowi się to podoba, co by nie mówić pasuje do jego poglądów.

No właśnie tylko po pierwsze ludność Kanady od kilkudziesięciu lat stale rośnie, czy to poprzesz narodziny czy dużą imigrację i raczej ten trend się nie zmieni a i miejsca mają tam dużo. U nas odwrotnie, płacących składki będzie ubywać, emerytów przybywać. Po drugie to jest o wiele bogatszy kraj, większe wynagrodzenia itp, sama obywatelska emerytura, nawet jeśli to będzie jakiś tam ułamek płacy, raczej pozwala na przeżycie. W Polsce obawiam się, że ni byłoby to możliwe. Wreszcie sama świadomość społeczeństwa, patrząc na spawy Amber gold i inne można podejrzewać, że wiele osób utopiłoby oszczędności i wymagało wsparcia później. Nie wiadomo także, ile osób po hipotetycznym obcięciu tej niemalże 20% składki np. do 5% rzeczywiście przeznaczyłoby tą kasę na oszczędności. Osoby najmniej zarabiające pewnie raczej przeznaczyłyby ją na konsumpcję. Potem i tak potrzebowałyby pomocy.
Oczywiście to taka dyskusja akademicka, bo w sumie nie wiem jak dokładnie Wipler wyobrażał to sobie w Polsce.

Ogólnie to problem z ZUS polega na tym, że podczas przemian ustrojowych ZUS został kompletnie rozjebany i teraz musimy pracować na emerytury osób które wypracowały swoją emeryturę podczas PRL.

Warto tutaj dodać, że większość kosztownych przywilejów emerytalnych uchwalonych zostało po 1982 roku - Jaruzel chciał jakoś udobruchać robotników po Stanie Wojennym.

Orientuje się ktoś ile pieniędzy ze składek ZUS przeznacza na inwestycje na rynkach kapitałowych?

Nic. ZUS wydaje kasę ze składek na obsługę bieżących emerytur. OFE inwestują część swojego kawałka tortu na inwestycje na krajowym rynku finansowym (za granicą nie mogą), ale też 60% w obligacje SP.

Jutro Republikanie mają przedstawić swój program, powiem szczerze - czekam na jakieś konkrety.

Również jestem ciekaw.

[Foxx]

J. Kaczyński w TV Republika:

http://www.youtube.com/watch?v=8JemQQ_tlHY

Ogólnie, również ciekawie. Na końcu (29:23) jest wątek Wiplera. Zważywszy na rozwiązania przyjęte przez jego własny rząd (przypomniane przeze mnie kilka postów wyżej w linku do bloga), aktualne socjalistyczne propozycje oraz po wywiadzie udzielonym przez Wiplera "G.P.vod", prezes się po prostu skompromitował w tej sprawie. Chociaż np. o ludobójstwie na Wołyniu kilka minut wcześniej mówił z sensem. Coraz bardziej się skłaniam do cofnięcia, i tak warunkowego, poparcia dla PiS. Niezależnie od tego, czy Wipler zaproponuje coś interesującego, czy nie.

[BlackAdder]

Moje poparcie PiS i tak ma za podejście do rzeczy pozagospodarczych, które określam ktrótko: szczery patriotyzm. Jak Wipler stworzy coś, co będzie miało szansę przekroczyć próg, to na nich zagłosuję. Jak nie, zagłosuję na PiS. Tzn. jak dożyję oczywiście

[Bugi B.]

Abstrahując od całego zamieszania. Ja w ostatnich wyborach w sumie do dziś czuję się w pewien sposób "spełniony". Cieszyłem się niesamowicie i sprawił mi na prawdę ogromną wewnętrzną satysfakcję z oddanego głosu fakt, że Pan Przemysław wszedł do sejmu z ostatniego miejsca z przewagą zaledwie kilkudziesięciu głosów. Tym "krzyżykiem" przy jego nazwisku załatwiłem takie swoje 2w1. Warunek pierwszy, czyli zagłosowanie anty po, a drugi to zagłosować na kogoś "sensownego".

Wipler wydaje się osobą, która ma na prawdę solidne przygotowanie merytoryczne oraz poglądy, a zarazem umie to wykorzystać. Słuchanie tego człowiek sprawia frajdę, i pokładam w nim dość spore nadzieje.

[spotter_spotterow]

Pozostaje mieć nadzieję że nie okaże się Bolesławem Wiplerem.

[krs76]

Jak Wipler stworzy coś, co będzie miało szansę przekroczyć próg, to na nich zagłosuję. Jak nie, zagłosuję na PiS.

A co w sytuacji gdy partia Wiplera będzie balansować na granicy progu wyborczego (wg. reżimowych mediów)? Co wtedy? Czy oddać głos na PiS i zwiększyć ich pulę czy grać va bank z Wiplerem? I to co mówił Wipler w jednym z wywiadów - co w sytuacji gdy PiS wygra wybory, ale nie będzie miał większości w sejmie (co jest raczej pewne) ani koalicjanta (bo kogo). Rząd mniejszościowy?

Z kim Wipler chce tworzyć partię? Bo na dzień dzisiejszy jest mało znanym byłym politykiem PiSu, bez zaplecza, bez finansowania. Czy to nie za mało na 5 -6 % w 2015?

[Foxx]

Myślę - i nie tylko ja - że to miejsce jest już zarezerwowane dla aktualnego szefa Solidarności

[BlackAdder]

A co w sytuacji gdy partia Wiplera będzie balansować na granicy progu wyborczego (wg. reżimowych mediów)? Co wtedy? Czy oddać głos na PiS i zwiększyć ich pulę czy grać va bank z Wiplerem? I to co mówił Wipler w jednym z wywiadów - co w sytuacji gdy PiS wygra wybory, ale nie będzie miał większości w sejmie (co jest raczej pewne) ani koalicjanta (bo kogo). Rząd mniejszościowy?

Z kim Wipler chce tworzyć partię? Bo na dzień dzisiejszy jest mało znanym byłym politykiem PiSu, bez zaplecza, bez finansowania. Czy to nie za mało na 5 -6 % w 2015?

Oczywiście, że może to być za mało. Z drugiej strony partia o której mówi Wipler jest dla wielu dzisiejszych 35-45-latków ostatnią szansą na gruntowną zmianę prl-bis za ich życia, więc kto wie .
Co do balansowania na granicy progu to dziś się nad tym zastanawiałem i doszedłem do wniosku, że na szczęście to dopiero za 2 lata .

[Foxx]

(...)

Z kim Wipler chce tworzyć partię? Bo na dzień dzisiejszy jest mało znanym byłym politykiem PiSu, bez zaplecza, bez finansowania. Czy to nie za mało na 5 -6 % w 2015?

Polecam jednak odtworzenie wrzuconego przeze mnie wywiadu z nim oraz poniższą lekturę

http://republikanie.org/

Jeżeli chodzi o aktualne merytoryczne zaplecze w kwestiach niezwiązanych ze Smoleńskiem to raczej oni byli zapleczem PiS...